Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

Proszę o radę

Zaczęty przez innersmile, 2007-05-26, 19:44:04

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Nie znam się na kamicy nerkowej ale to znalazłam...

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=272

administ

A co to za kamień?
Do wyboru:
a) wapniowy,
b) szczawianowy,
c) fosforanowy,
d) moczanowy,
e) cystynowy,
W zależności od rodzaju kamienia takie postępowanie.
I tak u "optymalnych" jeśli jest:
Wapniowy - najczęściej powstaje w wyniku "suplementacji" proszkiem ze skorupek jaj. 
Szczawianowy - raczej nie występuje bo dostarcza się szczawiany do organizmu w paszach roślinnych.
Fosforanowy - najczęściej u miłośników zup z kości szpikowych.
Moczanowy i cystynowy - najczęściej u miłośników zup "kolagenowych".
Przy zbyt dużej konsumpcji podrobów ten pierwszy też może wystąpić.

I wszystko już jasne? :roll:


Mirek

Cytat: renia w 2016-12-29, 15:53:47
Nie znam się na kamicy nerkowej ale to znalazłam...

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=272
Piękne dzięki. Tego jeszcze nie czytałem, a może kiedyś czytałem, ale nie pamiętam już dokładnie.

renia

Ty wiesz, że na mnie zawsze można liczyć... :lol: Jestem pomocna i skromna przy tym... :mrgreen:

Jarek

No :shock: Artykuł jest przedniej marki . :lol:

administ

Wiadomo, suplementacja krzemowa... ;)
Zapobiega kamieniom nerkowym.  :lol:

Jarek

Właśnie chciałem też zachwalić :lol:

Mirek

Cytat: admin w 2016-12-29, 15:57:37
A co to za kamień?
Do wyboru:
a) wapniowy,
b) szczawianowy,
c) fosforanowy,
d) moczanowy,
e) cystynowy,
W zależności od rodzaju kamienia takie postępowanie.
I tak u "optymalnych" jeśli jest:
Wapniowy - najczęściej powstaje w wyniku "suplementacji" proszkiem ze skorupek jaj. 
Szczawianowy - raczej nie występuje bo dostarcza się szczawiany do organizmu w paszach roślinnych.
Fosforanowy - najczęściej u miłośników zup z kości szpikowych.
Moczanowy i cystynowy - najczęściej u miłośników zup "kolagenowych".
Przy zbyt dużej konsumpcji podrobów ten pierwszy też może wystąpić.

I wszystko już jasne? :roll:


Doktory w Szpitalu w Gdańsku pojęcia nie mają.Powiedzieli, że stwierdzić można tylko jaki kamień to był, czyli po mechanicznym usunięciu i zbadaniu go w laboratorium. Wtedy opracują mi dietę, by się kamica nie nawróciła.
Tak, niezależnie od siebie, trzy osoby utytułowane powiedziały.
Ręce mi opadły.

Jarek

Może lepiej lekarka ? :lol:Przecie lekarze  nie mają pojęcia  8)

Blackend



markos


renia


Bobby

Cytat: admin w 2016-12-29, 16:06:11
Wiadomo, suplementacja krzemowa... ;)
Zapobiega kamieniom nerkowym.  :lol:
Słysałem, że sodą oczyszczoną też bo niby "wapń ucieka ze środowiska alkalicznego".

Radomiak

Cytat: admin w 2016-12-29, 16:06:11
Wiadomo, suplementacja krzemowa... ;)
Zapobiega kamieniom nerkowym.  :lol:

A można by naczyń szklanych do kuchni zakupić. Ale szklanych. To jest "starodawna suplementacja krzemem"... :lol:

Bobby

Cytat: markos w 2016-12-29, 18:06:11
https://www.youtube.com/watch?v=h6RxlI-AXOU

Bardziej adekwatne   :D

Co to, kurka wodna, jest? Nie będę oglądał. Początek mnie bardzo zniechęcił.


Mirek

Cytat: admin w 2016-12-29, 16:06:11
Wiadomo, suplementacja krzemowa... ;)
Zapobiega kamieniom nerkowym.  :lol:
Ciężkie jest życie pacjenta.

Mirek

Cytat: admin w 2016-12-29, 15:57:37
A co to za kamień?
Do wyboru:
a) wapniowy,
b) szczawianowy,
c) fosforanowy,
d) moczanowy,
e) cystynowy,
W zależności od rodzaju kamienia takie postępowanie.
I tak u "optymalnych" jeśli jest:
Wapniowy - najczęściej powstaje w wyniku "suplementacji" proszkiem ze skorupek jaj. 
Szczawianowy - raczej nie występuje bo dostarcza się szczawiany do organizmu w paszach roślinnych.
Fosforanowy - najczęściej u miłośników zup z kości szpikowych.
Moczanowy i cystynowy - najczęściej u miłośników zup "kolagenowych".
Przy zbyt dużej konsumpcji podrobów ten pierwszy też może wystąpić.

I wszystko już jasne? :roll:


Jasne, dziękuję.
Tylko nadal nie wiem skąd się owe kamienie u mnie wzięły.
Drobiazgowy "rachunek "optymalnego" sumienia" wykazał:
- zmniejszyć ilość żółtek (z ok 40/tydzień na ... 20-25 (?), gdyż: ("Przy kamicy wapniowej trzeba ograniczyć mleko i sery, żółtka jaj, winogrona i rośliny strączkowe.")
- zaprzestać całkowicie suplementacji K2+D3, ponieważ: (od 3 lat stosowałem nieregularnie w miesiącach zimowych XI-III) ("sprzyjają też nadmierne dawki witaminy D3 (witamina ta zwiększa ilość wapnia przyswajanego przez jelito, który następnie tworzy w nerkach kamienie) i wapnia (aż 80 proc. składu złogów to wapń) oraz niedostateczna ilość magnezu, który hamuje tworzenie się kamieni")
- ograniczyć spożycie mięsa, bo: ("W krajach azjatyckich kamica nerkowa występuje u 1-5% populacji. W Europie wskaźnik ten wynosi już 5-10%, a w Stanach Zjednoczonych aż 13%. W Arabii Saudyjskiej choroba dotyka ponad 20% społeczeństwa, co związane jest z bardzo wysokim spożyciem mięsa, o 50% wyższym niż w Europie.")
Nic innego (na razie) nie znalazłem.
Rozpuszczam kamyki chińskim wyciągiem z "czegoś tam". U sporej ilości osób to działa.
Wydaje się też celowym zbadać "stężenie kreatyniny w surowicy krwi, stężenie wapnia, fosforanów i kwasu moczowego w surowicy". Oczywiście prywatnie, bo lekarz "takiej potrzeby nie widzi" i skierowania nie wystawił.

renia

Jeszcze ta "moda" na duże dawki wit. D3 może narobić ludziom problemów... :roll: