Choroby i ich wyleczenie???

[administ]

Może w pdf się znajdzie gdzieś w necie. 

[Zyon]

Watpie czy takie przestarzale starocie jeszcze ktos skanuje 
Kto by to czytal teraz, na nowoczesnym smartfonie zakurzone tomiszcze
Ale Gertiga Bromatologie mam w pdf, jest nowoczesna i oczywiscie uwzglednia nowoczesna wiedze, ktora ciagle potrzebuje badan.

[administ]

Nie mam zaufania do podręczników pisanych po osiemdziesiątym roku, z kilkoma wyjątkami "potwierdzającymi regułę".

[Zyon]

Mam podobnie w tych tematach, ale genetyczne wole nowe.

[administ]

Ale "nowe" to przeważnie kolorowe obrazki dla "naukowców" ze znajomością pisma piktograficznego...
Jak nowe wydanie Styera chciałem sobie kupić ze dwa lata temu, wystarczyło mi przekartkowanie kilku stron, aby pozostać przy starej, rozpadającej się książce, bo odniosłem wrażenie, że to nowe wydanie jest dla fachowców tabletowo-smartfonowych... 

[administ]

Zamówiłem sobie tę Bromatologię Krausego z 1967r. - starszego wydania nie było, ale ten egzemplarz ma papierową obwolutę i twardą okładkę - kolekcjonerski przypadek! 

[renia]

Edukacja permanentna...   A lekarze nie mają na to czasu. Jedynie na tzw. szkolenie na Florydzie sponsorowane przez farmację...

[administ]

Ostatnio zafrapowało mnie parę zagadnień mitochondrialnych, to dla rozrywki i na rozgrzewkę sobie poczytam bromatologię - może się czegoś ciekawego i przydatnego dowiem! 

[Zyon]

Zamówiłem sobie tę Bromatologię Krausego z 1967r. - starszego wydania nie było, ale ten egzemplarz ma papierową obwolutę i twardą okładkę - kolekcjonerski przypadek! 

Starszego nie ma, bo to pierwsza, powojenna bromatologia wydana wlasnie w 1967. Druga bromatologia pt "Zarys bromatologii"autorstwa Mlodeckiego i Piekarskiego ukazala sie w 1987, a trzecia od 1996 to ta aktualnie obowiazujaca Gertiga i Przyslawskiego (zyczliwie przyjeta przez srodowiska akademickie) - Tak jest we wstepie do Gertiga.

[vvv]

lekarze nie mają

Lekarze muszą sobie mózg przed pracą wyłączyć, bo jak inaczej zdzierżyć dzień z pacjentami co nalegają na tabletki by móc trochę dłużej jeść dalej to samo co ich upupiło.

[Zyon]

Ale "nowe" to przeważnie kolorowe obrazki dla "naukowców" ze znajomością pisma piktograficznego...
Jak nowe wydanie Styera chciałem sobie kupić ze dwa lata temu, wystarczyło mi przekartkowanie kilku stron, aby pozostać przy starej, rozpadającej się książce, bo odniosłem wrażenie, że to nowe wydanie jest dla fachowców tabletowo-smartfonowych... 

To tez prawda, ogladalem Harpera w jakiejs ksiegarni aptekarskiej w Lublinie i tez wyglada fajnie kolorowo

Ale np "Genomy" Browna sa kolorowe od poczatku, nie wiem jak teraz nowe wydanie, ale helise trzeba namalowac ladnie, bo studentom wyobrazni nie starcza

[administ]

Ja tam się kształciłem na podręcznikach bez obrazków i tak mi zostało, że obrazki w książkach mnie wkurzają... 
Nowe podręczniki są - jakby to delikatnie ująć - dla uczniów bardziej rozwiniętych technologicznie...    

[Blackend]

Całe szczęście, że jeszcze podręczników nie wycofali w ramach walki ekologicznej i wycinania lasów.

[Zyon]

Bromatologie Krauzego za 5 zl . Napisana swietnym, przyjemnym jezykiem, super sie czyta.

Nie znam tej książki, ale się zainteresuję.

I jak wyszlo? 

[renia]

Jak zawsze...

[administ]

 

[administ]

Bromatologie Krauzego za 5 zl . Napisana swietnym, przyjemnym jezykiem, super sie czyta.

Nie znam tej książki, ale się zainteresuję.

I jak wyszlo? 

Mam, ale rzuciłem okiem i nic mnie nie zaskoczyło na tyle, aby się zagłębiać bardziej.

[Gavroche]

Podobno nie warto:
https://www.crazynauka.pl/nie-gugluj-objawow-swojej-choroby/

[Blackend]

Generalnie, to jest przyszłość. AI będzie diagnozować i leczyć pacjenta. 
W zasadzie już to działa, gdy byłem w szpitalu co chwilę robili mi badania, których wyniki wrzucali do kompa, a ten wypluwał odpowiedź co mają robić. 

[Gavroche]

I fajno i straszno.