Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Pytanie do pochlebców!

Zaczęty przez adax, 2007-07-02, 13:31:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

lutonn

Istotnie przeszlas metamorfoze  ciekawe na jak dlugo mam nadzieje ze na dlugo zycze powodzenia hehe  :D

fewa

Cytat: lutonn w 2007-07-04, 16:09:42
Istotnie przeszlas metamorfoze  ciekawe na jak dlugo mam nadzieje ze na dlugo zycze powodzenia hehe  :D
Może to był taki objaw uboczny przejścia z japan na DO  :D. Teraz będzie tylko lepiej.
  pozdrawiam.

elmo

 :lol:  :lol: a może,może kto wie  :lol: mam nadzieję,że będzie to trwać jakiś dłuższy okres czasu.
Wiecie...jak się biega czy jeździ,jest się zmęczonym (tak miło) i nie ma się ochoty na kłótnie.Człowiek się jakoś zmienia,potrzebuje spokoju,miłej atmosfery,miłego otoczenia i sam staje się przyjemny i pożyteczny dla środowiska.
Zawsze podziwiałam Daniela za spokój i opanowanie.Nie wiedziałam gdzie "leży pies pogrzebany" , a teraz wiem!  :D .
Pamiętam jak byłam młodsza i miałam jakieś problemy wieku dojrzewania,to przebiegłam  parę km. aby negatywne emocje opadły-pomagało.Zapomniałam o tym...
ale sobie przypomniałam  :D .

Krystyna77

tedy/  :o ADAX to sabotarz. Nie piszcie więcej. Zadbajcie o nasze FORUM.

Rudka

   Co do zmian w psychice po przejściu  na optymalne jedzonko ,
to już  było tu pisane . Myśle ,ze jedzenie  mózgu nie rozjaśnia ,tylko daje siły do działania ,tworzenia . Jeżeli ktoś za młodu przeszedł indoktrynacje -to trudno
  aby po schabowym zmienił poglądy . Moim skromnym zdaniem ,optymalni
   mają wiecej czasu -bo mniej  kuchcenia, siaty lżejsze
    ,zanika pazernosc na węglowodany -więc, są jakby bardziej szczerzy
     bo syci.
         .Po sobie moge powiedzieć ,ze u mnie  są zmiany w myśleniu  i postępowaniu .
       ale to chyba przez to magiczne pudełeczko ,bywanie na forach ,
           i swobodne wyrażanie swoich opini  -
    Myśle ,ze  szkoda mi tych lat kiedy nie znałam optymalnego jedzonka
      i nie miałam netu .
     
     
   
   
   
   
       
 

Halina Ch.

Rudka jesteś klasycznym przykładem na to, że we wszystko uwierzysz (myślę o zmianie myślenia, postępowania i zmian jakie zaszły w Twojej psychice) co Ci do głowy wpadnie (komputer, otoczenie itp.) ale nie zauważasz (zresztą jak wielu) przyczyny piierwszej i najważniejszej - zmiana SPOSoBU ODŻYWIANIA!.

Rudka

Halinko - Ja myśle ,ze u mnie zmiany nastapiły też z wiekiem -
   człowiek robi sie już bardziej wołowaty i wiele rzeczy zwisa ,nie ma za czym ,
  już tak pędzić ani z kim konkurować .Jestem jak piszesz też klasycznym przykładem
   wierzącej -,ale na optymalnej żle nie wyszłam . Chociaz raz udało mi sie trafić w dziesiątke
     bo w ciągu swojego życia wiele diet na sobie testowałam .

MORGANO

Cytat: Rudka w 2007-07-05, 23:12:41
ale na optymalnej żle nie wyszłam . chociaż raz udało mi sie trafić w dziesiątkę
bo w ciągu swojego życia wiele diet na sobie testowałam .

Jestem tego samego zdania

Rudka

Morgano Ty masz więcej szczęścia bo wcześniej na to wpadłeś
po za tym bystry jestes w kuchni. Powiedz tylko czy gotujac bierzesz pod uwage
    ile razy w miesiacu ma być wątróbka ,flaczki ,rosół ,zebra albo galareta .
Czy raczej z przypadku ,kierujesz sie intuicją?

MORGANO

Cytat: Rudka w 2007-07-08, 05:54:31
Morgano Ty masz więcej szczęścia bo wcześniej na to wpadłeś
po za tym bystry jesteś w kuchni. Powiedz tylko czy gotując bierzesz pod uwagę
ile razy w miesiącu ma być wątróbka ,flaczki ,rosół ,zebra albo galareta .
Czy raczej z przypadku ,kierujesz sie intuicją?

Jak już niejednokrotnie pisałem. Jeść można wszystko tylko inaczej. Przy czym to inaczej znaczy, że trzeba przestrzegać
proporcji BTW i to wszystko na ten temat. Jedna osoba lubi to inna znów co innego dlatego trudno dogodzić komuś w doborze
czegokolwiek. Wątróbka przeważnie dwa razy w miesiącu tylko wieprzowa. Drobiowej nie używam. Wątróbkę wybieram raczej w bardzo wielkich płatach. Wiele zależy od jej przygotowania. Bardzo ostrym nożem skośnie ścinam sobie takie płaty wątróbki.
Przez to otrzymuję nieskazitelne wspaniałe płaty pozbawione wszelkich żyłek. Czyli inaczej mówiąc "polędwiczki z wątróbki" nie jest to zbyt oszczędna forma ze względu na odpady. Ale z tym również sobie jakoś radzę po prostu mielę w maszynce dodaję cebulę łyżkę mąki i  na smalcu zapiekam kotleciki. Wywary rosołowe  z korpusów kurczaka używam jako produkt wyjściowy do sporządzania wszelkiego rodzaju żup nawet flaczki sporządzam na rosole. Jeżeli wywar rosołowy to tylko jako bulion z jajkiem lub jajka ugotowane na twardo obrane białka tylko same żółtka kładę na w ilości 5 szt i zalewa wspaniałym tłustym rosołem. Pycha
ja to nazywam rosół z makaronem bez mąki. Przeważnie nikt nie zna makaronu bez mąk. Wówczas tłumaczę , że makaron składa się jajek mąki i wody.Jeżeli mąkę odrzucimy pozostają nam tylko jaka które gotuję na twardo i zalewam rosołem. Żeberka również przeważnie dwa razy w miesiącu jak również galaretka. Do galaretki  oczywiście do tego smażone z cebulka ziemniaki. Galaretkę kroję w cienkie plasterki, które układam na talerzu i dekoruję małymi koktajlowymi cebulkami papryczką i zieloną cebulką, całość skrapiam cytrynką. Flaczki też przeważnie dwa razy w miesiącu jak wspominałem na rosole i do zagęszczania używam ziemniaki pure  zamiast zasmażki. Na ogół gotuję przeważnie zawsze większą ilość na dwa razy wszystko dzielę na porcje i gotowe zamrażam w zamrażalniku. Przy okazji jedna uwaga wszelkiego rodzaju zupy i wywary muszą po wyjęciu z zamrażarki ponownie zagotowane nie wolno absolutnie tylko je podgrzewać! Inaczej wszelkie produkty wyjęte z zamrażarki muszą być ponownie przegotowane.
Dlatego nigdy nikomu nic się nie stanie! Piekę również karczek w całości jak również kotlety z karczku jako szybki obiadek na smalcu soute. Szaszłyki przygotowuje również w większej ilości. Gulasz wieprzowy o resztki gulaszu idą do omletu na zwinięty omlet odrobina keczupu i do dekoracji odrobina pokrojona zielona cebulka.
Teraz są młode ziemniaki. Nie obieram je tylko myję wkładam do wrzącej wody na około 8-10 minut po odlaniu wody gorące ziemniaki każdy ziemniak osobno na blasze z wierzchu trochę naciskam by się delikatnie otworzył. Mozna to samo zrobić widelcem
po prostu widelcem nacisnąć na ziemniak tak przygotowane ziemniaki każdy oddzielnie polewam z oliwą z oliwek pozsypuję kminkiem pieprzem i minimalnie solą i rozmarynem może być suszony jak nie mamy świeżego. Obok pomiędzy ziemniaki układam małe koktajlowe pomidorki  lub dwa normalne pomidory pokrojone w cząsteczki. Tak przygotowaną blachę wkładam do nagrzanego piekarnika i od góry zapiekam te ziemniaki. Niestety muszę wydzielać każdemu porcję ponieważ te ziemniaki są bardzo efektowne i smaczne. Do tego oczywiście kotlet soute na przykład z karczku. Kapusta kiszona wymieszana z dodatkiem majonezu  jako sałatka wzbogaci nasze danie o witaminę "C".
I tak od niechcenia rozpisałem się, ale mam nadzieję, że po przeanalizowaniu na pewno dasz sobie radę i nie będę zmuszony prowadzić Cię za rączkę. Każda podpowiedź jakakolwiek by nie była z pewnością się przyda jeżeli nie tobie to komuś , kto dopiero zaczyna. Jeżeli lekarz ze względu na stan choroby nie zaleci okresowo inny rodzaj żywienia. Ogólne zasady żywienia optymalnego BTW proporcje są dla ludzi zdrowych i po to by zdrowie nadal utrzymywać. Inne mogą być proporcje dla osób, które mają jakieś choroby ale o tym jakie proporcje zastosować decyduje tylko i wyłącznie lekarz. A doradca żywieniowy może tylko pomóc wszystkie te wartości obliczyć. W okresie strajku lekarzy o tym jak się odżywiać decyduje tylko i wyłącznie Morgano. :D :D :D


ali

dołożę swoje trzy grosze do tematu
Morgano lubi doprawiać  i ubarwiać swoje dania
ja  takich nie znoszę
lubię proste
jak się bawiłem w pichcenie to

na obiad
raz w tygodniu smażona wątróbka, przeważnie cielęca lub wieprzowa z duszoną cebulką i ziemniakami
raz w tygodniu ryba - przeważnie  śledź
zupy tylko na wywarze mięsno warzywnym ( kupuje  kości i robię wywar na zapas, po stężeniu może być to  dobra mięsna galareta) doprawiane w miarę potrzeby  swojską kwaśną śmietaną
poza tym, pieczeń , kotlety mielone lub schabowy z ziemniakami i surówką
czasami chińszczyzna ale tylko z wołowiną przyrządzoną tak jak gulasz
rosół tylko z drobiu z naturalnego chowu (kury, perlice)
drobiu fermowego nie jadam
śniadania zawsze jaja (6 żółtek)
prosto, zdrowo i tanio

MORGANO

Ali. To pełna agroturystyka.
Tylko zazdrość. Można i tak jak piszesz.
Wiem , że na gospodarstwie nie ubarwia się specjalnie dań.
Ale to też ma swój urok. Jeżeli danie jest gorące pachnące i podane pod nos które nie trzeba osobiście przygotować zawsze powinno smakować. W mieście nie mam takich możliwości. Jedynie co mi się udaje to kupić jajka z pieczątką numer 2 czyli trochę lepsze od trójek. Czasami dobrze wiedzieć, że oczy też jedzą. A je się to co się widzi. Podoba mi się to wszystko a jeżeli by,m się jeszcze mógł czegoś nauczyć to tylko przyklasnąć. Wówczas to Forum będzie miało swój sens i z pewnością jeszcze większe powodzenie. 

ali

Cytat: MORGANO w 2007-07-08, 13:33:46
To pełna agroturystyka.
Tylko zazdrość. Można i tak jak piszesz.
Wiem , że na gospodarstwie nie ubarwia się specjalnie dań.

[/quotez]

myślisz  że ja na wsi mieszkam?
ale pewnie  smak mi wiejski pozostał i nie lubię nic na  słodko- kwaśno
ps.
jak już pisałem
koniec języka za przewodnika
i wszystko da się  załatwić i poszukać
nawet z dostawą do domu

śmietanę przetestowałem na bazarze, dogadałem się, i  mam dostawę  2  razy w tygodniu  prosto do  domu

napisano 
szukajcie a znajdziecie
popytałem i znalazłem
gospodarstwo w polu
kury, kaczki i perlice na pełnym wybiegu
nie karmione paszą
wypad po jaja raz w tygodniu  poza miasto to  przecie nie problem

z mięsem też nie mam problemu,
biorę prosto z  rzeźni
całą półtuszę i sam przetwarzam,
część pekluję i potem do piekarnika,( za wędzonkami przestałem tęsknić)
i oto  cała  agrokultura


elmo

Ali,ci co mieszkają całe życie w mieście nie znają smaku wsi.
Na wsi inaczej się jada i nie spędza się dużo czasu w kuchni (strata czasu w obliczu innych zajęć)-przynajmniej tak było dawniej....Teraz i tak jest dużo prac zmechanizowanych.Nie to co dawniej....Posiłki były proste w przygotowaniu i tłuste.To razem z pracą zapewniało bardzo dobre zdrowie.

Rudka

Ja gotuje też bardzo prosto , podobnie jak Ali.
  U mnie najczęsciej króluja zeberka , karkówka lub jaki gulasz
  raz w tygodniu watróbka -salceson kupuje a pasztet to  robie
   wtedy jak smazona watroba  jest za twarda albo niedobra .
Watrobe w poprzek ?? a  wydawało mi sie ,ze w plastry szybciej smazy sie .
   cebule smazysz osobno? co to jest smalec saute?
Wczoraj robiłam orzechowca z mielonych orzechów [70dkg],zamiast cukru
  dałam rodzynek [40dkg] wsypałam troche kakao -i8 jaj .
   Troche sie przypalił -wiec go wódką skrapiałam ,bo był kamienisty .
Nawet  niezły gniot wyszedł -ale nic on nie ma wspólnego z estetyką
Goście i tak chwalili bo  oprócz śledzi nic lepszego nie miałam .
Morgano , jesteś prawdziwym artystą -masz racje ,ze jak ładnie danko podane
    to  i uczta dla oka . Czy Twoja żona nie narzeka ,ze za dobrze jada?
      Może i dobrze ,że nie ma mi kto podawać tych dobroci
     bo za szybko by mi kilogramy spowrotem wróciły.

Radzio

Cytat: ali w 2007-07-09, 01:02:03
Cytat: MORGANO w 2007-07-08, 13:33:46
To pełna agroturystyka.
Tylko zazdrość. Można i tak jak piszesz.
Wiem , że na gospodarstwie nie ubarwia się specjalnie dań.

[/quotez]

myślisz  że ja na wsi mieszkam?
ale pewnie  smak mi wiejski pozostał i nie lubię nic na  słodko- kwaśno
ps.
jak już pisałem
koniec języka za przewodnika
i wszystko da się  załatwić i poszukać
nawet z dostawą do domu

śmietanę przetestowałem na bazarze, dogadałem się, i  mam dostawę  2  razy w tygodniu  prosto do  domu

napisano 
szukajcie a znajdziecie
popytałem i znalazłem
gospodarstwo w polu
kury, kaczki i perlice na pełnym wybiegu
nie karmione paszą
wypad po jaja raz w tygodniu  poza miasto to  przecie nie problem

z mięsem też nie mam problemu,
biorę prosto z  rzeźni
całą półtuszę i sam przetwarzam,
część pekluję i potem do piekarnika,( za wędzonkami przestałem tęsknić)
i oto  cała  agrokultura


Czyżby to był jeszcze jeden sposób na zapobieganie chorobom cywilizacyjnym? 8)

Radzio

Anakin. :)
W związku z licznymi wyjazdami zainteresowałem się ponownie agroturystyką i zupełnie przypadkowo klepnąłem o tym w tym wątku.
Dopiero potem zainteresowałem się jego wartościową treścią w całości. Aż oniemiałem, gdy trafne sformułowanie o Naturze przeczytałem- ależ zdobycz.
8) :D  "I co- można? I co- da się?" :lol:

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-05-29, 08:22:40
Anakin. :)
W związku z licznymi wyjazdami zainteresowałem się ponownie agroturystyką i zupełnie przypadkowo klepnąłem o tym w tym wątku.
Dopiero potem zainteresowałem się jego wartościową treścią w całości. Aż oniemiałem, gdy trafne sformułowanie o Naturze przeczytałem- ależ zdobycz.
8) :D  "I co- można? I co- da się?" :lol:
Widać, żeś nie obyty w slangu młodzieżowym :lol:
W stosunku do Anakina, winno być: "w związku z częstymi pojazdami"  :wink:

MariuszM


Zyon

Work Buy Consume Die