forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wątek zaczęty przez: krystyna48 w 2012-12-06, 19:19:39

Tytuł: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: krystyna48 w 2012-12-06, 19:19:39
Witam kochani :D pragne sie pochwalic ze moja waga aktualnie wynosi 90kg,czyli schudłam juz  13kg.Czuje sie rewelacyjnie,mlodsza jakas  :lol: cera pikna,energii bardzo duzo.Jest tylkjo jedno ale :( skóra nie wciAgnęła sie nic a nic jesli chodzi o brzuch.
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: Teresa Stachurska w 2012-12-06, 20:08:05
Nie przeceniam swego doświadczenia w tym zakresie, ale zaryzykuję... Może kawałeczek galarety wieprzowej czy salcesonu warto w menu uwzględnić - wszak kolagen. U mnie jest przepis na zupę kolagrnową - http://www.stachurska.eu/?p=2263 , może być i ogórkowa, i kapuśniak, i cebulowa, chyba że jakieś przeiwskazania. Można zrobić galaretę z nóżek, podzielić na porcje "na raz", pomrozić i potem używać wg potrzeb.
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: krystyna48 w 2012-12-06, 20:27:11
Cytat: Teresa Stachurska w 2012-12-06, 20:08:05
Nie przeceniam swego doświadczenia w tym zakresie, ale zaryzykuję... Może kawałeczek galarety wieprzowej czy salcesonu warto w menu uwzględnić - wszak kolagen. U mnie jest przepis na zupę kolagrnową - http://www.stachurska.eu/?p=2263 , może być i ogórkowa, i kapuśniak, i cebulowa, chyba że jakieś przeiwskazania. Można zrobić galaretę z nóżek, podzielić na porcje "na raz", pomrozić i potem używać wg potrzeb.


Dziekuje bardzo nie wpadłam na to,w sumie kolagenu nie spozywam prawie wcale :( Powiadomie jak zauwaze zmiany,jeszcze raz bardzo dziekuje za rade :D
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: wisienka w 2012-12-07, 18:21:13
Cytat: Teresa StachurskaMożna zrobić galaretę z nóżek, podzielić na porcje "na raz", pomrozić i potem używać wg potrzeb.

Nie wiedziałam,że można mrozić galaretę.Myślałam że nie da rady, bo po rozmrożeniu to już nie będzie galareta...Próbowałaś? była "zjadliwa" po rozmrożeniu?
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: Teresa Stachurska w 2012-12-07, 20:07:09
Rozmrożonej galarety (salcesonu również) używam do szybkich zup 'kolagenowych". Np. duszę na patelni cebulę, samą, albo z pieczarkami, albo z kwaszonym ogórkiem, czy kwaszoną kapustą, przekładam do rondla, dodaję porcję galarety lub salcesonu, gotuję parę lub paręnaście minut i gotowe. Bywa że na koniec dodaję śmietanę 30 %. Galarety "na sucho" jadam rzadko. Doby nie starcza na wszystko co możnaby zjeść :)  :lol:  , znaczy apetytu również. Potrzeby organizmu nie są rozpasane, na ŻO.
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: wisienka w 2012-12-08, 18:06:50
Aha... czyli tak jak myślałam, po rozmrożeniu już się nie da jej zjeść "na sucho" ;) Kiedyś tak zjadłam jak piszesz,rozpuściłam kawałek galarety i chciałam właśnie tak na ciepło jako zupę, ale średnio mi to smakowało... tym bardziej,że nie przepadam za zupami.Ja wolę galaretę niż zupę z galarety ;)
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: Teresa Stachurska w 2012-12-08, 22:19:52
Nie próbowałam galarety po rozmrożeniu. Zupę zaś robię na całą obiadokolację. Czasem. I lubię. Galarecie pewnie wystarczy dołożyć trochę cytryny i też będzie OK. Albo sałatkę z kiszonym ogórkiem.
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2012-12-13, 15:35:49
Cytat: wisienka w 2012-12-08, 18:06:50
Aha... czyli tak jak myślałam, po rozmrożeniu już się nie da jej zjeść "na sucho" ;) Kiedyś tak zjadłam jak piszesz,rozpuściłam kawałek galarety i chciałam właśnie tak na ciepło jako zupę, ale średnio mi to smakowało... tym bardziej,że nie przepadam za zupami.Ja wolę galaretę niż zupę z galarety ;)
Ja jadam rozmrożone galarety, dają radę, czuć, że "to nie to", ale na swój rozmrożony sposób-nieszkodliwe.
Najlepsze są ścięgna i trzeszczki i co tam jeszcze w giczkach wieprzowych jest.
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: renia w 2012-12-13, 15:52:19
Lepiej galaretę zawekować niż zamrozić...
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2012-12-13, 16:06:33
Cytat: renia w 2012-12-13, 15:52:19
Lepiej galaretę zawekować niż zamrozić...
Bez wątpienia.
Ale jak się nie ma co się lubi...
Tytuł: Odp: juz nie 100
Wiadomość wysłana przez: renia w 2012-12-13, 16:08:01
...to się nie ma co się lubi... :? :lol: