Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Mak coś tam, moje odczucia całkowicie subiektywne, niepoparte badaniami. (Przeczytany 12453 razy)
|
mateoosh12
Go
|
Witam wszystkich, zrobiłem pewien eksperyment. Wczoraj zjadłem posiłek z McDovals (aby uniknąć procesów). Typowy zestaw z frytkami i colą. Zestaw: kanapka, kurczak, grytki, cola Zero (nowy wynalazek, zero cukru).
Czas jedzenia: około 35 minut (porcja była b. duża)
Wrażenia: 1. Wygląd: bez większego zarzutu 2. Smak: kanapka - kwaśny, frytki - niedosmażone, cola - b. słodka, kurczak - bardzo nieapetyczny, panierka odstawała, ciągnęła się, kolor: szarobrązowy 3. Wrażenia dotykowe: bułka - coś pomiędzy biszkoptem, a bułką słodką, frytki - raczej miękkie, temperatura: raczej letnia
Skutki: -nieprawdopodobnie napięty żołądek -wzdęcia -kłopoty "z toaletą" -na drugi dzień język był cały biały, pokryty nalotem, z pojedyńczymi "wypaleniami"; coś białe morze z czerwonymi wyspami -kwaśny smak w ustach -odbijanie -ciśnienie 140/90, zazwyczaj 120/70 (po 2 godzinach) -przyspieszone bicie serca -ciężko się oddychało -ogólna...nerwowość :/ -około 19 zł mniej w kieszeni
Wrażenia smakowe ogólne: wszystko lekko kwaskowate, a jednocześnie z wyczuwalną substancją słodzącą, najgorzej odbierałem w smaku mięso. Totalną porażką okazały się te kawałeczki kurczaka - nie wyczułem tam smaku drobiu, a panierka wyglądała na tyle źle, że nie zjadłem jej. Smak sosu do kurczaka- gdybym miał taki w słoiczku i spróbował, to pomyślałbym, że się popsuł :/ Smak frytek - niewyczuwalne, że zrobiono je na jakimś oleju, w zasadzie nie różniły się of tych na smalcu.
Najlepsze jest to, że na studiach mogłem jeść to codziennie i... uważałem, za dobre smakowo jedzonko. Waga na studiach: 98-100 kg Kłopoty zdrowotne w tamtym okresie: ciśnienie ok. 140-150/80-95, kłopoty ze skórą, zlbo zatwardzenia, albo "biegaczka", nadmierna potliwość, wygląd ciała - ogólne otłuszczenie, głównie na biodrach i pośladkach, na klatce piersiowej. Cholesterol, trójglicerydy - podwyższone, na tyle, że dwóch lekarzy chciało przepisać mi tabletki na nadciśnienie, dodatkowo zalecając niejedzenie jajek i mięsa.
Od 2007; dieta dr Kwaśniewskiego: -waga: 78-80 kg (było 72, ale nie jadłem węgli :/) -ciśnienie: 120-130/70-80 -kłopoty zdrowotne: brak -trójglicerydy: w normie, cholesterol: ogólny poziom podwyższony.
Tak sobie myślę - TAM rodzice zabierają na posiłki, nieraz codziennie, swoje dzieci....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Zeby "to" chociaz apetycznie wygladalo --jak na obrazku--oczy by mialy ucieche, "bylyby najedzone", a tak zaplacilas ok. 19 zl. za "eksperyment", ktorego wynik zapewne znales wczesniej!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Hana -ale te zapachy kusza ,ja też nie jestem święta -bo w markecie często biore udka z rożna . ,albo wędzone . Lubie i jakoś nieszkodzi mi -chyba ,ze na biodra . Bułki z marketu wyjatkowo niedobre ,nadmuchane -jezeli już to kupuje w piekarni -ale w zasadzie zjadam kawałek obłożony masełkiem. Dzisiaj też lody - zawsze coś mi sie trafi nieoptymalnego i grzesznego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Wlasnie delektuje sie lodami" Magnum" w gorzkiej czekoladzie w 100g B-4,0 T-20,0 W-26,0 , ale i tak W troche za malo na dzisiaj moze jablko ugotuje zeby chociaz 40g bylo.
A co do zapachow, to chleba ani bulek nie jem --nie pamietam jak dlugo, ale lubie jak przechodze obok piekarni stanac i pooddychac zapachem swiezego piecvzywa, zapach pizzy tez lubie, sztuczne zapachy perfum przyprawiaja mnie o bol glowy!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Bez perfum nie potrafiłabym zyć -uwielbiam -coprawda nie bardzo jarze jakie mi pasuja tyle tych promocji Ból głowy mam -jak czegoś nie mam -albo ,że wydrapuje reszte smakowitych węgli a tabele mówia stop! trucizna!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Rudka, dlaczego jedni maja tak jak Ty, tzn. latwo im przekroczyc granice W. a ja czesto kombinuje co jeszcze zjesc zeby do granicy dobic?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Hana to ja ci zazdroszcze , Mam po prostu zawsze apetyt i to moje nieszczęście Ja niby licze ale napewno przekraczam 60-70g .W No i wiesz ja nieraz tygodniami nie jem innych węgli jak tylko ziemniaczki [uwielbiam] Ostatnio pomidorki -wiem ,że chemia ale to mój drugi nałóg .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Co jest Twoim drugim "nalogiem" chemia czy pomidorki?
Ziemniaczki sa stosunkowo bogate w W. 14,9 w 100g. dlatego radze je jesc nie codziennie, pomidorkow mozna zjesc wiecej----tylko te opryski/ta chemia, ale w czy dzisiaj jej nie ma , musimy sobie radzic, zeby na talerzu bylo jak najmniej z tablicy Mendelejewa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Nałogów to by sie więcej zebrało - dlatego chciałabym uwierzyc ,ze żywienie optymalne samo sie z nimi rozprawi . Niestety musze świadomie nad wszystkim panować ale jest mi łatwiej będac optymalna z kalkulatorem i notatkami -bo intuicja mnie oszukuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Grizzli -dziękuje -po to jest forum bo wśród ludzi w realu- ciezko jest milczeć. Masakra -nawet gadka o maryni tez obraza .Stare , wołowate a młode niekumate . och te dasy ,miny ,współczujace spojrzenia i wszechobecna obłuda do bółu. Z Toba moge sie nie zgadzać ale miłe jest ,że gadasz. Mysle ,ze ty też jestes szczery choć przyznam sie ,ze niby czytać umiem ale niezabardzo jarze Twoje metafory . Wieko trumny - opada -oczywista oczywistość kazdemu zegar tyka ,niektórym szybciej . Propo nałogów -zycie jest za krótkie ,zeby tak całkowicie rezygnować z przyjemności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mateoosh12
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Skutki: -nieprawdopodobnie napięty żołądek -wzdęcia -kłopoty "z toaletą" -na drugi dzień język był cały biały, pokryty nalotem, z pojedyńczymi "wypaleniami"; coś białe morze z czerwonymi wyspami -kwaśny smak w ustach -odbijanie -ciśnienie 140/90, zazwyczaj 120/70 (po 2 godzinach) -przyspieszone bicie serca -ciężko się oddychało -ogólna...nerwowość :/ -około 19 zł mniej w kieszeni
Nasuwa mi się analogia do żartu: Przychodzi kolega do kolegi rano z wizytą, patrzy a ten odmierza starannie łyżkę płynu do mycia naczyń „Ludwik”, połyka, po czym biegnie do lodówki, uderza w nią energicznie głową 3 razy. Co ty wyprawiasz? A, miałem sobie wczoraj kupić wódkę, ale pomyślałem, że tak będzie taniej i zdrowiej, a skoro efekt ten sam to po co przepłacać?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Dobre pytanie! Kto jest odpowiedzialny za doprowadzenie dziecka do takiego stanu? Jedna jest tylko prawda: ptasi "planktoniczny" mozg " dojrzalej mamuski", ktora sama jest oblesnym ludzkim "tucznikiem". Na nieszczescie to nie jedyne "Extrema" ktore sa dzielem kobiecych " ptasich mozgow" To tylko dzieki "ptasim mozgom" mogly robic "kariery" takie kreatury jak np. Charles Milles Manson, zalozyciel zbrodniczej sekty Rodzina (ang. The Family). " ptasie mozgi" wypromowaly dewianta, ktory większosc zycia spedzl w wiezieniu, skazywany za drobne przestępstwa (kradzieze, wyludzenia), a w 1970 na dozywocie za namawianie do morderstwa Sharon Tate. W krotkich przerwach pomiedzy kolejnymi aresztowaniami (kilkakrotnie uciekal z wiezienia) zajmowal sie streczycielstwem (za co zostal aresztowany w 1960). Ale to oczywiscie nie jedyna "zbrodnicza sekta" ktora wyplynela dzieki dzialalnosci "ptasich mozgow", chyba sie domyslacie, ktora "sekte" mam na mysli Jaka to ci "krwawa sekta" gdzie tam "planktoni" dostatek???.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Czy powyższy tekst nie jest karykaturalny? Żeby się o mózgach wypowiadać trzeba wcześniej się dużo nauczyć na ich temat...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Czy powyższy tekst nie jest karykaturalny?...
Tereska masz racje ale zapewniam Ciebie, ze dla wielu nieporuszanych w moim poscie "aspektow zycia", dotyczy to w nie mniejszym stopniu "ptasich mozgow" mezczyzn, rowniez. Karykatura to przedstawienie osoby, wydarzenia, które cechuje się przesadą w oddaniu charakterystycznych właściwości, cech. Karykatura uwydatnia te cechy zwykle w celu ośmieszenia np. zjawiska. Karykatura jako jeden z uprzywilejowanych instrumentów satyry, nie jest najgorszym sposobem na punktowanie, "planktoniej glupoty" wystepujacej obficie w swiecie "MATRIX 90/10" Chyba jednak to, ze dziecko zostalo doprowadzone do takiego stanu to "zasluga mamuski"!!! Jesli nie, to moze mamy do czynienia z tzw. "solidarnoscia jajnikow"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Czemuż się Łaskawy Pan nie dowie o tatusia dziecka, także jego horyzonty. Czyżby solidarność? Jak się nazywa?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
mateoosh12
Go
|
czy to wina matki czy ojca - mniejsza z tym. Oboje zbyt niedojrzali, żeby dzieciątko wychowywać. Anyway, jeśli tatusia nie ma - odszedł itp. - to znowu przykład niedojrzałości. Jeśli jest to też :/ Dziecko żarło, nie jadło - żarło - codzień hamburgery i colę. Musi mieć rozwaloną nie tylko gospodarkę hormonalną, ale i układ krwionośny, oddechowy. Pocieszeniem jest to, że jeszcze młoda - więc może katastrofy da się uniknąć. Ale dewastacja psychiki - czy nie odezwie się na starość? Czy np. w okresie dojrzewania nie zacznie znowu, podśwaidomie, szukać rozwiązania swoich problemów okresu dorastania, w żarciu? Tragedia. Co prawda, znam ludzi, którzy jedzą hamburgery itp. dwa razy w tygodniu, ogólnie jedzą wszystko i są zdrowi jak woły ale nie dla każdego dobre to samo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zenon
Go
|
Witam wszystkich, zrobilem pewien eksperyment. Wczoraj zjadlem posilek z McDovals (aby uniknac procesow). Typowy zestaw z frytkami i cola. Zestaw: kanapka, kurczak, grytki, cola Zero (nowy wynalazek, zero cukru).
Czas jedzenia: okolo 35 minut (porcja byla b. duza)
Wrazenia: 1. Wyglad: bez wiekszego zarzutu 2. Smak: kanapka - kwasny, frytki - niedosmazone, cola - b. slodka, kurczak - bardzo nieapetyczny, panierka odstawala, ciagnela sie, kolor: szarobrazowy 3. Wrazenia dotykowe: bulka - cos pomiedzy biszkoptem, a bulka slodka, frytki - raczej miekkie, temperatura: raczej letnia
Skutki: -nieprawdopodobnie napiety zoladek -wzdecia -klopoty "z toaleta" -na drugi dzien jezyk byl caly bialy, pokryty nalotem, z pojedynczymi "wypaleniami"; cos biale morze z czerwonymi wyspami -kwasny smak w ustach -odbijanie -cisnienie 140/90, zazwyczaj 120/70 (po 2 godzinach) -przyspieszone bicie serca -ciezko sie oddychalo -ogolna...nerwowosc :/ -okolo 19 zl mniej w kieszeni
Wrazenia smakowe ogolne: wszystko lekko kwaskowate, a jednoczesnie z wyczuwalna substancja slodzaca, najgorzej odbieralem w smaku mieso. Totalna porazka okazaly sie te kawaleczki kurczaka - nie wyczulem tam smaku drobiu, a panierka wygladala na tyle zle, ze nie zjadlem jej. Smak sosu do kurczaka- gdybym mial taki w sloiczku i sprobowal, to pomyslalbym, ze sie popsul :/ Smak frytek - niewyczuwalne, ze zrobiono je na jakims oleju, w zasadzie nie roznily sie of tych na smalcu.
Najlepsze jest to, ze na studiach moglem jesc to codziennie i... uwazalem, za dobre smakowo jedzonko. Waga na studiach: 98-100 kg Klopoty zdrowotne w tamtym okresie: cisnienie ok. 140-150/80-95, klopoty ze skora, zlbo zatwardzenia, albo "biegaczka", nadmierna potliwosc, wyglad ciala - ogolne otluszczenie, glownie na biodrach i posladkach, na klatce piersiowej. Cholesterol, trojglicerydy - podwyzszone, na tyle, ze dwoch lekarzy chcialo przepisac mi tabletki na nadcisnienie, dodatkowo zalecajac niejedzenie jajek i miesa.
Od 2007; dieta dr Kwasniewskiego: -waga: 78-80 kg (bylo 72, ale nie jadlem wegli :/) -cisnienie: 120-130/70-80 -klopoty zdrowotne: brak -trojglicerydy: w normie, cholesterol: ogolny poziom podwyzszony.
Tak sobie mysle - TAM rodzice zabieraja na posilki, nieraz codziennie, swoje dzieci....
Drugi Matti
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|