Aktualności:

1. Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego.

Menu główne

Nasze pupile.

Zaczęty przez renia, 2009-06-07, 20:22:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

admin


Gavroche

Postawiłem w domu akwarium typu parapeciak, dla córek.
Baniaczek 40x25x20cm, co daje około 20 litrów wody.
Zbiornik bez - bez, bez żadnej technologii, nawet oświetlenie jest naturalne.
Żwirek wziąłem ze starego akwarium, trochę kamieni spod bloku, suche dębowe liście na pokrycie dna, obsadziłem małymi formami mikrozorium, anubiasa, mchem "Java" i wrzuciłem parę kulek gałęzatki oraz salwinię na powierzchnię.
Tak sobie stało około dwóch tygodni, potem dorzuciłem z tuzin krewetek RC i dalej sobie dojrzewało.
Krewetki mają jeść glony, pierwotniaki i cały ten film biologiczny, więc ich nie karmiłem, a że świeży zbiornik i nic się tam nie dzieje, to niespecjalnie nawet się zbliżałem do baniaczka, stoi sobie na komódce, w rozproszonym świetle z okna.

Dwa tygodnie temu, jak więcej czasu zacząłem spędzać w domu przez koronawirusa, podczas niewielkiej podmianki wody, zauważyłem larwy jakiejś ryby, na oko labiryntowej. :shock:
Zielonego pojęcia nie miałem skąd się wzięły, popytałem pracowników w sklepie, i wyszło na to, że do akwarium sklepowego, z którego brałem mikrozoria, kolega wpuścił na około tydzień świeżo dostarczone Betta imbellis.
Bojowniczki te musiały się wytrzeć i jakimś cudem jaja/larwy dostały się do mojego parapeciaka.
Obecnie jest ich chyba 7 sztuk, już widać, że to bojowniki, dwie sztuki łapią pierwsze kolory i jedzą drobny pokarm sztuczny.

Jakim cudem przeżyły transport w zimie, jak sobie poradziły w chłodnej wodzie, stawiam na 17-18 stopni, jak się wykarmiły w świeżym przecież zbiorniku i co je czeka, nie mam pojęcia. :?

Blackend

Bojowniki są wytrzymałe, w końcu przeżyć na tych polach ryżowych, to nie lada sztuka. ;)  8)
Nie mówiąc już o koronaświrusie, którego też trzeba przetrzymać. ;)

Gavroche

Zgoda, jednak wysoka temperatura wydaje się kluczowa w przypadku bojowników.
Jednak przy skąpym karmieniu (żeby nic nie gniło w przewodzie) i ustabilizowanym zbiorniku (co by grzyby i pierwotniaki nie atakowały) może i niska nie zaszkodzi...
W słońcu już niedługo będzie się woda nagrzewać może nawet za mocno. :D

Na południu Francji mają dzikie populacje gupika, natura jest plastyczna.
Tak czy siak, ciekawy eksperyment wyszedł.

Blackend

Pamiętam, że wielkopłetwy odznaczały się ponadprzeciętną wytrzymałością, w końcu to jedne z pierwszych rybek trzymane w akwarium.  8)

Gavroche

Dla nich dojrzewa "akwarium" w ceramicznej, 40 litrowej wazie na balkonie.
Ziemia ogrodowa, gruby piach, lilie wodne i moczarka.
Już sobie odkarmiam parkę w nieogrzewanym baniaku w sklepie.
W takich wazach hodowano w Azji złote rybki i karpie koi, oglądało się je od góry, stąd ciekawe wzory właśnie na grzbietach tych ryb i modyfikacje głowy.

Blackend

Przede mną malowanie, ale potem mam w planach restart takie samego baniaka jak ten Twój z bojownikami.  8)
Jakiś substrat Amano, nieskomplikowane chwaściory i krewety. Zobaczymy co mi tym razem z tego wyjdzie.  8)


Gavroche

Instynkt stadny indukowany tv. 8)

RafałS

 :lol:
Epidemia u wyjców.

Blackend

Ale ten ostatni zorientował się, że coś jest nie halo.  :lol:

admin


Gavroche

Ciekawe czy są podatne, niby bliski kuzyn, ale może jest jakaś bariera gatunkowa:
https://kopalniawiedzy.pl/COVID-19-koronawirus-epidemia-goryl-szympans-orangutan,31784

RafałS

Pora na spacerek z myszą bo wykorzystała wczoraj moment wietrzenia i wskoczyła mi do chałupy.  8)

admin


RafałS

Załapała się na orzecha włoskiego, ale już se polezła, w trawy...  :)

Jarek

Drogi przysmak w tych czasach, za to bardzo humanitarnie. :lol:

Gavroche

Ja co chwila wynoszę na balkon pająki, a w sezonie różne szarańczaki. :lol:
Dla mnie mogłyby zostać, ale w domu same kobity. ;-)

Blackend

Mam tak samo, dla świętego spokoju pajączki wynoszę za balkon.  :lol: