Polska duszaKs. prof. Czesław S. BartnikCzy można mówić o duszy polskiej? Bardzo wielu dziś powiada, że nie można. Ale są to umysły ciasne, nierozumiejące, że język ma wiele poziomów: od matematycznego, przez analogiczność, aż do wielkiej, także twórczej, metafory. Profesor Andrzej de Lazari wydał po polsku i po rosyjsku antologię wypowiedzi Polaków i Rosjan pt. "Dusza polska i rosyjska" (Warszawa 2004). Okazuje się, że są to tematy niezwykłe, frapujące i bardzo aktualne.Oto stanęliśmy w obliczu jakiejś niesłychanej tragedii duchowej. Liczni postmarksiści, socjaliści, liberałowie, ateiści, nihiliści dzisiejsi, wielu żydów, a nawet katolików jednoczy się w próbach pomniejszenia czy też brutalnego podeptania wszystkiego, co polskie, patriotyczne i katolickie. Od roku 1989 coraz głośniej zarzucają nam, że Polacy współpracowali z Niemcami w mordowaniu Żydów w czasie wojny, że są nacjonalistyczni, ksenofobiczni, nietolerancyjni, ciemni, leniwi, nieaktywni, prymitywni kulturowo i niezdolni do posiadania swojego państwa. I co gorsza, uważają, że główną winę za to ponosi Kościół katolicki przez swój anachronizm i fundamentalizm. Obecnie ten atak na Kościół bardzo się nasila.
Dla większości Polaków jest to coś strasznego i zupełnie niespodziewanego. Skąd ten obłędny i nagły atak? Przeżyłem to bardzo, kiedy miałem wystąpienie na temat wartości i znaczenia polskości na Kongresie Kultury Polskiej w 2000 r. w Warszawie. Przemawiało nas dziewięciu, ale w efekcie tylko ja i pewien Polonus z Kanady mówiliśmy o polskości pozytywnie, siedmiu zaś pozostałych atakowało wszystko, co polskie i ojczyźniane, a nawet język polski. Z inteligentnego zaś audytorium dochodziły głosy, że nasze ujęcia pozytywne są czysto emocjonalne i bez wartości intelektualnych. Byłem w szoku. Pytałem sam siebie, czy jestem w Warszawie, czy też może w Berlinie albo w Moskwie. Sądziłem, że "Solidarność" odrodziła ducha Polski...
Prześledźmy główne nasze historyczne idee społeczne, polityczne, kulturowe i duchowe.
Naród i patriotyzm
Kategorie te są przez wspomnianych misjonarzy nihilizmu w czambuł potępiane, Polaków oskarżają oni o skrajny nacjonalizm. Jest to jakiś szantaż, żeby nad Polską całkowicie zapanować, nad jej ciałem i duszą. My natomiast narodu ani nie ubóstwiamy, ani nie potępiamy. Polacy od dawna rozumieją naród nie biologicznie czy mitologicznie, lecz po prostu po ludzku i personalistycznie. [...]
Królestwo i Rzeczpospolita
Wielkim osiągnięciem człowieka było stworzenie organizacji państwowej. U nas Księstwo Piastów pojawia się ok. 860-869 w Gieczu, a ok. 940 w Gnieźnie, w roku 966 odrodziło się - jak pisał Adam Mickiewicz - z chrztu jako silne państwo Mieszka I, w roku zaś 1000 jako Królestwo Polskie. Królestwo Polskie było od początku natchnione ideą Królestwa Bożego w rozumieniu chrześcijańskim oraz ideą Rei Publicae Romanae. Przyjmowało kulturę i cywilizację rzymską i chrześcijańską. Z intencji cesarza Ottona III miało szerzyć tę kulturę w środkowej i wschodniej Europie aż po Morze Czarne. W Królestwie Polskim chrześcijaństwo otrzymało interpretację subtelną, łagodną i duchową w przeciwieństwie do surowych i niekiedy okrutnych interpretacji zachodnich, jak niemiecka, hiszpańska, franko-galijska i inne.[...]
Duch unijny
Królestwo Polskie nie znało wojen grabieżczych i zaborczych, a tylko obronne i pomocnicze. Toteż w czasach, gdy naokoło szalały walki i wojny grabieżcze, z Królestwem Polskim łączyły się dobrowolnie różne narody, księstwa i regiony. Oto niektóre: Księstwa Pomorskie (od 1122 do 1534), Ruś Czerwona (od ok. 960, potem od 1340), Hospodarstwo Mołdawskie (1387-1712), Związek Pruski (Prussia), czyli późniejsze Prusy Królewskie (stany pruskie z miastami niemieckimi i szlachtą zwróciły się w 1454 r. o przyjęcie ich do Korony Polskiej i obronę przed zakonem krzyżackim - do 1772 r.), Prusy Książęce (od 1466 do 1701), Inflanty (od 1561).[...]
Suwerenność i wolność
Każde państwo na świecie walczy o uzyskanie suwerenności, kiedy się rodzi, potem o to, aby ją utrzymać, a gdy ją straci, żeby ją odzyskać. Tak było i z Polską. Wyróżniliśmy się od wielu innych chyba tylko potężną wolą odzyskiwania suwerenności przez wylanie morza krwi, co zresztą wielu wyrodnych synów Polski dziś uważa za fanatyzm, głupotę i makabryczny kult krwi. [...]
Osoba wolna i obywatelska
Liczni politycy zagraniczni, a także niektórzy nasi - bądź ignoranci, bądź obłudnicy - zarzucają Polsce, że nie zna wolności obywatelskiej i demokracji. Tymczasem Polska krzewiła je dużo wcześniej niż Zachód. Od XV i XVI w. szlachta polska odrzucała absolutną władzę państwa i rozwijała pewnego rodzaju parlamentaryzm (o cztery wieki wcześniej niż w Anglii!). Przywilej czerwiński z 1422 r. zabraniał konfiskować lub zajmować majątek bez wyroku sądowego i łączyć w jednym ręku stanowisko starosty i sędziego. Na mocy przywileju jedlneńsko-krakowskiego z 1430 r. i 1433 r. szlachta zyskała nietykalność osobistą (neminem captivabimus nisi iure victum - nikogo nie wolno więzić bez wyroku sądowego). W 1791 r. przywilej ten rozciągnięto na mieszczaństwo.[...]
Tolerancja religijna
Wielu nierozumnych ludzi u nas i na Zachodzie chce nas uczyć tolerancji religijnej i społecznej. Tymczasem, gdy na świecie toczyły się - i toczą do dziś - krwawe wojny religijne, to w Polsce wszystkie wyznania i religie żyły w zasadzie w pokoju. Kazimierz Wielki dał w roku 1341 gwarancję wolności obrządku i obyczajów prawosławiu w Polsce, podczas gdy Rosjanie robią trudności katolikom jeszcze dziś, np. nie umieszczają katolicyzmu wśród religii uznanych w Rosji. Władysław Jagiełło w 1430 r. zrównał duchownych katolickich i prawosławnych w prawach społecznych. Władysław Warneńczyk rozciągnął to w 1444 r. i na świeckich. W 1525 r. Polska zagwarantowała wolność luteranom w Prusach Książęcych, a w roku 1559 we wszystkich miastach pruskich. W 1561 r. zagwarantowano wolność kalwinistom w Inflantach. W 1555 r. sejm zapewnił swobodne wyznawanie wiary protestantom w całej Rzeczypospolitej. W 1573 r. sejm konwokacyjny uchwalił ustawę "De pace inter dissidentes de religione", która gwarantowała pokój i wolność religijną wszystkim protestantom - zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym. Nieraz jedna i ta sama świątynia katolicka służyła różnym wyznaniom chrześcijańskim. Żadna religia nie była zakazana. W 1777 r. sejm surowo zabronił palenia heretyków na stosie oraz topienia "czarownic", które na Zachodzie ginęły setkami ("Państwo bez stosów", J. Tazbir).[...]
Ojczyzna w potrzebie
Każdy naród broni swojej ojczyzny, choć dziś traktat lizboński wartość ojczyzny bardzo pomniejszył. Jednak Polacy wyróżniali się bardzo wielką ofiarnością dla Ojczyzny i wielką bezinteresowną pomocą dla innych państw walczących o swoją wolność. [...]
Posłannictwo
W historiozoficznej świadomości Polski wystąpił mocno - już od ks. Piotra Skargi (1536-1612) - motyw posłannictwa, nazywany czasami biblijnie mesjanizmem. Zarzuca się nam często, że Polska miała się za "mesjasza narodów", jak naród żydowski, że jest "Chrystusem Narodów", i że jej cierpienia mają charakter zbawczy. Może ktoś z naszych wieszczów z czasów niewoli przesadził, ale trzeba odróżnić język ścisły i naukowy od języka poetyckiego, metaforycznego i artystycznego, posługującego się motywami religijnymi dla uzyskania głębi i dramatyzmu, ale o sensie tylko dalekiej analogii. Przecież podobnego języka używali: św. Maksymilian Kolbe, św. Faustyna, bł. Michał Sopoćko, Rozalia Celakówna, Prymas Stefan Wyszyński, Jan Paweł II i inni. [...]
Postawa "ludzka"
Trzeba zauważyć, że pod warstwą - może nawet grubą - naszych grzechów, wad, błędów, ograniczeń i jednostronności w człowieku polskim kryje się jednak prawie zawsze głęboki humanizm i personalizm, co nas właśnie w dużym stopniu wyróżnia. Stąd potocznie mówi się często o Polaku, że jest to "człowiek ludzki". Biorąc szerzej, jest to człowiek otwarty, serdeczny, dowcipny, z humorem, gościnny, towarzyski, lubiący zabawy, altruistyczny, hojny, idealizujący, o żywej inteligencji, pomysłowy, pobudliwy, emocjonalny, zawsze gotowy do poświęceń, honorowy, żywo religijny, a wreszcie zawsze daleki od fanatyzmów i skrajności. Kobieta polska odznaczała się zawsze urodą, subtelnością, kulturą, skromnością, patriotyzmem na co dzień, zdolnością wychowywania dzieci, no i mężczyzn, rozwijaniem działalności charytatywnej, wesołością, śpiewnością, spontanicznością, osobowością poetyczną i żywą religijnością emocjonalną. Kobiety polskie były i są zawsze autentyczne, szlachetne, pełne dobroci i idealizmu. Nie muszą przeobrażać się w mężczyzn, co robią skrajne feministki. [...]
Chwała i honor
Typowy Polak, idąc za wielkimi kulturami historycznymi, kieruje się ostatecznie dwoma silnymi motywami: chwałą i honorem. Chwała to światło duchowe osoby, życie dla dobra moralnego, własnego i społecznego, życie prawdą, traktowanie historii jako drogi do światłości Boga i człowieka, życie tak, żeby przyniosło prawdziwą sławę u Boga i ludzi. Ale dziś, niestety, motyw chwały i sławy ustępuje coraz bardziej chlubieniu się samoubóstwieniem, niszczeniem wartości i cynizmem. I dziś już większość inteligencji oraz polityków za nic ma dobre imię ich i narodu. Jest to odrzucenie wyższego sensu życia i historii ludzkiej.[...]
http://www.piotrnatanek.pl/polska-dusza-ks-prof-czeslaw-s-bartnik