MPD-Mózgowe Porażenie Dziecięce- o mnie (Od 2 lat niskoweglowodanowo)

[Teresa Stachurska]

Mnie zaś szło o to, że na siebie się za wiele liczyć nie da. Człowiek wyalienowany jest bezradny i bezrbonny. Człowiek to istota społeczna  

[adamel]

Tereso, dla mnie również, tylko zadaję sobie pytanie, czy w dzisiejszych realiach jesteśmy w stanie bronić wartości jednostki? Mam ten feler, że znam lepsze życie...

[Teresa Stachurska]

Tereso, dla mnie również, tylko zadaję sobie pytanie, czy w dzisiejszych realiach jesteśmy w stanie bronić wartości jednostki? Mam ten feler, że znam lepsze życie...

  Jeśli dobrze rozumiem pytanie, to koniecznie. Ja też znam lepsze życie...
Trzebaby uzgodnić co to jest "lepsze życie".

[adamel]

Dla mnie - czasy minione. Podam przykład - na początku lat 80-tych żona zdiagnozowała nowotwór mózgu u 8-letniego chłopca. Pamiętam, że dla tego dziecka było wszystko dostępne, nie wyłączając leków "na ratunek" z USA, przesyłanych drogą lotniczą w trybie "cito". Rodzice tego dziecka nie byli nikim ważnym...

[Teresa Stachurska]

Dla mnie - czasy minione. Podam przykład - na początku lat 80-tych żona zdiagnozowała nowotwór mózgu u 8-letniego chłopca. Pamiętam, że dla tego dziecka było wszystko dostępne, nie wyłączając leków "na ratunek" z USA, przesyłanych drogą lotniczą w trybie "cito". Rodzice tego dziecka nie byli nikim ważnym...

Żona jest lekarzem, rozumiem, więc ma informacje z pierwszej ręki o różnicach w traktowaniu pacjenta w PRL i RP. Dla mnie sprowadzano z Niemiec szkła do okularów, więc też coś o tym wiem, ale nie na "cito". Nie byłam ważna (dzieciak), nie miałam pretensji, choć funkcjonowanie bez okularów w moim przypadku było więcej niż uciążliwe. Rozumiałam, że są poważniejsze sprawy. A dziś? Znajomi uratowali córkę z rakiem jelita grubego, ale w Kanadzie, zapożyczając się niemiłosiernie na lata. Dobrze, że mieli szansę długi spłacić (dochodowa działalność w służbie zdrowia   ). Dziś barbarzyństwa coraz więcej.

[Halina Ch.]

Lepsze życie? TO ŻYCIE  W  ZDROWIU !!!
Nawet brak pieniędzy nie doskwiera tak bardzo, jak brak zdrowia.

[Gazda412]

Dzisiaj chorować może tylko człowiek w miarę dobrze sytuowany.Znam osoby, które więkrzą połowe swojej emerytury daje na lekarstwa.  U mojego ostatniego wujka 81 lat
stwierdzono nowotwor żołądka. Lekarz stwierdził, że w tym wieku operacja nie wchodzi w rachubę, bo chory i tak najprawdopodobniej operacji by nie przeżyl. Wypisał recepte na środki przeciw bólowe i do domu. Po co państwo ma brać na utrzymanie starego człowieka. To nie jest ważne, że przepracował 49 lat. Ja mając 27lat zatrułem organizm gronkowcem złocistym. W szpitalu przeleżałem w jednym ciągu 2 lata, a pożniej jeszcze 3 ale z przerwami. Proszę mi wskazać szpital publiczny, który będzie leczyl chorego przez taki dlugi okres. Pragnę zaznaczyć, że żaden lekarz ani pielegniarka nie dostal nawet złotówki. Kiedy kilka lat temu żona przeszła operację jelita grubego, aby pielęgniarka w nocy
zaglądnela na chorą a rano umyła (stała taksa `100 zł). Lepiej nie myśleć o chorobach, chociaż w moim wieku myśli te same czlowieka dopadają. Dużo zdrowia lub dużo pieniędzy
a najlepiej jedno i drugie. Powodzenia

[sylwiazłodzi]

Gazda przepraszam ale obecnie nie mogę dużo czytać tego forum więc jak wspomniałeś o gronkowcu w tym poście powyżej to chciałam zapytać- rozumiem ,że wiesz, że gronkowiec jest do wyleczenia dietą? Tak pytam pro forma bo po co się męczyć ?

[sylwiazłodzi]

W moim przypadku również miałam problemy z ciepłymi stopami a nawet nogami aż do kolan. Nie wiedziałam ,że można to opisać i, że wiadomo na ten temat aż tyle choć tutaj jest to opisane w chorobie polio. ale wg mnie jeszcze jedno jest ważne. Dieta pomaga doświadczyłam tego na sobie i w pracy mięśni i w lepszej ciepłocie nóg czy stóp. Naczynia krwionośne i mięśnie inaczej - lepiej pracują na niskowęglowodanowej diecie i jestem ciekawa jakich zmian pozytywnych mogłaby doświadczyć osoba chorująca na polio, która zaczęłąby tę dietę. Tylko oby mleczne produkty jadła rozsądnie a nie tak jak w podanych jadłospisach i to jeszcze chudy serek.

http://postpolio.ofoonr.lublin.pl/zimno.htm

"Krew wypromieniowuje ciepło do otoczenia. Osoby, które przebyły polio ogrzewają świat, niestety - swoim własnym kosztem. Ceną za to jest gruntowne wychłodzenie się kończyn i wszystkich ich tkanek.” - pisze dr Bruno w artykule dla „New Mobility” z marca 1996.

„Gdy kończyny się wychładzają, tętnice przenoszące krew do skóry i żyły, które powinny tę krew odprowadzać, w miarę stygnięcia kurczą się biernie powodując uwięźnięcie błękitnej krwi żylnej w kapilarach i sprawiają, że stopy stają się sine i jeszcze bardziej zimne.

Zimna skóra powoduje, że nerwy ruchowe leżące tuż pod nią zaczynają stygnąć, wolniej przewodzą i są mniej wydajne w powodowaniu kurczenia się mięśni. Mięśnie, które leżą troszkę pod powierzchnią zaczynają stygnąć. Ścięgna i więzadła też zaczynają stygnąć i przestają być elastyczne (jakby ktoś włożył gumkę do zamrażarki), co utrudnia ruch słabych mięśni"

[Halina Ch.]

Zimna skóra powoduje, że nerwy ruchowe leżące tuż pod nią zaczynają stygnąć, wolniej przewodzą i są mniej wydajne w powodowaniu kurczenia się mięśni. Mięśnie, które leżą troszkę pod powierzchnią zaczynają stygnąć. Ścięgna i więzadła też zaczynają stygnąć i przestają być elastyczne (jakby ktoś włożył gumkę do zamrażarki), co utrudnia ruch słabych mięśni"

Skąd ja to znam?!

[barja]

Halino, a gdybyś spróbowała czegoś takiego: wziąć po łyżce sproszkowanego imbiru, kurkumy, pieprzu Cayenne, wymieszać. Wsypać w opłatki apteczne nr. 2 i zażywać do każdego posiłku po 1 lub 2 proszki, zaleznie od tolerancji organizmu. Imbir rozgrzewa, pieprzCayenne usprawnia krążenie a kurkuma działa żólciopędnie, przez co wspomaga trawienie. Może mniej by Ci marzły nogi? Działań ubocznych brak, przetestowałam na sobie.

[sylwiazłodzi]

mpżna tego wszystkiego używać jako przypraw do potraw

[barja]

Sylwio, można, ale może popsuć smak niektórym daniom. W opłatku smaku się nie poczuje.

[barja]

W dodatku pieprz Cayenne jest piekielnie ostry a nie każdy lubi ogień w buzi.