Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

"SUKCES, CHOROBA, SZALEŃSTWO CZY ZBAWIENIE?

Zaczęty przez grizzly, 2008-02-19, 18:04:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Edyta

Cytat: Halina Ch. w 2008-02-21, 10:32:05
Treść takich  książek jest nie o tym jak zrobić pieniądze, ale o potencjale, który tkwi w Tobie o którym nawet nie wiesz, a tym bardziej nie wiesz jakie możliwości drzemią w Tobie i jak je możesz wykorzystać.


A nie wydaje Wam się,że takie książki,to czysta manipulacja człowiekiem?
Pewnie,że się nie pisze jasno o pieniądzach,tylko właśnie o tym potencjale drzemiącym w nas,o tym,że zasługujemy na bogactwo , o tym,że gdy będziemy się bogacili,to nikogo nie krzywdzimy itd.itd....
Ale jest niestety tak, jak pisze Grizzly i ja się z nim absolutnie zgadzam!

Cytat: grizzly w 2008-02-19, 22:44:36

Kazde zarabianie pieniedzy ZAWSZE!!!! jest polaczone
z wyzyskiem drugiego i nawet trzeciego, czwartego......n, czlowieka. :shock: :shock: :shock




Waldek

CytatA nie wydaje Wam się,że takie książki,to czysta manipulacja człowiekiem?
Pewnie,że się nie pisze jasno o pieniądzach,tylko właśnie o tym potencjale drzemiącym w nas,o tym,że zasługujemy na bogactwo , o tym,że gdy będziemy się bogacili,to nikogo nie krzywdzimy itd.itd....

Ale przecież Kiyosaki pisze jasno o pieniądzach, nawet jak grać na giełdzie, jak kupowac nieruchomości etc. Imo to bardzo praktyczna książka. O potencjale i planowaniu to bardziej "Myśl i bogać się".

CytatAle jest niestety tak, jak pisze Grizzly i ja się z nim absolutnie zgadzam!

E tam. To właśnie "plankton" tak uważa, że ci z góry go "wyzyskują". A prawda jest taka, że obie strony tworzą taki stan rzeczy, bo przecież "plankton" sam się pcha do tych biedronek czy macdonaldów prosząc o wyzyskiwanie.

To tak samo jak wtedy gdy narzekaja, że produceńci parówek ich trują dodając tam konserwanty. A ja się pytam kto wam te parówki nakazuje kupować? Mało baraniny w polszy? No ale mentalność minimum się wtedy kłania...

Równie dobrze można powiedzieć, że jedząc optymalnie też krzywdzisz zdrowotnie pozostałych planktonowców żywieniowych, cukrożerców itp. "A miała być przecież równość i sprawiedliwość".

Edyta

Musi być i "plankton" i "elita" .
Gdyby nie było "planktonu" ,to nie byłoby "elity" .
"Elita" istnieje dzięki "pplanktonowi" ,a gdyby,nagle przestał istnieć "plankton" ,to we "wnętrzu" "elity" powstałyby podziały,z których utworzyłby się "plankton".
Czyli "plankton" nigdy nie przestanie istnieć  :D  :idea: :arrow: :mrgreen: :roll: :twisted:  :P
To taki swoisty "ekosystem"  :D

Edyta

Cytat: Waldek w 2008-02-21, 12:28:02
... bo przecież "plankton" sam się pcha do tych biedronek...



No, myślał by kto!  :D Zazwyczaj do "biedronek" chodzą ci ,co tak "wykrzykują",że nie chodzą,bo tam jest "dziadostwo".
To teraz się pytam:"skąd wiecie,że tam jest "dziadostwo?"  :D  :lol: .
Ja przyznaję ,że byłam ze 2 razy  :) Raz kupiłam "cif" 700ml,za 8 zł,który w "lux" kosztował tyle samo,ale 250ml  :D  :lol:
A raz już dawno byłam,jak czekałam na przystanku autobusowym,do autobusu było sporo czasu,a ja byłam głodna,a że obok była "biedronka" to weszłam sobie i kupiłam platki Nesquik  :D ,a Wy tu piszecie o parówkach itp.pewnie się tam zaopatrujecie,a potem "bredzicie",że tam nie chodzicie hehehehe :lol:

bea561

Drodzy moi!  Otóż ...mam mętlik w głowie. Bo dochodzę do wniosku, że ten Kiyosaki to jednak szachraj :(. Udało mu się zmanipulować ludzi książkami. Ja widzę to tak. Najpierw napisał serię "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre dziecko bogatego ojca' itd. Zbudował w ten sposób swoją markę -"zaistniał na rynku" oraz, poprzez ukazanie czytelnikowi tkwiącego w nim potencjału do zarabiania pieniędzy..."wykreował" przyszłych członków firm-piramid. Chociaż nadal jednak nie rozumiem tego przekretu do końca, bo rady "bogatego ojca"j uczą raczej  niezależności.
Natomiast odnośnie "ELITY" i "PLANKTONU". Tutaj wyjatkowo muszę się zgodzić z Grizzlym. Nie można oceniać, że bycie w elicie jest OK, a w planktonie "be" lub na odwrót. To tak jak z rządzonymi i rządzącymi. Jedni nadają się aby rządzić, inni aby być rządzonymi. I do tego i do tego trzeba mieć odpowiednie predyspozycje.

Edyta

Cytat: bea561 w 2008-02-21, 13:17:01
To tak jak z rządzonymi i rządzącymi. Jedni nadają się aby rządzić, inni aby być rządzonymi. I do tego i do tego trzeba mieć odpowiednie predyspozycje.

No oczywiście Bea  :) .
Wyobraź sobie,że kazdy by chciał być "panem swego życia" ,mieć swoją firmę,być prezesem,derektorem itd.-tego powtarzam "chciałby kazdy",no ale gdyby każdy chciał być tym prezesem i każdy miałby tą firmę,to skąd teraz ludzi ,do roboty,aby pracowali w tej formie?
Żeby firma istniała,to musi być prezes (rządzący) i pracownicy (rządzeni)-jedni bez drugich nie mogą istnieć  :D .
"Elita" istnieje dzięki "planktonowi" ,to tak jak miasto istnieje dzięki wsi -i tak już jest.
Krótko mówiąc: "Ktoś musi pracować,żeby bawić mógł się ktoś" ,ale czy pracowanie jest czymś gorszącym?  :)   :D

slawek

Cytat: bea561 w 2008-02-21, 13:17:01
Drodzy moi!  Otóż ...mam mętlik w głowie. Bo dochodzę do wniosku, że ten Kiyosaki to jednak szachraj :(. Udało mu się zmanipulować ludzi książkami. Ja widzę to tak. Najpierw napisał serię "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre dziecko bogatego ojca' itd. Zbudował w ten sposób swoją markę -"zaistniał na rynku" oraz, poprzez ukazanie czytelnikowi tkwiącego w nim potencjału do zarabiania pieniędzy..."wykreował" przyszłych członków firm-piramid. Chociaż nadal jednak nie rozumiem tego przekretu do końca, bo rady "bogatego ojca"j uczą raczej  niezależności.
Echh bea ;) widzę tu takie coś jak zarzucanie JK że nie wymyślił Diety Optymalnej  :?

Edyta

Różni ludzie widzą,różne rzeczy ,a ja widzę,że Bea,to super dojrzała dziewczyna,która nie przejmuje się ludzkim gadaniem  :wink:

bea561

Cytat: slawek w 2008-02-21, 13:55:52
Cytat: bea561 w 2008-02-21, 13:17:01
Drodzy moi!  Otóż ...mam mętlik w głowie. Bo dochodzę do wniosku, że ten Kiyosaki to jednak szachraj :(. Udało mu się zmanipulować ludzi książkami. Ja widzę to tak. Najpierw napisał serię "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre dziecko bogatego ojca' itd. Zbudował w ten sposób swoją markę -"zaistniał na rynku" oraz, poprzez ukazanie czytelnikowi tkwiącego w nim potencjału do zarabiania pieniędzy..."wykreował" przyszłych członków firm-piramid. Chociaż nadal jednak nie rozumiem tego przekretu do końca, bo rady "bogatego ojca"j uczą raczej  niezależności.
Echh bea ;) widzę tu takie coś jak zarzucanie JK że nie wymyślił Diety Optymalnej  :?
??? :shock: :shock: :shock:

Rudka

 to ja jestem głupim planktonem bo chodze do wszystkich marketów
   lubie promocje .Gdzie niby mam kupować ,na bazarach wszystko droższe .
   Na wsi ludzie już niczego nie chodują -a jeżeli już to dla siebie.
   Fabryki ani pgeru tez nie zbuduje -bo jak wyżej  :(
Propo baraniny ,gęsiny,koniny -u nas tego nie ma ,nawet nie wiem jak to wygląda.
 

Edyta

Cytat: Rudka w 2008-02-22, 00:04:53
to ja jestem głupim planktonem bo chodze do wszystkich marketów
   lubie promocje .
 

Jesteś najnormalniejszą kobietą  :D
Ja nie lubię nasmiewania,wyszydzania tych,którzy korzystają z takich "usług" .
A wyszydzaja zwłaszacza ci,co sami z tego korzystają,albo korzystali  :)
Ja nie lubię jeździć do żadnych marketów,ale czasem muszę tam jechać, lubię natomiast iść na targ,który jest w "mojej" dzielnicy ,bo są znajomi ludzie,można przy okazji porozmawiać i jest miło  :D ,ale słyszałam,że mają koło targu "budować" jakiś market i mi targ "padnie"  :(


Edyta


Zyon

Work Buy Consume Die

Diogenes z Synopy

wcześniej już także można było zwracać , stek z rekina w sosie lekko rtęciowym  ;-)  . Podawałem kiedyś link .

administ

Ale po co stresować społeczeństwo takimi informacjami!  :shock:
Żeby tę rtęć chociaż w jajkach znaleźli - to rozumiem, ale najzdrowszymi owocami morza straszyć...   :?


Jarek

Co za idioctwo ,ludzie jedzą rybska od wielu lat ,i byli  zdrowi ,a teraz co łomagami zostali ? :lol:

administ

Bo to zdrowa dieta śródziemnomorska się nazywa. Najbardziej tucząca z naturalnych diet w Europie, z wyjątkiem polskiej diety korytkowej,  polecana przez "fachowców".  8)

Jarek

No tak kojarzy się z wakacjami  to musi być  dobra :lol: