ŻO

[adampio]

Ile razy można mielić to samo – tyle razy ile pytają.

Przede wszystkim nikt Cie nie pytal.

Napiszę tak: Lepszy cukier buraczany niż owoc, co nie znaczy, że cukier buraczany jest jadalny

...A i "sokrasowatego" myslenia, nie posiadasz....nawet nie wiesz, ze nic nie wiesz

[Edyta]

Adam (adampio) ,może się "adamowi319" pomyliły watki.Ktoś może gdzieś Go o coś pytał i po prostu tutaj "walnał" odpowiedź 
Kto wie....

[adampio]

Taka żona to skarb, choć nie sądzę by zjadała średnio dziennie więcej niż 100g tłuszczu zwierzęcego (chyba, że codziennie lubi zakończyć dzień pasztetową) więc mojego kryterium ŻO nie spełnia.

Tu masz racje. Nie zjada dziennie 100 gr tluszczu. Pasztetowej juz nie jadla 22 lata, bo tyle lat mieszkamy w Danii.
I na diecie nie jest, co zreszta pisalem w naglowku mojej odpowiedzi do Edyty.

[adam319]

Przede wszystkim nikt Cie nie pytal.

Racja, dementowałem tylko to co napisałeś, że wydawało Ci się, że ja napisałem.


Jest:
„w/g Adama 319, tzn z chlebem”

Ma być:
"w/g Adama319 chleb absolutnie odpada"[/size][/glow]

Pozdrawiam,

[adampio]

Przede wszystkim nikt Cie nie pytal.

Racja, dementowałem tylko to co napisałeś, że wydawało Ci się, że ja napisałem.


Jest:
„w/g Adama 319, tzn z chlebem”

Ma być:
"w/g Adama319 chleb absolutnie odpada"[/size][/glow]

Pozdrawiam,

Widze, ze wdalem sie w niepotrzebna dyskusje.
Wykozystujac, opisane przez siebie samego zasade myslenia w aikido, spowodowales moje poddanie sie.

[adam319]

Widzę, ze wdałem się w niepotrzebna dyskusje.

Nie chcę Cię ani znużyć ani zmęczyć ani zniechęcić. Wybacz, ale jak napiszesz, że ja uważam chleb za godne polecenia jedzenie to będę dementował.

A czy dyskusja jest potrzebna czy nie to bardzo filozoficzne pytanie.


Pozdrawiam Imiennika serdecznie,

[Edyta]

(...) , że ja uważam chleb za godne polecenia jedzenie, to będę dementował.

Jak już jesteś taki "pożondny" ,to muszę Ci zwrócić uwagę,ze zapomniałeś wstawić przecinek w tej cześci Twojego zdania   
Pozwoliłam sobie go wstawić