Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

DO po przebytej chorobie nowotworowej, obecnie cukrzyca i niedoczynność tarczycy

Zaczęty przez Zonia, 2010-09-10, 03:06:49

Poprzedni wątek - Następny wątek

Teresa Stachurska


Zonia

Teresko, czytałam ten wątek od deski do deski :) Wiele się z niego dowiedziałam.
Zresztą nie tylko ten wątek przeczytałam od deski do deski, ale często łatwiej zapytać niż znowu przeszukiwać te wszystkie strony.
Co do lekarza, to w pierwszej chwili dał mi karteczkę z namiarami na dietetyka w naszym szpitalu, ale od razu podziękowałam i powiedziałam,
że tak jak tacy dietetycy radzą się odżywiać, to ja odżywiałam się przez całe lata, ze skutkiem wiadomo jakim. Dopiero wtedy obiecał,
że popyta i nie ukrywał zaciekawienia DO, widząc mnie po roku, gdzie przedtem wskaźnik na wadze pokazywał 13 kg więcej, a cukier dochodził do 280-285.

Tereniu, książki zacznę czytać w przyszłym tygodniu, jak dojdą. Arkadie, w poszukiwaniu szkoleń dla siebie, też obleciałam wszystkie.
No i głupia sprawa, ale na razie mnie na nie nie stać, po prostu :( A przyznam, że chciałabym zgłębić tę wiedzę do takiego stopnia, by móc szerzyć ją na moim terenie.
Tym bardziej, że nawet wśród moich znajomych są osoby, co stosują DO. Jedna to nawet 20 kg w miesiąc zgubiła, a że też jest cukrzykiem,
to nieźle jej się za to od swojej lekarki oberwało :) Sama jednak przyznaje, że trudno jej stosować tę dietę tak, by nie popełniać błędów.

Teresa Stachurska

Czyli, Zoniu, tymczasem lekarz może się trochę pouczyć od Ciebie. Jak się (przez miesiąc ?) przyłoży jak Ty (inne sprawy i zajęcia odkładając ad acta) to będzie wiedział to co Ty obecnie. Jeśli Ty przez najbliższy kolejny miesiąc nie dowiesz się niczego więcej to będziesz mogła ze swoim lekarzem o DO porozmawiać jak równy z równym :)  Żeby nie było za mało zważ że wśród lekarzy cukrzyków też nie brak  :(  Nie chcesz żałować to szukaj lekarza optymalnego i to z doświadczeniem. Nawet gdybyś miała do niego jechać daleko. No i czytaj książki oraz artykuły jakie są zamieszczone na stronie dr-kwasniewski.pl .

Zonia

Myślę Tereniu, że jednak lekarz, to lekarz i jeśli zechce się zagłębić w szczegóły, to raz dwa przyswoi zasady.
Inna rzecz, czy te zasady będą pasowały do tego co już wie o odżywianiu cukrzyków :)

renia

Przypuszczam (a właściwie jestem pewna), że mu nie będą pasowały. Postraszy Ciebie, tak jak diabetolog postraszył skutkami DO moją ciocię chorą na cukrzycę. Wybił jej te "głupoty" z głowy.. :(

Teresa Stachurska

Nie mam nic do dodania, więc nie dodam  :)  

Gdybym zdała się na Twój tok rozumowania nie wyszłabym z żadnej swojej "zapiekłej" dolegliwości. Ja uznałam że nie da się swego mózgu trzymać w cudzej głowie i dlatego mi się powiodło.

Zonia

Nie tak łatwo mnie wystraszyć. Zawsze kieruję się własnym rozumem. Nawet gdy postanowiłam
rok temu odstawić wszelkie leki i jak dotąd, wyszło mi to bardziej na zdrowie, niż ich zażywanie.
Od lekarza potrzebuję tylko usystematyzowania tego, co wiem na temat DO i dopasowania
tego do mojego przypadku (trzy, a nawet cztery w jednym). Mam też nadzieję, że to ja
otworzę oczy lekarzowi, na fakt, że wbrew temu, co kiedyś mi powiedział ( leki będę musiała brać już do końca życia),
istnieją skuteczne sposoby, by żyć bez leków, bez tej parszywej chemii.

renia


Życzę Ci tego. Być do końca życia skazanym na chemię - nie należy ani do przyjemności, ani nie jest obojętne dla naszego zdrowia. Każdy lek ma skutki uboczne.

Zonia

Cytat: renia w 2010-09-18, 20:46:02

Życzę Ci tego. Być do końca życia skazanym na chemię - nie należy ani do przyjemności, ani nie jest obojętne dla naszego zdrowia. Każdy lek ma skutki uboczne.

Oj, dużo, duużo o tym wiem Reniu :)
Dziękuję

Iga

Cytat: Zonia w 2010-09-17, 22:26:54
Pamiętam, że po wczorajszym wcinaniu masła na siłę zrobiło mi się niedobrze
i pewnie to przez to masło :(
Nic dziwnego,że zrobiło Ci się niedobrze,skoro wcinałaś na siłę ;)





BACA

zonia - odżywiasz się żle. Oczywiście w/g mnie. Nie pytaj o poradę wszystkoch na raz, bo zaczęłaś dietę mając określone objawy i do nich musisz dostosować dietę - bo jesz tak jak osoba w miarę zdrowa i musisz niestety poznać zasady DO zawarte w książkach dr Kwaśniewskiego i przystosować do swoich dolegliwości . Wiem że to duży wydatek no ale trudno. Nie dość że powinnaś je przeczytać, to jeszcze musisz wyciągnąć właściwe wnioski. / Dlatego pisałem o hura-optymiżmie /.

Zonia

Cytat: BACA w 2010-09-19, 20:50:37
zonia - odżywiasz się żle. Oczywiście w/g mnie. Nie pytaj o poradę wszystkoch na raz, bo zaczęłaś dietę mając określone objawy i do nich musisz dostosować dietę - bo jesz tak jak osoba w miarę zdrowa i musisz niestety poznać zasady DO zawarte w książkach dr Kwaśniewskiego i przystosować do swoich dolegliwości . Wiem że to duży wydatek no ale trudno. Nie dość że powinnaś je przeczytać, to jeszcze musisz wyciągnąć właściwe wnioski. / Dlatego pisałem o hura-optymiżmie /.

Jutro powinny dojść pierwsze książki. Przeczytam od dechy do dechy i wyciągnę wnioski, porównam, zastosuję :)

Zonia

Właśnie doszły do mnie 3 książki :D
Biorę się za czytanie - oj, będzie się działo  :lol:


Zonia

Cytat: renia w 2010-09-20, 16:59:25
Od której zaczynasz? (książki nie godziny.. :lol:)

Jeszcze nie zdecydowałam. Właściwie to nie wiem czy zacząć od pierwszej Diety optymalnej, czy od drugie - Nowej  :?
Doradzisz ?  :D

renia

Ja zaczęłam od pierwszej i byłam zafascynowana. Po przeczytaniu jej przez jedną noc, zaraz na drugi dzień zaczęłam DO stosować (gotowe przepisy).