Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Ciastka Choux

Zaczęty przez adampio, 2010-02-04, 22:38:42

Poprzedni wątek - Następny wątek

Teresa Stachurska

Potem pokroisz w kwadraty i dasz nową nazwę. Jeśli po dodaniu bitej śmietany będą smaczne to mogą się nazywać "reniusie". Korzystając z tego wzoru jak się córci uda jakieś danie to jego nazwa może być "patusie".

Dobrze myślę?

renia


Bardzo dobrze.. :wink: To moja córcia zrobiła dzisiaj dużego patusia (Kopiec Kreta), jej dzieło prezentuje się lepiej niż moje ptysie.. :roll: Mam takie płaskie kwadraty  :lol: ale liczy się efekt końcowy.. :wink: Dzisiaj w naszej kuchni ruch jak w Paryżu, a na środku leży pies.. 8)
Już wiem jaki zrobiłam błąd z ptysiami - dodałam 5 dużych jajek i ciasto było za rzadkie. Na drugi raz dam 4 jaja, albo trochę mąki więcej dodam, żeby konsystencja nie była taka lejąca.

renia


:evil: robię nowe ptysie  8) muszą się udać. Już ciasto stygnie - dałam trochę mniej wody i zapowiada się dobrze.  8)

adampio

Cytat: renia w 2010-02-06, 15:43:06

:evil: robię nowe ptysie  8) muszą się udać. Już ciasto stygnie - dałam trochę mniej wody i zapowiada się dobrze.  8)

Nie wyszly ptysie?

Pamietaj aby dodawac jajka pojedynczo i po kazdym jajku musisz miec "rowne" ciasto. Nie dodawaj wiecej maki, musza byc optymalne. Mnie wychodza bez problemu, tylko trzeba mieszac, mieszac i mieszac. I bardzo wazne aby min 15 min nie otwierac pieca, albo jak to sie mowi, oooo piekarnika!!! :lol: Piekny jest ten nasz polski jezyk. Tylko jak w ciagu dnia operuje sie czterema to w naszym pieknym polskim jezyku mam dziury jak w serze szwajcarskim. :lol: Nadrabiam rozmawiajac z mama przez telefon. Rachunki chorendalne.....ale firma placi :lol:

renia


Dałam trochę mniej wody, jajka 4 - bo jedno było podwójne, mąki i masła tyle ile trzeba. Wyszły super. Nastawiłam piekarnik na 250 i podgrzewanie od dołu, bo w pierwszych spody były jasne i mokre. Już jesteśmy po degustacji - nam i gościom (synowi z synową) - bardzo smakowały.  :D
A co do mieszania - to mieszałam, ale mąż wziął mikser i mi pomógł. Obawiałam się, że mikserem niedobrze, ale wyszło OK. :D

adampio

No widzisz, co Ty bys zrobila bez "chopa"? hahahhaaha :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

renia


No już kiedyś pisałam.. :roll:
..bez chłopa to jeszcze pół biedy  8) ale bez miksera.. :roll: to już sobie życia nie mogę wyobrazić.. :lol:  :mrgreen:

adampio

Oh Ty....niedobra.


renia


Trochę zła  :roll: to już od razu niedobra.. 8) :wink:

Teresa Stachurska

Swoją drogą ciekawe, czy w miejsce mąki do ptysiowych spodów nie można dać mielonych migdałów ? Albo mielonego maku? Orzechów?


renia


Chyba by nie pasowało smakowo..

renia


Zrobiłam znowu ptysie według tego przepisu, który na początku wątku podał "adampio", tylko zamiast 5 jajek dałam 4. Teraz ciasto nie wyszło za rzadkie i ciastka się nie zlewały w piekarniku. Są super.
Może "adampio" dał małe jajka, że mu z 5-ciu dobre ptysie wychodziły..

sewero

az slinka leci. Chyba tez zrobie dzieciakom. Nie wiem tylko czy z maki bezglutenowej wyjda. Syn ma najprawdopodobniej nietolerancje maki .

kodar

Cytat: sewero w 2010-09-04, 18:27:47
az slinka leci. Chyba tez zrobie dzieciakom. Nie wiem tylko czy z maki bezglutenowej wyjda. Syn ma najprawdopodobniej nietolerancje maki .

Jolu,a bezy z mielonymi migdalami pieklas??Czy moge ci takie zaproponowac.?Bialka ubite na sztywno z brazowym cukrem-Rohrzucker(do smaku).Po ubiciu mieszam z mielonymi migdalami.Wykladam na blache duza lyzka i calosc pieke az beziki beda zlotawe.Smaczne,pachnace , bialkowe i szybkie :P


BACA

Ja z kolei jem codziennie ciasteczka orkiszowe Hildegardy i to już od kilku lat. Tak naprewdę to piecze je teściowa bo ja zbyt mocny w tym to nie jestm. Kodar - na dyskietce masz chyba przepis. Nie są zbyt smaczne ale da się wytrzymać.

kodar

Cytat: BACA w 2010-09-06, 19:58:30
Ja z kolei jem codziennie ciasteczka orkiszowe Hildegardy i to już od kilku lat. Tak naprewdę to piecze je teściowa bo ja zbyt mocny w tym to nie jestm. Kodar - na dyskietce masz chyba przepis. Nie są zbyt smaczne ale da się wytrzymać.
O,fajnie,ze mozna ciebie zobaczyc. :P
Dziekuje za przypomnienie,Hildegardy ciasteczka juz pieklam.Uwielbiam cynamon,galke muszkatalowa i gozdziki jako przyprawe.Migdaly,to moja ulubiona przegryska.Masz racje,ze do smaku ´ciasteczek trzeba sie przyzwyczaic. :P

kodar

Dla chetnych przepis na ciasteczka Hildegardy:

400 g maki orkiszowej
250 g masła
150 g cukru trzcinowego(ja dodaje 70g)
200 g słodkich mielonych migdałów
2 jaja
20 g cynamonu
2 g gałki muszkatołowej
10 g goździków
Mąkę posiekać z kawałkami masła. Dodać cukier, migdały, jajka i przyprawy, zagnieść ciasto i wstawić do lodówki na pół godziny.

Wyjąć, rozwałkować na 3 milimetry, wykroić ciasteczka. Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.

Piec w temperaturze 200 stopni Celsjusza, aż ciasteczka będą miały złoty kolor.


Teresa Stachurska

Kodar, BTW liczyłaś? No i czy orkisz jest glutenowy?

kodar

W orkiszu  jest gluten.I nie z kazdego mlyna powstanie wartosciowa maka orkiszowa.Poprosze o policzenie. :P

Teresa Stachurska

Kodar,

ten język to w jakim celu?