Nie ma nic smaczniejszego niż sery przygotowane przez siebie samego. Ostatnio rozpoczęłam przygodę z robieniem serów świeżych.
Będę wrzucała kolejne zmagania z serami. Ser bialy był tym pierwszym, który postanowiłam zrobić wydawał się najprostszy więc i najlepszy na początek.
http://babkawmrowkach.pl/bialy-ser/img_20210215_225336_371/
http://babkawmrowkach.pl/bialy-ser/img_20210215_225336_368/
http://babkawmrowkach.pl/bialy-ser/img_20210215_225336_342/
http://babkawmrowkach.pl/bialy-ser/
Brawo! Serowarstwo to sztuka! :D
Kupa zabawy, choć za każdym razem się boję czy tym razem czegoś nie zepsuję. Temometr który nie jest zbyt precyzjny. Ale co tam. Co wyjdzie to wyjdzie a nóż coś jeszcze lepszego!
Fantastycznie to robisz! :D
W procedurach różnych serów temperatura to podstawa Jak się przegrzeje, to skrzepu się nie uratuje... :?
Czasem po błędzie wychodzi coś ciekawego! 8)
Tak się udało dla przykładu z Radameren z Radzynia Podlaskiego, ale tam szczęśliwie szczepy pomylili. :D
Biohazard!
Mam w zamrażalniku jakieś bakterie specjalnie do mleka. Ale na razie nie musiałam ich dodawać, też dlatego, że nie kupuję sklepowego pasteryzowanego 'świeżego' mleka.
Naturalnie naturalne... ;)
Zawsze coś z powietrza się trafi - byle gnilne nie było. 8)
Nawet nie strasz!
No skąd - trzymam kciuki przecież! :D
Cały biały! :wink:
Wygląda zachęcająco. :)
Twaróg - uwielbiam. 8)
Ale nie aż tak... ;-)
ja tam wole gotowy kupic i zjesc niz pol dnia tancowac przy kuchni :lol: :lol:
Ja też. 8)
I ja. :)
I ja też. :wink:
:shock:
No jak! Sami chętni na gotowca, a trochę wysiłku i serca wlożyć, żeby niekoniecznie lepiej smakowało? ;)
Wiesz jak ja się wysilam żeby Żona była zadowolona? :shock: ;)
:lol:
Wolę się nie domyślać... :shock:
Ale przypuszczam, że zjadłeś przygotowane i podziękowałeś... ;)
Nawet wylizałem. ;)
Sam robię dziwne rzeczy, aby stadło funkcjonowało szczęśliwie... ;)
No nie ma lekko. ;)
Czyli co, kawalerskie lepsze? :shock:
A gdzie tam, gdyby było lepsze, to... ;)
No nie, na kawalerskie, to ja już nie mam siły. ;) :lol:
:lol:
Jasne, po co sobie tak życie utrudniać... ;)
Bez przesady z tym zachwalaniem :lol: