Dobry wieczór,
właśnie czytam, że olej kokosowy jest TRUJĄCY!
Szczerze mówiąc to nie wiedziałem. Jednak smalec także!
"Michels poszła o krok dalej, nazywając olej kokosowy "czystą trucizną" i "jednym z najgorszych produktów, jakie można jeść".
Nie ma badań pokazujących istotne korzyści wynikające ze spożywania oleju koksowego. Według Michels jest on nawet gorszy od smalcu, bo zawiera prawie wyłącznie nasycone kwasy tłuszczowe, które mogą zatykać tętnice wieńcowe. Ilość kwasów nasyconych w tłuszczu można poznać po tym, że w temperaturze pokojowej pozostaje on ciałem stałym, jak w przypadku masła czy smalcu."
Źródło:
https://businessinsider.com.pl/rozwoj-osobisty/zdrowie/olej-kokosowy-jest-szkodliwy/gxsqn3n
"Badania opublikowane w American Journal of Clinical Nutrition wskazują, że ludzie, którzy zwyczajowo jedzą ser, piją tłuste mleko i spożywają tłusty nabiał, czyli produkty bogate w nasycone kwasy tłuszczowe - nie są bardziej narażeni na śmierć z powodu zawału serca, wylewu czy innych chorób niż ci, którzy unikają takich produktów.
Inne badania przeprowadzone na grupie 135 tys. osób w 18 krajach, opublikowane w "The Lancet", dowiodły, że spożywanie dużej ilości tłuszczu i małej ilości węglowodanów wiązało się z niższym o 23 proc. ryzykiem śmierci. A co nawet bardziej ekscytujące, nie jest istotne, czy spożywa się nasycone, czy nienasycone kwasy tłuszczowe."
Zapraszam do dyskusji. Szczególnie interesują mnie Wasze opinie na temat oleju kokosowego.
Pozdrawiam!
Tomek
Był ze 3 miliony razy, użyj szukajki. ;)
Myślałem, że tylko masło i śmietana są gorsze od smalcu. Ah, głupi ja. 8)
Gorszy od smalcu jest stary smalec.
8)
Ano widzisz przyjacielu. Człowiek uczy się nie tylko w szkole.
Ostatnio coraz częściej dowiaduję się o badaniach jakimi zajmuje się tzw.nauka. Nie bada ona mechanizmów reakcji fizycznych czy chemicznych tylko statystyczne występowania określonych objawów. Odbywa się to na zasadzie analizowania danych z jak największej grupy badanych. Można dojść do bardzo ciekawych wniosków np. takich: ja z psem średnio, statystycznie na spacerze mamy po trzy nogi. Tylko co to ma wspólnego z nauką.
Cytat: Daniel w 2018-10-23, 07:12:52
Ostatnio coraz częściej dowiaduję się o badaniach jakimi zajmuje się tzw.nauka. Nie bada ona mechanizmów reakcji fizycznych czy chemicznych tylko statystyczne występowania określonych objawów. Odbywa się to na zasadzie analizowania danych z jak największej grupy badanych. Można dojść do bardzo ciekawych wniosków np. takich: ja z psem średnio, statystycznie na spacerze mamy po trzy nogi. Tylko co to ma wspólnego z nauką.
Profesor (taki to...a taki) pouczył onegdaj (w szkole średniej) znajomka w "literacki" sposób. "M......cz, pracuj i się ucz, bo nauka to potęgi klucz..." :D
Kolega odpalił;- "panie psorze, lepiej mieć wytrych..." 8)
:roll: :wink:
Z życia, nawiasem,. :roll:
Cytat: Daniel w 2018-10-23, 07:12:52
Ostatnio coraz częściej dowiaduję się o badaniach jakimi zajmuje się tzw.nauka. Nie bada ona mechanizmów reakcji fizycznych czy chemicznych tylko statystyczne występowania określonych objawów. Odbywa się to na zasadzie analizowania danych z jak największej grupy badanych. Można dojść do bardzo ciekawych wniosków np. takich: ja z psem średnio, statystycznie na spacerze mamy po trzy nogi. Tylko co to ma wspólnego z nauką.
:lol:
Obserwacja to podstawa, a wnioski i tak każdy ma już z góry upatrzone.
:shock: :wink:
...albo kupione...
Jak kupione, to już nie są z góry.
A to wszystko przez te "złe tłuszcze". 8)
I po problemie, bo na "złe tłuszcze" się nic nie poradzi. ;) :lol:
https://www.msn.com/pl-pl/kuchnia/wiadomosci-o-zywieniu/przepis-na-domowy-smalec-na-pajd%C4%99-i-na-okras%C4%99-ma-mn%C3%B3stwo-mi%C4%99sa-i-kilka-niespodzianek-ale-uwa%C5%BCaj-na-majeranek/ar-AA18jCsF?ocid=msedgntp&cvid=8c3c34d453224fa6b06a108f0feb556f&ei=11 - chleb ze smalcem propagują! ;)
Znaczy - niezły przepis na smalec. :D
"Smalec jest bardzo przydatny w kuchni i chociaż wciąż trwają spory nad tym, czy faktycznie jest zdrowszy niż inne tłuszcze, czy nie..."
A skąd u nich takie obawy się biorą? :shock: Przecież wiadomo już od ponad 50 lat, że smalec podnosi "chorystetol" i "powoduje" miażdżycę... :lol: No chyba, że będzie się go jeść z chlebem jak pokazują na załączonym obrazku... 8)
A bo kiedyś byliśmy zacofani i nic nie wiedzieliśmy Będą nas oświecać i edukować Świerszcze na lodach, to jest to ... :lol:
Żal tych biednych świerszczy... :? 8)
Dokladnie Gdzie są miłośnicy zwierząt?
:lol: Jak potrzebni, to ich nie ma... :?
Po czterech latach link do szkodliwości oleju kokosowego działa! :D
Olej kokosowy jest najbardziej nasyconym tłuszczem naturalnym wśród "niezdrowych, nasyconych tłuszczy zwierzęcych" a nawet "zdrowych, nienastycznych tłuszczy roślinnych"... ;) :lol: :lol: :lol:
Na tych dietach "keto" go zalecają...
Jako krem pod oczy dobry ponoć
Cytat: renia w 2023-03-09, 10:12:20
Na tych dietach "keto" go zalecają...
I bardzo dobrze, bo z niego świetnie ketony powstają, ponieważ około 83% kwasów tłuszczowych z kokosa jest nasyconych, a do tego z nienasyconych jest tylko 3% tego "zdrowego" - łamaga 3... ;)
Dla przypomnienia - w naturalnych tłuszczach zwierzęcych rzadko kiedy "niezdrowe nasycone kwasy tłuszczowe" przekraczają granicę 50% - jedynie masło ma 64% i dlatego jest najbardziej "chore" z powodu nasycenia wodorem wśród "niezdrowych, nasyconych, tłuszczy zwierzęcych"... ;) :lol: :lol: :lol:
Cytat: Jarek w 2023-03-09, 10:17:13
Jako krem pod oczy dobry ponoć
:lol: Ileś tam lat temu kupiłam olej kokosowy z ciekawości. Pachniał mi kosmetykiem i miał konsystencję kremu i tak go wykorzystałam... :lol: Nawet posmakować go nie miałam ochoty... 8)
Cytat: admin w 2023-03-09, 10:27:12
Dla przypomnienia - w naturalnych tłuszczach zwierzęcych rzadko kiedy "niezdrowe nasycone kwasy tłuszczowe" przekraczają granicę 50% - jedynie masło ma 64% i dlatego jest najbardziej "chore" z powodu nasycenia wodorem wśród "niezdrowych, nasyconych, tłuszczy zwierzęcych"... ;) :lol: :lol: :lol:
Myślałam, że czym bardziej są nasycone kwasy tłuszczowe, tym są twardsze.
A tutaj z masłem niespodzianka... :lol: 8)
Niektórzy twierdzą, że teraz jest w maśle 56% nasyconych, ale ja tam bardziej Szczygłowi "wierzę"... ;)
Bo zapomnieli 8% krótkołańcuchowych doliczyć - no ale ja tam aż taki do walki o "rację" to nie jestem, tym bardziej, że 56 to zdrowiej "naukowo" niż 64! :lol:
:lol: Ale chyba masło, masłu nierówne... :roll:
A na te tematy to się nie wypowiadam, bo się nie znam. 8)
Najbardziej wartościowe masło powstaje od maja do czerwca na wypasie lucernowo-rajgrasowym i ziół pastwiskowych, ale to jako ciekawostka zawodowa bardziej, niż istotna konsumpcyjnie informacja.
Teraz wysokowydajne krowy pastwiska nie uświadczą, bo natychmiast tężyczki dostają, ale "procedura weterynaryjna" radzi sobie dobrze z tą przypadłością groźną dla życia. 8)
Pamiętam z dzieciństwa, że wiosną masło z targowiska było najsmaczniejsze i kolorystycznie najładniejsze, żółte... :D A żółtka jaj były pomarańczowe - bez barwników...To były czasy... :lol:
Teraz chyba niektóre marketowe masła mają domieszkę margaryny, czego nie wykazują na opakowaniu. Aby tylko % tłuszczu pasował...
Niedawno pożyczyłam od synowej kostkę masła (zabrakło mi, a zawsze kupuję "osełkę górską"), to masło od niej (z marketu) miało 200g i 82% tłuszczu. Ale było inne. Stało u nas pół dnia w maselniczce na szafce i jeszcze było twarde i gorsze w smaku...
Trzeba było kaloryfery podkręcić, to masło by zmiękło... ;)
Cytat: admin w 2023-03-09, 15:34:31
Trzeba było kaloryfery podkręcić, to masło by zmiękło... ;)
:lol:
Jak to podkręcić, kaloryfery?! :shock: Przecież jeszcze nie ma wiosny - pisiowe nie ogłosiły jeszcze rozwiązania problemu opałowego. :mrgreen:
Cytat: admin w 2023-03-09, 15:34:31
Trzeba było kaloryfery podkręcić, to masło by zmiękło... ;)
:lol: Albo na patelni rozpuścić... :lol:
:lol:
Roztopić. :D
Na ŻO więcej się roztapia, rozpuszcza się cukier w herbacie.
Ano tak... 8)