Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

BYKI w Internecie

Zaczęty przez Ewa, 2007-12-29, 09:32:58

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-06-02, 17:35:39
O, to lubię:
CytatWyluzujmy z językiem

- Zbyt poważnie podchodzimy do naszego języka – uznał profesor. – Uważamy, że to najtrudniejszy język, z trudną gramatyką i ortografią, bo znacznie trudniejsze są pod tym względem język angielski, francuski czy niemiecki. Musimy, jak to mówi młodzież, wyluzować się. Reguły ortograficzne są wrednawe, więc sprawiają trudności. Organizowane dyktanda są tak najeżone wyrazami skomplikowanymi ortograficznie, więc rodzicom martwiącym się, że ich dziecko robi błędy, radzę, by wzięli pierwszą lepszą książkę, otworzyli na jakiejkolwiek stronie i zrobili dyktando. To jest najlepszy przykład, bo pełny słów często używanych i naturalnej interpunkcji.

Zdaniem językoznawcy nie należy też zbytnio martwić się wpływem innych języków na polszczyznę, bo jest to zjawisko naturalne. Jednak nasza troska o czystość języka jest ukierunkowana w ostatnich latach głównie na język angielski. Przełom nastąpił w 1989 roku i od tej pory wpływ napływ anglicyzmów jest ogromny. – Młode pokolenia bardzo mocno nasycają swoją mowę zwrotami angielskimi. Jednak obecnie coraz częściej jest to nie tylko groteska językowa, ale wypadnięcie z kodu kulturowego. Anglizowane są wyrazy, które w taki sposób nigdy wymawiane nie były. Doczekaliśmy więc czasów, gdy nazwy greckie, niemieckie czy łacińskie zanglizowały się i są wymawiane „po angielsku”. Np. wypowiedź komentatora sportowego, że spotkanie było jak starcie Dawida (czytane dejwida) z Goliatem, albo Nike z Samotraki stała się Najki z Samotraki. To już nie jest groteską – tłumaczył profesor.

W trakcie spotkania językoznawca tłumaczył też, że choć język żyje i nieustannie się zmienia, to pewnych rzeczy przyjąć na tę chwile nie można. Rozwój polszczyzny proces nieustanny i niemożliwy do zatrzymania, ale pewne kwestie są nie do przyjęcia. Błędem jest np. całkowite anglicyzowanie w wymowie wyrazu bussines, wymawiane całkowicie po angielsku „byznes”. – A jeszcze 100 lat temu Konopnicka, Sienkiewicz, Żeromski, mówili „bussines”, czyli tak jak się pisze. Zatem im bliżej współczesności, tym mniej nawiązań graficznych w wyrazach – tłumaczył prof. Jan Miodek.
Najki z Samotraki. :lol: Mocne, oj mocne. :lol: :lol: :lol:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-06-02, 17:48:47
Tamże:
http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=550
:wink:
Nie ma jeszcze"Anien" to kojarzy mi się  najbardziej z "wanien". :lol:
Ja występuję w l.poj.  :wink:

Gavroche

CytatOtóż w okresie dwudziestolecia międzywojennego, na fali entuzjazmu dla polszczyzny, postanowiono znaleźć polskie odpowiedniki słownictwa tenisowego. Tak, tak – odsieb i dosieb to nic innego jak forehand i backhand.
http://przeklamliteracki.wordpress.com/2012/03/12/slowka-dnia-odsieb-i-dosieb/
Słabo?
Podobnie jest z naszymi psami, polska nazwa miała być retriwer gładkowłosy, nie przyjęła się jednak i został flat coated retriever, czyli po prostu flat. :D

Dasna

Byznes to mówi Max Kolonko. :lol:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-06-02, 18:59:45
CytatOtóż w okresie dwudziestolecia międzywojennego, na fali entuzjazmu dla polszczyzny, postanowiono znaleźć polskie odpowiedniki słownictwa tenisowego. Tak, tak – odsieb i dosieb to nic innego jak forehand i backhand.
http://przeklamliteracki.wordpress.com/2012/03/12/slowka-dnia-odsieb-i-dosieb/
Słabo?
Podobnie jest z naszymi psami, polska nazwa miała być retriwer gładkowłosy, nie przyjęła się jednak i został flat coated retriever, czyli po prostu flat. :D
Dosieb i odsieb kojarzy mi sie jednoznacznie Doj... i odj... :lol:

Nazwy za czasów PRL były urocze: zwis męski, podgardle dziecięce, zwis wieloramienny czy hasło "rolniku myj jaja przed skupem" :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-06-02, 18:56:54
Cytat: Gavroche w 2014-06-02, 17:48:47
Tamże:
http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=550
:wink:
Nie ma jeszcze"Anien" to kojarzy mi się  najbardziej z "wanien". :lol:
Ja występuję w l.poj.  :wink:
A mi słuchowo pasuje bardziej, a najbardziej Ań.  :D

Pamiętam, dzieciakiem byłem, w telewizorze leciała debata, jak Polacy wymawiać będą nowomodne wówczas "chipsy"  :D
Jedni mówili (i na serio się nad tym zastanawiali), że prawidłowo będzie "czypsy", inni, że mięciutko "cipsy"  :lol:
A przyjęło się normalnie, "czipsy".
Ale z keczupem czy keczapem, te czipsy, do dziś nie wiem  :wink:

Dasna

Keczap czy keczup to ja mam też wątpliwości. Jedni sugerują tak, drudzy inaczej. :roll:

Dasna

Cytat: Dasna w 2014-06-02, 19:14:27
Keczap czy keczup to ja mam też wątpliwości. Jedni sugerują tak, drudzy inaczej. :roll:
http://www.youtube.com/watch?v=3QazAAUXv84

Dasna

Cytat: Dasna w 2014-06-02, 19:15:22
Cytat: Dasna w 2014-06-02, 19:14:27
Keczap czy keczup to ja mam też wątpliwości. Jedni sugerują tak, drudzy inaczej. :roll:
http://www.youtube.com/watch?v=3QazAAUXv84
Czyli keczup. Ale nie łikend.

Gavroche

Ja wolę jednak Miodka, ładniej gestykuluje :lol:

U niego było: termometr lub ciepłomierz (kto tak mówi dzis?), są ok.
Lecz nigdy termomierz czy ciepłometr :D
Nie miesza się białek :wink:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-06-02, 19:30:14
Ja wolę jednak Miodka, ładniej gestykuluje :lol:

U niego było: termometr lub ciepłomierz (kto tak mówi dzis?), są ok.
Lecz nigdy termomierz czy ciepłometr :D
Nie miesza się białek :wink:
Ani paliw. :D

renia

Ani Miodka z keczupem, czy keczapu z Kolonką....

jukor

Na jedno kolanko miodek, na drugie keczup - może być w wersji na pikantnie :)

renia

Albo miodek na serce... :roll:

renia

Cytat: jukor w 2014-06-02, 22:21:00
Na jedno kolanko miodek, na drugie keczup - może być w wersji na pikantnie :)

Na kolanko to ponoć bitą śmietanę się bierze... :roll:

renia

...wtedy jest pikantnie... :twisted:

jukor

No tak, zapomniałem o śmietance :D

renia

Oj, nieładnie, tradycje i obrzędy należy kultywować... :evil: 8)

Gavroche


renia

Ale po co się dokoła szwendać? :shock: