Witam!
Wiec po mojej optymalnej przygodzie, przyszedl czas na pieska. Ma 10 lat, alergie na mleko, kurczaka, jakjka, pylki i dlatego codziennie zazywa tabletki ze sterydami (probowalysmy inne tabletki, ale nie pomogly na tyle). Tabletki robia, iz apetyt wzrasta i piesek chodzi glodny caly czas. Postanowilam, ze nie chce jej juz karmic tabletkami ani jej karma (suche dla dietetykow i alergikow), bo nie chce zeby mi sie pies wykonczyl. Postanowilam dlatego wziac ja na optymalnosc.
Jak narazie nadal chodzi glodna, ale zmniejszylam dawke tabletek i chce jej przestac je dawac, boje sie tylko tego, ze jak jej przestane dawc tabletki, to alergia sie rozprzestrzeni (ma teraz rany podpachwinami i na brzuchu oraz swedza ja lapy i uszy). Co takiego moge jej dawac, zeby mogla jesc i zeby alergia przeszla? Jak narazie dostawala pasztet i takie male rzeczy, ale moze ktos moze polecic jakies mieso, ktore moglaby jesc.
Ciekawy przypadek jak dla mnie.W życiu nie widziałam psa alergika i w sumie nie chce widzieć,ale ciekawa jestem jak to się zaczęło i kiedy?
A może dla takiego pieska najskuteczniejsze będzie wysokobiałkowe rawpaleo?
Specjalistą w tej materii jest "skarbek" o niku Hannibal na forum Dobra Dieta.
Cytat: WojciechS w 2010-10-09, 10:04:15
Specjalistą w tej materii jest "skarbek" o niku Hannibal na forum Dobra Dieta.
No,Hannibal mówił,że psy go lubią i lubią za nim chodzić ,czy coś w ten deseń,dokładnie nie zacytuję :P
Ostatnio na satelicie leci taki program o zaklinaczu psów.
Bardzo pouczające!
Cytat: kasara1991 w 2010-10-09, 09:54:45
Witam!
Wiec po mojej optymalnej przygodzie, przyszedl czas na pieska. Ma 10 lat, alergie na mleko, kurczaka, jakjka, pylki i dlatego codziennie zazywa tabletki ze sterydami (probowalysmy inne tabletki, ale nie pomogly na tyle). Tabletki robia, iz apetyt wzrasta i piesek chodzi glodny caly czas. Postanowilam, ze nie chce jej juz karmic tabletkami ani jej karma (suche dla dietetykow i alergikow), bo nie chce zeby mi sie pies wykonczyl. Postanowilam dlatego wziac ja na optymalnosc.
Jak narazie nadal chodzi glodna, ale zmniejszylam dawke tabletek i chce jej przestac je dawac, boje sie tylko tego, ze jak jej przestane dawc tabletki, to alergia sie rozprzestrzeni (ma teraz rany podpachwinami i na brzuchu oraz swedza ja lapy i uszy). Co takiego moge jej dawac, zeby mogla jesc i zeby alergia przeszla? Jak narazie dostawala pasztet i takie male rzeczy, ale moze ktos moze polecic jakies mieso, ktore moglaby jesc.
Na pewno wszystkie podroby by byłe wskazane dla psa. Nasz lubi tylko mięso gotowane, lub smażone - surowego nie tknie... Żółtka z pewnością też by były wskazane..
..A to co "skarbek" lubi, tego by żaden porządny pies nie ruszył.. :x
Cytat: renia w 2010-10-09, 14:27:59
..A to co "skarbek" lubi, tego by żaden porządny pies nie ruszył.. :x
:lol:
Od razu przypomniały mi się moje psy,które wiecznie kręciły nosami,bo chciały pieron wie czego :lol: Może za dużo w tyłku miały :P
Zaczelo sie w sumie jakies 6-8 lat temu chyba. Jest to rasa west highland white terrier, i okazalo sie, ze ta rasa bardzo poddatna na allergie jest. Zaczelo sie od tego, ze zaczela sobie lizac lapki i zrobily jej sie rany.
Nie wiem czy cokolwiek wysokobialkowego to jest dobry pomysl, bo jest uczulona na jajka i na mleko, ale na pewno sprawdze!
Cytat: kasara1991 w 2010-10-09, 14:36:45
Zaczelo sie w sumie jakies 6-8 lat temu chyba. Jest to rasa west highland white terrier, i okazalo sie, ze ta rasa bardzo poddatna na allergie jest. Zaczelo sie od tego, ze zaczela sobie lizac lapki i zrobily jej sie rany.
Ładny piesek :) Nie wiedziałam dotąd,że psy cierpią na alergię,a tu okazuje się,że tak jak ludzie.Może miał jakieś stresy? Czytałam ,że przyczyną alergii może być stres,no sama nie wiem,nie znam się zbytnio w tym temacie.
U ludzi brak tłuszczu może być przyczyną alergii, nie wiem czy u psów jest podobnie?
Psyche i jeszcze raz psyche jest odpowiedzialne za alergie. Musi ta rasa być słaba psychicznie.
A wiem coś na ten temat, bo DD czytuję regularnie!
Cytat: WojciechS w 2010-10-09, 14:59:03
Psyche i jeszcze raz psyche jest odpowiedzialne za alergie. Musi ta rasa być słaba psychicznie.
A wiem coś na ten temat, bo DD czytuję regularnie!
No ja też stamtąd wiem :lol: Jednakowoż nie jestem niczego pewna,bo nigdy alergii nie miałam ;D
PS.Reniu,czy Twój pies lubi słoninę? Pamiętam ,że moje lubiły,ale to nie były rasowe,tylko mieszańce.
Kawałek zje, ale woli boczek. A z jajek to tylko żółtko lubi, białka nie rusza..
No wlasnie, takie rasowe to maja slaba odpornosc, boo przeciez one sa na produkcje robione. Ale widocznie moge miec alergie. sama jestem alergiczka i dlatego kupilismy takiego psa, a tu sie okazuje ze i ona uczulona. Mysle, ze to z braku tluszczu, tak, bo jak patrzylam na karme to bylo bardzo malo, a zbyt wiele weglowodanow, ale juz karma odstawiona!
Słyszałam, że labradory też dość często cierpią na alergię, ale ja myślę, że to po tej gotowej karmie..albo przez te stresy.. :roll: podwyżki cen, bezrobocie i takie tam... :roll: :roll:
A najlepiej zaprowadzić pociechę do kynopsychologa i po alergii!
No chyba, że trauma z szczeciństwa poczyniła nieodwracalne spustosznie w psyche dorosłego osobnika!
Cytat: WojciechS w 2010-10-09, 15:29:37
No chyba, że trauma z szczeciństwa poczyniła nieodwracalne spustosznie w psyche dorosłego osobnika!
Może molestował go psi katecheta w szczeciństwie ? No chyba,że nie,to wtedy teoria odpada.
PS.Ale jak sobie teraz tak przypomnę moje psy,to pamiętam,że wcinały słoninę,boczek w sumie też,jak małpa kit.
Może specjalnie "produkują" takie nadwrażliwe psy,żeby potem latać z nimi po lekarzach.Za wizytę takich rasowych zwierząt słyszałam ,że się sporo płaci.
A i jeszcze coś mi się kołacze po zwojach, że przejeżdżające zbyt blisko TIR-y powodują stress...
A stress wiadomo osłabia ciało!
Cytat: WojciechS w 2010-10-09, 15:39:10
A i jeszcze coś mi się kołacze po zwojach, że przejeżdżające zbyt blisko TIR-y powodują stress...
No,tacy kirowcy TIRów są straszni.I mają te...małe...no wiecie.
PS.Miałam psa ,który żył 21 lat! Ale on chodził ciemnymi dolinami i biochemia była z nim.On to zła się nigdy nie uląkł,dzięki niej.
Cytat: Iga w 2010-10-09, 15:46:05
Cytat: WojciechS w 2010-10-09, 15:39:10
A i jeszcze coś mi się kołacze po zwojach, że przejeżdżające zbyt blisko TIR-y powodują stress...
No,tacy kirowcy TIRów są straszni.I mają te...małe...no wiecie.
PS.Miałam psa ,który żył 21 lat! Ale on chodził ciemnymi dolinami i biochemia była z nim.On to zła się nigdy nie uląkł,dzięki niej.
To Twój pies pewnie jeszcze jakąś kiszkę w środku miał, a nie jak ci kierowcy - tylko wyrostek :roll:...robaczkowy...
A może to candidoza, albo inna grzybica?
Trzeba zrobić posiew, aby wykluczyć tę możliwość.
Cytat: kasara1991 w 2010-10-09, 09:54:45
(ma teraz rany podpachwinami i na brzuchu oraz swedza ja lapy i uszy).
A może to zwykły świerzb?
Przypomniałem sobie jak moja siostra wzięła kiedyś psinę ze schroniska to od razu w pakiecie z dziwnymi objawami jakby alergicznymi, wzdętym brzuchem (karmienie schroniskowe) no i świerzbem. Świerzb trzeba było wyleczyć. Reszta objawów szybko zniknęła.
Mam 4 letniego Mastifa Hiszpanskiego, ktory jest od 2.5 roku na diecie podobnej do DO.
Wczesniej byly cigle problemy ze zdrowiem, gdy jadal gotowe karmy. Od 2.5 roku pies dostaje mieso wolowe i wieprzowe, do tego kaszaa, makaron lub warzywa, a co jakis czas kilka jajek i wogole nie choruje.
Zjada o polowe mniej jak kiedys.
Cytat: zeto555 w 2010-10-10, 20:52:47
Zjada o polowe mniej jak kiedys.
A może mu to nie smakuje :lol:
[załącznik usunięty przez administratora]
Można by z pieskiem pogadać.. :roll: w wieczór wigilijny.. :wink:
Witam ja tez mam psa z alergia,tyle ze w jej przypadku lekarze nie wiedzą na co ma alergie:( jest to 3 letnia suczka labrador rotriver,rasa mało odporna na alergie niestety i tez ja mamy na sterydach dajemy jej encorton bo po 3 latach szukania co pieskowi dolega bo piesek sie drapał,a nawet wgryzał sie we własna skóre,a na brzuszku robiła sobie rany tak sie biedna gryzła,w końcu zgubiła prawie całą sierśc i dopiero wtedy lekarz stwierdził ze to alergia i tylko ten encorton jej pomaga,tez bym chciala przeniesc ja na DO bo jest tak jak twó piesek na suchej dla alergików.Kupiłam dzisiaj jej płucka i chce jej na tych płuckach ugotować troszke kaszy ale co dalej?bo tez nie wiem jak ja zywic :(
Oczywiscie optymalnie. Ja tak robie ze swoim
Cytat: juan w 2010-10-23, 16:42:05
bo tez nie wiem jak ja zywic :(
Dobry weterynarz nie potrafi doradzić?
pieska leczymy juz 3 lata i prosze mi wierzyc ze na alergię nie ma lekarstwa,to słowa lekarza z resztą nie tylko jednego,jest leczona w dobrej klinice i skutow niestety nie ma,zostaja tylko sterydy które przy okazji robią wiele złego w jej organizmie.
zbyszek ale jak ja mam obliczyc btw psu?
Cytat: juan w 2010-10-23, 18:38:52
zbyszek ale jak ja mam obliczyc btw psu?
:shock:
A ciepnij mu na pole jakiś surowy ochłap, niech sobie w piachu wyturla, to będzie miał krzemową suplementację... :lol:
A jak mądre zwierzę to zakopie na kilka dni w krzemionce, aby sobie highmeata zrobić... :wink:
Cytat: WojciechS w 2010-10-23, 18:54:16
Cytat: juan w 2010-10-23, 18:38:52
zbyszek ale jak ja mam obliczyc btw psu?
:shock:
A ciepnij mu na pole jakiś surowy ochłap, niech sobie w piachu wyturla, to będzie miał krzemową suplementację... :lol:
A jak mądre zwierzę to zakopie na kilka dni w krzemionce, aby sobie highmeata zrobić... :wink:
Nie wiadomo czy ma to w genach.Jak jest "stworzony",po to by chorować,to .... :(
; )
Zapomniałem dodać, że alergia po takiej kuracji szybko powinna minąć!
No chyba, że faktycznie ma pecha i musi chorować... :wink:
W zaprzyjaźnionej rodzinie pieska karmią mięsem, które gotują i mielą, następnie zaś zamrażają w porcjach na raz. Zdaje się, że dodają do tych porcji gotowany ryż, ale niewiele. Pies (terier) nie chorował ni razu. Natomiast piesek, któremu w lecznicy przy SGGW, zaordynowano poza medykamentami dietę kalafiorową (tak, tak, jedynie gotowany kalafior) byłby zszedł, gdyby mnie "piorun nie trafił". Biedny nie miał już siły utrzymać się na nogach.
W tajemnicy dokarmiałam mięsem, gdyż nie byłam w stanie zniechęcić właścicieli do zaleconej "kuracji". Gdy pies się wzmocnił i zaczął biegać przyznałam się do niesubordynacji, co spowodowało wyjazd do weterynarza, na szczęście już gdzie indziej, bo sprawa miała miejsce z dala od W-wy (urlop). Pies się uratował, bo weterynarz uznał że można mu dawać po trochę mięsa. Oni trochę (malutko, żeby... nie zaszkodziło) i... ja trochę, i chorowanie jak ręką odjął. Trochę dłużej niż tydzień to trwało.
No i tak to jest. Teraz piesek jest na DO, ale nadal dostaje tabletki, bo sie drapie i poprostu cierpi.
A co do proporcji, to najpierw jej obliczalam, wzialem na to, ze jej waga nalezna to 9- 10 kg (wedlug ksiazek o psach taki terier ma tak wazyc), ale szybko odeszlam od tego, bo piesio glodny caly czas, a zagladzac jj nie bede. Teraz trzymam sie tylko proporcji 1: 2,5- 3,5- 0,6 - 0,8
Cytat: juan w 2010-10-23, 16:42:05
Witam ja tez mam psa z alergia,tyle ze w jej przypadku lekarze nie wiedzą na co ma alergie:( jest to 3 letnia suczka labrador rotriver,rasa mało odporna na alergie niestety i tez ja mamy na sterydach dajemy jej encorton bo po 3 latach szukania co pieskowi dolega bo piesek sie drapał,a nawet wgryzał sie we własna skóre,a na brzuszku robiła sobie rany tak sie biedna gryzła,w końcu zgubiła prawie całą sierśc i dopiero wtedy lekarz stwierdził ze to alergia i tylko ten encorton jej pomaga,tez bym chciala przeniesc ja na DO bo jest tak jak twó piesek na suchej dla alergików.Kupiłam dzisiaj jej płucka i chce jej na tych płuckach ugotować troszke kaszy ale co dalej?bo tez nie wiem jak ja zywic :(
"juan" ja też mam labradora (zdrowego jak na razie :roll:) ale zwykłego, nie rotrivera. Karmy kupnej on nie lubi. Daję mu kaszankę, skóry od boczku, ścinki kiełbas (kupuję po 4 zł za kg) Robię mu jajka sadzone (surowych nie lubi) albo kupuję mu serca z kurczaka i gotuję. Do posiłków dodaję mu słoniny lub smalcu. Daję mu też resztki z obiadu, ale bez ziemniaków. Ja myślę, że na DO (nie musi być taka dokładna z liczeniem i ważeniem - wystarczy aby miał zdrowe produkty) alergia powinna mu się cofnąć.
Cytat: WojciechS w 2010-10-23, 19:03:13
No chyba, że faktycznie ma pecha i musi chorować... :wink:
Pecha to ma dużego bo "naukowo" musi :(
dziekuje wam,jestescie wspaniali:) ugotowałam jej płucka wieprzowe i kasze,jutro ugotuje jej płucka i ryż no i bede ja obserwowac oby sie nie drapała:( a na sniadanko jajka jej zaserwuje
..dobra jest też wątróbka.. :D ..nie tylko dla psa.. :wink:
Mam Mastifa Hiszpanskiego - wielkie psisko, wazy 103 kg.
Ma juz 4 lata, ale pierwszy rok jadal tak jak polecaja " fachowcy " od psow. Ciagle na cos chorowal.
Ponad 3 lata juz go zywie optymalnie. Przedtem zjadal ok 3,5 kg zarcia i ciagle byl glodny, a teraz 1,5 kg na dobe i zawsze najedzony i wesoly - oczywiscie od 3 lat zero chorob.
Dostaje przewaznie 1kg miesa troche tluszczu, jakies jajko no i wegle w kaszy lub makaronie, czasami przemyce jakies warzywo. Polecam takie zyweinie.
moja waży 28kg,ale to suczka wiec powinna schudnąć ok 3kg,hehe jak to zrobic? mam nadzieje ze jak ja bede inaczej zywila to i ten problem zniknie :lol:
Cytat: zeto555 w 2010-10-23, 21:05:38
Przedtem zjadal ok 3,5 kg zarcia i ciagle byl glodny...
Rósł,to i chciało mu się żreć.Swoją drogą musisz mieć fajne psisko, takie wielkie :D Jeszcze napisz,że śpi z Tobą w łóżku :P
Cytat: Iga w 2010-10-23, 21:18:46
Cytat: zeto555 w 2010-10-23, 21:05:38
Przedtem zjadal ok 3,5 kg zarcia i ciagle byl glodny...
Rósł,to i chciało mu się żreć.Swoją drogą musisz mieć fajne psisko, takie wielkie :D Jeszcze napisz,że śpi z Tobą w łóżku :P
Nie da rady spac w lozku, jak stanie na 2 lapach to ma ponad 2 metry.
lubie duze psy :lol: mają swój czar
Cytat: zeto555 w 2010-10-23, 21:24:22
Nie da rady spac w lozku, jak stanie na 2 lapach to ma ponad 2 metry.
A da się ujeżdżać? :)
Cytat: zeto555 w 2010-10-23, 21:24:22
Nie da rady spac w lozku, jak stanie na 2 lapach to ma ponad 2 metry.
2 metry jak stanie na dwóch łapach i 103 kg! O jeju!
Pooglądałam sobie tę rasę.Śliczne psy,a szczenięta jakie milusie :D
Tak, jak sa male to takie miski. Bardzo ciezki w ulozeniu. Lapie wszystko momentalnie, ale trzeba byc stanowczym bo nie slucha.
Pamiętam małego Haskiego od znajomego,który ugryzł mnie w ucho,taki mały wariat był z niego :D
tak wiiec mój piesek jest juz na diecie ok tygodnia i w koncu sie nie drapie :D no moze troszke sie podrapuje ale tylko troszke,kasza z podrobami poczyniła cuda,przez te sterydy nie mogła byc szczepiona :(w koncu ją zaszczepimy to dopiero jej 2 szczepienia w zyciu wiele stracila przez te sterydy :(
Daj sobie spokój ze wszelkimi kaszami, ryżami,bądż makaronami. Daj po prostu pieskowi mięso, lub podroby z dodatkiem pewnych warzyw (fasolka szparagowa, groszek zielony, marchewka, szparagi, etc). Karmienie psa ludzkimi "węglowodanowymi wynalazkami" nie jest wskazane, i to właśnie owe mogą być przyczyną wszelkich alergii. Gotowe karmy zawierają również węglowodany tegoż pochodzenia i trzeba mieć tego świadomość.
Widziałam karmę w ktorej białko stanowiło 2%, reszta to węglowodany. Zwierzaki tak karmione muszą chorować :?
Moja sunia była dla weterynarzy ewenementem. Kiedy miała 8 miesięcy, zginęła. Wróciła do domu po 2 miesiącach, a po kolejnych paru miała pierwszy atak padaczki. Nigdy nie dawałem jej żadnych leków p/padaczkowych, bo straciłaby radość życia. Kaszę, ryż i makaron sama odrzuciła i od tej pory dostawała głównie mięso i podroby, z niwielkim dodatkiem warzyw. Miewała czasami ataki i to typu grand mal, więc niebezpieczne dla życia. Dożyła jednak 14-tu lat w fantastycznej kondycji fizycznej. Pies nie jest poobiednim "odkurzaczem", potrzebuje tego samego, co my, aczkolwiek trochę więcej białka nie zaszkodzi.
niestety piesek sie zaczął drapac z bezradnosci poddałam sie i zaczełam podawac mu tabletki :( ale faktycznie macie racje z tymi weglowodanami z tym ze weterynarz zasugerowal kiedys ze moze byc uczulona na kurz,ludzki naskórek, czy eliminując jej weglowodany pozbęde sie kłopotów? mam mała wiedze na ten temat jestem początkującą optymalna.
. Pies nie jest poobiednim "odkurzaczem", potrzebuje tego samego, co my, aczkolwiek trochę więcej białka nie zaszkodzi.
[/quote
]pieska karmimy karmą dla alergików (Purina Dog Chow Lamb & Rice) nigdy nie była dokarmiana (naszym jedzeniem)
Może na gluten? Jest propozycja @ Adamela: podroby i warzywa, ale nie ziemniaki. Może garstkę (jaki duży jest pies?) ryżu, lub kaszy gryczanej można dołożyć? Jajka smażone pewnie też mogą być.
Trzeba odstawić tę karmę.
to Labrador ma 3 lata,wazy 28kg. skutkiem podawania leków sterydowych zatrzymuje sie jej w organizmie woda,wygląda jakby miala duza nadwagę :(
Podroby, jajka, troszkę ryżu ugotować razem z podrobami. Może da się te sterydy wkrótce odstawić. Proszę poszukać w postach admina informacji nt żywienia pieska, mam wrażenie że takowe były. Jeśli nie Admin, to Toan.
gotowałam jej płuca wieprzowe które bardzo lubi ale gotowalam jej na kaszy i wytrzymala bez sterydów ok 2 tygodnie poczym zaczela sie silnie drapac i znów wgryzac sie w brzuch :( dostawała 1 jajko dziennie
Proszę poszukać w postach admina informacji nt żywienia pieska, mam wrażenie że takowe były. Jeśli nie Admin, to Toan.
Cytat
jutro poszukam :D teraz zmykam juz do łózeczka bo i tak sie zasiedziałam.Dziekuje Wam za wskazówki i zycze dobrej nocy.
Ja wlasnie szuakalam juz na forum takich dyskusji, ale nie znalazlam... piesek nadal na sterydach jest, zaczyna jej wypadac siersc i mama narzeka, ze codziennie nie moze dawac jej miesa. Nie rozumie tylko, ze mozna psu zaoszczedzic wiele cierpienia. uff
Czy ta sierść nie wypada od sterydów?
NO tak wlasnie mi sie wydaje, ze od sterydow. Ale narazie nie ma mowy, zebym jej przestala tabletki dawac, bo sie zadrapie na smierc. Dostaje 0,5 tabletki na dzien.
Cytat: Teresa Stachurska w 2010-11-14, 15:32:59
Czy ta sierść nie wypada od sterydów?
siersc wypada z powodu reakcji alergicznych,po sterydach siersc psa przestaje wypadac,u mojego psa tak własnie było,byla juz z łysymi placami po bokach,i na brzuszku po odaniu sterydów siersc przestała wypadac
Nie chcę się "wymądrzać" na temat żywienia psów, mogę tylko opisać to, co sam w tym temacie robiłem. Zapewne robiłem wiele błędów w tym temacie, ale wszyscy weterynarze przygotowywali mnie na najgorsze od wielu lat. Moja sunia przez przynajmniej 11 lat jadła dziennie ok. 50-60 dkg mięsa, lub podrobów, przy wadze 14 kg. Może był to błąd, a może nie, bo nikt tego nie kwestionował, a wyniki badań miała zawsze dobre. Dla pewności, faktycznie warto skontaktować się z kimś mądrym, choć o to dzisiaj trudno.
Może by tak na priv napisać do Admina.. :roll: On jest w tych sprawach profesjonalistą..
Witam.
Jestem nowa na forum.
Mój pies suka rasy Wyżeł Niemiecki została wzięta ze schroniska w styczniu. od lipca zaczęły sie problemy z gryzieniem i lizaniem łap. nie wiedziałam, że pies może mieć alergię. Dawałam jej dosyć dożo wołowiny, bo chciałam, aby była zdrowa i piękna. i podobno przebiałkowiłam ją. nie wiedziałam,że pies może coś takiego mieć. od lekarza, do lekarza... antybiotyki, sterydy i specjalistyczne karmy dla psa po 300 zł co miesiąc... stracony czas, pieniądze i zdrowie psa....
ostatnio jadła rybę... ale zaczęła szukać po dworze innych lepszych smakołyków - widocznie brakowało jej witamin...
postanowiła, że wezmę to w swoje ręce i zacznę jej gotować mięso....
bo to naturalne i ręce mi już opadały...
sama jestem optymalna i wierzę, że takie jedzenie ją uleczy...
odstawiłam encorton - steryd
gotuję jej indyka z ryżem i burakiem, lub marchewką...
jetem pełna optymizmu i wierzę, że będzie dobrze
jestem pełna energii i jest bardziej żywa i wesoła
zastanawiam się tylko czy można dawać psu wieprzowinę??
jaki tłuszcz jej dać i ile żółtek tygodniowo???
jakie macie doświadczenie proszę powiedzcie...
Ciekawy post.Najpierw pisany prozą,a potem wierszem.Rozumiem,zew natury. :)
Witam.
Jak na razie wszystko jest na dobrej drodze... :)
od 2 tygodni suczka dostaje gotowane jedzenie, tak jak pisałam...
dodatkowo kilka żółtek tygodniowo i 2 razy kości cielęce surowe - aby zjadła szpik...
raz wątróbkę wieprzową, gotowaną..
jest naprawdę nieźle i jestem zadowolona ;-) :D
mniej się drapie, łap nie gryzie i zagoiły się jej ładnie...
Dodatkowo dostaje 1 witaminę Omega 3, wapń z magnezem i B kompleks z Nutrilite
ma o wiele mniejsze kupki,
wierzę, że każdy dzień jest dniem na lepsze...
suczka, stała się jakby inna, bardziej żywa, bawi się, cieszy, jest pełna energii, sami jesteśmy zdziwieni jej przemianą
i bardzo się cieszymy...
Dobre ćwiczenie na dykcję ;
"Wszyscy się cieszymy,że suczce się poszczęściło". ;)
Cytat: Iga w 2010-11-30, 17:49:30
Dobre ćwiczenie na dykcję ;
"Wszyscy się cieszymy,że suczce się poszczęściło". ;)
A ja swojej suce zawsze mowi jak mnie prosi o zarcie .you fucking ugly looking bitch you fat anyway ,get lost ,go on cauch i po takiej wstawce wiecej o zarcie mnie nie prosi ,czeka na mame.
Witam wszystkich, to mój pierwszy post. Mam na imię Tomek.
Jak pewnie większości z nas wiadomo pies jest potomkiem wilka. Dokładnie - wilka szarego (wikipedia.org).
W stadzie wilków samiec dominujący je pierwszy i zawsze to co najlepsze dla niego.
Wg wiedzy i obserwacji naukowców są to podroby: wątroba, nerki, serce, etc.
Zresztą bardzo dobrze pokrywa się to z wiedzą jaką przekazuje nam dr Kwaśniewski.
Co to diety optymalnej dla psa: Z obserwacji prowadzonych na psie moich rodziców (pies w wieku 12 lat był już w stanie agonalnym, nie potrafił chodzić po schodach, większość dnia przesypiał, liczne problemy ze zdrowiem) jasno wynika, że wykluczenie z diety węglowodanów i serwowanie ograniczonych porcji serc/wątroby wieprzowej spowodowało powrót do życia. Fizjologia psa różni się jednak od ludzkiej. Przede wszystkim nie jest wszystkożerny. Dlatego proponuje całkowicie wykluczyć węglowodany w diecie i zmniejszyć ilość tłuszczu, jednocześnie podnosząc ilość białka. Co do węglowodanów nikt chyba nie ma wątpliwości, tłuszcz jest oczywiście dyskusyjny. Takie są jednak moje prywatne obserwacje.
Ps. Właściwa dieta spowodowała, że nasz pies stał się niezależny i mniej posłuszny za to ma doskonałą figurę i jest bardzo sprawny.
U mnie eksperymenty z psią dietą skończyły sie niepowodzeniem... a raczej próbą zagazowania nas przez psy... :lol: Węgli podaje moim psom bardzo mało, głownie w postaci gotowanego ryżu.Do tego troche marchwi startej na papke i surowa wołownia mielona, mam dostęp do taniej.No i często żółteczko, biały ser z kefirem czy jogurtem naturalnym, czasem łyżeczka tranu.W momencie jak całkowicie wyeliminowałam węgle, musiałam je czymś zastąpić.Dokładałam tłuszczu i niestety psiska chciały nas zagazować...Poza tym nie było żadnych sensacji w postaci biegunek czy innych problemów ale smród nie do wytrzymania... ;) Więc odpuściłam sobie i znów dostają trochę ryżu do uzupełnienia michy.
Cytat: wisienka w 2012-01-08, 19:12:21
U mnie eksperymenty z psią dietą skończyły sie niepowodzeniem... a raczej próbą zagazowania nas przez psy... :lol: Węgli podaje moim psom bardzo mało, głownie w postaci gotowanego ryżu.Do tego troche marchwi startej na papke i surowa wołownia mielona, mam dostęp do taniej.No i często żółteczko, biały ser z kefirem czy jogurtem naturalnym, czasem łyżeczka tranu.W momencie jak całkowicie wyeliminowałam węgle, musiałam je czymś zastąpić.Dokładałam tłuszczu i niestety psiska chciały nas zagazować...Poza tym nie było żadnych sensacji w postaci biegunek czy innych problemów ale smród nie do wytrzymania... ;) Więc odpuściłam sobie i znów dostają trochę ryżu do uzupełnienia michy.
A mają odpowiednią ilość ruchu na świeżym powietrzu zapewnioną?
Mają, mają... i to nie tylko dla ich własnego dobrego samopoczucia ;) bez odpowiedniej dawki ruchu rozniosłyby mi chałupę :lol: poza tym uwielbiam spacery i zabawy z nimi :D