Po paru tematach optymalno-sportowych nadszedl czas na nastepny temat: kontuzje!!!
Byc moze sa "duszki", ktore myslaly, ze takie rzeczy sie optymalnym nie przytrafiaja.
Ostatnio mam problem z prawym kolanem i lewym stawem barkowym. Ze stawem to byla troche dziwna sprawa, poniewaz moglem ruszac reka, podnosic ja do gory, nie moglem natomisat cofnac jej / odciagnac do tylu. Mialem uczucie jakby sciegna byly za krotkie. Ta kontuzje usunalem bardzo szybko jedzac ..(nie powiem co :lol:)
Podobne uczucie mialem z kolanem, ktorego nie moglem zgiac a nad samym kolanem "wyszedl" mi nowy miesien i generalnie mialem w okolicach nad kolanem uczucie pogrubienia, zbierania sie wody. Nie wiem trudno to opisac. Natomiast po przeciwnej stronie kolana, gdzie sa wiazadla/sciegna mialem uczucie jakby sciegna
"przeskakiwaly". Pomyslalem, ze troche przeforsowalem i zrobilem sobie pare dni przerwy z plywaniem. NIemniej jednak interesuja mnie Wasze opinie na ten temat.
Co to moze byc i jak sobie z tym poradzic?
Na wszelkie problemy ze stawami poleciłabym kolagen, skóry z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Oczywiscie wizyta u dobrego ortopedy przydałaby się...
Co do płynu w kolanie, warto sprawdzic OB.
Zacznij rotować.Nie ma wyjscia 8)
Po trzech dniach ustapi 8) :P
Albo jeszcze lepiej Adam!
Zrób tak jak pisze Maniek;
Cytat...kluczem jest indywidualne dostrojenie diety z rotacja grup szkodliwych z formami diety eliminacyjnej.
Cytat: adampio w 2008-11-17, 18:16:13
......... NIemniej jednak interesuja mnie Wasze opinie na ten temat.
Co to moze byc i jak sobie z tym poradzic?
MONIKAW. Ty tak robisz to za darmo. A co na to nasz forumowy platny doradca? Obrzuci cie zaraz kupa slonecznikow i co tym zrobisz? Polozysz je na wieko trumny?
Adam! Czy w rotacji juz zaliczyles Grizzly-iego i Edyte?
Nie muszę pisać gdzie to mam....
A słoneczniki akurat lubię.
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami poleciłabym kolagen, skóry z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Oczywiscie wizyta u dobrego ortopedy przydałaby się...
Co do płynu w kolanie, warto sprawdzic OB.
Monika to nie byla woda w kolanie, pisalem o uczuciu "jak gdybym mial".
Wszysko zaczelo sie od tego, ze nadwyrezylem zarowno lewy jak i prawy staw kolanowy w wodzie, plywajac. Lewyh jakos przeszedl, natomiast prawa strona, jest tak jakby jakis nerw jest uciskany, poniewaz z boku lydki czuje takie lekkie zmrowienie jednego miesnia.
Cytat: kangur w 2008-11-17, 18:44:16
Cytat: adampio w 2008-11-17, 18:16:13
......... NIemniej jednak interesuja mnie Wasze opinie na ten temat.
Co to moze byc i jak sobie z tym poradzic?
MONIKAW. Ty tak robisz to za darmo. A co na to nasz forumowy platny doradca? Obrzuci cie zaraz kupa slonecznikow i co tym zrobisz? Polozysz je na wieko trumny?
Adam! Czy w rotacji juz zaliczyles Grizzly-iego i Edyte?
Kangur, czy znasz teorie nieskonczonosci Einsteina?
Cytat: adampio w 2008-11-17, 20:19:27
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami poleciłabym kolagen, skóry z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Oczywiscie wizyta u dobrego ortopedy przydałaby się...
Co do płynu w kolanie, warto sprawdzic OB.
Monika to nie byla woda w kolanie, pisalem o uczuciu "jak gdybym mial".
Wszysko zaczelo sie od tego, ze nadwyrezylem zarowno lewy jak i prawy staw kolanowy w wodzie, plywajac. Lewyh jakos przeszedl, natomiast prawa strona, jest tak jakby jakis nerw jest uciskany, poniewaz z boku lydki czuje takie lekkie zmrowienie jednego miesnia.
Jeżeli to długo trwa poszłabym z tym do ortopedy.
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 20:28:29
Cytat: adampio w 2008-11-17, 20:19:27
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami poleciłabym kolagen, skóry z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Oczywiscie wizyta u dobrego ortopedy przydałaby się...
Co do płynu w kolanie, warto sprawdzic OB.
Monika to nie byla woda w kolanie, pisalem o uczuciu "jak gdybym mial".
Wszysko zaczelo sie od tego, ze nadwyrezylem zarowno lewy jak i prawy staw kolanowy w wodzie, plywajac. Lewyh jakos przeszedl, natomiast prawa strona, jest tak jakby jakis nerw jest uciskany, poniewaz z boku lydki czuje takie lekkie zmrowienie jednego miesnia.
Jeżeli to długo trwa poszłabym z tym do ortopedy.
4 dni, i jak powiedzialem po 3 dniowej przerwie przechodzi.
Ło jejku.Też miałam kontuzje stawu skokowego podczas jazdy na rolkach.Miałam cała kostke spuchnieta,ale i tak jeździłam ,az w końcu nie mogłam ani jeździć,ani chodzić.
Posmarowalam noge Naproxenem,zawinełam bandazem (tak robiłam do momentu,az przestało boleć i opuchlizna zeszła) i przeszło.
Potem juz takich problemów nie było -przegiełam z jazdą po kilku latach przerwy.
Cytat: Edyta w 2008-11-17, 21:15:34
Ło jejku.Też miałam kontuzje stawu skokowego podczas jazdy na rolkach.Miałam cała kostke spuchnieta,ale i tak jeździłam ,az w końcu nie mogłam ani jeździć,ani chodzić.
Posmarowalam noge Naproxenem,zawinełam bandazem (tak robiłam do momentu,az przestało boleć i opuchlizna zeszła) i przeszło.
Potem juz takich problemów nie było -przegiełam z jazdą po kilku latach przerwy.
Dokladnie. Samo przyszlo samo pojdzie. Ze wzgledu na moj wiek, zrobilem sobie pauze i od jutra ide dalej plywac!!! :D
Cytat: adampio w 2008-11-17, 21:06:46
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 20:28:29
Cytat: adampio w 2008-11-17, 20:19:27
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami poleciłabym kolagen, skóry z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Oczywiscie wizyta u dobrego ortopedy przydałaby się...
Co do płynu w kolanie, warto sprawdzic OB.
Monika to nie byla woda w kolanie, pisalem o uczuciu "jak gdybym mial".
Wszysko zaczelo sie od tego, ze nadwyrezylem zarowno lewy jak i prawy staw kolanowy w wodzie, plywajac. Lewyh jakos przeszedl, natomiast prawa strona, jest tak jakby jakis nerw jest uciskany, poniewaz z boku lydki czuje takie lekkie zmrowienie jednego miesnia.
Jeżeli to długo trwa poszłabym z tym do ortopedy.
4 dni, i jak powiedzialem po 3 dniowej przerwie przechodzi.
E myslałam, że kilka tygodni zię z tym męczysz. :)
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami poleciłabym kolagen, skóry z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Oczywiscie wizyta u dobrego ortopedy przydałaby się...
Co do płynu w kolanie, warto sprawdzic OB.
Taka rada to chyba bardziej stosowna by była dla jakiegoś ćwoka z pierwszej łapanki który nie ma pojęcia o żywieniu, nie wie o ŻO i pyta co ma zjeść zeby było lepiej.
Czytając posty autora widać że facet ma pojęcie o tym o czym pisze i raczej nie chodziło o tak trywialną odpowiedź...
Ja ogólnie to też od prawie roku mam niedoleczoną kontuzję kolana która czasem daje o sobie znać(czasem szczyknie czasem zaboli itp.) i tez sie zastanawiam jak definitywnie się jej pozbyć.
Rada typ na stawy najlepszy kolagen czyli galarety golonki rozgotowane wieprzowe chrząstki znajdziesz na początki jeśli nie w nagłówku niemal każdej książki o tematyce ŻO, DO.
Cytat: Ruler w 2008-11-18, 13:15:38
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami poleciłabym kolagen, skóry z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Oczywiscie wizyta u dobrego ortopedy przydałaby się...
Co do płynu w kolanie, warto sprawdzic OB.
Taka rada to chyba bardziej stosowna by była dla jakiegoś ćwoka z pierwszej łapanki...
...od prawie roku mam niedoleczoną kontuzję kolana która czasem daje o sobie znać(czasem szczyknie czasem zaboli itp.) i tez sie zastanawiam jak definitywnie się jej pozbyć.
Tak??? To po co pytanie w temacie wątku :"...jak leczyć"? Oczywiście MONIKAW odpowiedziała prawidłowo na pytanie,a Ty natomist napisałeś o swojej niedoleczonej kontuzji .Jakieś wnioski? :wink: :lol:
Cytat: adampio w 2008-11-17, 18:16:13
Po paru tematach optymalno-sportowych nadszedl czas na nastepny temat: kontuzje!!!
Byc moze sa "duszki", ktore myslaly, ze takie rzeczy sie optymalnym nie przytrafiaja.
Ostatnio mam problem z prawym kolanem i lewym stawem barkowym. Ze stawem to byla troche dziwna sprawa, poniewaz moglem ruszac reka, podnosic ja do gory, nie moglem natomisat cofnac jej / odciagnac do tylu. Mialem uczucie jakby sciegna byly za krotkie. Ta kontuzje usunalem bardzo szybko jedzac ..(nie powiem co :lol:)
Podobne uczucie mialem z kolanem, ktorego nie moglem zgiac a nad samym kolanem "wyszedl" mi nowy miesien i generalnie mialem w okolicach nad kolanem uczucie pogrubienia, zbierania sie wody. Nie wiem trudno to opisac. Natomiast po przeciwnej stronie kolana, gdzie sa wiazadla/sciegna mialem uczucie jakby sciegna
"przeskakiwaly". Pomyslalem, ze troche przeforsowalem i zrobilem sobie pare dni przerwy z plywaniem. NIemniej jednak interesuja mnie Wasze opinie na ten temat.
Co to moze byc i jak sobie z tym poradzic?
Adamiepio,
czy myślałeś o prądach selektywnych?
Ja przyznam się, że od jakiegoś czasu myślę o zastosowaniu ich, ale jak narazie nie wiem o nich wiele, tylko to co przeczytałem w skiążkach Dieta Optymalna i Tłuste Życie. Jakiś czas temu rozmawialem z jednym optymalnym o dość długim stażu dietowym(8-9lat) i on twierdził ze on z problemów związanych z stawami definitywnie wyleczył sie przez sesją prądów selektywnych. W książce z tego co pamiętam jak czyałem, autor podawał najwieksza skuteczność prądow selektywnych właśnie w leczeniu urazów stawowych.
Cytat: Edyta w 2008-11-18, 13:24:41
Cytat: Ruler w 2008-11-18, 13:15:38
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami poleciłabym kolagen, skóry z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Oczywiscie wizyta u dobrego ortopedy przydałaby się...
Co do płynu w kolanie, warto sprawdzic OB.
Taka rada to chyba bardziej stosowna by była dla jakiegoś ćwoka z pierwszej łapanki...
...od prawie roku mam niedoleczoną kontuzję kolana która czasem daje o sobie znać(czasem szczyknie czasem zaboli itp.) i tez sie zastanawiam jak definitywnie się jej pozbyć.
Tak??? To po co pytanie w temacie wątku :"...jak leczyć"? Oczywiście MONIKAW odpowiedziała prawidłowo na pytanie,a Ty natomist napisałeś o swojej niedoleczonej kontuzji .Jakieś wnioski? :wink: :lol:
Temat: kontuzje...jak leczyć?
Pisałem właśnie "kontuzji kolana
Wniosek: tematy bardzo pokrewne, ospowiedź zgodna z tematem
ps. w drugim poście pisze o moim zdaniu na ten temat.
Piszesz do MONIKAW nt. Jej rady,która była zgodna jak najbardziej z tematem wątku;
CytatTaka rada to chyba bardziej stosowna by była dla jakiegoś ćwoka z pierwszej łapanki...
A potem piszesz o Pradach Selektwnych dla "adampio" -uważasz,że "adampio" zna właściwości kolagenu,a nie zna własciwości Prądów Selektywnych???
Idąc Twoim tropem,Twoja rada znaczy tyle co rada MONIKAW,takze zastanów sie co piszesz,nastepnym razem :?
Tutaj czego by się nie napisało źle... :shock:
Domyślam się, że Adampio wie do czego służy kolagen i PS.
W jakimś celu jednak zalożył ten wątek, poza tym czytają go różni ludzie mniej i bardziej doświadczeni.
No cóż :D Ruler chciał zabłysnąc swoją rada , a sam ma niedoleczoną od prawie roku kontuzje :?
Moze powinien skorzystać z Twoich rad MONIKAW ! ,które to w/g niego sa;
Cytat...dla jakiegoś ćwoka z pierwszej łapanki...
:lol:
Cytat: Edyta w 2008-11-18, 13:54:06
No cóż :D Ruler chciał zabłysnąc swoją rada , a sam ma niedoleczoną od prawie roku kontuzje :?
Moze powinien skorzystać z Twoich rad MONIKAW ! ,które to w/g niego sa;
Cytat...dla jakiegoś ćwoka z pierwszej łapanki...
:lol:
Nie rozmawiam z Tobą!!!
Umiesz tylko wybiórczo cytować posty kombinować i za wszeka cene starasz sie ośmieszyc każdego bo tylko tyle potrafisz.
Jeśli juz cytujesz to nie zmieniaj treści a jeśli zmieniasz to nie umieszczaj tego jako cytat.
A o prądach selektywnych napisałem jako o alternatywie która nie jest, jak by nie patrzeć, dietą.
Ależ po co te nerwy ??? :shock:
Najlepsze dla Ciebie ,na tą Twoją kontuzje niedoleczoną jest to co napisała MONIKAW ,a Ty już wiesz,jak to podsumowałeś :?
Cytat: Ruler w 2008-11-18, 13:25:18
Cytat: adampio w 2008-11-17, 18:16:13
Po paru tematach optymalno-sportowych nadszedl czas na nastepny temat: kontuzje!!!
Byc moze sa "duszki", ktore myslaly, ze takie rzeczy sie optymalnym nie przytrafiaja.
Ostatnio mam problem z prawym kolanem i lewym stawem barkowym. Ze stawem to byla troche dziwna sprawa, poniewaz moglem ruszac reka, podnosic ja do gory, nie moglem natomisat cofnac jej / odciagnac do tylu. Mialem uczucie jakby sciegna byly za krotkie. Ta kontuzje usunalem bardzo szybko jedzac ..(nie powiem co :lol:)
Podobne uczucie mialem z kolanem, ktorego nie moglem zgiac a nad samym kolanem "wyszedl" mi nowy miesien i generalnie mialem w okolicach nad kolanem uczucie pogrubienia, zbierania sie wody. Nie wiem trudno to opisac. Natomiast po przeciwnej stronie kolana, gdzie sa wiazadla/sciegna mialem uczucie jakby sciegna
"przeskakiwaly". Pomyslalem, ze troche przeforsowalem i zrobilem sobie pare dni przerwy z plywaniem. NIemniej jednak interesuja mnie Wasze opinie na ten temat.
Co to moze byc i jak sobie z tym poradzic?
Adamiepio,
czy myślałeś o prądach selektywnych?
Ja przyznam się, że od jakiegoś czasu myślę o zastosowaniu ich, ale jak narazie nie wiem o nich wiele, tylko to co przeczytałem w skiążkach Dieta Optymalna i Tłuste Życie. Jakiś czas temu rozmawialem z jednym optymalnym o dość długim stażu dietowym(8-9lat) i on twierdził ze on z problemów związanych z stawami definitywnie wyleczył sie przez sesją prądów selektywnych. W książce z tego co pamiętam jak czyałem, autor podawał najwieksza skuteczność prądow selektywnych właśnie w leczeniu urazów stawowych.
Ruler, jak ja tu w Danii zapytam o prady selektywne, to mnie posadza za rasizm, myslac, ze chce selekcjonowac ....moze ludzi albo moze co innego.
Tu to jest zadupie Europy
Ludzie......spokojnie!!!!
Wiem, ze kolagen jest dobry, jem tlusto, pradow selektywnych tu nie dostane.
Kazda rada jest dobra, tylko sie nie sprzeczajcie. Nie ma o co.
Jedyne co mi pozostalo to rotacja :shock:
Mnie sie coś wydaje,że Ruler rotował :idea:
Ja się nie denerduję tylko mnie czasem docinki E irytują i czasem juz nie moge sie powstrzymać i nie zripostować...
Ja obecnie też nie miszkam w Polsce(Londyn) i raczej tutaj też mia mam ich co szukać, ale o prądach myślę poważnie. Ty pewnie też co jakiś czas odwiedzasz Polskę.
Ja myśle zrobić to tak, teraz jak najwięcej sie dowiedzieć o sposobie stosowanie(ilość zabiegów na dana dolegliwość) i miejscach w których można z nich skorzystać, a wtedy jak bede w PL to myślę ze bede mogł poświęcić pól lub cały dzień zeby pojśc na taki zabieg PS.
kangur chyba se sprezentowal aparacik o ile dobrze pamietam
Cytat: Edyta w 2008-11-18, 14:31:03
Mnie sie coś wydaje,że Ruler rotował :idea:
No tak kiedyś robiłem 6 tygodniową rotacje
6 dni bez mlecznych 1 mleczny
Ogólnie dobrze się czułem ale jakiejś gwałtownej poprawy nie było. Teraz z perspektywy czasu moge powiedzieć ze zniknęły moje sporadyczne międzyłopatkowe bóle pleców, nie wiem czy to zasługa rotacji ale w sumie od czasu jej skonczenia jakoś nie wracają.
Adampio, masz na myśli rotację mlecznych czy jakąś inną np zbóż?
Cytat: Ruler w 2008-11-18, 14:44:43
Cytat: Edyta w 2008-11-18, 14:31:03
Mnie sie coś wydaje,że Ruler rotował :idea:
No tak kiedyś robiłem 6 tygodniową rotacje
6 dni bez mlecznych 1 mleczny
Ogólnie dobrze się czułem ale jakiejś gwałtownej poprawy nie było. Teraz z perspektywy czasu moge powiedzieć ze zniknęły moje sporadyczne międzyłopatkowe bóle pleców, nie wiem czy to zasługa rotacji ale w sumie od czasu jej skonczenia jakoś nie wracają.
Adampio, masz na myśli rotację mlecznych czy jakąś inną np zbóż?
Mlecznych oczywiscie, zboz nie jadam.
Cytat: Ruler w 2008-11-18, 14:38:53
Ja się nie denerduję tylko mnie czasem docinki E irytują i czasem juz nie moge sie powstrzymać i nie zripostować...
Ale widzisz Władco jej o to właśnie chodzi ;) sprowokować cie do riposty ;) największa potwarz dla niej to olać ;P
slawek ma kota ;P
Cytat: _flo w 2008-11-18, 16:36:54
slawek ma kota ;P
Ale nie na kapeluszu ;)
Cytat: _flo w 2008-11-18, 16:36:54
slawek ma kota ;P
A jaki on śliczny! :)
Chyba poobgryzane :lol:
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami polecilabym kolagen, skory z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Ale po co?
Przeciez kolagen to marne bialko w polowie czy nawet w 60% jest nieprzydatny..
No chyba ze ktos bardzo lubi smak tych skorek, chrzastek i galaret.
Ja osobiscie wole zjesc wartosciowe bialko z watroby, serca, miesa, zoltka.
Do tego witamina C i o wlasny kolagen nie trzeba sie martwic 8)
Cytat: adampio w 2008-11-18, 14:27:51
Wiem, ze kolagen jest dobry
No chyba ze tak 8)
Cytat: slawek w 2008-11-18, 16:32:14
Cytat: Ruler w 2008-11-18, 14:38:53
Ja się nie denerduję tylko mnie czasem docinki E irytują i czasem juz nie moge sie powstrzymać i nie zripostować...
Ale widzisz Władco jej o to właśnie chodzi ;) sprowokować cie do riposty ;) największa potwarz dla niej to olać ;P
Sławomir sie mści na mnie odkąd zwolniłam go jako kucharza u mnie w domu :lol:
Cytat: zenon w 2008-11-18, 18:22:55
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami polecilabym kolagen, skory z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Ale po co?
Przeciez kolagen to marne bialko w polowie czy nawet w 60% jest nieprzydatny..
No chyba ze ktos bardzo lubi smak tych skorek, chrzastek i galaret.
Ja osobiscie wole zjesc wartosciowe bialko z watroby, serca, miesa, zoltka.
Do tego witamina C i o wlasny kolagen nie trzeba sie martwic 8)
Zenon, jak do tej pory nikt nie zapytal, co zrobilem, kiedy w jednym z pierwszych postow napisalem, ze nie powiem !!!!!
Poniewaz poruszyles watek, powiem.....
Bolu barka pozbylem sie wlasnie jedzac 1 gr wit C dziennie, przez dwa dni. Stosunek do "supek" kolagenowych mam podobny do Twojego, wole zjesc 10 zoltek albo podroby i witamine C.
Cytat: adampio w 2008-11-18, 18:48:37
Cytat: zenon w 2008-11-18, 18:22:55
Cytat: MONIKAW w 2008-11-17, 18:30:41
Na wszelkie problemy ze stawami polecilabym kolagen, skory z golony, galarety wieprzowe, flaczki....
Ale po co?
Przeciez kolagen to marne bialko w polowie czy nawet w 60% jest nieprzydatny..
No chyba ze ktos bardzo lubi smak tych skorek, chrzastek i galaret.
Ja osobiscie wole zjesc wartosciowe bialko z watroby, serca, miesa, zoltka.
Do tego witamina C i o wlasny kolagen nie trzeba sie martwic 8)
Zenon, jak do tej pory nikt nie zapytal, co zrobilem, kiedy w jednym z pierwszych postow napisalem, ze nie powiem !!!!!
Poniewaz poruszyles watek, powiem.....
Bolu barka pozbylem sie wlasnie jedzac 1 gr wit C dziennie, przez dwa dni. Stosunek do "supek" kolagenowych mam podobny do Twojego, wole zjesc 10 zoltek albo podroby i witamine C.
No i brawo Jasiu! 8)
Tak gwoli scislosci nie jestem wrogiem wywarow. Wywary z kosci sam czasem jadam.
Nie uwazam jednak by na tradzik pomagaly skorki, na stawy chrzastki a na paznokcie dobrze robily nozki :lol:
Cytat: zenon w 2008-11-18, 18:22:55
Przeciez kolagen to marne bialko w polowie czy nawet w 60% jest nieprzydatny..
"zenon"
przypuszczam, że nie wiesz ile kolagenu jest w mięsie?, bo gdybyś wiedział nie powtarzałbyś takich głupot zasłyszanych ...! No powiedzmy, że nie wiem po kim papugujesz te brednie. To ile jest kolagenu w mięsie np: karkówce, czy żeberkach, czy polędwiczce? Napisz jeśli wiesz :D
A może wiesz jaka jest strawność białek strukturalnych u monogastrycznych: naskórka, skóry, ścięgien, rogów, kopyt, kości, piór i sierści? 8)
A wiesz, co to jest np: mączka mięsnokostna i dlaczego ma wysoką wartość biologiczną i paszową?
Szukaj chyba u Z. Ruszczyca, abyś się dowiedział. :wink:
PS
Z kolagenem nie radzi sobie tylko pepsyna, ale na tej podstawie nie wolno powtarzać bredni, że kolagen się nie trawi i jest nieprzydatny! :shock:
A mój Teść był bardzo omylny w niektórych kwestiach dietetyki, choć pięknie potrafił mówić!
"zenon"
i żebyś sobie "autobana" tu nie strzelił :wink:, w imię naginania faktów do teoryjki :mrgreen:
Szanowny panie adminie.
Zeberka sa dla mnie niejadalne, karkowke z barana czasami kupuje psu, choc rzadko bo sierciuch tez cwaniak i zasmakowal w watrobie, sercu i nerkach. A najbardziej to lubi mozdzek.
W dzisiejszych czasach te najwartosciowsze produkty traktuje sie jak scierwo i oddaje pol darmo.
Ja jadam z mies takie bez tkanki lacznej: schab jagniecy/barani, udziec jagniecy, rostbef, ligawa, poledwica z wolowiny. Ostatnio tez ryby. Tkanke laczna odkrawam i daje kotom/ptakom.
Wyzej wymienione miesa maja ok. 10% kolagenu lub moze nawet mniej. Szczerze mowiac srednio mnie to obchodzi, zdrowe ludy nie liczyly spozycia kolagenu jak tez i bialka. Jem wg samopoczucia.
Moja dieta jest rzecz jasna wysokotluszczowa. To ww mies dodaje solidne porcje masla, loju, sadla, i troche tluszczy roslinnych (kokos, awokado - w stosunku do calego jedzonego tluszczu malo).
Co do kwestii strawnosci kolagenu to masz racje, opieram sie na opiniach madrzejszych od siebie. Nie opanowalem jeszcze na tyle wiedzy biochemicznej by swobodnie wyciagac wnioski i calkowicie samodzielnie myslec. Pracuje nad tym.
Tak czy siak to co napisalem, tzn ze kolagen jest w 50-66% niestrawny to opinia wielu osob. Nie tylko twojego tescia i pana Witolda J.
Jezeli chcesz mi udowodnic ze nie mam racji - jesli rzeczywiscie nie mam to przyjme nauke z pokora - odeslij mnie do konkretnego pismiennictwa, tylko prosze o konkrety. Bo zgrubsza wiem ze w takim brykiecie jak biochemia Stryera gdzies znajdduje sie odpowiedz na pytanie.
Co do pana doktora lekarza medycyny adiunkta Wlodzimierza Ponomarenko to wiem, ze w wielu kwestiach nie mial racji, jednak mam wielki szacunek dla jego postaci. W pewnych sprawach jednak mial racje. To on pobudzil mnie do samodzielnych poszukiwan.
Nie rozumiem zupelnie dlaczego straszysz mnie banem. Jak chcesz banuj mnie. Ty bedziesz mial spokoj, ja stane sie meczennikiem 8)
A jeśli opierasz się tylko na opiniach "mądrzejszych" (czytaj - sprytniejszych) od ciebie, to bardzo źle robisz, ponieważ "mądrzejsi" wmówią ci każdy zabobon lub co zechcą, bo "mądrzejsi" żyją z niewiedzy ludzkiej. Nawet potrafią wmówić, że surowe jest strawniejsze, choć każdy trochę znający życie człowiek wie, że jest odwrotnie :D
Według współczesnej wiedzy z fizjologii trawienia i paszozawstwa, przyjmij do wiadomości, że nawet surowy kolagen się trawi i wchłania w 100% niezależnie od tego jaką opinię wyraża mgr inż. X czy Y, czy nawet prof. dr. hab. Ż czy Ź., bo faktów to nie zmieni!.
PS
mój teść studiował nauki przyrodnicze, nie medycynę!, a pełny jego stopień naukowy to: dr nauk przyrodniczych - dlatego wiedział dużo więcej niż przeciętny dr med., czy prof. med. na temat żywienia :D
Cytat: zenon w 2008-11-18, 21:25:52
Nie rozumiem zupelnie dlaczego straszysz mnie banem
"zenku"
nie przejmuj się. Ja rozumiem, że ty nie rozumiesz i wybacz, ale tłumaczyć mi się tobie nie chce. :(
A i podawanie tobie materiałów źródłowych, uważam za bezcelowe.
Przeciętny człowiek o wadze 70kg ma około 12-13 kg białka z czego 6-8 kg to właśnie kolagen. Przeciętny skład białka zwierzęcego z tuszy zwierzęcia przeznaczonego do konsumpcji również składa się z około 50% KOLAGENU.
A ja sobie wczoraj ugotowałam nóżki wieprzowe i dziś mam ładną galaretę :D
A co! Jedni mogą zjadać nieświeże mięso,to ja nie moge zjadać galarety? 8)
Cytat: zenon w 2008-11-18, 21:25:52
kolagen jest w 50-66% niestrawny to opinia wielu osob...
To "wiele osób" zapomniało tylko dodać, że to jest strawność kolagenu
in vitro w starych badaniach labolatoryjnych i nie da się jej odnieść do "zwierzęcego, otwartego układu biologicznego" :wink:
Cytat: Edyta w 2008-11-19, 08:24:29
A ja sobie wczoraj ugotowałam nóżki wieprzowe i dziś mam ładną galaretę...
Edyta,
jak zjesz już tę galaretę, to obserwuj uważnie przy następnej defekacji, ile żelatyny "wydzielisz" z drugiej strony 8)
Dobra. Poobseruje i dam znać 8) Coby Zenon miał dowody 8)
Nie jem calego zwierzaka a jedynie czesci z minimalna iloscia kolagenu. Teraz jestem w trakcie obiadu. Jem rosbef, poledwice, troche nerki cielecej i plasterek watroby. W tym posilku mysle, ze jest max 10-15% kolagenu.
Nie wypowiadaj sie prosze o surowym zycieniu, bo nie masz w tym zakresie praktyki.
Ja pewne tezy przetestowalem na sobie i wiem, ze na surowym lepiej sie czuje. Wiem, ze jedzac takie samee ilosci BTW na surowym przytylem wiecej i z wieksza latwoscia (punktem wyjcia byla niedowaga)
Szkoda, ze nie zechciales poprzec swoich twierdzen rzeczowymi argumentowami.
Adminie,
wykazałeś ciasnotę swoich poglądów w sprawie surowego jedzenia. Argument jaki podałeś to ten, iż ono grozi licznymi chorobami "brudnych rąk", a przecież lek. med. Jan Kwaśniewski pisał w którejś z swoich książek, że przy Żywieniu Optymalnym organizm optymalnego jest tak silny, że trzyma w potrzasku zarazki i wirusy, i co lepiej również zacytował stwierdzenie: "Zarazek jest niczym, gleba jest wszystkim". Zgodnie z logiką lek. med. Jana Kwaśniewskiego wyżej przytoczoną surowe jedzenie produktów zalecanych w żywieniu Optymalnym nie jest szkodliwe.A interesująca jest jego przyswajalność w porównaniu z termicznie obrobionym.
Lek. med. Jan Kwaśniewski ma tak otwarty umysł (rewolucjonisty), że jeśli odrzuciłby zasadność spożywania surowego jedzenia to na podstawie poważnych argumentów zgodnych z nauką i je by podał ( a nie straszenie chorobami brudnych rąk). Natomiast Ty Adminie traktujesz ludzi jako głupców i zbywasz jakimiś ogólnikami dla "planktonu". Przyznaję, że masz ogromną wiedzę, lecz nie jest to tożsame z mądrością...
Proszę o naukowe uzasadnienie wyższości termicznie obrobionego jedzenia nad surowym (mowa o produktach zalecanych w Żywieniu Optymalnym i z zachowaniem BTW).
P.S. Sama mam wątpliwości co do surowego jedzenia lecz lubię konstruktywną dyskusję a nie straszenie jakimiś bzdurami - nie jesteśmy aż tak głupi, jak uważasz Adminie :].
Mam ogromny szacunek dla lek. med. Jana Kwaśniewskiego.
Cytat: wegierka w 2008-11-19, 19:21:42
Adminie,
wykazałeś ciasnotę swoich poglądów w sprawie surowego jedzenia. Argument jaki podałeś to ten, iż ono grozi licznymi chorobami "brudnych rąk", a przecież lek. med. Jan Kwaśniewski pisał w którejś z swoich książek, że przy Żywieniu Optymalnym organizm optymalnego jest tak silny, że trzyma w potrzasku zarazki i wirusy, i co lepiej również zacytował stwierdzenie: "Zarazek jest niczym, gleba jest wszystkim". Zgodnie z logiką lek. med. Jana Kwaśniewskiego wyżej przytoczoną surowe jedzenie produktów zalecanych w żywieniu Optymalnym nie jest szkodliwe.
Ale czy surowe mięso jest wskazane na Żywieniu Optymalnym? Bo jesli nie ,to gdy jada sie takie mięso,to sie nie jest na ŻO i tym samym nie ma sie takiej odporności :wink:
PS.Nie powiem,że bakteria E-coli,to bzdura :shock:
Bakterie E-coli wszyscy mamy w jelicie, tu patologia powstaje w osłabionym chorym organizmie, gdzie one rozprzestnieją się w organizmie.
Gdy turysta wyjedzie do jakiegoś gorącego kraju typu Indie czy Tajlandia to może doznać zakażenia tymi bakteriami w surowej żywności lub wodzie i wówczas doznaje wymiotów, biegunki zwanej "Brzuchem Delphi" bądź "Zemstą Montezumy" - która MIJA po ok 10 dniach po czym organizm jest już przystosowany do tamtejszych realiów a więc i bakterii E-coli w surowym jedzeniu.
Cytat: wegierka w 2008-11-19, 19:59:08
Bakterie E-coli wszyscy mamy w jelicie, tu patologia powstaje w osłabionym chorym organizmie, gdzie one rozprzestnieją się w organizmie.
Gdy turysta wyjedzie do jakiegoś gorącego kraju typu Indie czy Tajlandia to może doznać zakażenia tymi bakteriami w surowej żywności lub wodzie i wówczas doznaje wymiotów, biegunki zwanej "Brzuchem Delphi" bądź "Zemstą Montezumy" - która MIJA po ok 10 dniach po czym organizm jest już przystosowany do tamtejszych realiów a więc i bakterii E-coli w surowym jedzeniu.
Oglądałam jakis czas temu program na bodajże Discovery-chłopiec na jakiejś wycieczce zjadł niedosmazone mięso i o mało nie umarł zakażony E coli.
Cytat: wegierka w 2008-11-19, 19:59:08
Bakterie E-coli wszyscy mamy w jelicie, tu patologia powstaje w osłabionym chorym organizmie, gdzie one rozprzestnieją się w organizmie.
Gdy turysta wyjedzie do jakiegoś gorącego kraju typu Indie czy Tajlandia to może doznać zakażenia tymi bakteriami w surowej żywności lub wodzie i wówczas doznaje wymiotów, biegunki zwanej "Brzuchem Delphi" bądź "Zemstą Montezumy" - która MIJA po ok 10 dniach po czym organizm jest już przystosowany do tamtejszych realiów a więc i bakterii E-coli w surowym jedzeniu.
A jaka była odporność jego organizmu? Nie za duża ... skoro o mało nie umarł.
Cytat: adampio w 2008-11-19, 20:17:22
Cytat: wegierka w 2008-11-19, 19:59:08
Bakterie E-coli wszyscy mamy w jelicie, tu patologia powstaje w osłabionym chorym organizmie, gdzie one rozprzestnieją się w organizmie.
Gdy turysta wyjedzie do jakiegoś gorącego kraju typu Indie czy Tajlandia to może doznać zakażenia tymi bakteriami w surowej żywności lub wodzie i wówczas doznaje wymiotów, biegunki zwanej "Brzuchem Delphi" bądź "Zemstą Montezumy" - która MIJA po ok 10 dniach po czym organizm jest już przystosowany do tamtejszych realiów a więc i bakterii E-coli w surowym jedzeniu.
Sorrry, jestem szybszy od internetu i dlatego puszczam "czasami" puste posty.
Wracajac do tematu.
Wszyscy tez maja raka!!! Jeszcze nieaktywnego. Czyli co, trzeba jesc tak zle aby tego raka "obudzic"?
Poza tym, ponownie rozwija sie temat, ktory juz byl walkowany. Uwazam tak, chcesz jesc surowizne...jedz surowizne istosuj BTW, ale to ie jest ZO. A jezeli takmysle osoby jedzace surowizne i zachowujace BTW, ktore Dr. JK proponuje, sa w bledzie. I nie trzeba tych ludzi z tego bledu wyprowadzac, poniewaz Ci ludzie dobrze o tym wiedza, czego dowodem jest dyskusja tu na forum.
Wyjdzmy z zalozenia, ze wiem co robie,tak?
To ja nie potrzebuje akceptacji, tudziez stwierdzonej nieakceptacji, poniewaz ja wiem, co ja robie.
Wniosek: gdyby tak bylo, nie byloby takich a nie innych argumentow potwierdzajacych dobroci jedzenia surowego np. miesa, to by byla oczywistosc, ale, ze tak nie jest, wiec trzeba wywolac burze dialogu i szukac prawdy. Jak mowil kiedys Jacek ...no wybaczcie, nie pamietam dzis nazwiska, no co z psychologia na Ty!!!
Cytat: wegierka w 2008-11-19, 20:19:19
A jaka była odporność jego organizmu? Nie za duża ... skoro o mało nie umarł.
Nie znam dzieciaka,ani jego sposobu odzywiania.
Kiedyś zastanawiałam sie nad tym,czy optymalni mogliby sie "wylizać" ze wscieklizny-czytałam -był przypadek/przypadki ,że dziewczyne uratwano,a miała juz pierwsze objawy-wprowadzono ją w śpiączkę i podawano jakies leki -nie wiem dokładnie jak to było...
PROSZE WAS, TU SIE MOWI O KONTUZJI/ACH...........a zreszta co te "apel" da?
NIC!!!!
Wracając do tematu: naderwałem na siłowni coś w barku (nie wiec co, czy to wiazadło, scięgno? ale bol i:| ) Kupiłem właśnie mnóstwo nóżek , które zaraz przerobie na galaretę ale mam pytanie czy oprocz podaży kolagenu robić coś jeszcze, czymś jeszcze szczególnym się wspomóc?
Hunbejwin--to "cos w barku"przeswietliles?--moze potrzebny chirurg-wiazadla, sciegna/jak twierdzisz ze to to/ , mnostwem nozek i galareta nie wyleczysz--i owszem kolagen bardzo dobry, wskazany --ale do pomocy w naprawie.
Cytat: Edyta w 2008-11-19, 20:04:40
Ogladalam jakis czas temu program na bodajze Discovery-chlopiec na jakiejs wycieczce zjadl niedosmazone mieso i o malo nie umarl zakazony E coli.
A ja ogladalem jakis czas temu program o kosmonautach.
Jeden z kosmonautow po dosc dlugim czasie spedzonym w super sterylnych warunkach po skonczeniu misji pocalowal swoja zone i onal z tego powodu nie umiarl PRZEZ BAKTERIE!!!!
Wniosek: Jezeli chcesz zyc dlugo i nie chorowac zamknij sie w laboratorium INTELA.
A teraz na powaznie (to o kosmonalcie to prawda jakby co)
My surojadki inaczej podchodzimy do patogenow.
Jezeli interesuje cie temat to poczytaj
A new theory of disease (http://www.karlloren.com/Diabetes/p78.htm).
Ja zjadlem w tym roku moze i 2,5 tys jaj i zoltek na surowo, nie myjac skorupki itd.
Ani razu nie chorowalem na salmonelle.
Jem codziennie mieso na surowo. Kupuje w pawilonach odkrytych, w lato 30 stopni a mieso ktore bralem niekiedy lezy na wierzchu.
Ponadto specjalnie z premedytacja jadlem nieswieze mieso wlasnie dla tych bakterii E.Coli.
Oczywiscie kwestia sporna jest to czy rzeczywiscie oplaca sie postepowac tak jak ja. Ale bezsporne jest to, ze od tych bakterii sie nie umiera i ze teoria zarazka nie jest prawdziwa (IMO nie jest w 100% falszywa).
Cytat: hunbejwin w 2008-11-22, 12:30:11
Wracajac do tematu: naderwalem na silowni cos w barku (nie wiec co, czy to wiazadlo, sciegno? ale bol i:| ) Kupilem wlasnie mnostwo nozek , ktore zaraz przerobie na galarete ale mam pytanie czy oprocz podazy kolagenu robic cos jeszcze, czyms jeszcze szczegolnym sie wspomoc?
Polecam suplementacje witaminy C w wiekszej ilosc.
Cytat: zenon w 2008-11-22, 14:33:46
...Polecam suplementacje witaminy C w wiekszej ilosc...
Ja bym cos napisal, ale boje siem..... :P :P :P
Cytat: grizzly w 2008-11-22, 14:36:06
Cytat: zenon w 2008-11-22, 14:33:46
...Polecam suplementacje witaminy C w wiekszej ilosc...
Ja bym cos napisal, ale boje siem..... :P :P :P
Zamiast bez sensu nabijac posty napisz od razu co ci lezy na niedzwiedziej watrobie :evil:
Cytat: zenon w 2008-11-22, 14:30:50
...Ani razu nie chorowalem na salmonelle...
Cos jednak
"musi byc" w tej
"surowiznie" :shock: 8) :lol:
Np. jak smakuje taka
"surowa babka" :roll: :mrgreen: :oops: a jak
"lekko termizowana"np.
"termoforem" :P :P :P
Cytat: zenon w 2008-11-22, 14:42:23
...Zamiast bez sensu nabijac posty napisz od razu co ci lezy na niedzwiedziej watrobie :evil:...
No dobra 8) Wiem, ze siem naraze, ale
VIT C is rulezzz....! 8)
Cytat: grizzly w 2008-11-22, 14:48:27
Cytat: zenon w 2008-11-22, 14:30:50
...Ani razu nie chorowalem na salmonelle...
Cos jednak "musi byc" w tej "surowiznie" :shock: 8) :lol:
Np. jak smakuje taka "surowa babka" :roll: :mrgreen: :oops: a jak "lekko termizowana"
np. "termoforem" :P :P :P
Ty masz jakies ciagoty to perwesyjnych zabaw misiu.
Adampio sie wkurzy, bo rozmylismy mu temat..
Z ta witamina C to rzeczywiscie jestes zwolennikiem, czy to byla ironia? prosze o odpowiedz wprost, bo nie skumalem, a dosc mocno sie z kwasem askorbinowym utozsamiam, wiec chce wiedziec co i jak.
Cytat: zenon w 2008-11-22, 14:42:23
...Polecam suplementacje witaminy C w wiekszej ilosc...
Wedle ocen niezaleznych komisji,
jedna z najlepszych jest:
Nutrilite Bio C Plushttp://www.quixtar.com/products/product.aspx?itemno=A4211&ctg=1717
to tylko $54.40 USD 8) :P
Cytat: grizzly w 2008-11-22, 15:05:05
Cytat: zenon w 2008-11-22, 14:42:23
...Polecam suplementacje witaminy C w wiekszej ilosc...
Wedle ocen niezaleznych komisji,
jedna z najlepszych jest:
Nutrilite Bio C Plus
http://www.quixtar.com/products/product.aspx?itemno=A4211&ctg=1717
to tylko $54.40 USD 8) :P
A ja polecam witamine C Depot, 500mg w jednej tabletce. 30 szt kosztuje na nasze poskie 20 zl / miesiac.
ja kupilem now foodsa 250g w gramowych porcjach za 45,-
askorbinian sodu w odczynnikach chemicznych kosztuje podobno 60zl za kg, tyle tylko ze trzeba kupic od razu conajmniej 15kg.
Zenon gdzie kupiłeś? Jak masz to daj jakiegoś linka do obczajenia.
Cytat: grizzly w 2008-11-22, 15:05:05
Cytat: zenon w 2008-11-22, 14:42:23
...Polecam suplementacje witaminy C w wiekszej ilosc...
Wedle ocen niezaleznych komisji,
jedna z najlepszych jest:
Nutrilite Bio C Plus
http://www.quixtar.com/products/product.aspx?itemno=A4211&ctg=1717
to tylko $54.40 USD 8) :P
to jeszcze zaproponuj badanie wlosa i wszystko bedzie jasne.A moze,to nie ta firma??? :P
Czasami miewam kontuzje, np bolacy bark.
Spowodowane jest to zbyt intensywnym treningiem silowym.
Z doswiadczenia polecam preparat: Animal Flex (Google). Niby glownym skladnikiem jest glukozamina, ale ta sama z siebie nie jest skuteczna (tez przetestowane) Nie jest to reklama, kazdy kto trenuje kulturystyke zna ten preparat, jest dobry.
Pozdr.
A ja przez 25 lat, chyba już z okładem, regularnych treningów nie miałem najmniejszej kontuzji czy jakiś bólów, nieprzyjemnych wrażeń ze stawów itp.
Nie stosowałem żadnych preparatów "na stawy", galarety, nóżki, skórki tylko sporadycznie, ostatnio tylko częściej, a gram witaminy C wysłałby mnie na tydzień do toalety i zafundował grypę giganta.
Moja recepta to rozważny trening (asekuracyjny wręcz, w razie wątpliwości, zawsze lepiej mniej) a w razie W, całkowity odpoczynek od treningów (nie chodzi tylko o urażający ruch, ale skierowanie całych sił organizmu na naprawianie szkody).
Terapia manualna, leczenie ciepłem/zimnem, czy inne sposoby wzmagania krążenia w danym obszarze też są ok :D
Miałem owczarka z Zakaukazia, to autentyczne bydle przeżyło zakonspirowaną podróż do Polski i po zakupie jako jedyne z miotu pozostało przy życiu- inne pokonała nosówka, odwodnienie, czyli po prostu ludzka głupota. Gdy podrósł, mimo tego, że dosiadało go dwóch ludzi- z czego jeden to tzw. "syn kowala", nie pozwolił i tak zrobić sobie zastrzyku weterynarzowi- był zuchwały. Natomiast na spacerze, czy w "przydomowych okolicznościach remontowo-budowlanych" za pomącą żadnej łapówki, prośby, groźby nie wlazł na choćby minimalnie drżącą deskę, która akurat stanowiła sobą kładkę, czy mostek. Skamlał, przebierał łapami, robił dziwne oczka, kładł jeszcze bardziej klapnięte uszy "po sobie"(nie zostały zgodnie z panującą wtedy "modą" obcięte)- na deskę, bez dodatkowych wzmocnień, nie wlazł. ;)
Dot. kontuzji, rozważnego treningu i ... mojej wiedzy na temat "Silnorękich Maczug". :D :lol:
Bardzo dobre :D
Dla mnie trening sportowy jest szczególnym podejściem do naczelnego prawa życia - adaptacji 8)
W przypadku jednostki ludzkiej możliwa jest tylko adaptacja tzw. fenotypowa, czyli założenia dziedziczne plus wpływ środowiska.
Aby procesem treningowym doprowadzić do pożądanego dostosowania na przestrzeni czasu, by w końcu dojść do wyniku niedostępnego dla przeciętnego człowieka, trzeba dwóch rzeczy: ciągłości treningu i ciągłego wymuszania adaptacji.
Ot, cała rozwaga.
Mądry trening to taki, gdzie używa się adekwatnych bodźców, nie podprogowych, nie nadprogowych, a progowych czyli optymalnych :D
Tylko w ten sposób można robić stałe postępy przy najmniejszym możliwym zużyciu organizmu.
I znowu starszy Kwaśniewski miał rację, nie wolno się głodzić, ani przejadać, bo to działa hamująco, trzeba jeść w punkt, a jeśli są wątpliwości, to lepiej ciut mniej.
Nadmiar jedzenia nie powoduje lepszego odżywienia, a nadmiar treningu lepszego wytrenowania. ;)
Bardzo ładny, pogodny tytuł. :D :lol: ... :lol: :lol:
M a e s t r o O, o, o! :D
Cytat: adampio w 2008-11-18, 18:48:37
Poniewaz poruszyles watek, powiem.....
Bolu barka pozbylem sie wlasnie jedzac 1 gr wit C dziennie, przez dwa dni. Stosunek do "supek" kolagenowych mam podobny do Twojego, wole zjesc 10 zoltek albo podroby i witamine C.
Hmm, czyli jednak da sie "pogonic" nieco te procesy, tak zeby wymoc szybsza regeneracje?