przykładanie wagi do stylu jedzenia forum www.nowotwor.eu/

Zaczęty przez Matti, 2007-08-18, 18:45:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

toan

Jeśli nie objadasz się, pracujesz nad ciałem i umysłem to żółtka, mięso smażone i ryby w oleju, jeśli nie jesz węglowodanów są supe, jak dojesz odpowiednią ilość tłuszczu, ale też chude mięso, ryba, twaróg z ryżem lub ziemniakami też są super - wszystko zależy od proporcji i tego czy chce się energię uzyskiwać z heksozowania, czy z betaoksydacji :D
Polecam jednak betaoksydację - jest lepsza, bo nie zakwasza 8)

elmo

To byloby fajnie  .
Rano zjadam 2 żółtka,albo 3 żółtka-bez węgli. Obiad mięso smażone z frytkami . A na kolację rybę w oleju z puszki hehe-ostatnio mi takie posmakowały .W między czasie jakiegoś pomidora pochłonę czy śliwkę hehe
Tylko teraz patrzę na jej  skład i pisze że mają 7,8 g białka-makrela .A zobaczyłam w tabelach ,że śledź w oleju ma aż 19.7 g białka.Czy możliwa jest taka różnica?

Nie powiem żebym się objadała ,nie czuję się przepełniona...

toan

Raczej zapomnieli wydrukować na nalepce jedynkę z przodu  :?. Makrela przetworzona ma około 20 dag białka w 1 kg.  :lol:

elmo

Niezłe jaja  :lol:
Czytam właśnie i sobie myślę,że to przecież niemożliwe  :shock:
Kurczę ,zjadłam puszkę tej makreli,czytam i sobie myślę,że więcej bym za nic nie zjadła,a tu tak mało białka  :shock:  :lol:

toan

Cytat: elmo w 2007-08-24, 19:00:16
7,8 g białka - nie czuję się przepełniona...

Jakby kto był np: "wielbicielem soku marchewkowego własnej roboty"  :wink:, to trza by wycisnąć 3 kilogramy marchewki na to 20 g białka, ale zaraz by się miało chwilowo żołądek wypełniony i piękną "zdrową" barwę skóry  :shock:.

elmo

Pamiętam jak się dawniej objadałam mało odżywczymi pokarmami,a wychodziło dużo objętościowo.Byłam przepełniona,chwilowo człowiek musiał sie położyć, a teraz zje się mało, a wartościowo i  człowiek czuje się lekko . Tak lubię   :D

zenon

Cytat: toan w 2007-08-24, 18:13:30
Cytat: zenon w 2007-08-24, 17:59:26
Hmm

Tym "naukowcom" sie pomylily "fermentacje glukozy". W prawdzie glukoza fermentuje w zacierze do alkoholu, ale "rakowa fermantacja glukozy" polega na jej przetworzeniu w szkalku pentozowym 8).

Hehe.. obawiam sie ze to moze byc blad tlumaczenia.
Ale trzeba to sprawdzic 8)

Cytat
Trzeba byc mocno podekscytowanym choroba, aby zaplacic za ten CetoKal - jesli taka proporcje BTW mozna bez trudu osiagnac w produktach naturalnych.

Nikt nikomu nie kaze kupowac ketokalu.. po prostu uzyli tego do doswiadczen bo pewnie im sie nie chcialo samodzielnie wyrabiac low-carbowej paszy.

Inna sprawa, ze ketokal jest uzywany ponoc u dzieci z epilepsja.. to jest oczywiscie bez sensu. W ogole jak to te dzieciaki maja spozywac? To jest chyba jakis proszek... wiec albo kapsulki, albo jakies roztwory, ktore chyba musza byc obrzydliwe...
Po co kombinowac, skoro mozna zjesc zamiast jakiegos proszku jajecznice na boczku.
(nawet mi sie rymnelo)

ale ogolnie chyba to dobrze, ze podobne doswiadczenia sie przerowadza..

dzieki za odpowiedz i pozdrawiam.


toan

Szlkoda czasu na ich głupoty :D.
Fermentacja to przerobienie cukru w warunkach beztlenowych w mleczan lub przez drożdże w etanol.
Żadna z tych fermentacji nie zachodzi w guzie rakowym, a fermentacja akloholowa w organizmach wyższych nawet zrakowiałych jest szczątkowa!.
Idealna dla nowotworu jest jedynie fermentacja pentozowa (szlak pentozwy). Dlaczego?, bo zapewnia w warunkach beztlenowych wszystko, czego nowotwór potrzebuje do życia: pięciocukrów - do szybkiego namnażania własnych komórek (głównie rakowego DNA) i energii do tego. Paradoksem jest, że nowotwór, gdy już się rozwinie  - z reguły jest bardzo dobrze ukrwiony i choć ma tlenu już pod dostatkiem - dalej fermentuje.
I żeby było bardzo śmiesznie - można to sobie wyczytać w każdym porządnym podręczniku biochemii i to już z lat sześćdziesiątych XXw.  :D

Ja polecam (oczywiście tylko tym, co naprawdę chcą wiedzieć jak działa DO i nie tylko), podobnie jak ktoś? wcześniej już na tym Forum -Biochemię Stryer'a - od podstaw, przystępnie, zrozumiale i prawie wszystko :D.