Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

Dieta a Stres

Zaczęty przez Uponstar, 2007-03-14, 13:34:11

Poprzedni wątek - Następny wątek

Szymon

Przerzuć się na wiejskie, a już nie będziesz chciał wracać do supermarketowego jadła ;)

Tymon

Wierzę, na pewno wiejskie jaja są najlepsze, ale... No właśnie. Mieszkam w Warszawie i mam w okolicy miejsca zamieszkania chyba z 5 hipermarketów. To chyba troszkę z lenistwa...  :D

Uponstar

Cytat: Tymon w 2007-03-16, 15:27:53
Wierzę, na pewno wiejskie jaja są najlepsze, ale... No właśnie. Mieszkam w Warszawie i mam w okolicy miejsca zamieszkania chyba z 5 hipermarketów. To chyba troszkę z lenistwa...  :D


Zacznij chodowac kurczaczki na balkonie  8)

Szymon

no, chyba tak. jak mi się zdarza przebywać w stolycy przez kilka dzionków, zawsze tylko ze swoim prowiantem. Jak niewłaściwie oszacuję swój apetyt i muszę zaopatrzyć się w jakimś hipermarkecie, to później mam duży dyskomfort psychiczny i smakowy. Np. takie pomidory to raczej... wyroby pomidoropodobne... ;)

Uponstar


elmo

a wiecie ,ze ja nie kupuje zadnych owocow,mam jakąś obsesje na punkcie ich opryskiwania,takze moje dzieci zimą nie jedza zadnych owocow,dopiero latem z dzialki ,a potem to sie troche zamrozi i tyle ,a do bananow to juz mam taki wstret i pomaranczy ,ladnie sa zaprawione ,zeby moc wyglądac jak swierze.Moja tesciowa natomiast ma obsesje na punkcie kupowania tego badziewia i jak widze ,ze moje dzieci to jedza to mi slabo.Ja osobiscie warzyw nie jadam ,ale kiedys mnie nalecialo ,ze ugotuje sobie warzywa w skórce i jak sprobowalam pietruszki ,to myslalam ,ze zwymiotuje ,byla slodsza od marchewki,ciekawe jakim sposobem,jedynie ,co jeszcze przerawie ,to seler.

Jesli chodzi o jaja ,to MORGANO kiedys o nich pisal -o numerkach , ja sie jeszcze nie spotkalam z numerkiem nizszym od 3,a zoltka nie sa zolte tylko pomaranczowe.
W hipermarkrcie ,to juz na pewno nie kupilabym ich.Ja kupuje od "jajowego domokrążcy" albo osiedlowego targu.Najlepsze są małe.

Tymon

Coś trzeba jeść, prawda? Ja ostatnio eksperymentuję ze zmianami. Np. okazjonalnie banan zamiast ziemniaka. Codziennie tylko jeden typ białka. Troszkę mniej tłuszczu - bo troszkę szaleje na tym polu - do 3,5.  :D

elmo

ja natomiast szaleje nie z tluszczem ale z bialkiem ,choc ostatnio ,to poszalalam takze z tluszczykiem.Zjadalam okolo pol kg miesa-łódka ,skorki wieprzowe ,ser zolty a potem dolozylam na koniec rybe z puszki ,co nie jadam ich juz od kilku lat.Efekt byl taki ,ze w nocy wymiotowalam jak kot.Mdli mnie juz kilka dni ,a mialam taki super apetyt.
Obliczy mi ktos ile bialka jest w pol kilogramie miesa-łódka.Plz jesli mozna.A waze 43kg.Glownym zrodlem bialka u mnie jest mieso ,to ile powinnam go zjadac w gramach?

Tomkiewicz

  Była taka reklama i miast wódka było łódka, by ominąć przepisy. Jakie "przepisy" się omija pisząc zamiast udka "łódka" ?

Tomek

elmo

no tak faktyczne ,ale byk!!! hehehe ,chociaz nie ma sie z czego smiac.Wybaczcie jednak ,mam teraz trudny okres-nie przespane nocki-dziecko po szpitalu itp i nawet sie nie zastanowilam ,ze udka to udka a nie łódka.  :cry:

Tymon

Udka kurczaka? to chyba łatwo sobie znaleźć w tabelach? Nie mam pod ręką chwilowo. Nie płacz Elmo. Od czasu do czasu chyba można sobie zaszaleć, jednak gdy po takim szaleństwie się wymiotuje, to już nie są żarty. Za dużo białka... Chyba że dużo za dużo. U mnie jest trochę za dużo tłuszczu (kostka smalcu dziennie przy wzroście 180 cm i wadze ok. 72 kg). I jakoś dziwnie boję się zmniejszyć. :? Dlaczego nie śpisz? Jakieś poważne problemy?  :(

elmo

Nie spie ,bo sie wiecznie martwie.Mam jedną z corek co czesto choruje ,a przy okazji mi sie odwadnia i trafiamy potem do szpitala w ostatnich miesiaacu bylo do 2 razy a i sama potem podlapalam infekcje.

Dziwna sprawa z tym odwadnianiem.Dowiedzialam sie tym razem od lekarki w szpitalu ,ze odwadnia sie dlatego,ze jest drobniutka,nie ma podsciolki tluszczowej za wiele ,a w czasie infekcji,goraczki ,organizm spala wlasny tluszcz ,a ona go nie ma za wiele,dlatego u niej ,bardziej niz u innych dzieci ,wytwarza sie aceton ,ktory podraznia przysadke mozgowa i stad te uporczywe potem wymioty acetoniczne.No ,nie da sie nad tym w domu zapanowac ,bo choc na poczatku nie wymiotuje i pije dziennie 1,5 l wody ,to i tak za malo ,a wiecej nie moze wypic.Istny kolowrotek...

Te łódka nie dadza mi spokoju ,moze chodzilo mi w pewnym momencie o łodzie rybackie ,sama nie wiem.Elmo jak moglas cos takiego napisac ,trza przecie byc kompletnym debilem  :evil:

Tymon

Może Ci się tak fonetycznie napisało? No i to skojarzenie z łódką.
Elmo, czy Twoja córka jest na DO? Ile ma lat?

Tomkiewicz

Cytat: elmo w 2007-03-19, 14:32:34
Nie spie ,bo sie wiecznie martwie.

Cytat: elmo w 2007-03-19, 14:32:34
Elmo jak moglas cos takiego napisac ,trza przecie byc kompletnym debilem 

Wywierasz zbyt dużo presji na siebie, a to wszystko się piętrzy. Takie "dowcipkowanie" o sobie też jest częścią takiej presji i nieuświadomionym umniejszaniem siebie samej. Po co?

M

elmo

Cytat: Tymon w 2007-03-19, 14:42:51
Może Ci się tak fonetycznie napisało? No i to skojarzenie z łódką.
Elmo, czy Twoja córka jest na DO? Ile ma lat?
Moja corka generalnie malo jada ,a jak jada to tez mieso ,ser zolty ,jaja,maslo,do mies zawsze sos na smietanie i podobnie jak ja nie ma tendencji do tycia.Zup nie lubi,a tak w ogole to nie lubi zadnych nowosci.Drobniutka jest i tyle.
Tymon ,Ty sie objadasz tym smalcem jak ja miesem  :lol:

Tymon

Też jestem dosyć szczupły i lubię jeść tłusto.

Elmo, myślałaś może o rotowaniu produktów mlecznych u siebie i córki?
Czytałaś książkę Ewy?

Gavroche

Cytat: toan w 2007-03-14, 17:00:09
Żółtko zawieta bardzo dużo związków uważanych przez "oficjalną naukę" za tzw. czynniki antystresowe, antydepresyjne, antymiażdżycowe, które przeciwdziałają tym czynnikom, ale tylko w produktech przemysłu farmaceutycznego :( i tylko w pojedynkę :(, a skumulowane w żółtku akutat wg "naukowców" są szkodliwe :lol: :lol: :lol:, bo tak im wychodzi w badaniach "diety korytkowej", "diety półkorytkowej" i w niektórych odmianach "diety niskowęglowodanowej". I to jest zgodne z PRAWDĄ i "naukowcy" mają rację, że szczególnie w dietach "półkorytkowej" i "kotytkowej" - żółtka są wybitnie szkodliwe.
Natomiast na diecie wysokotłuszczowej, niskowęglowodanowej (DO, ŻO) żółtka są wybitnie prozdrowotne, a ich spożycie powoduje zwiększenie wytwarzania endorfin, doprowadzając do stanu "dobrostanu" zgodnego z definicją zdrowia WHO :roll:
No dobra, ale chodzą słuchy, że jak się ćpa te żółtka codziennie, to można się uzależnić, uczulić i skoków cukru doświadczyć... :wink:

MariuszM

zbijaja mocno cukier te amino ketogenne :D a insa up ;)