Jakie tłuszcze jecie przy ponad 30 stopniowych upałach przy założeniu rotacji nabiału. Czyli śmietana i masło co kilka dni, jak radzi dr Ewa, a co poza tym?
Oleje nie sa zbyt polecane w dużych ilościach, co pozostaje?
Podzielcie sie swoimi doświadczeniami.
Smalec, rzecz jasna :) Dla nas temperatura powietrza nie sprawia różnicy jeśli chodzi o spożywany rodzaj tłuszczu.
MiT
zoltka,geste wywary rosolowe,surowki warzywne z oliwa z oliwek,
rowniez na mnie upaly nie dzialaja tak jak dawniej,
przed dieta na upaly reagowalam glodowka, :)
takie jak zawsze tyle tylko ze w ilosciach takich ze jest to smieszne :D :D :D :D
ps. kodar po co ci oliwa i salatki ?
kocham trzydziesci stopni lub wiecej
nie potrafie zjesc surowki ze smalcem ani z maslem :lol:
chociaz,
gdy bylym mala
jadlam salate zielona zalewana wytopionym goracym boczkiem i tluszczem z pod boczku,
przysmak mojej babci)palce lizac :)
nie zrozumialas mnie niestety :) jestem zdziwiona tym ze jesz surowki :D
wiesz,ja po produktach mlecznych mam skurcze w lydkach,a skurcze przypominaja,ze brak magnezu,
na te braki najlepsze sa surowki,z kolorowych warzyw,
optymylni przeciez powinni zjadac ich ok.300g :)
Cytat: kodar w 2007-06-26, 12:01:01
nie potrafie zjesc surowki ze smalcem ani z maslem :lol:
chociaz,
gdy bylym mala
jadlam salate zielona zalewana wytopionym goracym boczkiem i tluszczem z pod boczku,
przysmak mojej babci)palce lizac :)
Też tak jadłam jako dziecko i kapusta czerwona z boczkiem wędzonym na ciepło. Pycha!
Ale to było dawno, jeszcze wszystko bez chemii. Pmietam jak wtedy jajko smakowało
teraz takich jaj już nie ma.
Ja bardzo lubie surowe żółtko ,albo masełko ,smietane z ziemniaczkami .
Teraz też mi smalec niezbyt smakuje.
Cytat: zdrowa w 2007-06-27, 15:42:29
Też tak jadłam jako dziecko i kapusta czerwona z boczkiem wędzonym na ciepło. Pycha!
Ale to było dawno, jeszcze wszystko bez chemii. Pmietam jak wtedy jajko smakowało
teraz takich jaj już nie ma.
Jako dziecko to jadło się tylko gotowane warzywa z jakimś tłuszczem i jabłka ew. śliwki. Tylko wiele lat później wmówiano nam, że najzdrowsze są suróweczki i owock i zaczął się import bananów...i
Ja też teraz lepiej znoszę upały, ale wtedy gdy jest tak gorąco jak np dzisiaj -nie gotuję. Myślałam, ze ktoś ma jakiś sprawdzony pomysł na tłuszcze -nie nabiałowe bez gotowania.
Ja przy tem. pow.30 stopni mam mniejsze zapotrzebowanie na smalec, ale wczoraj upieklam cos, co nazwalm "chleb orzechowo-sliwkowy", poniewaz jest to wymysl mojej fantazji, wiec bylo tak:
orzechy laskowe--136g
orzechy wloskie--39g
slonecznik--40g
sliwki suszone, pokr.--97g
jajka cale--151g (3 szt.)
zoltka--147g (9 szt.)
maslo--80g
proszek do pieczenia 10g
..wszystko razem zmiksowalam, do formy , do pieca 45-50 min. w tem 190-200stopni.
B--11,1 T--36,4 W--9,1 (1 : 3,2 : 0,8 w 100g)
Wypiek jest tez swietnym dodatkiem do kawy lub herbaty.
Wygląda to dośc smacznie z podanego przez Ciebie przepisu Hana. Chociaż w takie upały trudno coś upiec. Ciekawe jak to wygląda, może jakaś fotka? Ale to chyba do działu kulinarnego :shock:
Hana-podoba mi się ten przepis, upiekę...gdy tylko się ochłodzi. Czy próbowałaś ten chlebek zamrażać?
Na upały brardzo dobre są zimne żółtka z jajek gotowanych na twardo popijane schłodzoną śmietanką 30%. Sycący, ale nie obciążający żołądka posiłek!. Rotować można każdego dnia :D.
W upały polecam koktajle na pysznej śmietance(30%), oraz sałatki z ogórka, pomidora sałaty...zalać to wszystko zimną śmietanką, pycha. :D
Ja mam ciągłą ochotę ,pomimo tego ,że jest upał ,na smażoną kiełbasę z ogórkami czy sałatą i jajecznicę :) .
Chyba mi brakowało ogromnie tłuszczu ,bo mam na niego wielki apetyt :)
" upaly " :) :) :) nie istnieja jest po prostu cieplo i bardziej cieplo :D iiiiiiii zawsze to jest przyjemne i dobre
[
Cytat: evosonic w 2007-07-21, 21:26:46
" upaly " :) :) :) nie istnieja jest po prostu cieplo i bardziej cieplo :D iiiiiiii zawsze to jest przyjemne i dobre
O tak :D Z tymi "upałami" to przesadziłam :P Jest po prostu ciepło i bardzo,bardzo przyjemnie :)
i mozesz sobie smigac na rolkach :D o tej godzinie :D jest bardzo przyjemnie .....
a gdyby tak poplywac ? :)
powaznie ( eee wszystko bylo powaznie ) to byla taka pani ktora zawsze otwierala okna , nawet wtedy gdy na zewnatrz wiatr lamal drzewa :(
zawsze mowila ze jest jej " duszno " i musi miec " powietrze " nic to nie dawalo poniewaz dawac nie moglo :(
to co jest teraz na zewnatrz , za oknem , jest takie jakie jest i tyle :D
niepokojace jest to ze planeta Ziemia cierpi :( ....
Moje pytanie dotyczyło innego tłuszczu niż masło, śmietanka (rotacja mlecznych), a tu widzę, że piszecie np o śmietance. Chodziło mi o to jakie tłuszcze jeść w dniu bez nabiału.
Cytat: mala w 2007-07-25, 06:55:42
Moje pytanie dotyczyło innego tłuszczu niż masło, śmietanka (rotacja mlecznych), a tu widzę, że piszecie np o śmietance. Chodziło mi o to jakie tłuszcze jeść w dniu bez nabiału.
Czy ja dobrze rozumiem???
Ty chcesz ,aby Użytkownicy napisali Ci jakie masz jeść tłuszcze w upalne dni,kiedy jeszcze do tego rotujesz produkty mleczne? :)
No ,jak to jakie tłuszcze? Oczywiście ,że zwierzęce :D . Chyba ,że roślinne .... :) jakaś margarynka,olej rzepakowy... :) -sporo tego ....
Mała,kiedyś napisałaś :
Cytat: mala w 2007-01-05, 22:52:37
Lekarka pisze:
Nie spotkałam dotychczas osoby, która nie ma problemu po mlecznych. Czasem problem jest "niewidoczny"
Ja jem mleczne produkty codziennie od ponad 3 lat (kawa z kremówką, maslo), ale nie mam żadnych problemów zdrowotnych.
Na czym polega ten "niewidoczny" problem.
To Ty rotujesz te produkty mleczne,czy Twoja mama?
PS.Czy Twoja mama czuje się lepiej?
To miło Elmo, że pamiętasz co pisałam o mamie, dziękuję-z mamą powolutku do przodu.
Nie rotujemy nabiałowych ani ja ani mama, to nie o nas chodzi.
Jakie tłuszcze jeść to wiem naturalnie, chodziło mi o to w jakiej postaci, jakiś pomysł, przepis- może niezbyt jasno zadałam to pytanie w pierwszym poście. Smalec łatwiej zjeść w gorącym posiłku niż zimnym-np łyżka smalcu luzem który stał kilka godzin w temp 30 st to raczej niesmaczne, podobnie kawał wyprażonego boczku.
Cytat: mala w 2007-07-26, 11:21:18
...z mamą powolutku do przodu.
To dobrze.Mam sąsiadkę,której mama jest 2 lata po wylewie i chyba się poddała tzn. nie wychodzi na zewnątrz (chociaż śmiało by mogła) ,nie ćwiczy itp. tylko bierze leki ,siedzi w fotelu i biadoli.Jej córka rozumie to ,że jej jest ciężko ,ale też córce jest ciężko,bo nie wie jak jej przemówić do rozsądku-już wiele sposobów przerobiła....
pozdrawiam.