Zapraszam na kawkę

[Gavroche]

Ot, nabiałowo-wędliniarski paradoks.

A tam paradoks, u nas na to flak mówią.  

U nas "na żabę": on leży, jemu leży, a ona rechoce

[Blackend]

  nie znałem 

[Radzio]

To ponoć tylko kwestia czasu.

[Radzio]

Pięćdziesiąt, sześćdziesiąt litrów benzyny bezołowiowej 98-oktanowej, do tego fotoradary, ukryte patrole w krzakach i lotne!
Trochę drogo ta kawa by wyszła...   

Bowiem trzeba mieć fantazję! i ..., mój starszy nieco Kolego. O! :mrgreen:

[Gavroche]

A to konno lepiej.

[Radzio]

 
... z tym, że nie istnieje.

[Gavroche]

Dlatego fantazja.

[Radzio]

 
Ale wyobrażalna.

[Gavroche]

Jasne, kiedyś, jak jeszcze wierzono, że konie istnienieją, wiele osób je malowało, fotografowało, rysowało czy kręciło filmy...
Więc baza jest. Bazabaza.
Dinozaury też się mają nieźle.

[Radzio]

 
Dinozaury to patologia.

[Gavroche]

A Kucyki Pony to nie?!

[Radzio]

 
Jeżeli względem myśli ludzkiej, to coś w tym jest.

[Gavroche]

Tu jaką patologię znalazłem:
http://kopalniawiedzy.pl/Sergio-Canavero-Turin-Advanced-Neuromodulation-Group-glowa-przeszczep-dawca-biorca,21997

[Radzio]

Lem nie był aż takim optymistą, a czytając "Eden", to w ogóle nim nie był. A proszę, jak ładnie fantastyczną myśl posunął.

[renia]

Tu jaką patologię znalazłem:
http://kopalniawiedzy.pl/Sergio-Canavero-Turin-Advanced-Neuromodulation-Group-glowa-przeszczep-dawca-biorca,21997

Widać od razu, że mają coś z głową do czynienia...