KK-700 584. Budyń śmietankowo-pomarańczowy

[zofijeczka]

wersja I
(http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2015/01/IMAG0076_sm.jpg)

wersja II
(http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2015/01/IMG_0349_sm.jpg)

udekorowany budyń
(http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2015/01/IMAG0080_sm.jpg)

Najczęściej używam go jako "biszkopt"

[zofijeczka]

Smaczny i moim zdaniem prosty - wyszedł zawsze - wolę go jednak robić w mniejszych miseczkach

Polewam czekoladą

[renia]

Super.   Wersja pierwsza podobna jest do sernika...
Ja już zapomniałam o robieniu zdjęć dań. Muszę to włączyć do postanowień noworocznych...

[administ]

Bardzo ładnie wyszło, szkoda tylko, a może raczej na szczęście, że to takie "niezdrowe" na innych dietach...   

[Gavroche]

Szkoda, Zocha, że już masz faceta 

[administ]

Ale przecież poczęstować zawsze można!   

[Blackend]

O ile jeszcze co zostało.  

[renia]

Szkoda, Zocha, że już masz faceta 

Ale chyba zapomniałeś, że i Ty do samotnych nie należysz...

[Gavroche]

Szkoda, Zocha, że już masz faceta 

Ale chyba zapomniałeś, że i Ty do samotnych nie należysz...

Mnie chodziło o to, że już pewno budyń zjedzony.

[renia]

  i po ptokach...

[MariuszM]

Szkoda, Zocha, że już masz faceta 

Ale chyba zapomniałeś, że i Ty do samotnych nie należysz...

Mnie chodziło o to, że już pewno budyń zjedzony.

[renia]

To jest budyń z samych żółtek i śmietanki? Nie wiem gdzie zapodziałam KK-700...

[renia]

Szkoda, Zocha, że już masz faceta 

Ale chyba zapomniałeś, że i Ty do samotnych nie należysz...

Mnie chodziło o to, że już pewno budyń zjedzony.

Mnie też o budyń tylko chodziło. Przecież musiałbyś go sporo dostać dla całej rodziny... :mrgreen:

[Gavroche]

Szkoda, Zocha, że już masz faceta 

Ale chyba zapomniałeś, że i Ty do samotnych nie należysz...

Mnie chodziło o to, że już pewno budyń zjedzony.

Mnie też o budyń tylko chodziło. Przecież musiałbyś go sporo dostać dla całej rodziny... :mrgreen:

Dziewczyny nie jedzą tłustości.

[renia]

Czyli tylko ten Zosi facet stanął na drodze...

[Gavroche]

Czyli tylko ten Zosi facet stanął na drodze...

Nikt nie jest doskonały...

[renia]

Też to mężowi ciągle powtarzam - "nikt nie jest doskonały... oprócz mnie"... :mrgreen:

[Gavroche]

Pewnie przytakuje między kęsami żółtkownicy, myślami będąc już w samochodzie?

[Blackend]

Po tylu latach małżeństwa na pewno nauczył się przytakiwać.

[administ]

A bo sprzyjające bezkonfliktowemu pożyciu małżeńskiemu jest jak mąż wraca na noc, a rano wychodzi nim żona wstanie...  :mrgreen: