Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Pomoc w ZO

Zaczęty przez kristohuliciu, 2009-10-21, 12:47:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

No dobra dobra.. niech Ci będzie..:wink:

adampio

Cytat: adampio w 2009-12-07, 17:55:08
Mnie wyszlo 1:3,5:1,3

w gramach:56:194:71

.......czyli idealnie

Nie wiem co mam Ci odpowiedziec. Problemy ze snem moga byc spowodowane stresem. Nieprzyjemny zapach z ust jest dowodem niestrawionego "jedzonka", bo przeciez na tym menu nie chudniesz?! Prawda.

MOzewbrew temu co powiedzialem wczesniej, powinnas zejsc z iloscia weglowodanow do 1:1 w stosunku do bialka?
Tez mialem ten problem, mysle, ze kazdy optymalnie probujacy sie odzywiac. Ale kazdy jest inny.

Ja bym sprobowal zrobic tak:
na sniadanie zjesc Twoj obiad bez ziemniakow i ziwksza iloscia T, cos w stylu omlet wykop, czyli te jajka i 100 gr masla albo 50 gr smalcu. Na tym dojedziesz do 17-tej
a pozniej zjesc Twoja kolacje.

Zmniejszysz ilosc spozywanych posilkow, ktorej dziszejsza ilosc nie jest trawiona. Np. moj organizm lubi dlugie przerwy wposilkach, kiedy to zdazy wszystko strawic.
Bo ilosc przez Ciebie w tej chwili zjadanych posilkow jest taka jak ja kiedy dosc intensywnie plywam.

To taka moja sugestia.

Jjesc dwa razy dziennie, gdzie sniadanie jest glownym posilkiem a obiadokolacja po min 8 godz jest posilkiem zaspokajajacym glod.

Policz co zjesz danego dnia i tam min tydzien.

Jak mowie, to moja sugestia.

Pijesz akohol?

aga

Czasami wino wytrawne czerwone,nieraz wydawało mi się że to po mlecznych,ale to nie zawsze.Reniu raczej to nie kamień,przed dietą często bolał mnie żołądek.Może mam za mało soków trawiennych.

aga

Ja nie licze białka z warzyw,z kąd tyle białka i weglowodanów?

adampio

Cytat: aga w 2009-12-07, 19:57:58
Ja nie licze białka z warzyw,z kąd tyle białka i weglowodanów?

Urzywasz kalkulatora Morgano? Albo innego?
Wpisz to wszystko co podalas w swoim jadlospisie i zobacz jakio bedzie rezultat.

A moze brak Co po prostu ruchu?

aga

Tyle ruchu jak to kobieta w domu ,dwójka dzieci bardzo niedadzą posiedzieć.Sportu żadnego nie uprawiam,a miało by to jakieś znaczenie.Dziękuje za wskazówki ,jutro zaczynam sniadanie z mniejszą ilością W.

adampio

Cytat: aga w 2009-12-07, 20:49:19
Tyle ruchu jak to kobieta w domu ,dwójka dzieci bardzo niedadzą posiedzieć.Sportu żadnego nie uprawiam,a miało by to jakieś znaczenie.Dziękuje za wskazówki ,jutro zaczynam sniadanie z mniejszą ilością W.
'
Nie, to nie chodzi o zmniejszone weglowodany, tu chodzi o super syte sniadanie, ktore da Ci "kopa" na jakas tam czesc dnia a jednoczesnie odciazysz jelita. Weglowodanow powinnas jesc tyle abys nie miala ochoty na ta gorzka czekolade wieczorem. Bochec na nia jest oznaka brakiem ich. Niemniej jednak zacznij dzien od
jednego jajka, 4-5 zoltek, duzo tluszczu i troche weglowodanow. Najlepszym paliwem dla mozgu jest tluszcz, mozg steruje nami. Nie chce tu brzmiec jak nie wiem co, ale widze po sobie roznice we funkcjonowaniu kiedy zjem za malo T na sniadanie. Moja minimalna porcja tluszczu to okolo 80 gram masla, osobiscie wole 100 i wowczas pracuje optymalnie. 100 gram masla, 100 gr marchwi, jedno jajko i 5 zoltek to moje optymalne standardy. Tak jest do godz 17-18. Pozniej 200 gr miesa, 200 gr warzyw 50 gr masla i jeden ziemniak: ja tak zyje najlepiej. Razem okolo 700 gr pozywienia w proporcjach 1:3-3,5:az do 1.
Od czterech lat przy wzroscie 186 waze 81-83 kg i bylem 3 razy przeziebiony, gdzie z milosci do siebie a nienawisci do innych polozylem sie do lozka..ale nie musialem...tak chcialem sobie odpoczac i poogladac zagle filmy.



aga

Ja odstawiłam masło miałam wrażenie że to po nim tak jedzie mi z ust .Ale masz rację,co do tych proporcji ,mi też dobrze służą.Jednak zauważyłam że jak zjem mniej T to zaraz mam ochotę na coś słodkiego.Przed dietą to ja bardzo lubiłam słodycze,jest to dla mnie duży plus,bo teraz ich aż tak niepotrzebuje,ale niepowiem nieraz bym sobie zjadła   :lol:

adampio

Cytat: aga w 2009-12-07, 21:45:55
Ja odstawiłam masło miałam wrażenie że to po nim tak jedzie mi z ust .Ale masz rację,co do tych proporcji ,mi też dobrze służą.Jednak zauważyłam że jak zjem mniej T to zaraz mam ochotę na coś słodkiego.Przed dietą to ja bardzo lubiłam słodycze,jest to dla mnie duży plus,bo teraz ich aż tak niepotrzebuje,ale niepowiem nieraz bym sobie zjadła   :lol:

w 100% nie. Nie od masla.
Stosunek do slodyczy to sprawa nawykow. Podam Ci oze niezbyt adwkwatny przyklad ale moj kolega prowadzil badania w temacie oprozniania sie.
Wiadomo, ze generalnie, kobiety maja wiekszy problem z oproznianiem sie niz mezczyzni. Kolega dowiodl, ze kobiety bardziej kieruja sie instynktem "rytualu" niz mezczyzni. To siedzi, ponoc, w psychice, otoz stwierdzil, ze kobieta po zjedzonym sniadaniu nie pojdzie do toalety wczesni jezeli nie zapali...oczywiscie w przypadku kobiet palacych. W przypadku kobiet nie palacych, one nie pojda jak ich nie przydusi, czyli min raz na trzy dni.
Wniosek: albo trzeba zaczac palic albo znalesc inny rytual co jest rownie niebezpieczne dla zrowia, bo wmowi sobie taka jedna z duga, ze trzeba zjesc 7-8 suszonych sliwek, co w ty,m momecie daja jej dzienna dawke weglowodanow gdy jest na DO.!!! I tak dalej. Bledne kolo sie zamyka i albo sie nie wy-te-guje albo pogorszy swoj stan zdrowia.
A jak Wy sie macie z tym kobiety optymalne?
To moze rozwiniemy badanie w tym zkresie!!!!

Teresa Stachurska

Stawiam tezę, że kolega jest w błędzie :)  Może być?

adampio

To znaczy Pani Tereso, ze neguje Pani teorie "rytualu", tak?
Bo, ze kolega jest w bledzie to nie mam zadnej watpliwosci, znajac kilka kobiet optymalnych.

Teresa Stachurska

Mniemam, że równie dobrze kolega mógłby się dopatrzeć że to mężczyźni mają problem... Spotkał się Pan może z informacją, że kłopotliwe następstwa daje ludziom, niezależnie od płci, tzw zbyt wczesne i rygorystyczne wymaganie czystości u malutkich dzieci? Ludzie złośliwi i skąpi ponoć stąd mają te przywary :)  Obecnie dzieciom przyznaje się w tej sprawie więcej swobody, a i rynek temu sprzyja - pieluchami jednorazowego użytku na przykład.

renia

Cytat: adampio w 2009-12-07, 22:02:18
A jak Wy sie macie z tym kobiety optymalne?
To moze rozwiniemy badanie w tym zkresie!!!!

Nie lubię tego tematu.. :? ..ale jak już jest poruszony, to "powiem", że nie mam z wypróżnianiem żadnych problemów. Od czasu, jak jestem na DO, to sobie tym d**y nie zawracam. Nawet nie wiem jak często się załatwiam,  :roll: chyba nie codziennie, tylko wtedy jak mi się chce.. :wink:

Teresa Stachurska


renia

..i bez rytuałów.. :wink:

Teresa Stachurska


aga

Raczej  niemam z tym problemu wręcz odwrotnie,szybciej wychodze z łazienki niż wchodze.Mój brat mówi że musi pół gazety przeczytać żeby wyjść.Zaś mąż zdąży zjeśc już ląduje w łazience. :shock:

Asia

U mnie tez żadnych rytuałów, papierosków, kawek, gazetki. Wszystko bez zbędnej filozofii. I to mimo tego, że do bycia optymalną mi trochę brakuje. Ale coś w tym musi być, w końcu wszytkie te reklamy jogurcików poprawiających pracę jelit są kierowane właśnie do kobiet...

Teresa Stachurska

Mpże dlatego, że to kobiety w większości robią zakupy?

adampio

Cytat: Asia w 2009-12-10, 16:04:03
U mnie tez żadnych rytuałów, papierosków, kawek, gazetki. Wszystko bez zbędnej filozofii. I to mimo tego, że do bycia optymalną mi trochę brakuje. Ale coś w tym musi być, w końcu wszytkie te reklamy jogurcików poprawiających pracę jelit są kierowane właśnie do kobiet...

Kobiety powinny jesc wiecej tluszczu a problemow nie bedzie.
Jogurciki....powiedziala  :shock: