Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

HUMOR :)

Zaczęty przez adammo, 2005-06-08, 22:01:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Chwali się amerykański i radziecki generał. Amerykanin mówi że amerykańscy żołnierze spożywają po 5000 kalorii dziennie. Rosjanin liczy i liczy i nagle mówi:
- To niemożliwe! Żołnierz nie może zjeść w jeden dzień 500 kg ziemniaków!

Blackend

Hamerykański, to nawet 1000kg lekko zeżre, a ten rusek pewnie mierzył swoją miarą. ;)  :lol:

renia

Ale różnica w sile jest...  :roll:

(http://img7.demotywatoryfb.pl//uploads/201105/1305841551_by_nitenz_600.jpg)


Blackend

Nr 4 najlepsze "Co robisz w moim łóżku?" ;)  :lol:

MariuszM


Blackend

Czytałem na razie tylko o tym.  :lol:
Donald musi się szybko uczyć, bo inaczej zjedzą go starzy wyjadacze, którzy tam siedzą od lat.  :D

Gavroche

W sklepiku osiedlowym:
-Ma pani rukolę?
-Niestety jest tylko CocaCola i HoopCola...
:lol:

renia

 :lol: ludzie już mają hopla na punkcie coli... :lol:

Gavroche

A propos lotów kosmicznych:

Na Księżycu

Cieszą się wszyscy, nawet starcy na wózkach
bo nareszcie, wyobraźcie to sobie -
dwie rakiety: amerykańska i ruska
wylądowały na Srebrnym Globie.
W każdej byli czterej kosmonauci
ubrani w metalowe skafandry i spodnie.
Nikt nikogo nie bił i nie gwałcił
a współpraca przebiegała bardzo zgodnie.
Przylecieli, wysiedli, usiedli, ciut pojedli,
dwie butelki wstawili do środka.
Jeden drugiego ściska:
- Charaszaja u was whiska.
- Very fine ruska vodka.
A następnie, jak to było w planie,
poszli w swoich kosmicznych przyłbicach
na dokładne zwiedzanie i badanie
tajemniczej powierzchni Księżyca.
Idą, idą, każdy z dzidą,
pochłaniaczem i miotaczem.
Naraz patrzą: w jednej budzie
siedzą księżycowi ludzie.
Piją czaj, fajeczki kurzą,
Mali są, lecz jest ich dużo.
Zadrżał kosmonauta Borys,
choć był we fufajce:
- Smotri, Johny, eti stwory
sowsiem kak Kitajce!
Na to tamci: - Witaj, witaj,
my Kitajce a tu Kitaj.
Kosmonauci posmutnieli,
że ktoś ich ubiegł, niestety.
- Czymżeście tu - mówią - przylecieli
i skąd macie tak świetne rakiety?
Wówczas Chińczyk rzekł: - Kolego,
rakietami myśmy się nie wieźli.
-Tylko jak?
-Ano tak: jeden na drugiego,
jeden na drugiego,
jeden na drugiego,
jeden na drugiego,
no i jakoś wyleźli.
  ;)

Gavroche

Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej dziewczynie co tam widział.
-Wiesz Zocha, idę k***a,patrzę k***a, a tu wielki, wyje**sty plac k***a!
Patrzę na lewo k***a mać... och***ć można!Patrzę przed siebie: O żesz k***a! Patrzę na prawo: k***a O ja Cię p*****lę...
Zocha zaczyna płakać. Dresiarz pyta:
-Zocha,co Ci się k***a ,stało?
-Boże,jak tam musi być pięknie...
:lol:

Blackend


Gavroche

W szkole Pani zadała dzieciom pracę domową - napisać kilka zdań ze słowem pięknie.
Jaś napisał:
- Wczoraj moja siostra przyszła do domu i powiedziała, że jest w ciąży. Mój tata powiedział: pięknie, kurwa, pięknie.

Gavroche

Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i mówi:
- Chciałabym mieć takie futro...
Mąż:
- To jedz Whiskas...
:D

Gavroche

W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie
pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!
:lol:

Gavroche

- Cześć, jestem Darek. Piję od 20 lat. Przyszedłem tutaj, bo podobno rozwiązujecie problemy związane z alkoholem.
- Oczywiście. Powiedz nam, jak Ci pomóc?
- Brakuje mi 1,50 zł.
:lol:

Gavroche

Kowalska sprawdza męża garnitur po przyjściu z pracy i nie znajduje żadnego włoska.
- No tak - mówi - ty to już nawet łysej babie nie przepuścisz.
8)

Gavroche

Do taksówki wsiada napakowany, łysy jegomość w dresie i krzyczy do taksówkarza:
- Nap**rdalaj na Mickiewicza!
Wyrwany z zadumy i przestraszony taksiarz:
- Pie**olony Mickiewicz, takie chu**we wiersze pisał, a "Pana Tadeusza"to już strasznie sp**rdolił ...
:lol: :lol: :lol:

vvv

Gabriela (Gabi)
siedzi w sieci
w gabinecie

:lol: