Niemiecka matka boska jeszcze tu nam potrzebna ...

 

 
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/sprawca-oty%C5%82o%C5%9Bci-niszczyciel-trzustki-polacy-spo%C5%BCywaj%C4%85-ok-40-kg-rocznie/ar-BB1lTg5x?ocid=msedgntp&pc=HCTS&cvid=64949e02f7db403498a1046b7fbf0a9a&ei=20 - wyszło im, Ĺźe "nie krzepi"? 
No proszę pięćdziesiąt sześć lat po Doktorze. ktĂłry tak mĂłwił im wyszło! 
Ale nadal jajka, cholesterol, "nasycone tłuszcze zwierzęce", ktĂłre nie istnieją i mięso czerwone są "naukowo" ambiwalentne... 

Cukier krzepił w międzywojniu na ziemiach polskich, jak się skończyło - Niemcy znowu wygrali.

Ale rozumienie się zmienia.
SzczegĂłlnie jak będąc "ekspertem" dietetycznym się wreszcie podręcznik weĹşmie do ręki, a nie tylko czyta przewaĹźnie głupawe wnioski z poprawnie przeprowadzonych "najnowszych" badan naukowych. 

 

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kulisy-badania-alkomatem-ministra-marcina-kierwinskiego-oto-kim-jest-policjantka/l2wvgrt Nie potrafią ludziska Ĺźyć w tej uśmiechniętej Polsce , cieszyć sie, i byc pozytywnie nastawionym do zycia, trzeba. Pisowska dyktatura cały czas  w głowach...

Czy porady z TV, albo reklamy "cudownych" diet z internetu...

Ja się w niemieckich mediach uczyłem w latach 87 Ĺźe to prawda Długo wierzyłem w w róşne  cuda, w końcu z szarej komuny przyjechałem . Do nas niemieckie  media przyszły z opóźnieniem, ale w leki będą wierzyć do końca ...

Najważniejsza informacja wdukowywana wszędzie, że "nie da się dostarczyć zapotrzebowania w pokarmie" - co jest kompletną bzdurą, ponieważ rośliny dziś są dokarmiane dolistnie we wszystko co potrzebują do bujnego plonowania. Ale tematu nie rozwijam, bo zaraz się zlecą "dziobaki" i po całym necie ogłoszą "jakie głupstwa tu wypisuję"... 
I coś na potwierdzenie, że "nie mam racji" - https://www.agro.basf.pl/pl/serwisy/doradztwo-i-informacje/dolistne-dokarmianie-zboz.html - pierwsze z brzegu z googla... 
"Dokarmianie dolistne zbóż miedzią, manganem i cynkiem" - bo "gleba wyjałowiona"... 
Jeśli się nawozi, to w ziarnie też będzie i to więcej niż korzeniem z gleby pociągnie - bez dwóch zdań - glifosat niekoniecznie, jeśli się umiejętnie z niego korzysta, ale to zaś kolejny temat, którego niec hcę ruszać, bo co mnie tam.