PYTANIE DO ADMINA: Dietę optymalną stosuję od 5 miesięcy.Dotychczas było wszystko ok,a ewentualne problemy dawałam radę rozwiązać sama.Wcześniej stosowałam proporcje BTW:0,7:2,5-3,5:0,6,wtedy nie pracowałam.Natomiast od 3 tygodni pracuję jako kelnerka,są dni,że nabiegam się sporo.Do tej pory nie zmieniałam proporcji,ale ostatnio zauważyłam,że mam za mało węglowodanów,pojawiły się ciała ketonowe,skoki cisnienia.Więc zwiększyłam węglowodany.Ale mam pytanie odnośnie białek,czy je też powinnam zwiększyć stosując się do zasady waga n.x0 8 ? moja waga należna,(której jeszcze nie osiągnęłam,choć udało mi się już zrzucić parę kilo) to 69 kg.Bardzo proszę o odpowiedż.
Zapomniałam jeszcze dodać,że ostatnio jeśli nie wypiję w ciągu dnia ok litra wody,odczuwam wtedy pieczenie w cewce moczowej,także po oddaniu moczu.Czym to może byc spowodowane? Proszę,aby osoby,które czytają moje posty również napisały swoje zdanie.
CytatBTW:0,7:2,5-3,5:0,6,
Proporcje powinny byc 1 : 2.5-3.5 : 0.5-1.5
Skad masz "B = 0,7" ?
Witaj adampio,masz rację,to mój błąd w "druku",wczoraj właśnie przeczytałam twojego posta,że po przebudowie org.,jedząc najlepsze białko i nie uprawiając sportu wyczynowo,stosujac zasadę, ze min. białka to 0,8xwaga,powinno się jeść B:W 1;1,a nawet 1,5.I według tego co napisałeś,także o tych 25 gr węgli przerobionych z białka obliczyłam swoje BTW i wyszło mi, ze powinnam zjadać B-55,2,T-138-165,W-69,czy tak?
Jeżeli są zasady DO, że mamy jeść BTW 1 : 2,5 - 3,5 : 0,5 - 1,5 to już nic więcej nie trzeba przeliczać, to już jest wyliczone i tylko zastosować.
Odpowiadam:
dokładnie dostosowane do potrzeb.
Zasada jest prosta: im więcej ruchu tym więcej substratu energetycznego, którym może być: białko, węglowodan albo tłuszcz.
Białko <-> węglowodan może być traktowany zamiennie, ale im wyższa wartość biologiczna białka (decyduje głównie ilość aminokawsów egzogennych), tym więcej należy spożywać węglowodanów (lepiej złożonych niż prostych) lub białek o przewadze w składzie aminokwasów cukrogennych.
Orientacyjnie dla Żywienia Optymalnego można przyjąć, że dla zaspokojenia PPM wystarcza proporcja BTW jak 1:1,5-2:0,5, przy umiarkowanym wysiłku fizycznym: 1:2,5-3,5:0,5, a przy większych wysiłkach 1:wg zapotrzebowania:0,5
Ilość substratów energrtycznych w innych dietach musi być również powiązana z wykonaną pracą zgodnie z prawem zachowania energii, w zależności od podstawowego substratu energrtycznego.
Zaburzenia endokrynologiczne (w tym antykoncepcja hormonalna) i inne syndromy metaboliczne wymagają specjalistycznego traktowania.
Koniec.
Więcej nie potrzeba... 8)
PS
zainteresowani tematem mogą sobie doczytać w książce "Jak nie chorować?"
Stron nie podaję, bo to podstawowa lektura dla tych, co nie myślą tylko o "gramach". :wink:
Cytat: wierka w 2010-02-17, 09:39:55
Witaj adampio,masz rację,to mój błąd w "druku",wczoraj właśnie przeczytałam twojego posta,że po przebudowie org.,jedząc najlepsze białko i nie uprawiając sportu wyczynowo,stosujac zasadę, ze min. białka to 0,8xwaga,powinno się jeść B:W 1;1,a nawet 1,5.I według tego co napisałeś,także o tych 25 gr węgli przerobionych z białka obliczyłam swoje BTW i wyszło mi, ze powinnam zjadać B-55,2,T-138-165,W-69,czy tak?
Kierujac sie podstawami ZO, ktora "Admin" opisal wczesniej proponowalbym Ci zjadac zbilansowane w takim stosunku w jakim podaje "Admin" jednak w Twoim przypadku zmniejszylbym weglowodany do okolo 40-50 i kontrolowal ciala ketonowe. Jak beda to dodalbym 10 weglowodanow. Weglowodany musimy jesc aby spalic tluszscz ale tylko tyle aby spalic wlasnie tluszcz a nie przerabiac je na tluszcz.
Pamietaj BTW 1:2.5-3.5:0.5
Materiałów na ten temat jest na stronie sporo np: - http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4174.msg91578#msg91578 , trzeba tylko poszukać, poczytać... 8)
Dziękuję za zainteresowanie i rady.Pozdrawiam
Czyli - nie dużo, ale obficie w wodór...
PS
wysiłek fizyczny nie zwiększa znacząco zapotrzebowania ani na białko, ani na cukier, ponieważ dehydrogenaza pirogronianowa jest inhibitorowana przez glukagon, pobudzający lipazę lipoproteinową i tę w mięśniach i tę w adipocytach, stymulując pośrednio betaoksydację.
Właśnie to samo chciałam napisać.. :wink:
Cytat: admin w 2010-02-17, 18:47:27
ponieważ dehydrogenaza pirogronianowa jest inhibitorowana przez glukagon...
przez to uwalniany cukier z glikogenu,
nie jest zamieniany w mitochondrium na acetylo-CoA, a na szczawiooctan!
Cytat: admin w 2010-02-17, 18:47:27
PS
wysiłek fizyczny nie zwiększa znacząco zapotrzebowania ani na białko, ani na cukier, ponieważ dehydrogenaza pirogronianowa jest inhibitorowana przez glukagon, pobudzający lipazę lipoproteinową i tę w mięśniach i tę w adipocytach, stymulując pośrednio betaoksydację.
Pięknie i jasno wytłumaczone :) Zupełnie jak tutaj :lol:
Ślusarz był chudy, wysoki, z siwą szczeciną na twarzy, w okularach na ostrym nosie. Patrzył spode łba wielkimi niebieskimi oczyma, jakimś załzawionym wzrokiem. Wszedł do łazienki, pokręcił krany na wszystkie strony, stuknął młotkiem w rurę i powiedział -
Ferszlus trzeba roztrajbować.
Szybka ta diagnoza zaimponowała mi wprawdzie, nie mrugnąłem jednak i zapytałem - A dlaczego?
Ślusarz był zaskoczony moją ciekawością, ale po pierwszym odruchu zdziwienia, które wyraziło się w spojrzeniu sponad okularów, chrząknął i rzekł -
Bo droselklapa tandetnie blindowana i ryksztosuje.- Aha - powiedziałem - rozumiem. Więc gdyby droselklapa była w swoim czasie solidnie zablindowana, nie ryksztosowałaby teraz i roztrajbowanie ferszlusu byłoby zbyteczne.
- Ano, chyba... A teraz pufer trzeba lochować, czyli dać mu szprajc, żeby śtender udychtować.
Trzy razy stuknąłem w kran młotkiem, pokiwałem głową i stwierdziłem - Nawet słychać.
Ślusarz spojrzał dość zdumiony - Co słychać?
- Słychać, że śtender nie udychtowany. Ale przekonany jestem, że gdy pan mu da odpowiedni szprajc przez lochowanie pufra, to droselklapa zostanie zablindowana, nie będzie już więcej ryksztzosować i co za tym idzie, ferszlus będzie roztrajbowany. I zmierzyłem ślusarza zimnym, bezczelnym spojrzeniem.
Moja fachowa wymowa oraz nonszalancja, z jaką sypałem zasłyszanymi po raz pierwszy w życiu terminami, zbiła z tropu ascetycznego ślusarza.
I co by nie było niedomówień - od strony substratowej - inhibitorami PDC są: stężenie acetylo-CoA i zredukowanego NAD :D
Teraz już nie powinna mieć żadnych wątpliwości (co do proporcji), żadna kobieta pracująca fizycznie.. 8)
Cytat: admin w 2010-02-17, 18:47:27
Czyli - nie dużo, ale obficie w wodór...
PS
wysiłek fizyczny nie zwiększa znacząco zapotrzebowania ani na białko, ani na cukier, ponieważ dehydrogenaza pirogronianowa jest inhibitorowana przez glukagon, pobudzający lipazę lipoproteinową i tę w mięśniach i tę w adipocytach, stymulując pośrednio betaoksydację.
W ramkie :D
Czasami Admin w przypływach słabości, zniżał się do poziomu Toana, ale nie za często żeby nie być rozjechanym... :mrgreen:
Jakby mnie ktoś pytał, to wolę Toana :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-04-03, 16:50:16
Cytat: admin w 2010-02-17, 18:47:27
Czyli - nie dużo, ale obficie w wodór...
PS
wysiłek fizyczny nie zwiększa znacząco zapotrzebowania ani na białko, ani na cukier, ponieważ dehydrogenaza pirogronianowa jest inhibitorowana przez glukagon, pobudzający lipazę lipoproteinową i tę w mięśniach i tę w adipocytach, stymulując pośrednio betaoksydację.
W ramkie :D
Dla Mariusza? :D Bo mnie tu straszy, ze sie zmasuje jak nie zaczne biegac, bo zapotrzebowanie mi urosnie i pojdzie w muskle :lol:
"
Cytat: Zyon w 2014-04-03, 17:51:40
Cytat: Gavroche w 2014-04-03, 16:50:16
Cytat: admin w 2010-02-17, 18:47:27
Czyli - nie dużo, ale obficie w wodór...
PS
wysiłek fizyczny nie zwiększa znacząco zapotrzebowania ani na białko, ani na cukier, ponieważ dehydrogenaza pirogronianowa jest inhibitorowana przez glukagon, pobudzający lipazę lipoproteinową i tę w mięśniach i tę w adipocytach, stymulując pośrednio betaoksydację.
W ramkie :D
Dla Mariusza? :D Bo mnie tu straszy, ze sie zmasuje jak nie zaczne biegac, bo zapotrzebowanie mi urosnie i pojdzie w muskle :lol:
"
Mariusz jest korba z biochemii i ma sporo podopiecznych, na których testuje swoje pomysły, może ma rację...
Mi też się wydaje, że nabieranie ciała pod wpływem siłówki, to tylko kwestia czasu, chyba, że to jakaś lewa siłówka :lol:
Z drugiej strony są wspinacze, miniaturowi ciężarowcy, trójboiści czy bokserzy, którzy zachowując niską wagę poprawiają zdolności :?
Wzialem sie pod obserwacje, dzisiaj taki prawdziwy glod poczulem gdzies w okolicach 16. Wczesniej chodzilem na sniadania tak miedzy 10-12 ale to chyba jednak bardziej dla towarzystwa, bo reszta towarzystwa zazwyczaj chodzi wtedy na 2 sniadanie :D Postanowilem jednak zwalczyc ten nawyk.....i wczoraj zjadlem relatywnie niewiele, dzisiaj tez, dopiero jeden posilek, mieso duszone z ziemniakiem w masle i talerz barszczu czerwonego u mamy z 2 zeberkami w srodku. Kalorycznie malutko. Ale sytosc jest :shock:
Ja też jem niewiele (relatywnie), a się najadam 8)
Ale to same "szczytówki" pożywienia, koncentraty.
Zawsze jadłem trzy razy na dobę, a teraz wydaje się to za często/dużo na raz...
Więc, albo przejdę na dwa posiłki, albo zminiaturyzuję (jeszcze bardziej?) porcje :lol:
Pobawię się tą myślą...
father musisz wyciszyc mTOR inse ,tnac wegle i uaktywnic AMPK UP tusc Ewentualnie zjadac 30:70 B:T i mini mini wegli,aby przepaly energetyczne byly ;)
no prosze, wlasnie taka przyjalem taktyke, od tygodnia :lol:
Jakie proporcje dla zdrowej babeczki pracującej fizycznie?
BWT około 1:0,5:do woli. Przy ewentualnym wystąpieniu nocnych kurczy łydek - koniecznie wieczorem postępować zgodnie z zaleceniami Dr-a! :D
W razie niepokojących objawów, nie czekać, aż "opty"-dieta zrujnuje zdrowie, a wprowadzać korekty zgodnie z zasadą podaną również przez Doktora. 8)
Cytat: Gavroche w 2014-04-03, 16:50:16
Cytat: admin w 2010-02-17, 18:47:27
Czyli - nie dużo, ale obficie w wodór...
PS
wysiłek fizyczny nie zwiększa znacząco zapotrzebowania ani na białko, ani na cukier, ponieważ dehydrogenaza pirogronianowa jest inhibitorowana przez glukagon, pobudzający lipazę lipoproteinową i tę w mięśniach i tę w adipocytach, stymulując pośrednio betaoksydację.
W ramkie :D
A dla pracujących fizycznie kobiet, chociażby patolkiem ;), wystarczy to podkreślić ... wężykiem, znaczy może być kijkiem po wodzie. :D :lol:
Cytat: za Szefu jak sumienie... obficie w wodór...
PS
wysiłek fizyczny nie zwiększa znacząco zapotrzebowania ani na białko, ani na cukier...
... a dalej samodzielnie. ;)