Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

Białaczka,depresja

Zaczęty przez maja87, 2007-09-13, 18:02:03

Poprzedni wątek - Następny wątek

maja87

[Zrobiłaś sobie załóżenie,że oprócz białaczki masz depresjęquote]
Cytat
...
Sama sobie Sylwio zrobiłam takie założenie...z nudów;-)Dobre...

kodar

Ludzie sobie sami zgotowali taki los"I tak jest najczęsciej ze to przez siebie samych nawzajem cierpimy,ale nie kiedy chodzi o bezbronne dziecko.


wlasnie tak jak napisalas dziecko jest bezbronne i to ci ,ktorzy powolali go do zycia musza mu zapewnic wszystko ,by przezylo,
kazdy  z nas rodzi sie z  silnym instynktem przezycia i  zaden rodzic dla swego potomka nie chce zle,
ale brakuje nam wiedzy, zycie stalo sie bardziej niebezpieczne,
telewizja,prasa,radio,srodki masowego przekazu wtlaczaja w nas mnostwo wiadomosci
ale niekoniecznie tych prawdziwych,tych przydatnych do zycia w zdrowiu i szczesciu
pogubilismy sie ,nasz instynkt oslabl,wiara w samego siebie zatracila swoja moc,powierzylismy swoje zycie innym,
to od nich oczekujemy pomocy miast uwierzyc we wlasne sily i mozliwosci,
zwalamy na innych zamiast zaczac sprzatanie od wlasnej chaty,
oczekujemy cudow i zrzedzimy gdy cud nie nadchodzi,
wyjdz z letargu,otrzasnij sie i wez swoje mlode zycie we wlasne rece nie ogladajac sie na cud :)

elmo

Z poczatku,kiedy czytałam wątek "Ludzie lubią chorować" ,myślałam,że nie ma ludzi,którzy lubią chorować,ale teraz wiem,że są tacy  :)
Maju.Ty do nich należysz ...

A pisząc to:

Cytat: maja87 w 2007-09-13, 18:13:53
. Oprócz negatywnych konsekwencji można znaleźć też pozytywne wpływy choroby na osobowość chorych, które warto u nich rozwijać.


mam wrażenie,że chcesz pielęgnować w sobie chorobę ,dobrze jest Ci z nią,zrobiłaś się cierpiętnicą i myślisz,że Bóg tak chciał  :D

elmo

Cytat: maja87 w 2007-09-14, 13:59:18
Elmo,
Gdybym nie miała własnego zdania i nie okazywała buntu to byłabym od  pierwszego zapoznania się z Wami na diecie optymalnej.Dużo łatwiej byłoby mi jeść optymalnie niż jezdzic na morfologie,pobranie szpiku,chemie,do aptek po lekarstwa,do psychiatrów,bioterapeutów itp...



Zastanawiam się co by tu napisać,żeby być zrozumiałą dla Ciebie i nic mi nie przychodzi do głowy (aby skomentować Twój cytat) jak "srata tata"  :D

Ty się ciesz ,że tu jeszcze ktoś pisze z Tobą,bo wypisujesz tylko jakieś brednie,od momentu zarejestrowania się nie napisałaś zupełnie nic mądrego,a masz już 20 lat  :cry:

Ewa

Dziewczyny, dajcie Mai poczytać :D))))). Przeciez ona właśnie próbuje wziąć swój los w swoje ręce, a wy ćwierkacie

elmo

Cytat: Ewa w 2007-09-14, 16:25:09
Dziewczyny, dajcie Mai poczytać :D))))). Przeciez ona właśnie próbuje wziąć swój los w swoje ręce, a wy ćwierkacie

hehehe przyganiał kocioł garnkowi  :D  :P

Ewa


elmo

Cytat: Ewa w 2007-09-14, 16:40:28
Ja jestem kocioł?  :shock:

No, z tego wynika  :D ,a ja jestem garnek  :D  :P

maja87

A co to jakiś zaszczyt dla mnie że ktoś tu ze mną pisze Elmo?Przecież sama to robisz dosyć często.A ja Cie o to wogóle nie proszę.Odpowiedz na twoje pytanie:Nie,nie chciałam zachorować.Nie jest mi dobrze z tym że wyrwali mnie ze świata w którym mogłam uczyć się,pracować,tańczyć,spiewac,podróżować...w którym rzadko mnie coś bolało i nie mialam zbyt wielu zmartwień do zupełnie innego świata.Nie każdy posaida dużą wiedzę na temat żywienia optymalnego czy nowotworu tak jak Ty ale to nie znaczy że mozesz go wtedy krytykowac tak jak mnie krytykujesz.Staram sie własnie czegos dowiedziec czuyając linki od was a Ty tylko "głupio"zawracasz mi głowę.A od mojej religii i wierzeń że tak powie"wara"się trzymaj bo to nie Twoja sprawa.Może nie spotkało Cie w życiu nic miłego...

elmo

Zaraz się rozpłaczę  :cry:
Zraniłaś mnie.Potrafisz tylko szukać dziury w całym.Na pewno nie wiem o Twoim żywieniu tyle co Ty,ale to nie powód ,żeby mnie od razu krytykować.
Po za tym nie znasz mnie i nie wiesz ,że cierpię,bo mi ogień opalił dziś włosy (serio) i pisząc w ten sposób krzywdzisz mnie ,nie wiem może jesteś bezduszna ... :(
Nie wierze ,że ktoś może tak postępować...  :(


maja87

To się rozpłacz Elmo.Ja już dawno płaczę...
He he...

elmo

Cytat: maja87 w 2007-09-14, 18:26:30
Ja już dawno płaczę...


To przestań  :D
Przestań się nad sobą użalać.Ludzie Wietnam przeżyli,co prawda niektórzy nie,ale tych w trakcie depresji nie brałabym pod uwagę.

lutonn

Czlowiek bardzo chory "miota sie " i raczej trzeba mu pomoc , a zeby pomoc to trza go zrozumiec :D :D

sylwiazłodzi

maja skoro czepiasz się słówek to będą tylko konkrety.Mnie zajmuje już rok nauka jak jeść aby dobrze się czuć. Poniżej linki poczytaj. Życzę abyś jak najwięcej się dowiedziała.

http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=14182&highlight=bia%B3aczka
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=8757&highlight=bia%B3aczka

kodar

Leczenie cytostatyczne na pewno w pierwszej fazie choroby jest niezbędne i
celowe, niestety nie jest pozbawione bardzo ciężkich objawów ubocznych.
Medycyna, aby je nieco zniwelować, stosuje kolejne środki chemiczne, które
nie zawsze przynoszą pożądane efekty.
Zastosowanie diety optymalnej w trakcie, lub nawet po chemioterapii,
wspomogło organizm w walce z tą uznawaną za śmiertelną chorobą.
Dieta stwarza warunki do tego, aby odnowa naszego organizmu była pełna
i prawidłowa. Dostarcza wszystkich niezbędnych składników naszego ciała
w postaci najlepszych białek i tłuszczów.
Tylko w takich warunkach każda komórka naszego organizmu ma szansę się
odpowiednio zregenerować i dać nam pełne zdrowie. Czy dieta optymalna
pokonuje nowotwory?
Na podstawie tych kilku przypadków nie można powiedzieć jednoznacznie, że
tak. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że jest jedyną znaną mi skuteczną metodą
wspomagania leczenia nowotworów.

lek. med. Ewa Łukaszek-Gwóźdź
lekarz chorób wewnętrznych
KATOWICE UL. ROLNA 43
TEL. 2029888, 0 603 953 079


Maja, na co ty czekasz ,tutaj masz czarno-na bialym,czy wolisz czekac i szukac wiecej dowodow, :(
jednak  czas  nieublaganie dziala na twoja niekorzysc :?

Ewa

CytatLeczenie cytostatyczne na pewno w pierwszej fazie choroby jest niezbędne
Ja bym nie twierdziła tak autorytatywnie. Fakt, ze bałabym sie wziąć na siebie odpowiedzialność i namawiać kogoś do rezygnacji z leczenia. Sama bym zrezygnowała.

maja87

Dziękuje za linki.
Ewo..ja byłam w sytuacji gdzie lekarz powiedzial mi"ma pani 2 iesiące zycia jesli sie pani nie zacznie leczyc"Ja oczywiscie mowiłam swoje"nie"ae mama zdecydowała za mnie...Poprostu sie bałą.Strach rządzi ludzmi.Chciala zebym zyła to normalne...Sama chciałąm życ-ale nie zamknięta w 4 scianach przez pół roku..teraz tez najchętniej cofnęłabym czas...Zaczynam powoli niektóre rzeczy rozumieć.

Ewa

Maja, w roku 1997 ja tez zgodziłam się na chemię, mimo, ze miałam watpliwości i dlatego byłam niezbyt sympatyczna dla lekarzy. Nie miałam w zamian żadnej alternatywy. A nawet gdybym miała, nie wiem, czy w tej panice zdecydowałabym inaczej.
Teraz czuję sie komfortowo, bo zakładam, ze nie będę musiała juz decydować o leczeniu. To co mówię, ze nie zgodziłabym sie na chemię, jest aktualne na mój stan umysłu w dniu dzisiejszym. Nie mogę ręczyć za swoje reakcje jutro.

kodar

Dziękuje za linki.
Ewo..ja byłam w sytuacji gdzie lekarz powiedzial mi"ma pani 2 iesiące zycia jesli sie pani nie zacznie leczyc"Ja oczywiscie mowiłam swoje"nie"ae mama zdecydowała za mnie...Poprostu sie bałą.Strach rządzi ludzmi.Chciala zebym zyła to normalne...Sama chciałąm życ-ale nie zamknięta w 4 scianach przez pół roku..teraz tez najchętniej cofnęłabym czas...Zaczynam powoli niektóre rzeczy rozumieć.


Maja nie rozpaczaj nad tym co bylo,
masz szanse na odzyskanie zdrowia dlatego udaj sie najlepiej do lekarza optymalnego,
przeciez podawalismy ci adresy,zacznij odzywiac sie  wedlug J.Kwasniewskiego,
i walcz ,masz rowne szanse :D

maja87

Mam nadzieje że mam...równe szanse;-)