Szczepienia

[renia]

Wczoraj byłyśmy z córką na szczepieniu Pszczółki. Pełne obaw , bo jak opowiadała córka, miesiąc temu Pszczólka zniosła je bardzo źle. Tutaj od razu szczepią podwójnie. Z jednej strony jedna pielęgniarka, z drugiej druga pielęgniarka na raz-dwa-trzy wkłuwają się  równocześnie w oba udka. 
Uff, wszystko przebiegło bardzo sprawnie i bez żadnych większych krzyków.Noc OK. 
Taki double injection czeka ją jeszcze za 4 tyg. i do 12 m-ca spokój.

Mocno płakałyście...?

[administ]

Jak bobry pewnie! 

[renia]

  Pewnie uśmiech Pszczółki je pocieszał i uspokoił... Nie wiem komu mam współczuć...

[Dasna]

Spokój i równowaga. To najlepiej działa. Stanęłyśmy na wysokości zadania.

[administ]

A nogi chociaż się nie uginały? 
Bo to kłucie takie straszne... 

[Dasna]

A nogi chociaż się nie uginały? 
Bo to kłucie takie straszne... 

Hm? Jakoś nie, bo byłyśmy przygotowane na to , że jest tak a nie inaczej.

[renia]

A uprzedziły Was o możliwych skutkach ubocznych... i tylko poinformowały przed czy chroni...

[renia]

...czy tylko poinformowały przed czym chroni...   miało być...

[Dasna]

Tutaj w ogóle nie informują o skutkach szczepień. Przychodzisz z dzieckiem na szczepienie i wsio. Nikt nie zapyta czy zdrowe czy chore. To twoja sprawa, aby przebadać dziecko wcześniej. Nie ma tak jak u nas , że przed szczepieniem lekarz bada i orzeka czy dziecko "nadaje" się do szczepienia.
Tutaj dzieci biegają kaszlące i smarkające i nikt sobie za bardzo głowy tym nie zawraca. Na wszystko jest paracetamol. A lekarz też nie wypisze leków jak się nie upomnisz. Aptek jest o 50% mniej i reklam leków też, niż u nas.
Jeśli masz jakieś obserwacje , zapytanie to są takie Nursery School i Baby Center , gdzie dyżurują bezpłatnie Heath Visitor i tam można dziecko zważyć i dopytać się o rozwiązanie problemów. Ale to także twoja sprawa. Natomiast jeśli krzykniesz , szarpniesz dziecko aaa to już sprawa społeczna.

[administ]

A tutaj, to każdy się na medycynie zna lepiej niż lekarz pierwszego kontaktu, dopiero kolana się gną chorej gawiedzi przed utytułowanym specjalistą... 

[friga]

Jak mamy takich specjalistow to sie dziwic!
Kazdy teraz moze medycyne skonczyc jak ma troche pieniedzy!

[administ]

Prof. dr hab. n. med. ma zawsze rację, nawet jeśli bredzi! 

[Blackend]

Ależ oczywiście, takiej "profesorskiej wiedzy" się nie podważa

[Gavroche]

http://www.rp.pl/artykul/22,1027987-Dzieci-bez-szczepionek.html

[chill]

no comment ....

[Zyon]

teraz czekajmy na komentarz vertala 

[friga]

http://kontrowersje.wp.tv/i,Szczepienia-przeciwko-grypie-Kontrowersje,mid,1329137,index.html?ticaid=511952#m1329137

[Radzio]

Hu is vertal?

[Gavroche]

http://wyborcza.pl/1,75476,15325899,Jak_ruchy_antyszczepionkowe_ozywily_dawne_choroby.html

[Radzio]

http://wyborcza.pl/1,75476,15325899,Jak_ruchy_antyszczepionkowe_ozywily_dawne_choroby.html

Ciekawe. Bez gadaniny, znaczy jest dobrze.

„Aby życie Matek miało smaczek na świat powinni przychodzić raz dziewczynka, raz chłopaczek".
I proszę! Zamiast skorzystać z darmowego DO pakują w swe pociechy wszystko, co może je uchronić przed niebezpieczeństwem utraty zdrowia- zapobiegawczo.
Brać karteczkę, ołóweczek i liczyć to, co jest najlepsze dla pociech. (zgoda, niekiedy bywa to „dobra praca aż do emerytury”- autyzm)
Zbyt trudne?
Wobec tego ołówek i kartka w dłonie- sobie pomóc wreszcie, to może i dzieci zaczną oddychać swobodniej, a ich świat będzie mniej zagmatwany.

http://petycje.iozn.pl/szczepienia/index.php?action=info&kod=IO04ASFB01

Leczenie alternatywne, to także PS i DO.