forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wątek zaczęty przez: dejzi9 w 2009-12-04, 11:42:06

Tytuł: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 11:42:06
podobno niektórzy na ŻO chudli do wagi 44 kg jak to możliwe?

co  konkretnie jedli ?

czy można uzyskać taką niską wagę bez szkody dla zdrowia ?

jak to zrobić?

jeżeli znacie podobne przykłady piszcie!!
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: fewa w 2009-12-04, 13:14:33
A po co ci taka niska waga ? Na diecie chudnie się albo tyje do prawidłowej wagi takiej jaka powinna być.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2009-12-04, 13:20:55
tluszxcz i tylko tluszcz w odpowiednich proporcjach z B i W odchudza.
Zoltka jaj !!!!!!!!!
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 13:30:22
fewa :


no właśnie to mnie dziwi czemu u niektórzy osiągają niską wagę??
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 13:35:32
adampio:

tak to prawda że żółtka  tak odchudzają

no dobrze ale jaki tłuszcz? czy może to być tłusta śmietana 30 %  ( bo słyszałam że nabiał utrudnia odchudzanie )
i co z węglowodanami? czy w ogóle ich nie jeść? przecież  to minimum 50 gr trzeba dostarczyć
no i proporcje co z nimi w takim razie

jeżeli wiesz proszę o odpowiedzi do powyższych pytań

jestem teraz w trakcie wypełniania pewnej ankiety na temat odchudzania i potrzebuję co nieco wiedzieć
dziękuję pozdrawiam :-)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-04, 14:02:09
"dejzi9"
proponuję samodzielnie przeszukać wszystkie działy www.dr-kwasniewski.pl
Na stronie jest sporo materiałów na temat nadwagi - np: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=319
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 14:24:24
admin:

dziękuję za linka, przeczytałam i wynika z niego by tracić na wadze to trzeba zjadać 2 gramy tłuszczu na kilogram wagi ciała
ale nie ma tam nic na temat rodzaju tłuszczu!
tak więc co z tym nabiałem ?? podobno utrudnia   odchudzanie??

zaś z innych źródeł optymalnych min. z Waszej strony- wyczytałam że  na odchudzanie najlepsze są lody optymalne, a to nic innego jak bardzo tłusty nabiał!!
proszę o odpowiedź


dziękuję pozdrawiam serdecznie :-)

Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2009-12-04, 15:13:00
"dejzi9" ten temat byl tu walowany. Admin ma racje, poczytaj zalaczone linki. Najlepiej przeczytac ksiazki.
Bo jezeli zadajesz pytanie "czy i w ogole jesc weglowodany" to z tego co przeczytalas nic nie zrozumialas.
Weglowodany sa potrzebnae do spalania tluszczu, dlatego musisz jesc odpowiednie ilosci BTW. Zalecane sa 1:2,5-3,5:0,5 w fazie poczatkowej a 1:2,5-3,5: do 1,5 w pozniejszej fazie.
Od tluszczu sie nie tyje. Tyjesz od nadmiaru weglowodanow i nadmiaru bialka, ktorego zjedzonego nadmiar jest przerabiany przez organizm na weglowodany. Ze 100 gr zjedzonego bialka przerabia organizm do 56 g weglowodanow. Jest to proces niepotrzebny, dlatego zjadamy malo bialka i malo weglowodanow, ktorych ilosc sie reguluje na podstawie pomiaru cial ketonowych.

Jest to moze troche skomplikowane na poczatku ale warto sobie takie rzeczy "zaszczepic".

Poza tym, czy Ty chcesz jesc optymalnie czy tez robisz jakies badania ankietowe, bo na takie pierdoly szkoda mi na prawde czasu!
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 15:40:54
adampio:

oczywiście że sama się żywię  optymalnie  ( od 4 miesięcy ) i mam kontakt ze swoim lekarzem optymalnym, z powodu mojej choroby brałam również prądy selektywne
jest mi to ŻO niezbędne w odzyskania zdrowia (  cukier mnie niszczył :-( byłam naprawdę  w złym stanie.... i nie mam zamiaru wracać do tego korytowego żarcia!! przenigdy !

a co do odchudzania to tak jak pisałam- zbieram tylko informację z różnych źródeł optymalnych oczywiście , jak można uzyskać niską wagę  nawet na ŻO nie tracąc  na zdrowiu !
bo jak wiadomo zwłaszcza dziewczyny głodzą się by ją uzyskać  :(

a co do białka to fakt nadmiar jest scukrzany ( więc z tego wynika że  tu trzeba uważać )

adampio  gratuluję Ci wiedzy widać że masz duży zasób informacji   ja dopiero się uczę, chcę dużo wiedzieć, po to jest to forum by się dzielić nimi
i wcale to nie są  żadne pierdoły :shock:





Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2009-12-04, 15:48:38
OK.  :D

Przestrzegaj tylko podstawowych zasad a wszystko bedzie dobrze. :D
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 17:03:59
no nie ukrywam że sama chcę trochę schudnąć :p
oczywiście bez głodzenia się!
będę pilnować dziękuję za poradę
:wink:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: viola44 w 2009-12-04, 18:18:27
4 miesiące jestes na DO i pytasz jakie rodzaje tłuszczu nalezy zjadac? hm....
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 18:47:55
viola44 :

dobrze wiem jakie należy zjadać tłuszcze

  przecież wyraźnie napisałam wyżej że chciałam się tylko  dowiedzieć czy w odchudzaniu można stosować tłuszcz MLECZNY bo podobno ten rodzaj tłuszczu utrudnia odchudzanie

proszę czytać ze zrozumieniem :?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-04, 19:00:18
Cytat: fewa w 2009-12-04, 13:14:33
A po co ci taka niska waga ? Na diecie chudnie sie albo tyje do prawidlowej wagi takiej jaka powinna byc.

A ile znasz osob, ktore mialy niedowage i przybraly na masie stosujac DO?

Z doswiadczenia swojego, jak i innych znanych mi osob na standardowym ZO ciezko przybrac na masie jezeli ma sie niedowage.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2009-12-04, 19:13:34
Cytat: zenon w 2009-12-04, 19:00:18
Cytat: fewa w 2009-12-04, 13:14:33
A po co ci taka niska waga ? Na diecie chudnie sie albo tyje do prawidlowej wagi takiej jaka powinna byc.

A ile znasz osob, ktore mialy niedowage i przybraly na masie stosujac DO?

Z doswiadczenia swojego, jak i innych znanych mi osob na standardowym ZO ciezko przybrac na masie jezeli ma sie niedowage.

Wszystkie te osoby, ktore zaczely ZO ze mna albo stracily albo przybraly na wadze. Poniewaz pytasz o ilosc osob to odpowiadam: min 20-scia.
Chcesz adresy w Polsce?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 19:28:20
zenon :

co do odchudzania to ani jednej  :-(  (optymalnych poznałam dopiero w Arkadii  gdzie się leczę  ) informacje na temat  odchudzania i przybierania na wadze mam jedynie z Optymalnkiów....
smutna prawda że młodzi ludzie wolą stołować się w Mc Donaldach ,jak rozmawiam ze znajomymi  na czym polega ŻO to albo mnie wyśmiewają albo po prostu mówią że stosując to mam nie równo pod sufitem :-(
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 19:31:16
adampio :

oczywiście
mogą się przydać,  tak w ogóle to  chciałabym  poznać młode optymalne osoby,  bo to  naprawdę rzadkość
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-04, 19:54:37
Mnie chodzi konkretnie o osoby ze spora niedowaga, np mezczyzna z deficytem 10-15kg do prawidlowej, naturalnej wagi.

Bo nzma oczywiscie takich, ktorzy przytyli te 10-15kg, nawet jest jeden taki ktory dokonal tego w niecaly rok.
Ale spozywal ponad 100g bialka, a to nie jest standardowa DO.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2009-12-04, 20:04:25
No tak Zenon, dobrze wiesz, ze stosujac ZO zachowuje sie pewne proporcje i w zwiazku z tym dopasowuje sie pewne proporcje do swojego stanu np wagowego, zdrowotnego czy tez jeszcze innego. Jezeli mam nadwage zjadam mniej bialka a jezeli mam niedowage podnosze ilosc spozywanego bialka zachowujac w dalszym ciagu BTW. Bo w ZO nie gramy  sa wazne tylko prawidlowe BTW.  :lol: :lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: Teresa Stachurska w 2009-12-04, 20:09:02
Cytat: dejzi9 w 2009-12-04, 19:28:20
zenon :

co do odchudzania to ani jednej  :-(  (optymalnych poznałam dopiero w Arkadii  gdzie się leczę  ) informacje na temat  odchudzania i przybierania na wadze mam jedynie z Optymalnkiów....
smutna prawda że młodzi ludzie wolą stołować się w Mc Donaldach ,jak rozmawiam ze znajomymi  na czym polega ŻO to albo mnie wyśmiewają albo po prostu mówią że stosując to mam nie równo pod sufitem :-(

Mówią, że nie równo pod sufitem. Małe dzieci pod moim oknem wołają "kto jak się przezywa - tak się nazyw" :)  Proszę więc być dobrej myśli.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-04, 20:17:54
zacytuję mojego lekarza  z którym też rozmawiałam na ten temat

" jak Noe budował Arkę też się z  niego śmiali "
rozumiecie tę aluzję .......

Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: michal w 2009-12-04, 21:15:54
Cytat: zenon w 2009-12-04, 19:00:18
Z doswiadczenia swojego, jak i innych znanych mi osob na standardowym ZO ciezko przybrac na masie jezeli ma sie niedowage.

Ciało to tylko flaki, które mają przenosić mózg z jednego miejsca w drugie, dostarczać mu tlenu, energii, bodźców które go uczą, itp. ;) i być może powołać nowe istnienie. To nie musi być wielkie, a nawet im większe tym gorzej, bo bardziej kosztowne energetycznie, mniej "zwyrtne", itd. ;) Tylko wybrane elementy ciała powinny być duże i masywne, np. CPU. ;) Jeżeli jest problem, to warto się zastanowić, czy rzeczywiście ma się niedowagę licząc swoje BMI a nie patrząc na utuczonych kolegów... Ile mierzysz i warzysz?

PS. Co to jest standardowe ŻO?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2009-12-04, 21:49:39
He, dokladnie Michal!!!Dobre pytanie.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-05, 08:08:54
Cytat: zenon w 2009-12-04, 19:54:37
Mnie chodzi konkretnie o osoby ze spora niedowaga, np mezczyzna z deficytem 10-15kg do prawidlowej, naturalnej wagi.

Bo nzma oczywiscie takich, ktorzy przytyli te 10-15kg, nawet jest jeden taki ktory dokonal tego w niecaly rok.
Ale spozywal ponad 100g bialka, a to nie jest standardowa DO.

"zenon"
czy w swoim rozumie możesz przyjąc do wiadomości, że proporcja jest dostosowywana indywidualnie do potrzeb danego genotypu i jego chwilowej homeostazy, czy będziesz jak dziecko, które objąć całości nie zdoła, przyswajał sobie do wiadomości, że albo "30", albo "3,5", a może 0,8?
Dlatego lepiej się nie wypowiadaj TU autorytarnie  na temat rzeczy na których się kompletnoie nie znasz.
To co tobie się wydaje o "Diecie Optymalnej" - jest jedynie błędną interpretacją wynikającą z kopletnego nieprzygotowania merytorycznego i wyrywania z kontekstu wolnych zdań z Internetu na temat diety "optymalnej"...i tego, co ci socjotechnikami wtłoczono w synapsy na temat np: surojadkostwa.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-05, 08:51:41
admin :
masz rację !

michal :

niema czegoś takiego jak standardowe ŻO  ,każdy człowiek jest inny i każdy powinien mieć ustalone proporcje BTW indywidualnie.....
co do mnie mój lekarz ustalił mi  ( w moim przypadku i chorobie oraz trybie życia  ) na razie B-75 gr  T-185 gr W-50


Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: michal w 2009-12-05, 09:32:28
Cytat: dejzi9 w 2009-12-05, 08:51:41
michal :

niema czegoś takiego jak standardowe ŻO  ,każdy człowiek jest inny i każdy powinien mieć ustalone proporcje BTW indywidualnie.....

Dzięki. ;)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-05, 09:37:43
Cytat: dejzi9 w 2009-12-05, 08:51:41
na razie B-75 gr  T-185 gr W-50

Dam taki przykład:
dla uproszczenia - jeden posiłek/D i tylko B : ma się zalecone 75g białka, które jest w 75 kęsach pożywienia.
Czy jeśli przy 60 kęsie (60g białka) będzie "stać w gardle" - to dojadać dalsze 15 kęsów, bo "tak zalecono"?
I sytuacja odwrotna:
gdy zje się już 75 kęsów, a będzie się odczuwać głód - nie doje się kolejne kęsy do stanu sytości?

W większości przypadków instynkt głodu/sytości funkcjonuje bezbłędnie, ale zdarzają się przypadki w początkowym okresie, gdy to zawodzi. Czasem to zwykłe obżarstwo, a czasem działa prawo minimum - co łatwo stwierdzić na podstawie dawki pokarmowej.
W takim przypadku trzeba się wspomóc rozumem (określoną normą białka wyrażoną w gramach), którą należy spożyć, a nie liczyć na instynkt!

PS
w rzadkich przypadkach, można stosowną proporcją (odbiegającą od wzorca "Złotej Proporcji"), wymusić działanie określonych genów, w określonej jednostce chorobowej, ale od tego są lekarze!
Trzeba się obserwować i myśleć, jak pomóc własnemu organizmowi w uzyskaniu i podtrzymaniu zdrowia, a nie liczyć na gramy!
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: viola44 w 2009-12-05, 10:24:44
Cytat: admin w 2009-12-05, 09:37:43

w rzadkich przypadkach, można stosowną proporcją (odbiegającą od wzorca "Złotej Proporcji"), wymusić działanie określonych genów, w określonej jednostce chorobowej, ale od tego są lekarze!
nie będe ukrywać ze ta tematyka ostatnio bardzo mnie interesuje, admin napisz coś kiedyś na ten temat.... :-)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-05, 11:04:20
Cytat: adampio w 2009-12-04, 20:04:25
No tak Zenon, dobrze wiesz, ze stosujac ZO zachowuje sie pewne proporcje i w zwiazku z tym dopasowuje sie pewne proporcje do swojego stanu np wagowego, zdrowotnego czy tez jeszcze innego. Jezeli mam nadwage zjadam mniej bialka a jezeli mam niedowage podnosze ilosc spozywanego bialka zachowujac w dalszym ciagu BTW. Bo w ZO nie gramy sa wazne tylko prawidlowe BTW. :lol: :lol:

Adampio sam doradzales na tym tutaj forum osobom z deficytem wagi 0.8 x waga ciala :lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-05, 11:13:17
Cytat: michal w 2009-12-04, 21:15:54
Cytat: zenon w 2009-12-04, 19:00:18
Z doswiadczenia swojego, jak i innych znanych mi osob na standardowym ZO ciezko przybrac na masie jezeli ma sie niedowage.

Cialo to tylko flaki, ktore maja przenosic mozg z jednego miejsca w drugie, dostarczac mu tlenu, energii, bodzcow ktore go ucza, itp. ;) i byc moze powolac nowe istnienie. To nie musi byc wielkie, a nawet im wieksze tym gorzej, bo bardziej kosztowne energetycznie, mniej "zwyrtne", itd. ;) Tylko wybrane elementy ciala powinny byc duze i masywne, np. CPU. ;) (...) a nie patrzac na utuczonych kolegow...
Strasznie duzo w twojej wypowiedzi presupozycji lingwistycznych. Przypisujesz mi poglady, ktorych nie podzielam. Jezeli chcesz wiedziec co sadze na dany temat to sie mnie spytaj.
Bo jak na razie sam wymyslasz tezy, ktore "wkladasz mi w usta" a potem je obalasz.
To jest zwyczajna, byc moze nieswiadoma manipulacja, z ktora nie mam zamiaru polemizowac.

CytatJezeli jest problem, to warto sie zastanowic, czy rzeczywiscie ma sie niedowage liczac swoje BMI
Swietny pomysl... :lol:

CytatIle mierzysz i warzysz?
184cm i 72-75 kg.
Waga mnie nie interesuje. To na co zwracam uwage to sylwetka, sprawnosc, kondycja, rzezba. I z tego jestem zadowolony.

CytatPS. Co to jest standardowe ZO?

http://www.dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-05, 11:14:43
Cytat: admin w 2009-12-05, 08:08:54
Cytat: zenon w 2009-12-04, 19:54:37
Mnie chodzi konkretnie o osoby ze spora niedowaga, np mezczyzna z deficytem 10-15kg do prawidlowej, naturalnej wagi.

Bo nzma oczywiscie takich, ktorzy przytyli te 10-15kg, nawet jest jeden taki ktory dokonal tego w niecaly rok.
Ale spozywal ponad 100g bialka, a to nie jest standardowa DO.

"zenon"
czy w swoim rozumie mozesz przyjac do wiadomosci, ze proporcja jest dostosowywana indywidualnie do potrzeb danego genotypu i jego chwilowej homeostazy, czy bedziesz jak dziecko, ktore objac calosci nie zdola, przyswajal sobie do wiadomosci, ze albo "30", albo "3,5", a moze 0,8?
Dlatego lepiej sie nie wypowiadaj TU autorytarnie na temat rzeczy na ktorych sie kompletnoie nie znasz.
To co tobie sie wydaje o "Diecie Optymalnej" - jest jedynie bledna interpretacja wynikajaca z kopletnego nieprzygotowania merytorycznego i wyrywania z kontekstu wolnych zdan z Internetu na temat diety "optymalnej"...i tego, co ci socjotechnikami wtloczono w synapsy na temat np: surojadkostwa.

"admin"
Kocham Cie! (platonicznie!!!)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: vigo w 2009-12-05, 11:18:33
CytatA ile znasz osob, ktore mialy niedowage i przybraly na masie stosujac DO?

Zenek :lol: ja jestem taką osobą.
Zaczynając DO z 5-6 lat temu byłem dość wyniszczony. Przy 176 cm ważyłem niecałe 60 kg. To z powodu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego (czy już mówiłem że to bardzo przesra..... choroba ? :D).
Otóz w ciągu 1-2 miesięcy (dosłownie) przybrałem na wadze do 70 kg. I to masy mięśniowej. Jeśli chodzi o proporcje to trzymałem się tych złotych, czyli jadłem wtedy ok. 100 g białka i trzy razy więcej tłuszczu, węgiel na stałym poziomie ok. 50-70g. I kierowałem się apetytem, a nie tylko wagą. Nie trenowałem wtedy ciężarami. Po prostu tylko DO. Byłem wniebowzięty takim obrotem sprawy, tym bardzie że zaczęły ustępować objawy WZJG.
Faktem jest że przekroczyć wagę genetycznie "zapisaną" jest b. trudno na klasycznym DO (mam na myśli kulturystykę). Tzn. przy proporcjach B/T 1/3 może być za mało białka. U mnie lepiej podczas budowania masy sprawdza się B/T 1/2-2,5.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-05, 11:22:23
Cytat: admin w 2009-12-05, 08:08:54
Cytat: zenon w 2009-12-04, 19:54:37
Mnie chodzi konkretnie o osoby ze spora niedowaga, np mezczyzna z deficytem 10-15kg do prawidlowej, naturalnej wagi.

Bo nzma oczywiscie takich, ktorzy przytyli te 10-15kg, nawet jest jeden taki ktory dokonal tego w niecaly rok.
Ale spozywal ponad 100g bialka, a to nie jest standardowa DO.

"zenon"
czy w swoim rozumie mozesz przyjac do wiadomosci, ze ..........

"admin"
Tego nie mozna zrozumiec nie stosujac "tej" diety :(
http://www.youtube.com/watch?v=q3Bl-wiO-zM#t=0m12

Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-05, 11:29:16
Cytat: vigo w 2009-12-05, 11:18:33
CytatA ile znasz osob, ktore mialy niedowage i przybraly na masie stosujac DO?

Zenek :lol: ja jestem taka osoba.
Zaczynajac DO z 5-6 lat temu bylem dosc wyniszczony. Przy 176 cm wazylem niecale 60 kg. To z powodu wrzodziejacego zapalenia jelita grubego (czy juz mowilem ze to bardzo przesra..... choroba ? :D).
Otoz w ciagu 1-2 miesiecy (doslownie) przybralem na wadze do 70 kg. I to masy miesniowej. Jesli chodzi o proporcje to trzymalem sie tych zlotych, czyli jadlem wtedy ok. 100 g bialka i trzy razy wiecej tluszczu, wegiel na stalym poziomie ok. 50-70g. I kierowalem sie apetytem, a nie tylko waga. Nie trenowalem wtedy ciezarami. Po prostu tylko DO. Bylem wniebowziety takim obrotem sprawy, tym bardzie ze zaczely ustepowac objawy WZJG.
Faktem jest ze przekroczyc wage genetycznie "zapisana" jest b. trudno na klasycznym DO (mam na mysli kulturystyke). Tzn. przy proporcjach B/T 1/3 moze byc za malo bialka. U mnie lepiej podczas budowania masy sprawdza sie B/T 1/2-2,5.

Kevo,
wiesz, pomijajac roznice surowe/obrobione to zywimy sie bardzo podobnie co do proporcji.
Ja tez jakbym policzyl to co zjadam to jem ze 100g bialka, czasem mnniej, czasem gdy tak jak na przyklad dzis intensywnie cwicze - troche wiecej.
Tluszczu do syta, co wychodzi u mnie ze 2.5 razy wiecej niz bialka. Tak samo rzadko jem w proporcji 1:2 jak 1:3.

Tyle, ze jak powiem, ze jestem na DO to prawdopodobnie zostane spacyfikowany :(
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-05, 11:36:12
co do ustalania tych wszystkich proporcji to zastanówcie się
czy nasi przodkowie to robili??????
tak samo  dzikie plemiona Indian czy Eskimosi -oni się tylko nisko węglowodanowo żywili
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: vigo w 2009-12-05, 11:42:30
CytatTyle, ze jak powiem, ze jestem na DO to prawdopodobnie zostane spacyfikowany

...pytanie gdzie zostaniesz spacyfikowany: na DD, czy tutaj ?  :)
Domyslam sie ze chodzi o tutejsze forum. Dlaczego spacyfikowany ? Ze nie jesz 30g bialka ?
Daj spokoj. W tym np linku http://kulturystyka.com.pl/a/16789 jest "udowodnione" ze na 1g bialka nalezy dostarczyc 24kcal energi do jego przyswojenia. 24 kcal to jest: 6g weglowodanow (dieta japonska ?) lub 2,6g tluszczu.
Jesli zachowujesz B/T 1/2,5 i kierujesz sie apetytem to jestes na DO. Proste.
Domyslam skad sie biora watpliwosc. Otoz dla osob mlodych energicznych JK zaleca proporcje B/T 1/3-5. Ty i ja z kolei nie zwiekszamy ilosci tluszczu, tylko bialko i tluszczu. No coz to temat otwarty, pt. realne zapotrzebowanie na bialko
Oczywiscie pomijam kwestie surowego. To juz inna bajka 8)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-05, 11:49:02
Cytat: dejzi9 w 2009-12-05, 11:36:12
co do ustalania tych wszystkich proporcji to zastanowcie sie
czy nasi przodkowie to robili??????
tak samo dzikie plemiona Indian czy Eskimosi -oni sie tylko nisko weglowodanowo zywili
z przymrozeniem oka:
ale tam o wlasciwe proporcje dbali kaplani/szamani, ktorzy byli powiernikami wiedzy przekazanej nam od Bogow :)

Odpowiadajac calkowicie serio:
To wszystko prawda. Ale jest zasadnicza roznica miedzy kims, kto od samego urodzenia byl zywiony naturalnie, a osoba, ktorej matka zle sie zywila, takze podczas ciazy i karmienia i ktora dorastala na cywilizacyjnej, niedoborowej syfiastej sieczce.
Taki eskimos mogl sobie bez konsekwencji zjesc dziennie i 300g bialka. Ja bym bez negatywnych konsekwencji dla zdrowia nie mogl tego uczynic.
Taki Masaj moglby sobie zpocywac bialko z mleka krowiego w ilosci po 100g dziennie.
Moj organizm takich ilosci by nietolerowal. W ogole musze unikac produktow mlecznych poza maslem i gesta smietana.

Ktos kto zreflektowal sie i rozpoczal prozdrowotne zywienie gdy juz pojawily sie u niego schorzenia moze juz byc do konca zycia "ograniczony" przez jakies widelki, proporcje etc.
Oczywiscie nie mowie tu o liczeniu wszystkiego z waga w reku, ale o pewnym intuicyjnym, wypracowanym przez praktyke doborze skladnikow odzywczych w posilkach.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-05, 11:53:58
Cytat: zenon w 2009-12-05, 11:22:23
"admin"
Tego nie mozna zrozumiec nie stosujac "tej" diety :(
http://www.youtube.com/watch?v=q3Bl-wiO-zM#t=0m12

A co te wypowiedzi mają wspólnego z zasadami Diety Optymalnej?
Ludzie się cieszą z odzyskanego zdrowia i mówią na ten temat, bo w swej dobroci, chcą się podzielić własnymi doświadczeniami.
Nie widzę w tym nic złego.
Natomiast "wyśmiewanie się" z tego w Interniecie - świadczy jedynie o...?
No właśnie o czym to świadczy?, że o niezamierzonym propagowaniu Diety Optymalnej nie wspomnę... :D
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-05, 12:07:41
co do mnie- to  nie siedzę nad każdym kęsem i nie liczę B-T-W bo to by było szaleństwo
pilnuję tylko ! całodobowej normy tak by nie przekraczać  tych granic  !

a skoro zdrowieję ,nabieram sił  to znaczy ze jest OK
na ostatniej wizycie w  Arkadii (już po miesiącu żywienia  się w ten sposób pozbyłam się wielu dolegliwości)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-05, 12:21:28
Cytat: vigo w 2009-12-05, 11:42:30
CytatTyle, ze jak powiem, ze jestem na DO to prawdopodobnie zostane spacyfikowany

...pytanie gdzie zostaniesz spacyfikowany: na DD, czy tutaj ? :)

No to sprobujmy:

"admin" chcialem powiedziec, ze jestem na diecie optymalnej wg zalecen lek med Jana Kwasniewskiego.
Co Ty na to?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-05, 12:23:12
"dejzi9"
jeśli twój stan zdrowia zezwala - zacznij się ruszać stosownie do możliwości i chęci.
Nic tak dobrze nie reguluje genów, jak wysiłek fizyczny, dobrany do wydolności organizmu.
Nie ma nic lepszego!
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-05, 12:25:10
Cytat: zenon w 2009-12-05, 12:21:28
Co Ty na to?

To twoje życie intymne i mnie nic do tego... :wink:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: michal w 2009-12-05, 12:40:56
Cytat: zenon w 2009-12-05, 11:13:17
Strasznie duzo w twojej wypowiedzi presupozycji lingwistycznych. Przypisujesz mi poglady, ktorych nie podzielam. Jezeli chcesz wiedziec co sadze na dany temat to sie mnie spytaj.
Bo jak na razie sam wymyslasz tezy, ktore "wkladasz mi w usta" a potem je obalasz.
To jest zwyczajna, byc moze nieswiadoma manipulacja, z ktora nie mam zamiaru polemizowac.

Przypisuję Ci poglądy czy wyrażam swoje odnośnie tego o czym mówisz? :) Jeżeli odebrałeś to jako manipulację, to wiedz że nie była moim zamiarem, ba, nawet świadom tego nie byłem. :) Będę pamiętał na przyszłość, że jesteś "czuły" pod tym względem.

Cytat: zenon w 2009-12-05, 11:13:17
Cytat
PS. Co to jest standardowe ZO?

http://www.dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80

Moje pytanie należałoby czytać "na czym polega niestandardowe ŻO i czym różni się od ustaleń Jana Kwaśniewskiego?"; początkowo chciałem doprecyzować, ale uznałem, że jednak nie będzie trzeba...
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-05, 12:43:40
zenon:
nic mi to tego jesteś sędzią sam dla siebie każdy jest .....

admin:
oczywiście ruch jest bardzo istotny mi pasuje rower i bieganie z psem  :D

Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-05, 12:45:57
ale chciałam Wam przypomnieć że bardzo zeszliśmy z tematu :shock:

to forum dotyczy odchudzania
a więc jak to jest??
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-05, 12:53:22
Cytat: admin w 2009-12-05, 12:23:12
Nie ma nic lepszego!

...nad bieganie i pieczone mięso...
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-05, 13:00:24
tzn?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-05, 13:17:15
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Pieczone-mieso-przyspieszylo-ewolucje-czlowieka,wid,10013252,wiadomosc.html
...a na temat biegania poszukam później...
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-12-05, 16:03:20
Cytat: admin w 2009-12-05, 13:17:15
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Pieczone-mieso-przyspieszylo-ewolucje-czlowieka,wid,10013252,wiadomosc.html
...a na temat biegania poszukam pozniej...

Przeciez czlowieka stworzyli Bogowie... :)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-12-05, 16:25:58
Cytat: admin w 2009-12-05, 11:53:58

http://www.youtube.com/watch?v=q3Bl-wiO-zM#t=0m12

Bardzo ładnie i odważnie pani Zofia Kuzioła mówi o swoim spostrzeżeniu, co do sprawniejszego funkcjonowaniu mózgu na DO. Dużo Optymalnych mówi tak samo, tylko nie chce się publicznie wypowiadać w tym temacie, aby nie posądzano ich o wywyższanie się. W arkadii, w gronie samych Optymalnych, mówi się o tym swobodnie.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: vigo w 2009-12-05, 16:42:28
CytatBardzo ładnie i odważnie pani Zofia Kuzioła mówi o swoim spostrzeżeniu, co do sprawniejszego funkcjonowaniu mózgu na DO. Dużo Optymalnych mówi tak samo, tylko nie chce się publicznie wypowiadać w tym temacie, aby nie posądzano ich o wywyższanie się. W arkadii, w gronie samych Optymalnych, mówi się o tym swobodnie.

..a tak z ciekawości, wierzysz że (za panią Zosią) świat byłby "lepszy" gdyby wszyscy byli na DO ? Tzn. nie byłoby przestepczości, wojen, korupcji, przekrętów itp. ?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-12-05, 16:47:03
Nie zastanawiałam się nad tym, bo tak szybko nam to nie "grozi". Ale jestem przekonana, że świat byłby na pewno lepszy. Człowiek zdrowy, sprawniej myślący, nie dążyłby do niszczenia innych i wspólnej Ziemi.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: viola44 w 2009-12-05, 16:54:15
Wiele osób pisze o sprawniejszym funkcjonowaniu mózgu nie podając konkretów....o ile pamiętam pani Zofia wspominała coś o spokoju wewnętrznym, z tym sie zgadzam jak najbardziej ponieważ ja mam podobnie, zreszta nie raz o tym pisałam, człowiek neurotyczny dzięki diecie staje się inny, jakby w "innej skórze", wiem ze wielu traktuje wpływ diety na CUN  z ironią ale prawda jest taka iż coś w tym jest, zresztą logicznie rzecz ujmując skoro poprawie ulega funcjonalność narządowa o czym optymalni często wspominają, to ktoś kto wgłębi się w problematykę fizjologii czy biochemii wie doskonale, iż funkcjonalność narządowa jest ściśle sprzężona z centrnym systemem nerwowym, więc w zasadzie żadna rewelacja, żadne odkrycie... tak ma  być...dlatego tym którzy się dziwią dziwię się ja ....  -:) ..... poza tym, zdecydowanie poprawiła mi się pamięć.....to dla mnie bardzo ważne, ponieważ nie będę ukrywać iż spędzało mi to sen z powiek, nie jest jeszcze tak jakbym chciała ale jest lepiej.....cóż jeszcze?  :-) wykazuję większą cierpliwość i jak dawnej drażnili mnie ludzie flegmatyczni ( dlatego iż sama byłam nadpobudliwa) teraz jest odwrotnie, ludzie zrównoważeni działają na mnie bardzo dobrze natomiast zaczynają mnie irytować "pospieszalscy", ludzie którym  sie spieszy(pytanie dokąd? :-))  którzy czynności wykonują bardzo szybko..., źle mi się tacy ludzie kojarzą...zresztą myślę że prawidłowo.... :-)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-05, 16:56:20
zenon :

a skąd to wiesz?
a może to nie bóg  stworzył człowieka a człowiek boga  .....

ok  ale zajmujmy się odchudzaniem a nie  kto w co wierzy
pozdrawiam
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-05, 18:48:14
Cytat: zenon w 2009-12-05, 16:03:20
Przeciez czlowieka stworzyli Bogowie...

Ależ szczęśliwy z ciebie musi być człowiek, skoro znasz NIEODGADNIONE!  :shock:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w koncu jest?
Wiadomość wysłana przez: ali w 2009-12-05, 19:14:07
Cytat: dejzi9 w 2009-12-05, 16:56:20
zenon :

a skąd to wiesz?
a może to nie bóg  stworzył człowieka a człowiek boga  .....



przecie człowieka stworzyli bogowie - zmodyfikowali genetycznie człekokształtne zwierze dając mu rozum
a człek stworzył/wymyślił  Boga
no i mamy taką hybryde, ktora  zachowuje się jak zwierze a jak narozrabia to dopiero zaczyna myśleć
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2009-12-05, 22:07:22
Cytat: vigo w 2009-12-05, 16:42:28
CytatBardzo ładnie i odważnie pani Zofia Kuzioła mówi o swoim spostrzeżeniu, co do sprawniejszego funkcjonowaniu mózgu na DO. Dużo Optymalnych mówi tak samo, tylko nie chce się publicznie wypowiadać w tym temacie, aby nie posądzano ich o wywyższanie się. W arkadii, w gronie samych Optymalnych, mówi się o tym swobodnie.

..a tak z ciekawości, wierzysz że (za panią Zosią) świat byłby "lepszy" gdyby wszyscy byli na DO ? Tzn. nie byłoby przestepczości, wojen, korupcji, przekrętów itp. ?
....jak tu wierzyc w lepszy swiat,jak wsrod optymalnych tyyyyyyyyyyyyyyyle niezgody :?Oj chyba przyjdzie nam  jeszcze dluuuuuuugo sie naprawiac  :lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: vigo w 2009-12-05, 22:14:15
w zupełności się z Tobą zgadzam Kodar  :mrgreen: (jakie fajne buźki odkryłem)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2009-12-05, 22:18:04
Cytat: vigo w 2009-12-05, 22:14:15
w zupełności się z Tobą zgadzam Kodar  :mrgreen: (jakie fajne buźki odkryłem)
jezeli sie zgadzasz,to dlaczego puszczasz do mnie  ufoluda...bo ci sie spodobal :lol: :wink:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: Radzio w 2009-12-06, 08:23:44
Cytat: kodar w 2009-12-05, 22:07:22
....jak tu wierzyc w lepszy swiat,jak wsrod optymalnych tyyyyyyyyyyyyyyyle niezgody :?Oj chyba przyjdzie nam  jeszcze dluuuuuuugo sie naprawiac  :lol:

SIĘ naprawiać przyjdzie raczej króóótko niż dłuuugo. :)
Zadanie jest proste:
- jeżeli wszyscy się "porządnie" naprawią nie będzie komu naprawiać innych, bo jak. ;)

Niezgoda wynika  m.in. z poprawiania innych. Wielce prawdopodobne, że wśród "optymalnych" w rywalizacji o "zdrowie" i "dłuuuugie życie" nadal obowiązują zasady zapożyczone z "wyścigu dla szczurków" :) 



Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: viola44 w 2009-12-06, 09:14:42
mnie sie wydaje iż potrzeba "poprawiania" innych wynika z własnej niedoskonałości....
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-12-06, 09:42:47
Cytat: kodar w 2009-12-05, 22:07:22
wsrod optymalnych tyyyyyyyyyyyyyyyle niezgody...

"kodar"
albo żartujesz, albo mylisz rzeczywistość z internetową socjotechniką wdrukowywania synaps.

PS
długie wmawianie w Internecie, czy innych specjalistycznych tabloidach, że "białe jest czarne" i "wspak", owszem działa, ale nie na wszystkich.
Przykład?  Aby długo nie szukać - wystarczy, że podpuszczą socjotechnicy jakiegoś "fink" i poględzą do tego w Internecie, że tak jest, a już wszyscy "wiedzą", że: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4055.msg86445#msg86445 , choć z prawdą ma to niewiele wspólnego. I zupełnie nie jest ważne, że każdy może bez przeszkód oglądać to Forum - ważny jest "przekaz".
I to działa, ale na tych, co trzeba... :lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-12-06, 15:33:40
Cytat: Radzio w 2009-12-06, 08:23:44

SIĘ naprawiać przyjdzie raczej króóótko niż dłuuugo. :)
Zadanie jest proste:
- jeżeli wszyscy się "porządnie" naprawią nie będzie komu naprawiać innych, bo jak. ;)
Niezgoda wynika  m.in. z poprawiania innych.
Całkowicie się pod tym podpisuję.
Wystarczy tylko naprawić siebie.
... Najmądrzejsze odkrycia przeważnie są proste.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: vigo w 2009-12-06, 15:52:18
CytatNiezgoda wynika  m.in. z poprawiania innych.

niezgoda OK. Ale jesli juz mowimy o powazniejszych sprawach jak przestepczosc czy wojny, to te wynikaja z chciwosci i rozbuchanych ambicji czy to wladzy, czy to pieniedzy itp.
Nie wierze zeby sama Dieta Optymalna mogla wplynac na wszystkich w ten sposob ze nie bedzie juz przestepczosci i wojen.  Mozna w wiekszosci przypadkow uwolnic sie od chorob tzw. cywilazyjnych. Moze to wplynac na sposob myslenia w sensie pozytywnym. Ale naszego "zepsutego" wnetrza, naszego symbolicznego serca to nie zmieni. Takich cech jak: chciwosc, zawisc, zazdrosc sama dieta nie usuniesz.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-12-06, 16:22:26
Cytat: vigo w 2009-12-06, 15:52:18
. Moze to wplynac na sposob myslenia w sensie pozytywnym. Ale naszego "zepsutego" wnetrza, naszego symbolicznego serca to nie zmieni. Takich cech jak: chciwosc, zawisc, zazdrosc sama dieta nie usuniesz.

Jeśli uważasz, że dieta może wpłynąć na poprawę myślenia to czemu nie mogłaby wpłynąć ona na zmianę priorytetów i "zepsute" wnętrze naprawić?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-12-06, 16:25:04
Jest takie powiedzenie: nie ma złych ludzi - tylko są głupi.. :?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: vigo w 2009-12-06, 16:37:14
poprawe myslenia w sensie ze bede mial bardziej lotny umysl, bystrzejszy, szybciej kojarzacy fakty itp.
Pobudki, nasze symboliczne "wnetrze" to juz inna bajka. Dieta - wedlug mnie - ma na to nijakie znaczenie. To zaleze od nas samych, od otoczenia w jakim przebywamy, od wychowania , od naszego "chcenia" jakimi jestesmy ludzmi i czym sie kierujemy w zyciu.
Podobnie z religia, wsrod optymalnych sa osoby ktore wierza w Boga i na odwrot - ateisci. I dieta nie ma z tym nic wspolnego.
Tak wiec twierdzenie ze - gdyby wszyscy byli optymalni - nie bedzie wojen, przestepczosci, to - bez urazy - ale zakrawa na lekka naiwnosc.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-12-06, 16:39:10
A nie uważasz, że Twoje "wnętrze" poprawiło się na DO?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-12-06, 16:43:59
Ale jak się spojrzy na tę "lepszość wnętrza" z tej strony, że osoba schorowana, której umysł pracuje nie najjaśniej, nie będzie miała nawet ochoty na poprawę siebie - jej priorytety będą inne. Może i nawet pieniądze będą najważniejsze na "leczenie".
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-12-06, 16:49:43

Na filmach Optymalni wypowiadają się, że zmienili się wewnętrznie - ich stosunek do innych ludzi stał się przyjaźniejszy. Są szczęśliwsi i wyzbyli się zawiści. Ja im wierzę. Też zauważam u siebie zmiany na lepsze.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: RTS w 2009-12-06, 16:59:11
Cytat: renia w 2009-12-06, 16:22:26
Cytat: vigo w 2009-12-06, 15:52:18
. Moze to wplynac na sposob myslenia w sensie pozytywnym. Ale naszego "zepsutego" wnetrza, naszego symbolicznego serca to nie zmieni. Takich cech jak: chciwosc, zawisc, zazdrosc sama dieta nie usuniesz.

Jeśli uważasz, że dieta może wpłynąć na poprawę myślenia to czemu nie mogłaby wpłynąć ona na zmianę priorytetów i "zepsute" wnętrze naprawić?
Jeżeli tylko dieta polepszy zasilanie głowy na tyle że w "mądrości swojej" zobaczy się że realne potrzeby materialne są mniejsze niż by się wcześniej wydawało to chciwość będzie w odwrocie. Na jej miejsce wskoczyć może właśnie inny priorytet. Acz pewnie 100 procentowych wyników (u każdego) nie ma się co spodziewać.
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: dejzi9 w 2009-12-06, 17:06:36
mam pytanie co mają jeść osoby uczące się????

Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: sewero w 2010-01-02, 23:00:19
Wydaje mi sie ze czy uczace czy nie mna ZO powinno sie jesc to co wartosciowe a wiec zoltka podroby kolagen tluszc i "dobre" weglowodany.
Ze szkolen  w Arkadiach wiem ze jesli masz duzo nauki to spalasz wiecej wegli i musisz ich troche wiecej dostarczyc. Kup sobie paski do badan cial ketonowych za pomoca ktorych mozesz ustalic ilosc potrzebnych weglowodanow.
Serdecznie pozdrawiam
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: adamel w 2010-01-02, 23:37:58
Cytat: dejzi9 w 2009-12-06, 17:06:36
mam pytanie co mają jeść osoby uczące się????


Człowiek całe życie się uczy - i tak głupim umiera... :lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2010-01-03, 00:06:49
Ale trochę mniej głupim umiera.. :lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: adamel w 2010-01-03, 00:20:49
Czy Ty, Słoneczko musisz mieć "ostatnie zdanie"?! :lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2010-01-03, 09:56:16
Przeważnie tak.. 8)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2010-01-03, 16:28:50

Mąż się do tego przyzwyczaił  8) ..brak mu już po prostu słów.. :lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2015-09-05, 19:48:20
Było-nie było, wrzucam:
http://www.jci.org/articles/view/111268
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: Diogenes z Synopy w 2015-11-13, 09:20:56
CytatAmerykanie od kilku lat walczą z epidemią otyłości na różne sposoby. Władze federalne, które subsydiują szkolne posiłki, trzy lata temu zmieniły warunki dotacji, wymagając, by szkoły wprowadziły więcej owoców i warzyw oraz zmniejszyły ilość soli i tłuszczów w śniadaniach i obiadach serwowanych uczniom.

http://www4.rp.pl/Spoleczenstwo/151119765-Amerykanie-wciaz-tyja.html


Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: Maniek w 2015-11-13, 09:24:44
Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-11-13, 09:20:56
CytatAmerykanie od kilku lat walczą z epidemią otyłości na różne sposoby. Władze federalne, które subsydiują szkolne posiłki, trzy lata temu zmieniły warunki dotacji, wymagając, by szkoły wprowadziły więcej owoców i warzyw oraz zmniejszyły ilość soli i tłuszczów w śniadaniach i obiadach serwowanych uczniom.

http://www4.rp.pl/Spoleczenstwo/151119765-Amerykanie-wciaz-tyja.html



:D
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2015-11-13, 09:28:06
W USA to się nie sprawdziło, to po co do nas te zmiany wprowadzają?
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: administ w 2015-11-13, 10:41:16
A bo oni mają pewnikiem otyłość genetyczną i nic się na to nie poradzi, ale tu 5*wio, więcej bobu, chleba ze smalcem i będzie dobrze... ;)
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: jukor w 2015-12-06, 20:59:52
http://naforum.zapodaj.net/ee2f484b7ad9.jpg.html

Po zamianie korytka na stół. :D
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: administ w 2015-12-06, 21:00:32
SUPER!  :D
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: renia w 2015-12-06, 21:02:48
Cytat: jukor w 2015-12-06, 20:59:52
http://naforum.zapodaj.net/ee2f484b7ad9.jpg.html

Po zamianie korytka na stół. :D

Najpierw zrobił masę, żeby móc robić rzeźbę... :lol: :wink:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: jukor w 2015-12-06, 21:06:59
Cytat: renia w 2015-12-06, 21:02:48
Cytat: jukor w 2015-12-06, 20:59:52
http://naforum.zapodaj.net/ee2f484b7ad9.jpg.html

Po zamianie korytka na stół. :D

Najpierw zrobił masę, żeby móc robić rzeźbę... :lol: :wink:

Ja tylko 8 kg skułem. :D
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2015-12-06, 21:14:26
Cytat: renia w 2015-12-06, 21:02:48
Najpierw zrobił masę, żeby móc robić rzeźbę... :lol: :wink:

:lol:
Tytuł: Odp: odchudzanie jak to w końcu jest?
Wiadomość wysłana przez: administ w 2015-12-06, 21:16:01
 :lol: