Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

Obżarstwo

Zaczęty przez Therion, 2007-04-03, 22:46:02

Poprzedni wątek - Następny wątek

Therion

No właśnie, mam problem. Zauważyłem, że jak jestem zestresowany, to za dużo jem i to jakiś dziwnych rzeczy, typu czekolady, batoniki czekoladowe, słonecznik, itd.
To fatalnie wpływa na moje zdrowie i samopoczucie.

Czy ktoś ma podobne problemy? Jak sobie z tym radzić?

1bubcia36

CZESC MIAŁAM TEN SAM PROBLEM ALE Z PRZEJSCIEM NA ŻO MINĘŁY MI WSZYSTKIE TZW ZACHCIANKI NA SŁODKIE! I DOJADANIE  PRZEGRYZANIE CZEGOKOLWIEK I GDZIEKOLWIEK :)JESTEM NA ZO OD 2 M-CY I CZUJE SIE FANTASTYCZNIE CHUDNE I SAMOPOCZUCIE JEST REWELACYJNE OBY TAK DALEJ CZEGO I TOBIE ŻYCZE KOSTKA GORZKIEJ CZEKOLADY MOŻE POMÓC POLECAM

elmo

Ja jak jestem zestresowana to mam wilczy apetyt.
Gdy byłam z dzieckiem w szpitalu,bo było chore,to non stop jadlam,tylko ,ze ja nie jem słodyczy ,to wtryniałam jakąś wędlinę,mięso mi przywoził mąż.Ogromnie mi się chciało wtedy jeść.To był jakiś stres motywujący do działania ,czy jak?  :shock:
To dziwne,bo jak jest spokojnie w domu ,dzieci nie chorują i generalnie jest OK to nie mam czegoś takiego  :shock:

sabina

A nasz Dr JK tak pięknie tłumaczy reakcję na stres: minus, zero i plus. Sama gdzieś na stronie nawet wysłuchałam tego wyjaśnienia... Jakoś tak zrozumiałam plus - pastwisko, minus - koryto, a zero - to jakoś optymalnie... albo odwrotnie  :?: :D

Roch

Dobry jest LYK WODY.
Serio.
Wypic duzy lyk na sile,powinno pomoc.I tak kilka razy.
Sprobuj.
Powodzenia.

lekarka

Łyk wody jest rzeczywiście czasem "lepszy" niż zupa  :D .

Therion

Dobre, to działa :D .

Zyon

Nowy sport, na ktorym niezle mozna zarobic  :shock:. Mysle, ze nasz tutejszy zarlok jest pionierem u nas w kraju :D
http://wyborcza.pl/1,75477,18657658,wlaczaja-kamere-i-jedza-koreanczycy-zarabiaja-na-obzarstwie.html#MTstream
Work Buy Consume Die

Gavroche

E tam, nowy, forma tylko nowa, śmierć z przejedzenia była częsta w starożytnym Rzymie, zum beispiel. :D

Zyon

Ale tutaj za kase :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

A tam dla idei?
Taki mamy klimat. :D


administ

No proszę, trochę zmian w nawykach i można...  8)
Nie wyglądać jak tucznik smalcowy.  :D

administ

Wystarczy więcej bobu,  fasoli i przetrzeć sobie szlaki cukrowe... ;)

Diogenes z Synopy

nieliczne, bo nieliczne , ale zdroworozsądkowe głosy tez się pojawiają

CytatOperacja ze szkolnymi sklepikami to kolejna odsłona tej samej sprawy. Pod pozorem zabiegania o zdrowie maluchów państwo odebrało rodzicom prawo do decydowania, co dziecko może jeść w szkole. Nie uwierzyło w rozsądek matki i ojca. Uznało, że wie lepiej, i podjęło administracyjną decyzję.

To pierwszy krok, a teraz czekają nas następne. Niebawem będzie rewidowanie tornistrów, żeby sprawdzić, czy dzieciaki nie przynoszą do szkoły gazowanej wody. Potem wypytywanie, co rodzice w domu dają na kolację. A na koniec będzie ważenie. I zbyt grube dzieci państwo przejmie na wychowanie.

Przesadzam? Cóż, idziemy śladem Zachodu. Tam już odbiera się rodzicom otyłe maluchy.

http://www4.rp.pl/Plus-Minus/310029966-Zdort-Ratujmy-maluchy-Przed-rodzicami.html

administ

Ale tow. Stalin proponował już, aby dzieci odbierać rodzicom do państwowego, komunistycznego modelu wychowania.  8)


Jarek

Choroba węglowodanowa ,ma swoje prawa ,głód cukrowy ,też doprowadza do szału . :lol:

Blackend

To wynik zakazu sprzedaży ciastek w sklepikach szkolnych.  :lol:

Diogenes z Synopy

strach  :shock:  gimnazjaliści po szkole będą napadać na samotne babcie przygotowujące placek dla męża wracającego z wędkowania.   ;-)

nałóg jak każdy inny.

Mój sąsiad za młodu z kolegą obrabował komuś piwnicę, wypili cały zapas wina i usnęli !  ;-)  Jak gang olsena ;-)   6 lat dostał - kiedyś nie żałowali kar.