Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Polska sercem

Zaczęty przez Daniel_dn, 2006-10-10, 13:43:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

elmo

Dla mnie Pismo jest trudna ksiega.Czytanie na wyrywki powoduje metlik.Najlepiej jak sie ja poznaje z kims ,kto sie na tym zna  :D .Tak przynajmniej jest w moim przypadku.

Tomkiewicz

 Piszesz o znawcach ? Toż najlepiej na tej księdze znają się religioznawcy (nie teolodzy). Ważne też o jaką "znajomość " Ci chodzi. Są dwie. Pierwsza zakłada bezkrytyczne podejście cżłowieka wyznającego tę własnie religię. Druga jest obrazem wiedzy niezależnego ideowo badacza, który analizuje genezę, warunki społeczno-kulturowe, polityczne, psychologiczne. Myślę, że badanie Biblii przez chrześcijanina jest zawsze sprzeczne z analizą naukową - mam nadzieję , że wciąż racjonalną. Bo gdy nie ma "ratio" budzi się lęk i triumfuje głupota.

  T.

ps: Elmo, masz rację, to trudna książka. Pisana na przestrzeni dziesiątków lat, zmieniana, pełna "korekcji" nie ułatwia życia czytelnikowi. No i te sprzeczności, ale to tylko religia. Wymaganie od sfery sacrum inteligencji w poznaniu, jest jak apel o pokój kierowany do Busha.


lekarka

Cieszę się że racjonalność odbieracie jako - o.k.
Racjonalność jest narzędziem. Bardzo przydatnym.
Nawet koniecznym (?).
Do opisu rzeczy niepojętych...
Badanie Biibli jest kompatybilne z analizą naukową.
Nieprawdopodobne - jednak prawdziwe.

elmo

Tomek ,przyznam z cala szczeroscia ,ze tez nie pojmuje czasem tego co piszesz,jakie jest twoje stanowisko wobec Boga.Piszesz caly czas o bozkach,o religiach ,filozofujesz itd.Gdy Marek Mitrus napisal ze sie zgadza z toba ,ze Bog nie istnieje ,napisales mu :"no bez przesady" czy cos w tym rodzaju ,nie pamietam dokladnie.
Takze mysle ,ze jestes jakis niezdecydowany ,niby wiesz ,a nie wiesz ,niby jestes przekonany ,ale nie do konca.Przypomina mi to miotanie.Ja jakos nie lubie slowa "religia"
Tomek skoncentruj sie i napisz mi prostymi slowami do prostego czleka czyli do mnie ,o co ci chodzi.zieki z gory.
:) .Pozdrawiam.

Daniel_dn

Bez Boga jestem niczym. Nie wiedziałbym po co żyję. Moje zdanie na temat kradzieży jest nie istotne. Jest jak ziarenko piasku wśród miliardów ziarenek. Prawo, które człowiek ustanawia jest ulotne. Na nim nic nie można wybudować, bo runie jak dom bez fundamentów. Każdy parlament może dowolnie zmieniać prawo, jeden czyn uznać za kradzież, a inny nie. Prawo ustanowione przez Boga nie ulega zmianom i tylko one może być fundamentem.
Ludzie powinni sobie w końcu uświadomić, że każdy dopisek lub wykreślenie w tym fundamentalnym prawie, to tak jak zrobienie wyrwy w wale przeciwpowodziowym. Zmienia to prawo powodując wręcz katastrofę.
Prawo Boskie jest opisane w Biblii. Mimo, że było takie same, każde pokolenie rozumiało go odmiennie. To nie prawo się zmieniało tylko słowa się starzały. Dlatego, dla każdego pokolenia musi być opisane w formie zrozumiałej dla niego. Znowu trzeba ponazywać  wszystko od początku.
Nie zapominajmy, że Bóg jest żywy. Nie jest ważne tylko to co było, ale i to co będzie. Nie będzie to jednak powtórka z historii. Ustrój, o którym pisałem na wstępie tego wątku, nie mógł zaistnieć wcześniej.

Daniel

Tomkiewicz

"Bez Boga jestem niczym. Nie wiedziałbym po co żyję".

   Wreszcie !!!!
Pięknie, bez bełkotu i bardzo szczerze. I jak cholernie przerażająco !!!!
 
Twoja wiara jest pragmatyczna. Jak sam dowiodłeś w napadzie szczerości, nie umiałbyś zobaczyć harmonii i sensu w świecie bez Boga. Nie jest istotne czy on istnieje czy nie -  ważne, że spełnia rolę terapeutyczną. Terapia ta nigdzie nie prowadzi, ale jakoś trwasz.


Elmo, odpowiem bardzo jasno.

  Nie wierzę w żadnego boga, zaś religie postrzegam jako ogniska wszelkiej niegodziwości, jaką człowiek może sobie i innym zgotować. Jestem absolutnym pesymistą, jeśłi chodzi o metafizykę. NIe wierzę w byt regulujący, w absolut, w demiurgów złych czy dobrych. Nawet kosmicznej energii nie kwalifikuję do boskiej działalności. Bogowie nie są mi potrzebni. Są szkodliwi, bo odzierają człowieka z jego dumy, godności, inteligencji, w końcu zdolności do dobra. Jeśłi człowiek czyni dobro ze względu na boga, nie jest dobrym cżłowiekiem, a jedynie tchórzem, który boi się o swój pośmiertny los.
      Nietzsche nie miał racji. Bóg nie umarł. Jego nigdy nie było. Wszystkim Danielom tego świata zalecam miłość do drugiego cżłowieka. Zwykłą , piękną, erotyczną, partnerską, pełną werwy i humoru, mocną miłość - która zdaje się przebijać mury skończoności. I wystarczy, że jest na całe życie tylko. KIedy piszę te słowa, kilka metrów ode mnie czyta sobie książkę moja Ukochana Marishka. NIe ma nic piękniejszego nad zwykłą ludzką miłość, o której tak mało wciąż wiemy.

T

elmo

Tomek nareszcie powiedziales dla mnie jesno,tak jak Daniel dla ciebie.
I teraz wszystko wiadomo : jaki poglad ty masz ,jaki Daniel jaki ja itd.
I musze napisac ,ze mamy bardzo rozniace sie od siebie poglady ,ale co z tego   :lol: .Kazdy ma swoje postrzeganie i wybor.
Pozdrawiam i pa.

Hana

[


 

 









     
Zwykłą , piękną, erotyczną, partnerską, pełną werwy i humoru, mocną miłość - która zdaje się przebijać mury skończoności. I wystarczy, że jest na całe życie tylko. KIedy piszę te słowa, kilka metrów ode mnie czyta sobie książkę moja Ukochana Marishka. NIe ma nic piękniejszego nad zwykłą ludzką miłość, o której tak mało wciąż wiemy.

T
Cytat



Tomek-nie pomylily Ci sie epoki?

elmo

Tomek widac zyje wsrod kwiatuszkow i krasnoludkow    :D ,poki co....,potem nadejdzie zycie  :shock:  :? ,miną krasnoludki i kwiatuszki  :? niestety...

Hana

A co bedzie zima jak spadnie snieg -duzo sniegu?

elmo

Dla niego poki co ,zima nie istnieje  :shock: , sa kwiatuszki ,sloneczko ,krasnoludki itd. ahhhhhhhhh,no ale kazdego zima zaskakuje w koncu.......

Hana

Wiesz co Elmo powiem Ci cos " na ucho", ale nie powtarzaj nikomu--TYPOWY RODZAJ PRZECIWNY (mezczyzna)!

elmo

hmmmmmm...,nie bede nikomu powtarzala  ,slowo  :|

Tomkiewicz

Szanowne Panie Hana i Elmo,

to, że WY takiej Miłości, o jakiej pisze Tomek, osobiście nie doświadczyły nie znaczy jeszcze, że Ona w ogóle nie istnieje (lub że nie może istnieć). Polecam gorąco lekturę Ericha Fromma p.t. "O sztuce miłości", może nieco przybliży ona Wam nasze z Tomkiem pojmowanie Miłości.

Marishka

P.S. Hana, "śnieg, dużo śniegu" mieliśmy ostatniej zimy. I mrozy -30C przez wiele dni. :)
P.P.S. Elmo, masz rację, dla nas "zima nie istnieje". Tyle że nie "póki co" ale w ogóle. W tym sensie, w którym zamierzałaś tę uwagę. I wiesz co? WSZYSTKO JEST MOŻLIWE! I "zima" wcale NIE MUSI nadejść...

Hana



to, że WY takiej Miłości, o jakiej pisze Tomek, osobiście nie doświadczyły nie znaczy jeszcze, że Ona w ogóle nie istnieje (lub że nie może istnieć). Polecam gorąco lekturę Ericha Fromma p.t. "O sztuce miłości", może nieco przybliży ona Wam nasze z Tomkiem pojmowanie Miłości.

Marishka

Alez droga Marisha mysmy tez doswiadczyla i mamy JA juz za soba , i wszystko jest pieknie , TYLKO TA EPOKA , o nia wlasnie chodzi!




elmo

Marishko ,dziewcze drogie ,nie trzeba czytac zadnych lektur ,zeby pojac milosc.I jeszcze jedno ,hmmmm....nie wiesz co przyniesie nastepna godzina ,a co dopiero jakas dalsza przyszlosc  :roll: .No coz ,zycze Wam ciepelka ,choc wiem ,ze zycie jest inne.
Jak by mi ktos powiedzial 10 lat temu ,co mnie spotka w zyciu (niekoniecznie zlego) to bym sie naprawde zdziwila.
Czasem jedna sekunda zmienia zycie o 180 stopni.
Przezywanie milosci to nie chodzenie za rączke ,patrzenie sobie w oczka ,wzdychanie .Tak jest, jak sie jest tylko we dwoje,choc tez niekoniecznie...
Ale i tak nie masz pojecia o czym pisze.Sama to przezyjesz ,a potem bedziesz tego uczyla swoje dzieci.
To tyle.Pa pa.

Marek Mitruś

elmo, napiszę dla ciebie coś a ty postaraj się to zrozumieć i zaakceptować.

jest basen. normalnie każdy jak idzie na basen, to idzie się wykąpać. ja nie umiem pływać więc nie będę się kąpał. ale ty elmo zarzucisz wędkę na ten basen mocnym ruchem i zaczniesz łowić ryby, w którym nie ma ryb oczywiście.

Daniel_dn

Mylisz się Tomku, wiara w Boga to nie terapia, która do niczego nie prowadzi. Zapewniam Cię, że jednak prowadzi. To dzięki wierze ludzie byli gotowi do wielkich poświęceń i wyrzeczeń. Dziś nawet oddają życie w imię Boga. Tych jednak potępiam, bo to mordercy.
Cytat:
Bogowie nie są mi potrzebni. Są szkodliwi, bo odzierają człowieka z jego dumy, godności, inteligencji, w końcu zdolności do dobra. Jeśłi człowiek czyni dobro ze względu na boga, nie jest dobrym cżłowiekiem, a jedynie tchórzem, który boi się o swój pośmiertny los.

W jaki sposób Bóg, który umiłował człowieka, odziera z dumy, godności, inteligencji i zdolności do dobra? Przecież go nie poniża i nie ubezwłasnowolnia.
Sam człowiek się ogranicza i odziera. Natomiast zgadzam się, że nie jest dobrym człowiekiem ten, kto czyni dobro jedynie z bojaźni przed Bogiem.  

Natomiast co do miłości do drugiego człowieka, to jak najbardziej jestem za tym.
Pomijając miłość zwykłą, erotyczną, partnerską, które bez wątpienia jest piękną miłością łączącą mężczyznę i kobietę w jeden nierozerwalny związek aż do śmierci.
Miłość to także przyjaźń i dobroć dla drugiego człowieka. W dobroci tej mieści się też nie czynienie mu krzywdy. Nie można być dobrym dla bliźniego głaszcząc go jedną ręką i szepcząc czułe słówka o miłości, a drugą perfidnie go okradać. To mnie najbardziej oburza i walczę z tą dwulicowością.

Daniel

elmo

  Cytuje z Marek Mitruś 
Cytatjest basen. normalnie każdy jak idzie na basen, to idzie się wykąpać. ja nie umiem pływać więc nie będę się kąpał. ale ty elmo zarzucisz wędkę na ten basen mocnym ruchem i zaczniesz łowić ryby, w którym nie ma ryb oczywiście. 
Gdy tymczasem ty ,jako ze nie umiesz plywac skierujesz sie ku pustemu basenowi i wykonasz skok,z polobrotem i saltem z trampoliny  :lol:  :lol:  :lol:  :twisted:.
papa  :D

Tomkiewicz

Cytat: elmo w 2006-10-26, 15:02:39
nie trzeba czytac zadnych lektur ,zeby pojac milosc.

Masz rację, nie trzeba. A Fromma poleciłam tylko dlatego, żeby przybliżyć Ci NASZE z Tomkiem pojmowanie Miłości, które troche "inaczej" odczytałaś z postu Tomka. No chyba, że za JEDYNĄ książkę wartą czytania uznajesz Biblię...

Cytat: elmo w 2006-10-26, 15:02:39
I jeszcze jedno ,hmmmm....nie wiesz co przyniesie nastepna godzina ,a co dopiero jakas dalsza przyszlosc  :roll: .

Masz rację, tego nie wiem. Ale WIEM kim jestem, czego pragnę i w co wierzę. Podobnie Tomek. I właśnie dlatego to, "co przyniesie nastepna godzina" czy "jakas dalsza przyszlosc" nie ma żadnego wpływu na Nasz Związek. Mając pewność siebie i Ukochanej Osoby,  nie boimy się tego,  "co przyniesie nastepna godzina".

Cytat: elmo w 2006-10-26, 15:02:39
No coz ,zycze Wam ciepelka ,choc wiem ,ze zycie jest inne.

A jest "inne"? ZAWSZE? Ja uważam, że to MY kształtujemy swoje życie, a więc tylko i wyłącznie od nas zależy JAKIE będzie to życie. Twoje doświadczenia życiowe są TWOJE, a moje życie nie musi przypominać Twojego. Więc uważam takie kategoryczne stwierdzenia, typu "życie jest inne", za kompletny absurd.

Cytat: elmo w 2006-10-26, 15:02:39
Jak by mi ktos powiedzial 10 lat temu ,co mnie spotka w zyciu (niekoniecznie zlego) to bym sie naprawde zdziwila.
Czasem jedna sekunda zmienia zycie o 180 stopni.

Ale co to ma wspólnego z Miłością?

Cytat: elmo w 2006-10-26, 15:02:39
Przezywanie milosci to nie chodzenie za rączke ,patrzenie sobie w oczka ,wzdychanie .Tak jest, jak sie jest tylko we dwoje,choc tez niekoniecznie...

Elmo, nie jesteś przypadkiem moją matką? Użyłaś dokładnie tych samych słów, które ona zadeklamowała na Naszym Ślubie. Tylko powiedz mi, w którym miejscu pisaliśmy z Tomkiem coś o "chodzeniu za rączkę ,patrzeniu sobie w oczka ,wzdychaniu", bo mam kłopot z odnalezieniem cytatów o tym świadczących. Rozumiem, że TY możesz myśleć, że my właśnie w ten sposób rozumiemy/przeżywamy miłość. Ale to wcale nie znaczy, że tak jest naprawdę. Możesz się przecież też mylić, prawda? To po pierwsze. A po drugie, bliskość fizyczna w związku (do której również zalicza się "chodzenie za rączke, patrzenie sobie w oczka") jest tak samo ważna, jak bliskość duchowa, zrozumienie i partnerskie stosunki. I powiem Ci, że dla mnie najpiękniejszym i najbardziej wzruszającym uosobieniem Miłości jest właśnie widok dwóch promiennie uśmiechniętych, siwych staruszków, trzymających się za ręce! Bo to znaczy, że nadal są młodzi i ich Miłość jest też zawsze młoda. A taką Miłość żadne "zimy" i żadne "życiowe zmiany" nie będą w stanie zniszczyć.

Cytat: elmo w 2006-10-26, 15:02:39
Ale i tak nie masz pojecia o czym pisze.Sama to przezyjesz ,a potem bedziesz tego uczyla swoje dzieci.

Dziękuję, ale nie planujemy.
A swoje też przeżyłam, nie mam 20 lat, ani 30. Więc postaraj się powstrzymać od takiego protekcjonalnego traktowania swoich współrozmówców.  

Marishka