Witam wszystkich na tym Forum.
Od pewnego czasu sledzę je, i wyciagam wnioski.
Narazie jestem na etapie poznawania ŻO. Nauczyłam sie już rozróżniac, co jest węglowodanem a co białkiem, co do tłuszczu , to nie mam żadnych wątpliwosci.
Zakupiłam książki "Dieta Optymalna", ks. kucharską, oraz oczywiscie obowiązkowo ks. Pani dr.Ewy Bednarczyk - Witoszek. Czytam i się uczę.
Cieszę się że nareszcie będę mogła zadawać pytania, i otrzymywać konkretne odpowiedzi.
Pozdrawiam milutko.. Krystyna
Witaj i zycze milej lektury.
Jeśli mogę ci coś doradzić ze swojej strony, to mniej skupiaj się na forum, a bardziej na tekstach Jana Kwaśniewskiego, np. świetna książka, którą kupiłaś "Dieta Optymalna" lub "ABC żywienia" na www.dr-kwasniewski.pl
Książki Ewy Bednarczyk generalnie nie polecam, a jedynie jako ciekawostkę. Jestem na DO 12 lat i wiem, co mówię. Mam 54 lata, a trzydziestolatki biorą mnie za swojego rówieśnika. Od momentu rozpoczęcia żywienia Optymalnego obserwuję u siebie tylko korzystne zmiany zdrowotne i w wyglądzie. Wiem na pewno, że nowinki i usprawnienia wprowadzane do DO nie są korzystne.
Jeśli chodzi o rady "lekarki" na pewno cenne jest w nich to, że czasem wyławiają one na światło dzienne te wskazówki Jana Kwaśniewskiego, których wyraźnie i dobitnie nie podkreślił sam autor.
Życzę dużo zdrowia
Witaj Krystyna, zgadzam się z Ewą, na początek lektury dr Kwaśniewskiego przeczytane ze zrozumieniem dopiero potem forumowa konfrontacja, wymiana doświadczeń, bardzo dobrze że zaczęłaś od rozróżniania substratów energetycznych bo mówiąc szczerze bez tej podstawowej wiedzy lepiej nie zaczynać.....mało tego po rozróżnieniu co jest białkiem, węglem czy tłuszczem dobrze jest poukładać to pod względem wartości i przydatności w spożyciu....
Viola
Ja podpisuję się całkowicie pod postem Ewy. Też uważam, że wystarczy stosować "zwykłą" Dietę Optymalną, aby zdrowieć i odejmować sobie kilogramów i lat. :) Ja w początkowym okresie stosowania DO, omijałam posty dr. Ewy, mówiące o rotacjach, bo nie chciałam sobie zagmatwać stosowania zasad podanych przez dr. J Kwaśniewskiego, które początkowo nie wydawały mi się takie proste. Korzystałam z gotowych jadłospisów, zanim sama (właściwie to nie sama, tylko w arkadii) nauczyłam się obliczać dzienne spożycie BTW.
Powodzenia - życzy Renia :) :wink:
Ja osobiście podchodziłabym bardziej ostrożnie w formułowaniu opinii na temat lekarki, czytałam jej książkę i muszę stwierdzić że można znaleźć tam sporo mądrych rad.....przecież dr Ewa nie promuje nic innego jak "tłuste życie" (dla niektórych osób z tego co widzę i czytam) w pewnych koniecznych modyfikacjach....ktoś nie potrzebuje modyfikacji, nie potrzebuje dr Ewy i tyle...:-) ale nigdy nie należy się zarzekać...:-)
Poza tym nawet nie chodzi tylko o rotacje, myślę że w ogóle warto czytać książki , zawsze można dowiedzieć się coś o czym nie wiedziałaś/eś wcześniej, jeden autor zwróci uwagę na te kwestie, inny na inne....wiedzy nigdy za wiele....:-)
:))))) A co w mojej opinii jest nieostrożnego? Nie zakazuję czytania, ani nie odnoszę się negatywnie do pomocy w stosowaniu DO. Natomiast stanowczo nie polecam "udoskonalania" DO i innowacje. Autorem DO jest Jan Kwaśniewski i bardzo dobrze przemyślał temat.
Można tłumaczyć i podkreślać jego zalecenia, ale nie warto wypaczać jego myśli, bo potem rodzą się pomysły w rodzaju leczenia się olejami roślinnymi, burakami, zastępowania cukru jakimiś słodkimi środkami, oczyszczania owocami, postami itp.
Pojawiają się też przy tej okazji teksty, żeby słuchać organizmu... I to prawda, słuchać, ale pod warunkiem, ze organizm nie jest rozbujany niekonsekwentnym żywieniem. Bo przy takich huśtawkach organizm ma zachcianki na przeróżne cuda. I nim się obejrzysz już nie jesteś na DO. A potem pojawia się zdziwienie, dlaczego na DO pojawiły się jakieś nowe problemy zdrowotne.
Violu, jestem jak najbardziej ostrożna i dlatego z dystansem podchodzę do wszystkich ulepszaczy :)))))
Cytat: viola44 w 2009-09-19, 11:38:53
Ja osobiście podchodziłabym bardziej ostrożnie w formułowaniu opinii na temat lekarki, czytałam jej książkę i muszę stwierdzić że można znaleźć tam sporo mądrych rad.....przecież dr Ewa nie promuje nic innego jak "tłuste życie" (dla niektórych osób z tego co widzę i czytam) w pewnych koniecznych modyfikacjach....ktoś nie potrzebuje modyfikacji, nie potrzebuje dr Ewy i tyle...:-) ale nigdy nie należy się zarzekać...:-)
Poza tym nawet nie chodzi tylko o rotacje, myślę że w ogóle warto czytać książki , zawsze można dowiedzieć się coś o czym nie wiedziałaś/eś wcześniej, jeden autor zwróci uwagę na te kwestie, inny na inne....wiedzy nigdy za wiele....:-)
Violu, ja też czytałam książkę dr Ewy, ale skoro nie miałam żadnych nietolerancji pokarmowych, to żadnych rotacji nie stosowałam. Jednak uważam, że w początkowym okresie stosowania DO, książki Jana Kwaśniewskiego są w zupełności wystarczające, by zacząć stosować DO i nowe zalecenia dr Ewy Witoszek - mogą tylko spowodować niepotrzebny mętlik..
.... ksiazka dr. Ewy Witoszek jest skierowana do wszystkich ludzi , a nie tylko optymalnych ze wskazaniem zA DIETE TLUSTA.....
No właśnie, że "Gwidon" nie masz racji!
Dr Witoszek wyraźnie dzieli ludzi na mlecznych i mlecznie upośledzonych.
Czyli dr Ewa jest dla tych drugich... Murzynów, Czerwonoskórych i Żółtych chyba?
To wspaniale że tak dużo osób się wypowiedziało w moim watku.
Ja jednak chce sprostować jedną rzecz,. Otórz w moim wypadku stosowanie DO jest praktycznie nie możlewe, ponieważ mam olbrzymią alergie pokarmową. Nie mogę spożywać codziennie jejek oraz mięsa, i tu jak najbardziej rady "LEKARKI" są bardzo pomocne.
Rotacje w spożywaniu wszystkich pokarmów napewno pomogą mi powoli zacząć tolerować te najbardziej wskazane produkty przez Dr. Jana Kwasniewskiego. Dieta Pani Ewy wg. mnie jest w 100% oparta na DO. także nie mam co co jej stosowania żadnych obaw, a raczej wiąże wielka nadzieję, tym bardziej, że juz dużo osób tu z Forum odniosło dużo korzysci ze stosowania rotacji. A DO, przecierz opiera sie praktycznie na jedzeniu codziennie jajek, mięsiwa też. Zachodzi w związku z tym pytanie co z alergikami? 8), a niestety nim jestem..
Proszę mi wierzyc ze tacy ludzie jak ja w tym przypadku chylą czoło przed Pania Ewą...
A ja mam takie pytanie : czy jest na Forum ktoś, kto wyleczył się z alergii pokarmowych rotacjami dr. Ewy Witoszek?
Chciałabym mieć jakąś konkretną opinię o stosowaniu rotacji, bo nie bardzo wiem jak się do nich ustosunkować.
Nie wątpię w to że są takie osoby tu na tym forum , króre uzyskały pomoc , stosując tą metodę,czyli rotacje mlecznych produków.
Czytałam wiele pozytywnych postów.A ponieważ forum jest obszerne i nie jestem w stanie wskazać kto pisał, że rotacja mu pomogla ,to chętnie poczytam , gdy te osoby raz jeszcze wypowiedzą sie w tym wątku - a to po to by potwierdzić słuszność działania "lekarki".
Będe wdzięczna tym osobom, ponieważ to upewni innych alergików że "TO MA SENS" - że alergie pokarmowe da sie opanować! :!:
Że można wyjść na prostą i można jeść i można cieszyc sie życiem, oczywiscie bez żadnych przykrych reakcji.
Krista, to jak sobie radzisz w takim razie? nabiał i tłuszcze zwierzęce? czy fasola plus tłuszcze zwierzęce? Jakie białko jadasz?
A powiedz mi, czy przypadkiem nie stosowałaś innych diet, takich jak np. makrobiotyczna, wegetariańska itp?
Wiecie co? Ja nie rozumiem jednej rzeczy. Jeśli ktoś jest uczulony na mleczne, to po prostu powinien z nich zrezygnować, a nie rotować. Tym bardziej, ze produkty mleczne nie są nam wcale potrzebne do szczęścia.
......alergia i nietolerancje pokarmowe to prawdopodobnie wynik toksemii w organizmie spowodowanej przez patogeny...
Cytat: Ewa w 2009-09-19, 22:32:31
Krista, to jak sobie radzisz w takim razie? nabiał i tłuszcze zwierzęce? czy fasola plus tłuszcze zwierzęce? Jakie białko jadasz?
A powiedz mi, czy przypadkiem nie stosowałaś innych diet, takich jak np. makrobiotyczna, wegetariańska itp?
Ewa
Nabiał jem raz na tydzien ,po to by organizm sie nauczył go akceptować, natomiast białka zwierzece jem w dniach , kiedy nie jem białka roslinnego, cel jest ten sam..Tłuszcz jak najbardziej jem zawsze w każdym posiłku. Nie stosowałam żadnych diet typu maktiobiotyczna, czy wegetarianska.
Gwidon - zgadzam sie z tobą że alergie pokarmowe sa wynikiem toksemi. Dlatego chcę dojsć do oczyszczenia organizmu poprzez zastosowanie DO.
Krista, dlaczego nie chcesz najpierw spróbować DO według zasad podanych przez dr. Jana Kwaśniewskiego? Przecież Dieta Optymalna powoduje cofanie się wszystkich chorób - łącznie z alergią.
Z tego co pamiętam, osoby narzekające na nieskuteczność DO, najczęściej stosowały jakieś modyfikacje lub rotacje. Chyba, że ktoś w ten sposób odzyskał zdrowie? Może ktoś się tu podzieli z nami taką wiadomościa - to by pomogło innym.
Cytat: krista w 2009-09-19, 23:20:26
Ewa
[]Nabiał jem raz na tydzien ,po to by organizm sie nauczył go akceptować, natomiast białka zwierzece jem w dniach , kiedy nie jem białka roslinnego, cel jest ten sam..Tłuszcz jak najbardziej jem zawsze w każdym posiłku. Nie stosowałam żadnych diet typu maktiobiotyczna, czy wegetarianska.
Gwidon - zgadzam sie z tobą że alergie pokarmowe sa wynikiem toksemi. Dlatego chcę dojsć do oczyszczenia organizmu poprzez zastosowanie DO.[]
I widzisz wyraźną poprawę?
Mam sąsiadkę, która już ledwo siedzi na wózku, chora na SM, ale uparcie twierdzi, że nie zastosuje DO, bo ma właśnie uczulenie na jajka. Ona po prostu nie chce nic zmieniać. Całe zycie eksperymentowała z dietami roslinnymi niskotłuszczowymi.
Nie bardzo chce mi się powtarzać, bo już o tym pisałam. Dzięki teorii Lekarki wyszłam z odwiecznego kataru (odkąd pamiętam). Od paru miesięcy czuję się jak nowa. Dziękowałam na forum Lekarce. Aktualnie od czasu do czasu używam śmietany, no i masła, ale - przyznaję z żalem - powoduje to tzw ściekanie po tylnej ścianie gardła. Powinnam zrezygnować na stałe z tych dobrodziejstw, niestety.
Dość długo czytałam Lekarki rady w tym zakresie z niedowierzaniem i niejako dla sprawdzenia jej teorii "zaryzykowałam", co ku zaskoczeniu dało niespodziewanie pozytywny efekt. Jedną stronę nosa miałam całkiem nieczynną i się udrożniła. W 1981 roku ustalono, że mam uczulenie na kurz i zimno, a w następstwie nieżyt wazomotoryczny. Usuwano mi w klinice obrzęki na górnych drogach oddechowych (nos w ogóle nie funkcjonował, miałam kłopoty z mówieniem, a jeszcze większe ze spaniem), nie chciało to się długo goić. W klinice byłam 6 tygodni i wyszłam na własne żądanie. Po paru tygodniach było nieżle, niestety do pierwszego zmarźnięcia i zmoknięcia. Potem od początku: od jesieni 1981 aż do eksperymentu wg zaleceń Lekarki z mlecznymi katar miałam bez jednego dnia przerwy. Bardzo męczące, w dzień i w nocy.
No tak, to prawda znana. Kiedyś alergolog mówił mi, że jeśli jestem uczulona na cokolwiek, powinnam zrezygnować z mleka, czekolady, wyrzucić koty itd. Broniłam się, bo całe życie piłam mleko. Mówił, ze czasem jest tak, że jeden alergen nie daje objawów, ale skumulowane nagle się odzywają.
Zaczęłam DO w listopadzie, a w lutym już nie miałam żadnej alergii, mimo że piłam śmietankę, jadłam sery.
Już od długiego czasu w ogóle nie jem nabiałów, bo tak zdecydował mój organizm, przestałam je lubić. Czasem pije kwaśna śmietanę.
Musze przyznać, że rzadko, ale miewam jakieś napadowe alergiczne katary trwające jeden dzień. Nie umiem zaobserwować z czym mogą się wiązać.
Dawno temu czytałam, ze na mleko można się odczulać wlewając je po kropli do innego napoju i stopniowo zwiększać dawkę. A po co ja mam się odczulać, skoro nie piję mleka?
Ja odwrotnie. Lubię masło, śmietanę i śmietankę, żółty ser i twaróg. Bardzo mi smakują... i szkodzą. To słuchanie organizmu w kwestii apetytu na coś jest ryzykowne. Rotacja daje możliwość sprawdzenia się na okoliczność, czyli na potrzeby weryfikacji upodobań smakowych.
Teresa, ja znielubiłam biały ser po wielu latach DO, nie od razu. Masło uwielbiam, ale czuję wyraźnie sztuczności. Nie ma gdzie kupić dobrego masła i jajek.
Tak samo, dopiero po latach zaczęły mi wystarczać dwa posiłki dziennie.
Myślę, że mnie też nabiał szkodził. A uwielbiałam. Mleko piłam do wszystkiego. Teraz mi brak jakiegoś napoju, który by mi wyraźnie smakował. Pozostaje tylko woda, a nie zawsze mam ochotę na wodę. Herbaty i kawy nie lubię i źle się po nich czuję.
U mnie odwrotnie. Twarogu i sera (żółty) mogło dla mnie nie być w odróżnieniu od śmietany i masła, ale gdy "mlecznych" unikam to podniebieniu miłe jest wszystko... Może jest w nich coś co mi szkodzi i coś co jest nad wyraz dla mnie przydatne? Dlatego nabiałów tymczasem całkowicie nie skreśliłam.
Ewo, cieszę się że wróciłaś na forum. Wyglądam jeszcze Małgo35.
Dołączam moc serdeczności!
Małgo wspominała mi, że lubi z tobą pogadać :)
Właśnie obiecała, ze wieczorkiem może się odezwie :)
Cytat: Ewa w 2009-09-20, 12:18:43
Pozostaje tylko woda, a nie zawsze mam ochotę na wodę. Herbaty i kawy nie lubię i źle się po nich czuję.
Moim zdaniem to masz przerąbane :lol:
Cytat: Teresa Stachurska w 2009-09-20, 12:32:10
Ewo, cieszę się że wróciła¶ na forum. Wygl±dam jeszcze Małgo35.
Doł±czam moc serdeczno¶ci!
Dobrze by było, żeby więcej osób wróciło z "poprzedniej ekipy" :). Trochę czytałam archiwum i zauważyłam, że tylko kilka osób pozostało z pierwszych lat istnienia tego Forum. A szkoda, bo oprócz garstki awersarzy, pisało tam sporo fajnych i mądrych ludzi.
Cytat: Blackend w 2009-09-20, 13:03:11
Cytat: Ewa w 2009-09-20, 12:18:43
Pozostaje tylko woda, a nie zawsze mam ochotę na wodę. Herbaty i kawy nie lubię i źle się po nich czuję.
Moim zdaniem to masz przerąbane :lol:
:) nie napisałam "wóda"
Cytat: renia w 2009-09-20, 13:05:27
A szkoda, bo oprócz garstki awersarzy, pisało tam sporo fajnych i m±drych ludzi.
...adwersarzy.. :)
Cytat: Ewa w 2009-09-20, 12:56:53
Właśnie obiecała, ze wieczorkiem może się odezwie :)
Miła wiadomość, dzięki.
Ewa - czy Twój kotek zrobił taką pozę przez mojego pieska? :wink:
Ewa
Ja nie moge zrezygnować z żółtego sera -nie to żebym go lubiła ,bo moge w zupełności się bez niego obejśc,
ale deficyty wapnia zaraz widać po kruszących się paznokciach .
kiedyś sama mi pisałas ,ze wystarczą galarety ,skóry -U mnie akurat to się nie sprawdza .
Jedynie żółty ser pomaga . biały ser też nie przepadam ale w serniku -owszem
-wydaje mi sie jedynym z niewielu ekologicznych przysmaków.
Rudka, to dziwne, co piszesz. Nieraz przyłapałam się na tym, że moje własne obserwacje mnie zmyliły. Na forum też widziałam rożne niekonsekwencje. Jan Kwaśniewski wiele lat obserwował, jak działa pozywienie na nasz organizm. A ty jesteś pewna?
Gdyby to było takie proste, ze wrzucasz w siebie wapń i masz konkretne efekty... to byśmy sprawdzali tylko tabelkę - "aha, dziś zjem 10g wapnia, bo właśnie mi się złamał paznokieć, o! dziś łyknę witaminkę C, bo zobaczyłam krew przy myciu zębow itd. Jak w zegarku. Niestety, w tak prosty sposób to się nie przekłada :D Życie byłoby za proste ;) Wystarczyłaby krótka instrukcja i nie byłoby żadnych pytań. Po co latami badać wpływ diety na zdrowie?
Niektórzy, tu na forum, widzą z dnia na dzień, z godziny na godzinę, jak reaguje ich ciało po zjedzeniu jakiejś potrawy, choć sam organizm jeszcze się nie zdążył zorientować ;)))
Wyobrażam sobie, że pazury mogą się kruszyć np. przy braku kolagenu, którego przyswajalnośc zależy od okoliczności. Przyswajalność wapnia też zależy od wielu czynników. Z tego co wiem, prawidłowo stosując DO, dostarczasz sobie wystarczająco dużo wapnia. Nie chcę ci jednak wmawiać, że ty masz go pod dostatkiem na DO. Poza tym, czemu miałabyś rezygnować z tego sera, jeśli ci służy? Myślę, że nie jadasz go w takich ilościach, ze jest to kosztem wartościowszego białka, niż masz w serze?
Cytat: Ewa w 2009-09-19, 12:24:56
:))))) A co w mojej opinii jest nieostrożnego? Nie zakazuję czytania, ani nie odnoszę się negatywnie do pomocy w stosowaniu DO. Natomiast stanowczo nie polecam "udoskonalania" DO i innowacje. Autorem DO jest Jan Kwaśniewski i bardzo dobrze przemyślał temat.
Można tłumaczyć i podkreślać jego zalecenia, ale nie warto wypaczać jego myśli, bo potem rodzą się pomysły w rodzaju leczenia się olejami roślinnymi, burakami, zastępowania cukru jakimiś słodkimi środkami, oczyszczania owocami, postami itp.
Pojawiają się też przy tej okazji teksty, żeby słuchać organizmu... I to prawda, słuchać, ale pod warunkiem, ze organizm nie jest rozbujany niekonsekwentnym żywieniem. Bo przy takich huśtawkach organizm ma zachcianki na przeróżne cuda. I nim się obejrzysz już nie jesteś na DO. A potem pojawia się zdziwienie, dlaczego na DO pojawiły się jakieś nowe problemy zdrowotne.
Violu, jestem jak najbardziej ostrożna i dlatego z dystansem podchodzę do wszystkich ulepszaczy :)))))
J.Kwasniewski jest autorem DO i wszyscy o tym wiemy, tylko wtedy kiedy on pracował nad tym wynalazkiem, to na swiecie nie było jeszcze tak dużo ludzi z nietolerancją na pokarmy np. jajek czy nabiału .Dlatego w dzisiejszych czasach gdy ta plaga alergiczna nastała a pokarmy są nafaszerowane różnymi uszkadzacami dla zdrowia, to zachodzi pytanie..W jaki sposób można zacząć stosować DO? - bez jajek, mlecznych zbożowych?
Czy to w ogóle jest możliwe?
Może Admin coś wie? a wie napewno , czy aby zechce się łaskawie wypowiedzieć?..Bardzo go proszę o zabranie głosu w tej sprawie :|
Musi być na to jakiś sposób, 8)
Krista a podroby lubisz?
Cytat: krista w 2009-09-23, 13:27:34
J.Kwasniewski jest autorem DO i wszyscy o tym wiemy, tylko wtedy kiedy on pracował nad tym wynalazkiem, to na swiecie nie było jeszcze tak dużo ludzi z nietolerancją na pokarmy np. jajek czy nabiału .Dlatego w dzisiejszych czasach gdy ta plaga alergiczna nastała a pokarmy są nafaszerowane różnymi uszkadzacami dla zdrowia, to zachodzi pytanie..W jaki sposób można zacząć stosować DO? - bez jajek, mlecznych zbożowych?
Czy to w ogóle jest możliwe?
Może Admin coś wie? a wie napewno , czy aby zechce się łaskawie wypowiedzieć?..Bardzo go proszę o zabranie głosu w tej sprawie Neutral
Musi być na to jakiś sposób, Cool
Ja za admina sie nie wypowiadam.
W swoim imieniu zapytam cię, jaki jest problem stosować dietę bez jaj, mlecznych i zbożowych? Zostają ci mięsa z podrobami, warzywa, tłuszcze. W trakcie stosowania DO może się wiele zmienić.
Niestety, człowiek jest coraz słabszy i będzie jeszcze bardziej, jeśli będziemy się źle odżywiali.
Ja wyczytałam w archiwum Forum, że jajka wiejskie nie wywołują alergii, jedynie mogą to robić jaja fermowe.
Cytat: adampio w 2009-09-23, 14:03:39
Krista a podroby lubisz?
Adampio
podrobów nie lubię tz.(serca płucka, języki, nerki to juz fujjjj.)Natomiast wątróbkę jem raz w tygodniu.
Zaczęłam codziennie jesć inne białko tz.mniej wieprzowiny a włączyłam w jadłospis wołowinę i cielęcinę, nawet rybę udało mi się wcisnąć, była nie smaczna bo zakupiłam ja w supermarkiecie "AUCHAN" - fatalnie smakowała. Poszukam slepik z rybami, moze tam będą swierzsze.
Także prubóję każdy dzień inaczej i oczywiscie niezapominam o tłuszczu.Wiem że tego składnika muszę zjeśc najwięcej aby nazywała się dietą DO.
A masz Adampio jakis przepis aby te podroby smakowały?
Chętnie spróbuję.. :)
Cytat: Ewa w 2009-09-23, 15:07:08
Cytat: krista w 2009-09-23, 13:27:34
J.Kwasniewski jest autorem DO i wszyscy o tym wiemy, tylko wtedy kiedy on pracował nad tym wynalazkiem, to na swiecie nie było jeszcze tak dużo ludzi z nietolerancją na pokarmy np. jajek czy nabiału .Dlatego w dzisiejszych czasach gdy ta plaga alergiczna nastała a pokarmy są nafaszerowane różnymi uszkadzacami dla zdrowia, to zachodzi pytanie..W jaki sposób można zacząć stosować DO? - bez jajek, mlecznych zbożowych?
Czy to w ogóle jest możliwe?
Może Admin coś wie? a wie napewno , czy aby zechce się łaskawie wypowiedzieć?..Bardzo go proszę o zabranie głosu w tej sprawie Neutral
Musi być na to jakiś sposób, Cool
Ja za admina sie nie wypowiadam.
W swoim imieniu zapytam cię, jaki jest problem stosować dietę bez jaj, mlecznych i zbożowych? Zostają ci mięsa z podrobami, warzywa, tłuszcze. W trakcie stosowania DO może się wiele zmienić.
Niestety, człowiek jest coraz słabszy i będzie jeszcze bardziej, jeśli będziemy się źle odżywiali.
Tak Ewa, też myslę że bez jajek da sie żywić optymalnie ale tylko na wstępie a potem, będe próbować jajka stopniowo włańczać i obserwować, a swoja drogą to tak jak Renia pisze muszą to byc jajka od wiejskiej kury a nie fermowe.
Mam problem kupic takowe, wszędzie sa z napisem 3 , praktycznie nie jadalne.
Pojadę na targ, moze tam coś znajdę.
Cytat: krista w 2009-09-23, 17:34:55
Tak Ewa, też myslę że bez jajek da sie żywić optymalnie ale tylko na wstępie a potem, będe próbować jajka stopniowo włańczać i obserwować, ...
Stopniowe włączanie jajek do żywienia jest najlepszym pomysłem. Oczywiście podroby też są dobre i mogą być np. składnikiem pysznego pasztetu, ale bez JAJ życie traci sens :lol: :lol: ;)
Cytat: krista w 2009-09-23, 13:27:34
Bardzo go proszę o zabranie głosu...
Mam bardzo piękny i szczęśliwy okres w życiu. Jak nigdy! Tyle wiem. :D
A ile to będzie trwało, a tego już nie wiem. :(
Przypuszczam jednak, że dość długo. :D
PS
A tobie "krista" radzę słuchać rad tych, co wiedzą o co chodzi.
Ale co? Z powodu jaj jesteś taki rozmarzony? :)
Nie wygłupiaj się, skoro tak ci dobrze, to wykrzesaj dla nas trochę energii na pogadanki :)
No właśnie sobie za chwilkę pogawędzimy podsumowująco o dzisiejszym dniu i planach na jutro ... :wink:
A jutro zapowiadają piękną pogodę...
PS
cieszę się, że jesteś znów na Forum! :D
Dziękuję :) ja tez się cieszę. I cieszę się że ty się cieszysz i że ja się cieszę
Ja też się cieszę, że Wy się cieszycie :D
:D Rozbroiłaś mnie. Ładna jesteś ;) To tak sobie. Chciałam ci jakiś komplement powiedziec
Cytat: Ewa w 2009-09-23, 20:06:09
:D Rozbroiłaś mnie. Ładna jestes ;) To tak sobie. Chciałam ci jakiś komplement powiedziec
Ciiichoooo - wiem ;) Dziękuję. :lol:
Cytat: Ewa w 2009-09-23, 19:59:29
Dziękuję :) ja tez się cieszę. I cieszę się że ty się cieszysz i że ja się cieszę
I ja się cieszę, że się cieszycie, bo takie cieszenie się jednych, wpływa na cieszenie się drugich i.....coraz więcej osób się cieszy, że inni się cieszą... :lol:
To może trzeba założyć nowy wątek na cieszenie się, skoro nie ma końca naszej radości, bo tu chyba komuś temat rozwalamy? :)
Cieszę się, że masz pomysł na wątek o cieszeniu się :wink:. Np. "Z czego dzisiaj jestam zadowolony/a?" :D
To był mój pomysł? :shock: 8)
Świetny pomysł Ewo ;) Jako pierwsza zapisuję się do niedługo powstającego tutaj KLUBU OSÓB CIESZĄCYCH SIĘ - w skrócie KOCS i jako zamiłowana kociara cieszyć się będę z każdego nowego członka ;) klubu. Pomysł był Ewy, więc zobowiązuję pomysłodawczynię do wdrożenia w życie tego pomysłu, czyli otworzenia "cieszącego się" tematu. Prosimy wszystkie zadowolone z życia osoby o wpisywanie się do tego wątku.
Proszę bardzo. Wpadłam, ale nie robię z gęby cholewy: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4101.0#msg81079
Teraz wasza kolej... jeśli jeszcze się cieszycie :P
Ja się cieszę z tego KOCs - a, ale z pisaniem poczekam na ...na swoją kolejkę, nie będę się pchała.. 8)
Cytat: renia w 2009-09-23, 20:55:02
Ja się cieszę z tego KOCs - a, ale z pisaniem poczekam na ...na swoją kolejkę, nie będę się pchała.. 8)
:D :D :D :D
A ja się cieszę ze Admin nareszcie zbrał głos :D :D :D
Swoją wypowiedzią dał mi dużo do zrozumienia. Adminie bardzo Ci dziękuje za wyczerpujacą odpowiedz.. :D :wink:
Krista, ty się nie kryguj, tylko pchaj się do KOCS. To jest miejsce, gdzie tłok jest pożądany, nie mylić z "pożądanie jest w tłoku"
Cytat: Ewa w 2009-09-23, 21:27:47
To jest miejsce, gdzie tłok jest pożądany, nie mylić z "pożadanie jest w tłoku"
Ewa, od razu widać, że humor zajmuje duże miejsce w Twoim życiu :)
Cytat: krista w 2009-09-23, 21:17:00
A ja się cieszę ze Admin nareszcie zbrał głos :D :D :D
krista, co tutaj jeszcze robisz? Z racji "cieszenia się" musisz koniecznie wejść do KOCS :lol: nie zwlekaj, nie narzekaj ;)
Ja tez chce do tego klubu osob zakreconych. Czy mezczyzni musza placic wpisowe? A jak tak to dlaczego takie wysokie?
Mężczyźni muszą płacić podwójnie - konto zaraz podam :wink:
To jest klub otwarty dla wszystkich. Jedynym warunkiem przynależności jest opisanie przynajmniej jednej rzeczy, która Cię dzisiaj cieszy. Jeśli takiej nie ma, to musisz poczekać na odpowiedni dzień.
Właśnie wybieramy władzę w systemie demokratycznym - 80% parytetów należy do kobiet 8)
Cytat: renia w 2009-09-24, 09:31:24
Mężczyźni muszą płacić podwójnie - konto zaraz podam :wink:
To jest klub otwarty dla wszystkich. Jedynym warunkiem przynależności jest opisanie przynajmniej jednej rzeczy, która Cię dzisiaj cieszy. Jeśli takiej nie ma, to musisz poczekać na odpowiedni dzień.
Właśnie wybieramy władzę w systemie demokratycznym - 80% parytetów należy do kobiet 8)
Dzien zaczalem od optymalnego sniadania, lezew lozku i slucham Czerwonych Gitar, tych najstarszych z samego pocztku ich dzialalnosci. Te trzy rzeczy wprowadzily mnie w tak dobry nastroj, ze hej. Poza tym swieci slonce i jest wspaniale.
Dlaczego pada desz? Napewno nie wie nikt
Dlaczego wieje wiatr?.............
itd
Zycie jest piekne
Witam wszystkich pozytywnie zakręconych :)
Jestem 2 lata i 4 miesiące na ŻO i z każdym upływającym dniem jestem coraz bardziej zadowolony z życia i zdrowia :) Miło wspominam ostatnie intensywne letnie 14 dniowe wędrówki po Tatrach i cztery wypady na spływ kajakowy po Pilicy i Zalewie Sulejowskim. Jeszcze trochę rowerku teraz w te jesienne dni. Niestety często sam. Moja żona nie stosuje ŻO a więc taki samotny biały żagiel jestem :) Całe rodzinne otoczenie martwi się i bacznie mnie obserwuje. Za każym razem przy spotkaniach przekazują mi nowe zgubne rewelacje na temat żo. Dziwne to jest, bo akurat ja jestem zdrowy a moi "doradcy" leczą się na wszelkie dolegliwości farmaceutykami, siedzą w przychodniach tłumnie odwiedzanych przez masy chorych ludzi.
Jestem pełen optymizmu i cieszę się że tu na forum takich radosnych osób jest wiele :)
pozdrawiam serdecznie :)
jerzy555
Jerzy, zakwalifikowałeś się, przenoś się w radosnych podskokach do wątku KOCS: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4101.40
Cieszę się Jerzy, że do nas dołączasz. Z tej okazji dostajesz darmowy wstęp do naszego Klubu :wink:
PS. "Znam" Ciebie z widzenia (pamiętam zdjęcie na Forum) i tym bardziej się cieszę, że wróciłeś. :D
Cytat: renia w 2009-09-24, 12:56:10
PS. "Znam" Ciebie z widzenia (pamiętam zdjęcie na Forum) i tym bardziej się cieszę, że wróciłe¶. :D
..a może się mylę, już nie wiem.. :?
Cytat: renia w 2009-09-24, 14:56:29
Cytat: renia w 2009-09-24, 12:56:10
PS. "Znam" Ciebie z widzenia (pamiętam zdjęcie na Forum) i tym bardziej się cieszę, że wróciłe¶. :D
..a może się mylę, już nie wiem.. :?
witam Cię Renia :)
nie mylisz się, rejestrowałem się kilka razy na tym forum a wczoraj znów ponownie bo mój login był nieznany?
czytam często tu na forum ale wiecznie brak czasu(przed chwilką wróciłem do domu) Zawsze mam jakieś zajęcie.
Dziękuję za radosne słowa, myślę że częściej zabiorę się do pisania :)
pozdrawiam-Jerzy :)
Cytat: jerzy555 w 2009-09-24, 20:10:59
witam Cię Renia :)
nie mylisz się, rejestrowałem się kilka razy na tym forum a wczoraj znów ponownie bo mój login był nieznany?
czytam często tu na forum ale wiecznie brak czasu(przed chwilką wróciłem do domu) Zawsze mam jakieś zajęcie.
Dziękuję za radosne słowa, myślę że częściej zabiorę się do pisania :)
pozdrawiam-Jerzy :)
Cieszę się, że coraz więcej Optymalnych, z różnym stażem, wraca na Forum. Zawsze miło usłyszeć, że komuś ŻO pomogło i nadal pomaga w poprawie zdrowia i kondycji.
A co do pisania - to trzymam Cię za słowo.
Ja chętnie zacznę więcej czytać - zamiast w kółko pisać :D
Na powitanie zadedykuję Tobie, stosowną do takiej okazji, piosenkę w wątku z muzyką. :D
Cytat: Ewa w 2009-09-24, 12:43:30
Jerzy, zakwalifikowałe¶ się, przeno¶ się w radosnych podskokach do w±tku KOCS: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4101.40
dzięki, lecę czytać :)
witaj jerzy555 :-) ale fajnie że przybywa nowych forumowiczów, ja bardzo zachęcam do aktywnego uczestnictwa w życiu forum wszystkich tych którzy cichaczem skradając sie przeszukują forum :-)
Cytat: viola44 w 2009-09-24, 21:15:51
witaj jerzy555 :-) ale fajnie że przybywa nowych forumowiczów, ja bardzo zachęcam do aktywnego uczestnictwa w życiu forum wszystkich tych którzy cichaczem skradaj±c sie przeszukuj± forum :-)
witaj viola44 :) jestem na kilku jeszcze innych forach(tatrzańskie, krótkofalarskie, elektroniczne, fotograficzne...) i szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałem się z takim stwierdzeniem że cytuję:
...tych którzy cichaczem skradając się przeszukują forum.Przez kilka chwil czułem się nieswojo no ale trudno.....ponieważ jestem pozytywnie zakręcony to zapomniałem już o tym i teraz postaram się nie skradać :)
Mam elektrotechniczne wykształcenie i raczej w sprawach zdrowotno-żywieniowych mam najmniej do powiedzenia. Uczę się dobrze odżywiać i myślę że niebawem będę mógł doradzać komuś w tym temacie jednak narazie tylko czytam i słucham żeby nie robić błędów. Za wiele zainteresowań mam w jednym czasie i trudno to pogodzić a tu jeszcze praca i praca....
Serdecznie Ciebie pozdrawiam i do następnego :)
jerzy :)
Cytat: jerzy555 w 2009-09-25, 18:38:19
witaj viola44 :) jestem na kilku jeszcze innych forach(tatrzańskie, krótkofalarskie, elektroniczne, fotograficzne...)
wow, widzę iż masz wiele pasji, jesteś może GOPR owcem czy miłośnikiem gór?
Cytat: jerzy555 w 2009-09-25, 18:38:19
i szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałem się z takim stwierdzeniem że cytuję: ...tych którzy cichaczem skradając się przeszukują forum.
Przez kilka chwil czułem się nieswojo no ale trudno.....ponieważ jestem pozytywnie zakręcony to zapomniałem już o tym i teraz postaram się nie skradać :)
to nie było złośliwe z mojej strony, to taka maleńka kokieteria z mojej strony...:-)
Cytat: jerzy555 w 2009-09-25, 18:38:19
Za wiele zainteresowań mam w jednym czasie i trudno to pogodzić a tu jeszcze praca i praca....
super że zdecydowałeś się na czynne uczestnictwo mimo nawału pracy....nie będę Ci tłumaczyć jak wciągające są fora bo widzę że nie jesteś "prawiczkiem" :-) pozostaje mi mieć nadzieje że to właśnie forum polubisz na tyle, że będziesz chciał tu zaglądać w miarę regularnie... ;-)
Cytat: jerzy555 w 2009-09-25, 18:38:19
Serdecznie Ciebie pozdrawiam i do następnego :)
jerzy :)
trzymam Cie za słowo :-)
Cytat: viola44 w 2009-09-25, 19:15:25
Cytat: jerzy555 w 2009-09-25, 18:38:19
witaj viola44 :) jestem na kilku jeszcze innych forach(tatrzańskie, krótkofalarskie, elektroniczne, fotograficzne...)
wow, widzę iż masz wiele pasji, jeste¶ może GOPR owcem czy miło¶nikiem gór?
goprowcem to nie ale jak wyjdę rano w góry o 7 to długie godziny po skałach łażę :)
Cytat: jerzy555 w 2009-09-25, 20:40:00
goprowcem to nie ale jak wyjdę rano w góry o 7 to długie godziny po skałach łażę :)
musisz mieć nie złą kondycję :-)
jerzy miałeś jakieś dolegliwości które uleczyła dieta?
no właśnie kondycjii przybyło :) Przedtem w górach zawsze byłem niesamowicie spocony wręcz mokry. Nogi i stawy zawsze bolące, stopy po długiej drodze odparzone i z bąblami. Mam to już za sobą :) pełen komfort i silne nogi. Na codzień nóżki suche i stawy nie bolą. Kiedyś podczas wchodzenia na schody miałem ociężałe nogi a teraz wbiegam do góry bez wysiłku! Dawniej czułem w głowie jakieś dudnienie czy tętnienie, w nosie zawsze zapchane kanały - przeszło już to historii :) Jestem zadowolony że te dolegliwości minęły. Poczekam jeszcze z wpisem do Złotej Księgi bo myślę że jeszcze na to za wcześnie.
A ja myślę, że nie jest za wcześnie :) dużo już zyskałeś przez ŻO.
A jak zyskasz jeszcze więcej - to chętnie przeczytamy Twój drugi wpis. :D
Cytat: jerzy555 w 2009-09-25, 20:40:00
Cytat: viola44 w 2009-09-25, 19:15:25
Cytat: jerzy555 w 2009-09-25, 18:38:19
witaj viola44 :) jestem na kilku jeszcze innych forach(tatrzańskie, krótkofalarskie, elektroniczne, fotograficzne...)
wow, widzę iż masz wiele pasji, jeste¶ może GOPR owcem czy miło¶nikiem gór?
goprowcem to nie ale jak wyjdę rano w góry o 7 to długie godziny po skałach łażę :)
I tak depczesz te nasze gory. Nie lepiej na nie popatrzec. (zart)
Cytat: adampio w 2009-09-26, 11:29:34
goprowcem to nie ale jak wyjdę rano w góry o 7 to długie godziny po skałach łażę :)
Cytat
I tak depczesz te nasze gory. Nie lepiej na nie popatrzec. (zart)
Cytat
te nasze zacząłem ostatnio oszczędzać i jeżdżę na słowackie. Tam nawet jest nieco mniej depczących :)
Patrzę na góry z dołu i z góry i za każdym razem odkrywam coś innego. Jak wszystko pulsuje pod skórą kiedy tak się wejdzie na jakiś szczyt. Myślę że to samo się dzieje podczas pływania na basenie. Niestety nie umię dobrze pływać więc wolę łazić do upadłego :)
Tak to juz jest hak sie zlapie bakcyla to hej!!!
Ja na razie zlapalem wirusa i basen jest wykluczony min do srody. Ale jak to mowia: co ma wisiec nie utonie.
Witam serdecznie,
mam 27 lat, na żywieniu niskowęglowodanowym jestem od 2008 roku. Postaram sie regularnie do Was zaglądac :)
Witaj... :D
Dodam, że już kiedyś byłam na tym forum na początku mojej drogi, oto mój wpis http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3393.0