Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Faworki

Zaczęty przez kasara1991, 2015-02-15, 11:18:24

Poprzedni wątek - Następny wątek

zofijeczka


renia

Moje dzisiejsze...  :D

(http://i.imgur.com/jBvuEVl.jpg)

Z przepisu na pączki wyśmienite...

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=97


Oczywiście bez powideł, ale daję do smaku otartą skórkę z cytryny...


Pyszne... 8) Połowę już rozdałam.

Taka porcja wyszła z połowy ilości (wagi) składników co w przepisie.
Cukru jest niemało, ale to sypał mój mąż 8) na szczęście tylko z jednej strony.

Diogenes z Synopy

Cytat: renia w 2016-01-02, 14:11:38
Pyszne... 8) Połowę już rozdałam.

A ja wyrzuciłem połowę, bo nie znalazłem jelenia  ;-)  .    Bo mi za dużo munki nie smakuje.   Też z pół roku temu robiliśmy, też ładnie wyglądały .   :lol:

renia

I przez pół roku nie daliście rady ich zjeść? :shock: 8)

Diogenes z Synopy

Na ciepło parę zjadłem, na zimno już nie smakowały.  Na łoju są twarde jak skała po wyjęciu z lodówki  ;-)

renia

Nasze nie leżały w lodówce, wszystkie poszły wczoraj...

administ

Cytat: renia w 2016-01-03, 13:19:59
wszystkie poszły wczoraj...

Na taki mróz?  :shock: ;)

renia

 :lol: tak wyszło...

Diogenes z Synopy

wczoraj rano, gdy Zosia wciągnęła kilka placków ser-jaj na łoju to dopiero dziś czyli za 24 godz odzyskała apetyt.  Jakoś wyjątkowo dużo wypiły łoju. Z 400 gr ;-) .  Je się, smaczne są i nie czujesz ilości tej .  Ja tam zarzuciłem jeszcze pasztet z tarniną później.   Te faworki też się nasączają dużo.

renia

A skąd ten łój macie? Czy już kiedyś pisałeś, że sporo kilometrów po te "różności'' jeździcie... :roll:

administ

A co się tak o łój dopytujesz, jak ponoć śrutujesz? :roll: ;)  :lol:

Blackend


Diogenes z Synopy

Cytat: renia w 2016-01-03, 14:19:01
A skąd ten łój macie? Czy już kiedyś pisałeś, że sporo kilometrów po te "różności'' jeździcie... :roll:

i nic się nie zmieniło.  Raz na pół roku przywożę  sporo  ''towaru ''  po 2,49 zł za kg  i przetapiamy w słoiki.  Oczywiście mam po drodze, nie jadę specjalnie.   Nie wyobrażam sobie frytek czy placków ziemniaczanych na czymś innym niż łój.   Właśnie jestem po pysznych frytkach  ;-)  , z keczapem. Zosia dobrała pasztetu do tego. A ja nie .

renia

Nie mam zdania, gdyż łoju nie próbowałam... :? Łoj jaka ja biedna... :lol:

administ

Łój jak to łój, bez smaku...  :?

renia

Cytat: admin w 2016-01-03, 17:11:29
A co się tak o łój dopytujesz, jak ponoć śrutujesz? :roll: ;)  :lol:

O! Tego nie zauważyłam...  :roll: Pewnie byłam zajęta śrutowaniem... :? 8)

A łój się zawsze może przydać. Np. można komuś skórę złoić... 8)

administ

 :lol:
A kooleś notuje... ;)