ŻYCZENIA

[Radzio]

.................. zupełnie takie, jak dla mnie dzisiejszy dzień

Tak? No to poKOCS'ój troszkę

[Opal]

Tak? No to poKOCS'ój troszkę

Kiedyś Teresie obiecałam, że więcej KOCS-ować nie będę i słowa dotrzymuję, niech się kobieta cieszy

[admin]

"Obiecanki cacanki..."   

[Radzio]

 

[Opal]

"Obiecanki cacanki..."   

No, niby tak, ale sorry - nie tym razem...

[Radzio]

  W "sentencjach" niejaki Admin wspominał coś o cierpliwości .................................. oczywiście, że nie tym razem.

[admin]

"Opal"
no nie daj się prosić dłużej niż dwa tygodnie...  

[renia]

"Opal" ja też proszę...czasami jst tam taka cisza..że aż mni strach ogarnia.. ..a wnet zaczną się pikniki na KOCS-u...

[Opal]

Admin, Twoją prośbę obiecuję przemyśleć. Przyznaję, że KOCS u mnie, już został rozdziałem zamkniętym. Kontynuacja wymaga ode mnie przełamania złośliwości Teresy, ale nie wykluczam, że dam radę wznieść się poza jej przyziemność.

[admin]

Oj tam!
Jak bym ja się przejmował wszystkimi złośliwościami, to dawno bym już nie był "admin"-em, ku uciesze wielu...  

PS
Ale, czy ja muszę wszystkim radość sprawiać? 

[Opal]

"Opal" ja też proszę...czasami jst tam taka cisza..że aż mni strach ogarnia.. ..a wnet zaczną się pikniki na KOCS-u...

Renia przecież ja nie jestem z marmuru takiego jak na grobie mojego Taty Cicho nie będę, zagadam do Ciebie albo tutaj, albo, tam... na priwa a nie na tamtym świecie

[Opal]

Ale, czy ja muszę wszystkim radość sprawiać? 

No wiesz lubię jak to robisz - zwłaszcza mnie - <egoistka >

[renia]

Ja specja

Kontynuacja wymaga ode mnie przełamania złośliwości ..

Ja specjalnych zlośliwości nie widziałam, jedynie różnicę zdań..

[renia]

Renia przecież ja nie jestem z marmuru takiego jak na grobie mojego Taty Cicho nie będę,

Milczenie jak grób..nie jest moją mocną stroną.. i chyba na tym świecie nie będzie...chyba,    że będzie...

[Opal]

Milczenie jak grób..nie jest moją mocną stroną.. i chyba na tym świecie nie będzie...chyba,

Oby   Wpadłam wysuszyć się, również zęby przed komputerem. Moi faceci nie odpuszczają i swoją porcję wody musiałam dzielnie na siebie przyjąć Przynajmniej wiem, że powodzenie nie opuści mnie kolejny rok. Życzę wszystkim kolejnego, cudownego dnia świetowANIA    

[renia]

Dobrze, że moi faceci już nie praktykują "lania wody"  ..a dzieciaki już nie chciały w tym roku pistoletów na wodę..tak mi się upiekło..