forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wątek zaczęty przez: Tomkiewicz w 2006-03-15, 23:13:37

Tytuł: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-03-15, 23:13:37
  WItam !
 
Wszystko pięknie, wracam jako syn marnotrawny po raz kolejny na łono Żywienia Optymalnego. Mija miesiąc prawie i jest po prostu piękni ei ...bardzo wydolnie.
      Jest jeden mały problem . Reaguję bardzo na zmiany pogody, a tu u nas dzieja się rzeczy dziwne. Odkryłem, że ciśnienie powietrza nie jest w stanie w tym kraju ustabilizować się na dłużej niż na kilka dni, a ostatnio nie raczy być stabilne w ogóle. Źle znosze powietrze ostre, górskie, ale to nie problem, bo ciągle jeżdżę na rowerze, więc te odczucia mogą się potęgować (wdychanie mrozu przy dużym wysiłku itp)
      Ale do rzeczy - ów wyżej wspomniany mały problem to uderzenia gorąca , kołatane serca (czasem) oraz efekt "gorących uszu". Bardzo to wszystko uciążliwe, no i musze też dodać, że cierpię najprawdopodobniej na nerwicę lękową. Mam barrrdzo niski próg pobudzenia.

Tomek
   
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Makot-ka w 2006-03-16, 07:42:33
A płyn Lugola w 1986 r. piłeś?. Dużo osób z tego powodu, a nie skażenia czarnobylskiego, ma kłopoty z tarczycą. Do tego niska waga - nie znam się na tym, ale wychodzi teoretycznie "nadczynność tarczycy".
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-03-16, 13:01:05
 Tak, kazali go wypić. Był czerwony i cholernie paskudny.
                     O badaniu tarczycy myślę. Sugerujesz, że płyn Lugola miał wpływ na wystąpienie nadczynności ?

   Tomek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Makot-ka w 2006-03-16, 14:51:45
Poproś o badanie poziomu tyroksyny.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: SzymonNM100 w 2006-03-16, 15:39:15
Kołatanie serca? też u mnie występuje od czasu do czasu (od niedawna -od kilku miesięcy- na ŻO jestem 1 rok i 8 miesięcy) i też się zastanawiam nad genezą...
Odrzuciłem jako powód zbyt małą dawkę węglowodanów, ponieważ jem je w zalecanej ilośi
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Halina Ch. w 2006-03-17, 19:18:56
Też miałam kołatanie serca, zwiększyłam spożycie białka i minęły dolegliwosci.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-03-17, 22:58:15
Halino, ja jem białka około 80-90 gr. bo mam bardzo aktywne ruchowo i intelektualnie życie, a poza tym organizm się dopomina. Gdybym nie był takim nocnym Markiem, jadłbym go pewnie nieco więcej.
  A więc ?

Tomek
       
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-03-19, 11:09:26
Miesiac- to troche za krotko -aby wyciagac wnioski --organizm prawdopodobnie jeszcze nie przestawil sie w 100% na nowe odzywianie.
A te uderzenia goraca --moze to tzw. "andropauza"??
Radze dokladnie sie obserwowac --organizm bedzie pomalu sie przeprogramowywal, powinno byc coraz lepiej.
Zycze zadowolenia z nowego stylu zycia.
Pozdrawiam      Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-03-19, 12:47:00
   Hana - ja już szósty czy siódmy raz wracam do ŻO !! W moim przypadku chodzi raczej o konsekwencję aniżeli o przestawienie się. Teraz tak zajadać mam zamiar do końca życia. Po prostu nie ma innego wyjścia, a jakiekolwiek inne spojrzenie na żywienie człowieka jest błędem już choćby z faktu niedopasowania do przyrodzonych właściwości układu pokarmowego. Przerywałem nie dlatego, że źle się czułem, ale z powodu wieloletniego przeświadczenia o szkodliwości tłuszczów zwierzęcych.
              Tylko dlaczego to smakuje tak naturalnie ? Dlaczego cżłowiek czuję oczywistość tej drogi ? Dlaczego natychmiast po jednym dniu następuje olbrzymia poprawa pracy układu pokarmowego ?
              I w końcu, dlaczego tak wielu ludzi- akademików jest  wrogo nastawionych ?
                 
Tomek

ps: JAKA ANDROPAUZA ? Mam 32 lata :) Myślę, że uderzenia gorąca spowodował rząd :)
   
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-03-19, 16:36:53
Jezeli chodzi o konsekwencje to dlaczego nie jestes konsekwentny w kwestii Z.O.?
Masz duzo wiadomosci na temat tego sposobu zycia --wiesz, ze do tego sposobu zywienia jest dopasowany m. in. nasz uklad pokarmowy--to dlaczego zbaczasz z drogi raz obranej i sprawdzonej?.
O szkodliwosci tluszczow zwierzecych zostalo juz prawie wszystko powiedziane.
Spoleczenstwo odzywia sie beztluszczowo, jarzynowo to dlaczego coraz wiecej chorob?
Cukrzyca, cholesterol, miazdzyca--99,99% spoleczenstwa jest chore -nie wykluczajac "ludzi - akademikow" bo czesto ich wiedza idzie w zlym kierunku (przyklad znamy).
Uwolnisz sie od uderzen goraca i goracych uszow, a moze nawet "prog pobudzenia" sie podniesie jezeli bedziesz patrzyl na "rzad "przez optymalne  okulary.

Optymalnie optymistycznego zycia   zyczy
                                                          Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Makot-ka w 2006-03-19, 19:46:20
Cytat: Hana w 2006-03-19, 11:09:26
... tzw. "andropauza"??

U kastratów - owszem :lol: :lol: :lol:, ale u "men'a" :?: :mrgreen: :oops:
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-03-19, 20:11:20
 Hana, już mówiłem - to z powodu prania mózgu, dodam - wieloletniego.

Tomek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-03-19, 21:34:44
Szanowny Makot-ta to kastrat czy men ?????
Bo ani jedno ani drugie nie swiadczy o znajomosci tematu.
Zycze milej nocy i kolorowych snow.     
                                                  Hana :shock:
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Makot-ka w 2006-03-19, 23:00:57
A może to z miłości do ludzi  :lol: :lol: :lol::?:, mnie  jak widzę niektórych to robi się tak ciepło na sercu i to rozpływa sie błogo po całym ciele, ale nie na widok wszystkich tak czerwienieją mi uszy! :oops: :oops: :oops: :roll: :!:
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-03-19, 23:21:50
Jakoś tak zgubił się temat wątku, a tu o ważne rzeczy chodzi.

Tomek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Makot-ka w 2006-03-20, 08:20:16
Cytat: Makot-ka w 2006-03-16, 14:51:45
Poproś o badanie poziomu tyroksyny.

I to było zakończenie tematu - reszta po badaniach.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-03-20, 14:28:50
Zywienie optymalne leczy wszystko no moze prawie wszystko.
A tu sie troche nazbieralo:
                                  -reakcje na zmiany pogody
                                  -uderzenia goraca
                                  -kolatanie serca
                                  -efekt "goracych uszu"
                                  -nerwica lekowa
                                  -niski "prog pobudzenia"
Nie trzeba brac zycia "na zamiary"-trzeba wiedziec co sie od zycia oczekuje.
I nie trzeba obwiniac "rzadu"za uderzenia goraca--bo "rzad" nie kazal przerywac diety optymalnej.
Do "wieloletniego prania mozgu"tez nikt sila nie namawial .
Troche samokrytycyzmu--nieodstepowanie od raz wybranej diety i problemow nie ma .
Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-26, 14:27:47
A czego nie leczy żywienie optymalne?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Halina Ch. w 2006-04-26, 16:20:08
Właśnie, czego nie leczy ŻO?
W 'Diecie Optymalnej' dr pisze, że komórki centralnego układu nerwowego się nie regenerują . Czy tylko to?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-26, 19:22:04
Niestety ŻO niczego de facto nie leczy poza może nerwicami.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-04-26, 19:35:01
  A trzy ksiazki "Odpowiedzi na listy" dr Kwasniewskiego to "de facto" co  SCIENCE FICTION  ???
   Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: SzymonNM100 w 2006-04-26, 20:08:34
Ciekawe jak sytuacja wygląda z uczuleniem?
Zawsze dopadało mnie już na początku kwietnia, a apogeum osiągało w maju.
W tym roku w kwietniu nic.....
Niestety od wczoraj to samo co od 4 lat.
Przed rozpoczęciem ŻO kontaktowałem się z dr. Palą, który stwierdził, że takie uczulenie ustąpi...
Po roku, kiedy nie zauważyłem żadnej poprawy, rozmawiałem z dr. Głowackim, który zauważył, że jego kolega trochę przesadził obiecując natychmiastowe ustąpienie dolegliwości, bo na to potrzeba dobryc kilku lat...
Miejmy nadzieję, że tegoroczna późniejsza niż zaplanowano inauguracja objawów uczulenia jest takim krokiem do przodu , a nie wynika z późniejszego kwitnienia niektórych drzew (ze względu na długą zimę... :)  )
Może ktoś ma jakieś doświadczenia z uczuleniem?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: wojteks w 2006-04-26, 20:39:03
Cytat: Bruford w 2006-04-26, 19:22:04
Niestety ŻO niczego de facto nie leczy poza może nerwicami.
I tu się mylisz! ŻO nic nie leczy - nawet nerwicy, bo ŻO (Żywienie Optymalne) to żywienie pozwalające zachować zdrowie - u zdrowych.
Pewnie chodziło Ci o DO (Dieta Optymalna), które jest dodtosowane do każdego przypadku chorobowego indywidualnie :?:. A w tym przypadku de facto paletka jest dość szeroka, ale jak wszędzie są wyjątki.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-04-26, 20:53:37
Szymonie, a na co konkretnie jesteś uczulony, jeśli można wiedzieć? Mój tata ma od lat poważną alergię na pyłki i straszliwie się męczy na wiosnę i wczesną jesienią. Zainteresował się ŻO i pewnie zacznie je stosować. A więc mnie też interesuje wpływ ŻO na alergię. Z mojego osobistego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że przez ostatnie 10 lat byłam uczulona na laktozę i nie mogłam spożywać nabiału nawet w najmniejszej ilości. Po dwóch tygodniach na ŻO ten problem zniknął.

Pozdrawiam!
Mariszka
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: slawek w 2006-04-26, 22:07:27
Cytat: SzymonNM100 w 2006-04-26, 20:08:34
Może ktoś ma jakieś doświadczenia z uczuleniem?
Jasne ;) moje uczulenia powodowały już nawet konieczność wstawania w nocy i zażywania wziewnych leków przeciwastmatycznych  :(
dzisiaj na wiosnę zdarzy mi się katar sienny:) który kiedyś trwał praktycznie cały rok :( adaptuję się do zmiany pyłków po jednej tabletce leku przeciwhistaminowego :) w tym roku zażyłem 1 tabletkę ( słownie: jedną tabletkę ) telfastu notabene przeterminowaną ;) z perspektywy lat wszystkie objawy cofają się w tempie kilkakrotnie szybszym jak się nasilały :)
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-26, 22:40:05
Cytat: Hana w 2006-04-26, 19:35:01
  A trzy ksiazki "Odpowiedzi na listy" dr Kwasniewskiego to "de facto" co  SCIENCE FICTION  ???
   Hana

Myślę że tak
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-04-26, 23:42:50
 Bruford, jeśli Twój nick jest wyrazem zafascynowania pewnym znamienitym perkusistą, to nie rozumiem, skąd u Ciebie ten brak refleksji. Myślałem, że nazwa King Crimson może do czegoś zobowiązywać.

Tomek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Makot-ka w 2006-04-27, 07:43:13
Cytat: Bruford w 2006-04-26, 22:40:05
Myślę że tak

Będę bardzo nieuprzejma i napiszę tak: Bruford nie obrażaj myślących. Gdybyś napisał - domyślam się, domniemuję, wg moich poglądów, z punktu widzenia experta nauk dietetycznych :lol:, współczesne poglądy wiedzy medycznej lub najwyzsze autorytety w tym względzie :lol: :lol: :lol:  - to bym się nie odezwała.
Ty przeczytaj choć coś z Dr-a JK, a nie przedstawiaj akademickich poglądów typu: DO jest szkodliwe, bo to Atkins po polsku lub powszechnie wiadomo, że miażdżyca jest nieuleczalna - choć wielu się z niej wyleczyło - jak to możliwe?, a no możliwe. Dla expertów nadal - NIE :shock: :lol: :lol: :lol:.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 09:16:44
Cytat: Tomkiewicz w 2006-04-26, 23:42:50
Bruford, jeśli Twój nick jest wyrazem zafascynowania pewnym znamienitym perkusistą, to nie rozumiem, skąd u Ciebie ten brak refleksji. Myślałem, że nazwa King Crimson może do czegoś zobowiązywać.

Tomek

Istotnie fascynacji,istotnie zobowiązuje.Nie zgadzam się natomiast na sformułowanie " brak refleksji" , ja raczej nazwałbym to refleksją pogłębioną.
By the way, witam znawcę.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 09:22:11
Cytat: Makot-ka w 2006-04-27, 07:43:13
Cytat: Bruford w 2006-04-26, 22:40:05
Myślę że tak

Będę bardzo nieuprzejma i napiszę tak: Bruford nie obrażaj myślących. Gdybyś napisał - domyślam się, domniemuję, wg moich poglądów, z punktu widzenia experta nauk dietetycznych :lol:, współczesne poglądy wiedzy medycznej lub najwyzsze autorytety w tym względzie :lol: :lol: :lol:  - to bym się nie odezwała.
Ty przeczytaj choć coś z Dr-a JK, a nie przedstawiaj akademickich poglądów typu: DO jest szkodliwe, bo to Atkins po polsku lub powszechnie wiadomo, że miażdżyca jest nieuleczalna - choć wielu się z niej wyleczyło - jak to możliwe?, a no możliwe. Dla expertów nadal - NIE :shock: :lol: :lol: :lol:.

Będę uprzejmy i skoryguję niektóre Twoje nieuprawnione twierdzenia:
1.Nie przedstawiłem jeszcze żadnego "akademickiego poglądu"
2.Przeczytałem sporo tekstów Kwaśniewskiego.jestem jednak szczególnym fanem tzw "świadectw wyzdrowienia"
3.myślących nigdy nie obrażam,nigdy.
4.Mieżdżyca nie jest uleczalna przy pomocy DO.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-04-27, 14:46:26
Jak juz ,to nie "Kwasniewskiego"--TYLKO DR KWASNIEWSKIEGO:
Dr Kwasniewski pisze ksiazki,--teksty pista autorzy hitow.
"Swiadectw wyzdrowienia" szukaj w szpitalach,klinikach,prywatnych praktykach lekarskich i tam dolaczysz do grona "szczegolnych fanow" zdrowychn z pomoca medycyny konwencjonalnej..
    Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 15:27:54
Cytat: Hana w 2006-04-27, 14:46:26
Jak juz ,to nie "Kwasniewskiego"--TYLKO DR KWASNIEWSKIEGO:
Dr Kwasniewski pisze ksiazki,--teksty pista autorzy hitow.
"Swiadectw wyzdrowienia" szukaj w szpitalach,klinikach,prywatnych praktykach lekarskich i tam dolaczysz do grona "szczegolnych fanow" zdrowychn z pomoca medycyny konwencjonalnej..
    Hana

A coś poza nieistotnymi poprawkami?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-04-27, 16:35:40
 "Miadżyca nie jest uleczalna przy pomocy DO".

   To ma być prowokacja ? Owszem, żywienie optymalne nie leczy miażdżycy, ono ją rozwala w perzynę. Właśnie arterioskleroza jest jedną z najszybciej cofających się chorób przy tym modelu żywienia. Powtarzam, MODELU, a nie diecie, bo jakoś to trzeba było nazwać, a że niefortunnie dietą, to po prostu głupio wyszło. No, ale przecież dieta oznacza sposób odżywiania się ! W przyrodzie, sformułowanie - "dieta tygrysów syberyjskich..." nie oznacza przecie, że tygrysy wzięły się na sposób i żrą jakieś kiełki zamiast jeleniowatych. Określenie "dieta" jednak źle mi się kojarzy, pomimo wszystko.

Tomek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 16:46:23
Cytat: Tomkiewicz w 2006-04-27, 16:35:40
"Miadżyca nie jest uleczalna przy pomocy DO".

   To ma być prowokacja ? Owszem, żywienie optymalne nie leczy miażdżycy, ono ją rozwala w perzynę. Właśnie arterioskleroza jest jedną z najszybciej cofających się chorób przy Tomek

Nie, to nie jest prowokacja tylko stwierdzenie prostego faktu. Leczy bo co? Bo dr Kwaśniewski tak napisał?? Bo można spotkać "przekonujące " o tym tzw "świadectwa wyzdrowienia"?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-04-27, 17:49:29
"A poza nieistotnymi poprawkami"-pytam-jakie masz podstawy do tak krytycznego nastawienia wzgledem optymalnego sposobu zywienia???
   Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 18:30:57
Cytat: Hana w 2006-04-27, 17:49:29
"A poza nieistotnymi poprawkami"-pytam-jakie masz podstawy do tak krytycznego nastawienia wzgledem optymalnego sposobu zywienia???
   Hana

Rozumowe, rzecz jasna.W prosty sposób wynikające z wnikliwej lektury prac Mistrza , jak i licznych " dowodów skuteczności'" ŻO ( lub DO lub optymalnego modelu odżywiania jak kto woli)
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-04-27, 18:45:19
 Dajże spokój Człowieku. Podaj konkretne przykłady. Wtedy zaistnieje polemika, a tak ? A tak..NIC.

T.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 18:51:49
Cytat: Tomkiewicz w 2006-04-27, 18:45:19
Dajże spokój Człowieku. Podaj konkretne przykłady. Wtedy zaistnieje polemika, a tak ? A tak..NIC.

T.

Ależ proszę.Nie dalej jak parę dni temu dostępny online (www.dobradieta.pl) list długoletniego opty który diety przestrzegał skrupulatnie po to by w ciągu 9 lat jej stosowania dorobić się 90% zwężenia tt wiencowych i kwalifikacji do by-pass(taaak,wiem, napewno popełniał błędy w DO lub jest agentem wegetarian).I każdy z brzega tzw list wyleczonego z Dziennika Zachodniego gdzie ani dowodu na istnienie choroby ani dowodu tym bardziej na jej ustąpienie.A miażdżyca ma nieco zbyt złożoną etiologię by numerologicznie skomponowane żarełko wyleczyć ją mogło.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: SzymonNM100 w 2006-04-27, 18:58:14
Cytat
Szymonie, a na co konkretnie jesteś uczulony, jeśli można wiedzieć?

Przerwę na moment ten fascynujący polilog i odpowiem na wyżej postawione pytanie: nie wiem.
Uczulenie mam od 4 lat i od tamtego czasu nie chciało mi się zrobić badań. Z prostego względu: alergia i tak jest w zasadzie nieuleczalna dla konwencjonalnej medycyny (moja dziewczyna, która jest na ostatnim roku Akademii Medycznej, powiedziała mi, że jak dzięki ŻO wyleczę się z niej (znaczy się z alergii), to ktoś powinien dostać Nobla ...), więc cóż za różnica , czy to pyłek ten czy tamten... Łatwiej było biec do apteki.....
Ale pokrzepiony przykładem Sławka oraz postępami własnego organizmu uważam, że proces zdrowienia będzie postępował. Czego życzę i Twojemu Tacie, Mariszka
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-04-27, 19:24:58
  Bruford, jest temat do polemizowania. Przeczytałem dość pobieżnie ten wątek i na razie napiszę tyle :

  - 75 lat , 181 cm wzrostu i przy tym aż 80 kg wagi ??????????
  - zasadnicze : poziom trójglicerydów o tego pana wynosi powyżej normy, co od razu jest wynikiem jego BTW  !!! Sam spójrz, ten człowiek ma cukrzyce i zajada 70 gr cukru !!!!!!! Zjada też duużo białka.
    Połowa z tego nadmiaru białka zamieni się w kolejną porcję cukrów !!

Ten człowiek nie stosuje żywienia optymalnego. On sobie wszystko zawyżył. Ciekawe, że nie doliczyliście do tego lekarstw. Ten człowiek powinien się leczyć żywieniem pod ścisłą kontrolą cyfrową. Tak schrzanił przez całe swoje życie zdrowie, że teraz musi z spać z kalkulatorem. Jeśli nikt mu tego nie wytłumaczy,  odda się pod "opiekę" lekarzy. Można drukować akt zgonu.

  Bruford, jeśłi to ma być argument, to jedynie do rozmowy. Tylko po co, przeciez widać, że jest chory na cukrzycę, a je ilości jak młody kolarz.

Tomek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 19:34:39
Nie przesadzajmy , BMI ma 24 , to nie dramat.Poziom TGI też nie ma kluczowego znaczenia dla jego tt wieńcowych.A co ma wnieść doliczenie lekarstw??Nie to nawet nie jest argument.Argument jest taki : nigdy i nigdzie nie wykazano wiarygodnnie "leczniczego" wpływu DO na miażdżycę a proponowane w tym wzgledzie mechanizmy mają charakter wishful thinking.W sytuacji tego człowieka opieka lekarzy może akurat opóźnić potrzebę wypisania aktu zgonu.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-04-27, 19:54:52
  Niektóre spośród lekarstw na nadciśnienie mogą powodować zawał.

T
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: toan w 2006-04-27, 20:00:25
Bruford, albo będziesz się zachowywał stosownie na tym Forum, albo dołączysz do trzech zbanowanych "kwiatuszków". Piszę to otwartym tekstem (a nie na priv.) ponieważ jako gospodarz nie życzę sobie (przypuszczalnie większość Użytkowników również), aby w takiej formie i takie osoby miały przywilej wypowiadania się w tym gronie. Oczekuję jasnej i szybkiej deklaracji poprawy, albo... nie pisz więcej.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 20:24:49
Cytat: toan w 2006-04-27, 20:00:25
Bruford, albo będziesz się zachowywał stosownie na tym Forum, albo dołączysz do trzech zbanowanych "kwiatuszków". Piszę to otwartym tekstem (a nie na priv.) ponieważ jako gospodarz nie życzę sobie (przypuszczalnie większość Użytkowników również), aby w takiej formie i takie osoby miały przywilej wypowiadania się w tym gronie. Oczekuję jasnej i szybkiej deklaracji poprawy, albo... nie pisz więcej.

Czy mógłbyś sprecyzować co mianowicie było niestosowne? I co to znaczy mianowicie "takie osoby"? Tzn jakie?
Nie sądzę bym mógł składać jakiekolwiek deklaracje poprawy nie znając realnych zarzutów? Czyżby jakakolwiek krytyka DO wystarczała do "bana"??
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 20:26:28
Cytat: Tomkiewicz w 2006-04-27, 19:54:52
  Niektóre spośród lekarstw na nadciśnienie mogą powodować zawał.

T


Mogą mogą o ile są źle dawkowane lub podane bez wskazań.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: toan w 2006-04-27, 20:35:04
Cytat: Bruford w 2006-04-27, 20:24:49
...Czyżby jakakolwiek krytyka DO wystarczała do "bana"...??

Krytyka tego tematu (DO) jest mi obojętna, bo to się broni samo - każdy ma prawo wyrobić sobie własne zdanie. Nie życzę sobie chamstwa w stosunku do Jana Kwaśniewskiego.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 21:17:28
Nie mam możliwości żadnej retorsji wobec Ciebie , Toan , ale nie podoba mi się imputowanie mi chamstwa.Określenie " Mistrz" bywa nadzwyczaj chętnie używane wobec dr Kwaśniewskiego, jeśli nawet pobrzmiewa w moich słowach ironia to uprawniona.Nigdy nie zauważyłem natomiast reakcji admina na bezpodstawne zarzuty jakie na tym forum padają wobec całej grupy zawodowej.Banuj waść jak Ci nie pasuje swoboda wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-04-27, 21:42:42
  NIe znam wszystkich wypowiedzi Bruforda, ale nie widzę żadnych objawów chamstwa w tym wątku.
            Zdziwiłbym się wystąpieniu bana w tym przypadku. Serio !

Tomek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: toan w 2006-04-27, 21:54:08
Do Buforda:
Jak widzisz swoboda wypowiedzi jest dość szeroka i krytykować można wszystko, z wyjątkiem jednego. "Mistrz" pisz tam, gdzie jest to mile widziane - tu nie jest. Nie musisz też pisać "dr", bo nigdy i nigdzie nie widziałem, aby Jan Kwaśniewski podpisał się w ten sposób. To tylko zwyczajowy zwrot, którego używają osoby zwracające się do Dr-a JK.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: toan w 2006-04-27, 21:56:26
Cytat: Tomkiewicz w 2006-04-27, 21:42:42
   ale nie widzę żadnych objawów chamstwa w tym wątku.

Buford wiedział natychmiast, o co chodzi ..., a ja "dmucham na jeszcze zimne".
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 22:06:54
Cytat: toan w 2006-04-27, 21:56:26
Cytat: Tomkiewicz w 2006-04-27, 21:42:42
   ale nie widzę żadnych objawów chamstwa w tym wątku.

Buford wiedział natychmiast o co chodzi i nie przypadkowo.

Tylko dlatego , że nadzwyczaj łatwo odczytać motyw Twojej reakcji, Toan. OK , nigdy więcej słowa Mistrz choć w sumie nie oponujecie zanadto gdy jest używane z namaszczeniem.Wymagam natomiast cofnięcia sformułowania o chamstwie.Jak rozumiem taka deklaracja jest wystarczająca.

A Tomkowi dziękuję , rzadka to a zacna reakcja ze strony potencjalnego adwersarza. Ukłon. Zapachniało dawnymi czasy.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: toan w 2006-04-27, 22:12:43
COFAM, życzę udanej i miłej konwersacji!. Dobranoc.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Bruford w 2006-04-27, 22:19:23
Przyjmuję , cofam także.Dobranoc.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2006-07-02, 21:22:56
No dobra, to ja dodam coś na temat swoich alergii.

ŻO zaczęłam ok. 7 lat temu 4 listopada. Już w marcu nie pojawił się kaszel, jako reakcja na pyłki leszczyny, a potem - w kwietniu -nie miałam gorączki, kataru, bólów gardła, gdy pojawiły sie pyłki brzozy... brrr
Od tamtej pory nie miałam żadnych problemów z pyłkami. Dopiero w ostatnich dwóch latach, kiedy przygarnęłam dwa koty, pojawiły mi się bardzo delikatne objawy alergii na wiosnę.

Ciekawi mnie, Tomkiewicz, czy zbadałeś swoją tarczycę. Jeśli wykluczone problemy z tarczycą, to jeszcze tłuszcz zjadany w nadmiarze może wywołać 7. poty  :).
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-07-03, 13:46:07
Ewa.Tarczycę, jakem jasnowidz Tomkiewicz ma w normie.Tłuszcz jadany w nadmiarze może wywołać 7 poty.HaHaHa.Zależy jaki tłuszcz.Codzienna nadmierna potliwość ustępuje najdalej po trzech dobach jak zamienimy mlecze tłuszcze na smalec i boczek. Alergia na koty PO trzech dobach TEŻ ustępuje/zmniejsza się w istotny/zauważalny sposob jak zrobimy powyższą wersję. Warunek bez zbóż w diecie.Pyłki są tu "testerem" sprawności organizmu.In vivo.
Mam nadzieję, że Ci, którzy jadają codziennie białka zwierzęce - nie jadają orzechów! Gdy jemy dobre białko, złe/niepotrzebne białko "zawadza" w organizmie.
Przyczyną nawrotów dolegliwości są nie koty, nie pyłki, nie tarczyca lecz nieprawidłowe zasilanie, które doprowadza do tych problemów, a które to problemy (wszystkie, od guzów tarczycy, po inne) znikają na PRAWIDŁOWYM ZASILANIU.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: nik w 2006-07-03, 14:30:28
Co takiego jest w mlecznych, że wywołują alergię i blokują chudnięcie?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-07-03, 16:32:11
Wapń (blokuje działanie enzymu w cytozolu komórki i niemożliwy jest jeden z etapów przejścia glukozy do 3 węglowej pochodnej, glu nie może zatem w obecności za dużej ilości wapnia wejść do mitochondrium lecz służy do przerobu w cyklu pentozowym, który jak wiadomo jest w organizmie do syntez tłuszczów i białka), aminokwasy glukogenne(jak sama naswa wskazuje), laktoza(cukier), kwas mlekowy(z niego da się utworzyć cukier). Wszystko to Matka Natura stworzyła prawdopodobnie po to, by w okresach głodu karmiącej jej potomstwo przetrwało. Tłuszcz w towarzystwie w/w jeszcze bardziej nasila swe "glukogenne" działanie. Nie chodzi o to że masło,mleko są trujące (choć dla osoby np.nowotworowej są) lecz "robią" nadmiary glukozy w organizmie. DO ma do minimum zmniejszać metabolizm szlakiem pentozowym. Mniej syntez charakteryzuje organizm o mniejszych zapotrzebowaniach na nowe komórki. Mniej syntez mowi też, że nie starzejemy się w szybkim tempie. Zapotrzebowanie na mniej syntez (czegokolwiek) - "mówi",że mamy mniej zniszczeń.W DO mowimy nie tylko o leczeniu chorób, lecz także o wolniejszym starzeniu się i likwidacji mozolenia się na próżno.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2006-07-03, 23:00:45
Ewa, dzięki. Sprawdzę, co mówisz. Nie będę jadła nic pochodzenia mlecznego. Nieduzo mnie to będzie kosztowało, bo ostatnio masła jadłam b. mało, biały ser czasami. Najciezej bedzie mi zrezygnować ze śmietanki do herbaty i 22 % Śmietany Szefa, którą uwielbiam i jadłam często do obiadu.
Cieszę się, że KTOŚ chce ze mną gadać  :). Fajnie, ze jesteś. Parę lat nie zaglądałam na to forum, a tu taka niespodzianka.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-07-04, 00:03:28
Jeżeli pozostawisz łyżeczkę śmietanki w kawie nic nie schudniesz, sprawdzałam.18 lat zalecam, diety.Stosuję u siebie smalec 1-2g/kg wagi ciała na dobę, czasem więcej. Co jakiś czas robię budyń ze 100g masła. Ważę 55kg, wzrost 163cm.Każdy sos zatrzepany mąką powodował, że "rosło mi w gardle".Dieta tłusta jest celem.Mimo to zjadam "po dziecku" 1x na 2 tyg pizzę. Pszenica u ludzi zwykle wywołuje mniejsze dolegliwości, a i jak mam powąchać świeży chleb i świeży produkt pszenny to bardziej miły (?) mi jest produkt pszenny.Zwracam uwagę na to co jem. Dawno nie jadłam marchewki! Długo trwało zanim przekonałam się o szkodliwości łyżeczki cukru na dobę, ćwiartki jabłka. Lepsze ziemniaki i pomidor itp.I co - dziś wypiłam herbatę z cukrem i zjadłam 100g arbuza! Szkoda gadać. Trzeba dalej nad sobą pracować!
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2006-07-04, 09:07:16
Ja nie mam ciągot do cukru. Owoców nigdy nie lubiłam. Jeśli jem maliny, jagody, to dla wit. C

W jakim wieku masz dziecko? Nie udało ci się uniknąć pizzy w jego posiłkach?

Ja mam dzieci 18, 25 wiec nie mam zbyt duzego wpływu na to, co jedzą. Córka (25) je rozsądnie, nie słodzi, nie soli, mało pieczywa, bez owoców, tylko warzywa, podroby, nie boi się tłuszczu - to już coś. Zamykam oczy, jak widzę, co je syn (buły z minimalną ilością dodatków, coca-cola, ryz, tylko kurczak /krew A, cos w tym jest(?)

Dlaczego mówisz, ze pszenica wywołuje mniej dolegliwości? Powiedz hasłowo.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-07-04, 14:55:44
Wczoraj usunelam z jadlospisu mleczne.
Dzis-to dopiero drugi dzien- czuje sie b. dobrze (lekkosc i chlonnosc umyslu).
Gorzka kawa (bez obowiazkowej smietanki) dzis smakuje wysmienicie z 25g gorzkiej czekolady.
Po przedpoludniowym sniadaniu skladajacym sie z dwoch jajek na miekko nie czuje glodu.

Pytanie:Czy mleczne i zbozowe calkiem usunac z jadlospisu?
  Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-07-06, 08:11:38
Ze zbożowych, nawet w ilości dopuszczalnej co 2 tygodnie, - nic dobrego nie przychodzi.
Mleczne?
Mam dwójkę ludzi już rok na bezmlecznej i bezzbożowej. Na optymalnej. Bardzo sobie chwalą. Zmieniły im się smaki. Jedna schudła 15kg na żółtkach codziennie i boczku i ziemniakach i pomidorach. Co jakis czas jada surowe warzywo, ale źle je toleruje. Druga zaczęła "sięgać" po kapustę w róznej postaci (zawiera wapń). Trzecia w obserwacji - ze smakiem(!)  częściej omija mleczne na koszyść ryb! Bardzo mleczne jej szkodzą (skóra). Ma nadczynność od 12 lat tarczycy, pod opieką też lekarzy niemieckich.Roracja mlecznych spowodowała wyleczenie się róży skóry nóg, którą miała od roku. Na DO od 6 lat.Rotacja mlecznych spowodowała także cofacie się osteoporozy.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2006-07-06, 10:18:51
Ja wczoraj pękłam, zjadłam do obiadu kubeczek 22% Śmietany Szefa. Wcale nie czułam sie lekka, tak jak Hana, tego dnia, gdy ominęłam nabiał (?). Jestem wiecznie głodna, jak nie wchłonę czegoś mlecznego. Całe życie jadłam duzo nabiału, a teraz ograniczyłam do smietany i czasem białego sera.

Na czym polega ta twoja rotacja mleczna? Czy to oznacza, ze można jeść nabiał, ale w jakimś cyklu? O co chodzi?

Kupię te twoje wypociny :-) i zobaczę o co ci chodzi, ale teraz powiedz mi.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-07-06, 19:06:52
Czwarty dzien bez mlecznych juz o nich prawie zapomnialam.
Waga 1,5kg mniej,samopoczucie wysmienite, wewnetrzne wyciszenie,spokuj i pogoda ducha , co w tym jest, ze mleczne zle wplywaja na organizm?
   Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2006-07-06, 19:51:02
Na mój nie wpływają źle :-). A tak poważnie, nie odczuwam takich zmian w samopoczuciu jak ty, Hana. Całe zycie piłam tylko mleko i do wszystkiego. Nie piłam natomiast herbaty, kompotów itp.

Około sześć lat temu robiłam sobie analizę kości. Z pięty miałam gęstość 21% powyżej normy 20-latka, a z kręgosłupa 4% powyzej normy wiekowej.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-07-06, 20:15:28
Czy twierdzisz, ze to dzieki mleku?
Ja nigdy nie przepadalam za mlekiem, tluste sery, smietana tak .
O mleku przez osoby dorosle sporo czytalam--zdania sa podzielone!
   Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2006-07-06, 22:44:37
Nie wiem, po czym. Nie myślałam o tym, bo ja z kolei uwielbiałam mleko i nabiał. Od 7 lat piję zamiast mleka śmietankę 30%.. Dodaję ja tylko do herbaty, ale i tak sporo tego wychodzi.

Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-07-06, 23:57:17
Hana, mleczne uruchamiają nadmiernie szlak pentozowy(z dziesięć postów wstecz pisałam na jakiej zasadzie). Mniej szkodzą na diecie bez zbóż.Jeżeli ktoś nienawidzi sera a uwielbia mleko.Albo na odwrót, jest potencjalną osobą do sprawdzenia całej grupy. Tak mówi alegrologia. Nie można się opierać tylko na Biblii, mimo,że Ja  czasem przytaczam cytaty z Niej.A czy była reakcja z odstawienia - obecna zwykle(na diecie niskowęglowodanowej czasem zdarza się, że jej nie ma, nie ma jej zwykle u dzieci!) na trzecią dobę na wieczór?Obecna reakcja z odstawienia okazuje się być wskaźnikiem nadmiernie rozbudowanego szlaku metabolizmu węglowodanów(moje obs.).
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-07-07, 11:25:53
  Jestem kilka dni poza przetworami mlecznymi.
     Jest tak lekko !! Jest cholernie zdrowo i nie odczuwa się obecności przewodu pokarmowego. Jednak zaczynam mieć fantazje o serach, czekoladzie .....
              Z jednej strony lekko, z drugiej zaś szlag człowieka z tęsknoty trafić może. Ciężko jest :)


Tomek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: SzymonNM100 w 2006-07-07, 12:06:33
To mnie zastanawia i zastanawiać będzie. Pan dr.J.Kwaśniewski przez ponad 30 lat (jeśli dobrze liczę) leczył ludzi. Później to samo robią inni lekarze stosujący ŻO w jego wersji.
Z drugiej strony, gdzieś tam wysoko w górach żyją sobie ludzie (np. Hunzowie) dożywający do 140 lat w pełnym zdrowiu. Na diecie pasterskiej.
Co łączy oba przytoczone przykłady?
To, że produkty mleczne stanowiły /stanowią w obu przytoczonych przykładach inherentny składnik diety...
ciekawym dlaczego....(?)
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-07-07, 12:34:46
Mozna snuc domniemania--np.tacy Hunzowie--czyste,nieskazone poeietrze,--a co za tym idzie gleba,woda, roslinnosc--tez nieskazona..itd--itp.
My po czesci placimy wlasnym zdrowiem za uroki cywilizacji-dlatego szukamy coraz czesciej tej prawdziwej MATKI NATURY !!
  Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: SzymonNM100 w 2006-07-07, 12:53:26
To też mnie zastanawia. Ilekroć pada argument Hunzów jako przykład ludu długowiecznego, od razu mogę spodziewać się riposty (nie mówię o tym forum, raczej o przeciwnikach diet tłuszczowych, z którymi mam nieprzyjemność prowadzić mało uczone dysputy), że czyste powietrze, bezstresowe życie etc.
Od razu przychodzi mi na myśl naród kubański, również żyjący na pięknej wyspie, gdzie mężczyźni umierają częstokroć przed sześdziesiątką (możliwa korelacja- trzcina cukrowa- choroby serca).
Na pewno przytoczony przez Ciebie, Hana, czynnik jest ważnym determinantem długości życia, ale czy decydującym?
Generalnie chodziło mi o produkty mleczne....
Tak ku zastanowieniu
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-07-07, 17:50:12
Z jakąż radością się je odstawiony ser..
Smakuje się, wącha. Je się tak -  jak wszystko powinno być jedzone!
U ludzi z "przestymulowanym" szlakiem metabolizmu węglowodanów (a zatem z nadmiernie uaktywnionym szlakiem pentozowym) na trzecią dobę(w 10% na czwartą) występuje reakcja z odstawienia (zaostrzenie codziennej choroby, choroba w miejscu słabszym). Zjedzenie sera, wypicie łyżeczki mleka powoduje znikanie bólu błowy, który nie ustępuje na silnych lekach przeciwbólowych! Podobnie jest z astmą, chorobami skóry! Te i inne choroby nie znikają po p/bólowych, ale nawet silne dawki leków sterydowych nie są w stanie opanować choroby!!! Wielokrotnie zauważyłam,że duża dawka sterydowych leków p/ zapalnych nie zawsze blokuje reakcję po pokarmach i reakcję z odstawienia.Uważa się, że reakcja z odstawienia (ta na trzecią dobę) to reakcja z  nadmiaru przeciwciał (znika doleglowość po zjedzeniu mlecznego, łączą się antygeny z przeciwciałem w kompleksy), których ilość wobec braku stymulanta sukcesywnie maleje(tygodniami).
Po co to piszę? Po zachłyśnięciu się wiedzą alergolog Helen Krause(1988r), pokazywałam ludziom - jaki ten doktor mądry, patrzcie i podziwiajcie. Teraz uważam,że szczęście/dobro pacjenta jest najwyższym celem i każdy ma swoją drogę do celu. Jeden szybką, drugi wolną. Obie drogi trzeba uszanować i jestem ZA ZJEDZENIEM SERA GDY JEST NA NIEGO OCHOTA, a nie jest to ochota nalogowa/nawykowa, codzienna. Hedonizm? W Dalekowschodniej wersji - nie krzywdzić nikogo. Wg bardziej współczesnej formy - kochaj bliżniego jak siebie samego. Wg psychiatrów - ale nie bardziej! Jakoś dziwnie jedzenie wiąże się z życiem!
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-07-07, 19:30:24
Chyba odstaje od normy;przed kilkoma dniami dokladnie 3.07.nie wyobrazalam sobie dnia bzz nabialu ,a dzisiaj nie smakuje ser, maslo, smietana.
Omlet do tej pory smazony na maselku ,ale na smalczyku smakuje o wiele lepiej,kawa bez smietanki tez smakuje--wystarczylo kilka dni i moj organizm zaakceptowal pokarm bez mlecznych.
I co najwazniejsze --bardzo dobre samopoczucie!
Ludzie szukaja zdrowia ,a maja go w zasiegu reki-- NA  TALERZU!!
  Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-07-08, 09:40:31
Hana, nie odstajesz od normy.
Jedni mają reakcję z odstawienia (choroba) na trzecią dobę(90% reakcji z odstawień) - Ci "zaśmieceni".
Drudzy jej wogóle nie mają i poprawia Im się po dobie, dwówch, czasem "narychmiast". Znasz zapewne osoby, które zdrowieją np. na żółtkach - natychmiast.
To często obserwuję u ...dzieci (podobnie jak Brostoff na krórego się powołuję) i w miarę zdrowych ludzi.
   PO trzech dobach bez "śmiecia"(?) jesteśmy NOWI.
Jest to zdrowie świeże. Drugi problem (z odstawienia?, choroba raczej psychiczna/umysłu?, kuszenie?, weyfikacja dotychczasowego życia, też opisywana często tym razem przez pracujących na głodówkach) występuje na siódmą dobę. Nie piszę o tym w książce. Na razie nad tym pracuję.PO siedmiu dniach jesteśmy SUPER NOWI, albo przynajmniej tak się czujemy, choroba, ta widoczna znika. Dlaczego po trzech, dlaczego po siedmiu. Nie wiem. Podaję tylko autorów, którzy to opisują, bo zaobserwowali TO również. Potrafię to wytłumaczyć jedynie od strony  psychologii. Czyżby regeneracja jelita trwała Święte trzy dni? A CO trwa siedem?
Opis jest pytania pozostają.
Ewa Bednarczyk-Witoszek
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-07-08, 10:09:21
Magiczne cyfry-- TRZY I SIEDEM.
Po odstawieniu po dwoch, trzech dniach podobna lekkosc i swiezosc umyslu jak na trzeci dzien glodowki, wtedy zanika ochota na jedzenie i pojawia sie ta "swiezosc".
Ma to moze cos wspolnego z mieszaniem pokarmow, moze mieszanie smakowe?
Co powiesz na temat jedzenia podobnego przez caly dzien, kilka dni --moze do tygodnia --jak odstawienie mlecznych,zbozowych nie jemy, owoce minimalnie, jarzyny od czasu do czasu,etc., robic kilkudniowe rotacje balansujac miedzy tymi produktami???.
  Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-07-08, 12:23:03
Na temat jedzenia podobnego cały dzień itd. - o.k.
Jak "zmierzyć" reakcję z odstawienia (biochemicznie). Ilość pirogronianu w komórce? I "cudowne" ozdrowienie po tej reakcji?
Nie łapię tego co się dzieje po 7 dniach. Trzebaby znaleźć jakieś wyrafinowane sposoby diagnostyki!
Follow up nie jest i jest doskonałą metodą sprawdzania.Mówi, że pacjent rzadziej/wogóle odwiedza lekarza, zdrowieje?Może ulega zbiorowej hipnozie?
W końcu hipnoza to TEŻ metoda leczenia.
OB jest prostą, dla niektórych ZA prostą metodą mierzenia. Pomiary bardziej wysublimowane, jak na Polskę (np. limfocytyCD4, ile kosztuje badanie?Czy inne zestawy diagnostyczne), wymagają kasy.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-07-08, 20:40:50
Czy zdiagnozowalas przypadek:  organizm zywi sie optymalnie (2-3 lata), i nagle odstepuje od proporcji, miesza B T W , je owoce, slodycze, puszki, proszki w postaci ulepszaczy produktow spozywczych, konserwanty w skrocie wszystko co ma przemysl spozywczy do zaoferowania --jak organizm reaguje???
  Hana
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: KR w 2006-11-24, 21:15:13
Kilka dni temu odstawiłem całkowicie produkty mleczne a ze zbożowymi i tak od dawna nie miałem do czynienia. Trzeba jeszcze dodać, że po blisko pięciu latach diety, w której znaczącą rolę grały masło i śmietanka a także sery, zacząłem tyć. Nie wiem czy była to winna jakichś innych błędów, które mogłem nieświadomie popełniać, dość wspomnieć, że o ile przez pierwszy miesiąc diety straciłem blisko 25kg na wadze, to przez ostatni czas udało mi się te niechlubne zaległości odrobić. Rozważam możliwość konsultacji ze specjalistą, ale i w diecie bezmleczno-bezzbożowej upatruję jakieś rozwiązanie. Tak czy owak perspektywa jedzenia tłustych boczków, domowych pasztetów, wędzonej słoniny, wątróbki i jajek na smalcu na tyle przypadła mi do gustu, że na nabiał nie mam wcale ochoty. Z tąd pytanie: czy powinienem z niego całkowicie zrezygnować, czy jednak co siedem dni spróbować np. sera?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-11-25, 14:29:51
 Hano, ja Ci powiem, co się dzieje. Piekło. Dostałem jakiegoś potwornego zatrucia.To było jakieś kilka lat temu. Zjadłem po 2 latach ŻO jakieś 15 placków ziemniaczanych. To, co przeżyłem, nie da się opisać. Do tej pory nie wiem, co się działo ? Można lekko zawalić, ale całkowicie zmienić sposób żywienia po tak długim okresie prawidłowości, jest cholernie niebezpieczne.

T
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2006-11-25, 14:38:55
KR,przytyles,byc moze zapomniales,ze na DO jemy bardzo malo,raz dziennie  no moze dwa,tluszczu wtedy tylko wiecej gdy wykonujemy wysilek fizyczny.Zweryfikuj swoj jadlospis a wizyta u specjalisty bedzie nie potrzebna, no moze tylko po to, by zrobic podst.badanie krwi.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-11-25, 14:39:46
 Nie wiem , po co pisałem ten powyższy post. Za dużo w nim "jakieś", "jakiś". Beznadziejność.

T
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2006-11-25, 16:06:25
T.po prostu tymi plackami dostarczyles ogromna ilosc cukru,ja mam tak po zjedzeniu babki ziemniaczanej/zauwazylam ,ze jest bardzo lubianym posilkiem przez wiele rodzin,placki tez/.Chociaz zjedzenie plackow w ilosci ok.5/te z odp.iloscia jajek /nie powoduje u mnie zadnych negatywnych objawow. :D
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: toan w 2006-11-25, 16:46:12
Placki ziemniaczane mogą być takie (KK-17):
jeden ziemniak (10dag), 4 żółtka (8dag), łyżeczka mąki (6g) sól do smaku!, białko ubite z jednego jajka (2,5dag) 1/4 kostki smalcu (6dag) - BTW 1:4,9:0,9 - prędzej tłuszcz "zatka", niż się zje za dużo węglowodanów. No chyba, że się "zgrzeszy" :shock: :lol: - ŁAKOMSTWEM.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-11-25, 22:13:35
Dobrze znam dwie osoby, ktore po trzech latach ZO, wrocily na pastwisko -korytkowe- --dzisiaj nazywaja sie DIABETYKAMI.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2006-11-25, 22:38:38
Tomas to racja,ze tych plackow KK str.17 nie da sie w wiekszej ilosci spalaszowac.Dlatego robie te na jeden kartofel jedno jajko no i smalec.Bardzo lubie placki ziemniaczane a ze nie jem ani prod.macznych ani mlecznych to te placki na otarcie lez.
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-11-26, 18:07:28
Dodana łyżeczka mąki do zasmażki, czy taka sama do sosu z mięsa wolowego wywoływały u mnie w wieku jakieś nastu lat - nudności. Mogłam nie jeść po "takim" daniu do następnego dnia...
Teraz wiem, że łyżeczka mąki codziennie często blokuje chudniecie i jest przyczyną tzw. "pojadania".
Możemy zjeść boczku, żółtek zastosować właściwe BTW lecz większe zapotrzebowanie na płyny po "niepotrzebnym" jest widoczne...
Jeden po łyżeczce mąki ma braki apetytu, inny - chęć pojadania (czy większe zapotrzebowanie na płyny).
Tak samo z dziećmi mlecznymi. Jednemu mleczne blokują apetyt (dzieci mniej niż norma  przybierające na wadze), innym blokują chudnięcie.
Można stosować B:T 1:2 a i tak bywa problem ze schudnieciem. Mniej jeść strawy optymalnej? No też  :D
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Tomkiewicz w 2006-11-26, 19:23:20
Cytat: Hana w 2006-11-25, 22:13:35
Dobrze znam dwie osoby, ktore po trzech latach ZO, wrocily na pastwisko -korytkowe- --dzisiaj nazywaja sie DIABETYKAMI.


Hana, rewelacyjna wypowiedź :)  !!

T
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2006-11-26, 20:15:17
Tomek-dziekuje , a te w.w. osoby mowia, ze to w rodzinie maja.Patrzcie jaka teoria,czy ona medyczna?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2006-11-26, 22:44:15
Cytat: [size=17pt][font=isabelle]lekarka[/font][/size]Dodana łyżeczka mąki do zasmażki, czy taka sama do sosu z mięsa wolowego wywoływały u mnie w wieku jakieś nastu lat - nudności. Mogłam nie jeść po "takim" daniu do następnego dnia...
Lekarko, ty mnie zadziwiasz. Zauważylaś i pamiętasz takie rzeczy sprzed nastu lat, kiedy byłaś dzieckiem?

Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2006-11-26, 23:31:57
Jakoś nie pamiętam w co byłam ubrana, natomiast kwestie dotyczące diety - przewijają mi się w życiorysie dość jasno...
Chyba miałam to zapisane w gwiazdach...
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2013-04-06, 12:02:07
Cytat: lekarka w 2006-07-03, 16:32:11
Wapń (blokuje działanie enzymu w cytozolu komórki i niemożliwy jest jeden z etapów przejścia glukozy do 3 węglowej pochodnej, glu nie może zatem w obecności za dużej ilości wapnia wejść do mitochondrium lecz służy do przerobu w cyklu pentozowym, który jak wiadomo jest w organizmie do syntez tłuszczów i białka), aminokwasy glukogenne(jak sama naswa wskazuje), laktoza(cukier), kwas mlekowy(z niego da się utworzyć cukier). Wszystko to Matka Natura stworzyła prawdopodobnie po to, by w okresach głodu karmiącej jej potomstwo przetrwało. Tłuszcz w towarzystwie w/w jeszcze bardziej nasila swe "glukogenne" działanie. Nie chodzi o to że masło,mleko są trujące (choć dla osoby np.nowotworowej są) lecz "robią" nadmiary glukozy w organizmie. DO ma do minimum zmniejszać metabolizm szlakiem pentozowym. Mniej syntez charakteryzuje organizm o mniejszych zapotrzebowaniach na nowe komórki. Mniej syntez mowi też, że nie starzejemy się w szybkim tempie. Zapotrzebowanie na mniej syntez (czegokolwiek) - "mówi",że mamy mniej zniszczeń.W DO mowimy nie tylko o leczeniu chorób, lecz także o wolniejszym starzeniu się i likwidacji mozolenia się na próżno.
Odświeżyłem wykopalisko z pytaniem czy powyższe to prawda czy życzenia?
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Radzio w 2013-04-06, 12:07:09
Według mnie jeden z elementów prawdy. :D W żadnym wypadku życzenia!
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: chill w 2013-04-06, 13:09:21
Ja mam po nabiale takie uczucie jakby mi się zaczęły policzki pocic ,jakby mi tam jakieś krople potu się zbierały . Po maśle az tak nie mam . najwięcej po mlecznych z wiekszą ilościa b albo ww , np ser biały , śmietana trochę .. Po serach pleśniowych też mniej .Natomiast po mleku to całe bebechy zawalone . Wzdęcia jak po kapuście kiedyś z ziemniorami i miesem na typowym korytku ...
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Zyon w 2013-04-06, 19:33:34
no to wspolczuje, pozostaje ci tylko,......dieta genotypowa i grup krwi  :lol: :lol: :lol:
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Radzio w 2013-11-03, 12:29:04
Cytat: chill w 2013-04-06, 13:09:21
Ja mam po nabiale takie uczucie jakby mi się zaczęły policzki pocic ,jakby mi tam jakieś krople potu się zbierały . Po maśle az tak nie mam . najwięcej po mlecznych z wiekszą ilościa b albo ww , np ser biały , śmietana trochę .. Po serach pleśniowych też mniej .Natomiast po mleku to całe bebechy zawalone . Wzdęcia jak po kapuście kiedyś z ziemniorami i miesem na typowym korytku ...

Mleko- rozumiem, że surowe było. :D
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: vvv w 2015-03-17, 22:11:53
Cytat: toan w 2006-11-25, 16:46:12
Placki ziemniaczane mogą być takie (KK-17):
jeden ziemniak (10dag), 4 żółtka (8dag), łyżeczka mąki (6g) sól do smaku!, białko ubite z jednego jajka (2,5dag) 1/4 kostki smalcu (6dag) - BTW 1:4,9:0,9 - prędzej tłuszcz "zatka", niż się zje za dużo węglowodanów. No chyba, że się "zgrzeszy" :shock: :lol: - ŁAKOMSTWEM.

Zhakowałem placki ziemniaczane.

Składniki ciasta w kolejności malejącej masy:
- drożdże babuni 100g
- mąka ziemniaczana
- cukier
- sól (NaCl+KCl)
- sporo pieprzu

Drożdże występują jako zamiennik tego co odpadło z ziemniaka przy jego przeróbce na mąkę ziemniaczaną. Składniki mieszam dodając zimną wodę bardzo oszczędnie i natychmiast smażę na tłuszczu. Zalety to zaskakująco ciekawy smak, coś pomiędzy plackami ziemniaczanymi i golonką, zero obierania, tarcia i zmywania.
:shock:
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: MariuszM w 2015-03-18, 06:25:25
Wole Zyona,"zbanujcie" go!!!!
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2015-03-18, 07:48:17
 :lol:
Zyon jadł przynajmniej przysmak śniadaniowy, jak chłop, z jajami...
A tu... drożdże?
Mazut też ma pewnie ciekawy smak.  :lol:
Tytuł: Odp: Napady uczucia gorąca (płonące uszy)
Wiadomość wysłana przez: Radzio w 2015-03-18, 08:35:49
 :lol:
A ja wybieram ten wariant. Dobrze jest, gdy niekiedy porządne chłopisko po wsiach się wyhasa. ;) :lol: