Znalazłam blog jakieś lekarki. Ciekawy. Zdziwenie słuszne, że ludzie sie dziwią,że lekarze też chorują. No pewnie,że chorują.
Szkoda,mi jej. Powinna zawrzeć znajomość z dr.Ewą Bednarczyk-Witoszek, wtedy uwierzyłaby w coś innego.
Obecnie ta wiara w choroby zaczyna mnie śmieszyć.
Choć nie powiem, na pewna ankietę z pytaniem czym jest depresja odpowiedziałam: ciężką chorobą całego organizmu również narządów wewnętrznych.
Świetnie.
Powinnam móc dopisać: najbardziej chorującym wtedy narządem poza ulotnym psyche jest mózg, który choruje od śmieci, złego odżywiania i naszych przezyć łącznie. A lekarstwem poza terapią jest dieta.
Szkoda,że nadal moje wywody są przyjmowane jak wróżenie z fusów.
No dobra. Poczytajcie bloga. Do pośmiania, refelksji itp co tylko Wam przyjdzie do głowy.
http://drewa999.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?411253 Pozdrawiam.Sylwia
****
Urlopuję się więc będę takie dziwne myśli i tematy pewnie częściej obecnie zamieszczać.