Do admina

[Gavroche]

Prawdziwa cnota... było już?

Gdzieś dzwoni...
Ale o prawdziwej nie mówiłem

[Radzio]

Soboty zwykle pracowite sobie robię- mnie się zbiegło, a i Reni pewno też.
Drzwiami jednak nie trzasnęła, choć ją korci.
Sam wiesz najlepiej- "... na mnie nie można się gniewać...". Ale można próbować.

Oj, nie kozacz, był tu taki jeden

Znam?

Prawdziwa cnota... było już?

Zaraz zaraz, a to przypadkiem o mądrości podobnie było niedawno napisane, co to krytykę lubi, która to głupotę drażni?