http://www.stachurska.eu/?p=12034 .
Ja właśnie sobie robie taki smalczyk, tylko z 500g pachwiny wędzonej. Pokroiłem w drobną kostkę i smażę na wolnym ogniu, dodałem wody i zastanawiam się czy dodawać cebulę? Majeranek na pewno dodam pod koniec.
Musi wyjść dobry bo to mój jedyny posiłek na jutro, jak już wspominałem jadę jutro na ślub i wesele wegetariański :)
Może ktoś ma sposób sprawdzony jak podjadać na takim weselu smalec "spod stołu" aby gospodarze i inni goście nie skumali co się dzieje? :D
A nie wystarczy wodka? :D Jezeli czytales zalecenia admina to na alkoholowej imprezie tez mozna zrobic sobie dobrze, aby jesc bialko dobre (moze chociaz jajka beda) i sama wodke.
Ja przetestowalem w ostatnia sobite i dziala elegancko, wypilem morze wodki i zupelnie nic mi nie bylo na 2 dzien, z rana wstalem rzeski i wypoczety kiedy inni umierali.
Smalcu w to nie mieszaj, wyprodukuj sobie trojglicerydy z alkoholu :D
Dobry pomysł ale niestety wodka odpada bo w niedzielę ok. 12 bede wracał do Warszawy a to prawie 400 km, więc wolę nie ryzykować :D Może ze 4 x 25g wychylę i to wszystko :)
Biorę ze sobą placki serowe i sernik optymalny mocno maślany, do tego smalczyk i bezie klawo :D
Kubek śmietany przed może też dobry? I drugi w trakcie. Po 200 ml.
A wódka - http://www.stachurska.eu/?p=8609 ;)
Po śmietanie czasami boli mnie brzuch, więc nie nadużywam :)
Cytat: RG w 2013-05-10, 12:01:50
Dobry pomysł ale niestety wodka odpada bo w niedzielę ok. 12 bede wracał do Warszawy a to prawie 400 km, więc wolę nie ryzykować :D Może ze 4 x 25g wychylę i to wszystko :)
No to rzeczywiscie lipa, mnie by nikt nie zmusil zeby isc na wesele gdzie sie nie najem i przede wszystkim nie napije :shock: Chcieli mnie wrobic w kierowanie na ostatnim ale od razu na wejscie chlapnalem sobie szklaneczke bimbru zeby nie mieli watpliwosci :lol:
Normalnie tez bym sie wymigał ale to ślub siostry, więc nie mogę :)
To siostra jest wege ?
Z drugiej strony to niezly faszyzm zmuszac gosci do tego samego, cieszyc sie wypada sie, ze nie sa breatharianami :lol: :lol: :lol: :lol:
"Podajemy teraz pierwsze danie - kelnerzy otwieraja szeroko okna sali i wszyscy jemy do syta energii z kosmosu. Na deser energia podana przez okienka w suficie" :lol: :lol: :lol:
Tak, siostra i jej narzeczony są wegetarianami.
Zyon, jestem dokłądnie takiego samego zdania jak Ty :)
Jakoś się przemęcze... za miast kwiatków ma być karma dla zwierząt ale już do tego nie przyłoże ręki aby biedne zwierzęta karmic chemikaliami...
No ja bym w tym wypadku sie wcale nie ukrywal i osttentacyjnie ten smalczyl wyciagnal, wlozyl do niego rurke od drinkow i powoli sobie popilal :lol: :lol:
No chyba, ze jaja w majonezie, to dobra weselna potrawa jest.
Albo salatka wielowarzywan, ta z groszkiem, ogorkiem, ziemniakiem, jablkiem, marchewka, groszkiem, ogorkiem kiszonym, jajkiem i majonezem. Tylko holender jak tak sobie nawet w myslach komponuje to jakas szynka albo boczek do tego pasuje sam z siebie :?
Jak znam życie to będzie szynka, kiełbaski, krakowska sucha i wiele tego typu "wędliny" tylko tyle, że to będą z soi i zamiast wędzenia będą wymoczone w koncentracie dymu wędzarniczego... w takim razie liczę na jajka w majonezie, no i może faktycznie bedzie taka sałatka z majonezem :)
Smalczyk załatwie zaraz przed i zaraz po :)
W takim wypadku smietanka w kartoniku zalatwia sprawe elegancko ;) Nawet legalnie do kawki mozesz sobie dolewac :D
Ja jak wiedzialem, ze jade na jakies szkolenia gdzie nie bede mial czasu zjesc a podadza conajwyzej paluszki, ciasteczka i cole to sobie pakowalem do marynary 5-6 zoltek zawinietych w folie aluminiowa kazde, wygladalo jak cukierek :D A w kieszen druga 250ml smietanki i po zawodach.
Cytat: Zyon w 2013-05-10, 13:30:03
W takim wypadku smietanka w kartoniku zalatwia sprawe elegancko ;) Nawet legalnie do kawki mozesz sobie dolewac :D
Ja jak wiedzialem, ze jade na jakies szkolenia gdzie nie bede mial czasu zjesc a podadza conajwyzej paluszki, ciasteczka i cole to sobie pakowalem do marynary 5-6 zoltek zawinietych w folie aluminiowa kazde, wygladalo jak cukierek :D A w kieszen druga 250ml smietanki i po zawodach.
:lol:
Ja liczę na to, że w tej knajpie gdzie będzie wesele to będzie można zamówić sobie na przykład kubeczek śmietany :) Byłem właśnie w sklepie i mieli tylko taką 18% i to ze skrobią modyfikowaną jako zagęstnik, więc odpuściłem zakup :)
Pewnie Piatnica, bo tam sypia jakies biale proszki do zageszczania. Ale moze kup smietanke nie smietane, taka w kwadratowym karotniku z nakretka. Szybkie, wygodne i skuteczne jak piersiowka na dzikim zachodzie :lol:
Już mi się nie chciało iść do mlekowity, pozostanę przy smalcu a ze śmietanką bedę improwizował on-line na miejscu :D