Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

Smalec topiony

Zaczęty przez nowicjuszka, 2011-11-10, 20:01:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Raczej smalcem...to nie ten wątek... :lol: :lol: :lol:

nowicjuszka

Cytat: admin w 2011-11-12, 19:11:13
Ale z tych labradorów nie zamierzacie zrobić chyba tego, co w temacie wątku?


no ja nie wiem :wink: nie chcem ale muszem :lol: :lol:

nowicjuszka

Cytat: renia w 2011-11-12, 19:13:02
Labradorowi ładnie świeci się futro, jak naciera się go serkiem topionym... 8)

mogłaby nawet ciekawie wyglądac 8) bo jest czarna a serek to raczej jasny :lol:cus jak labmatynczyk? hahaha

renia

Cytat: nowicjuszka w 2011-11-12, 19:17:46
Cytat: admin w 2011-11-12, 19:11:13
Ale z tych labradorów nie zamierzacie zrobić chyba tego, co w temacie wątku?


no ja nie wiem :wink: nie chcem ale muszem :lol: :lol:

To nie jest optymalne rozwiązanie... :lol: ani dla Ciebie ani dla psa... :lol: :lol:

Rubby


Cytuj
Co to ludzie nie wymyślą...

Nic nie trzeba wymyślać, wszystko jest w bibli :)

renia

Rubby, a wiesz dlaczego w diecie żydowskiej (i nie tylko żydowskiej) akurat wieprzowina jest zakazana?

Rubby

Cytat: renia w 2011-11-12, 22:15:05
Rubby, a wiesz dlaczego w diecie żydowskiej (i nie tylko żydowskiej) akurat wieprzowina jest zakazana?

Jest wiele powodów niejedzenia wieprzowiny przez Żydów. I nie chodzi tylko o kwestię włośnicy, ale o aspekt bardziej praktyczny. Człowiek powinien zjadać tylko te zwierzęta, które żywią sie produktami roślinnymi, a świnia nąwet mięso zje, nie mówiąc już o wszelakich śmieciach.

Także przez Polaków w latach 20-stych (nie wspominając o czasach szlacheckich) wieprzowina była uważana za gorsze mięso - preferowano wołowinę, cielecinę i drób oraz ryby.

renia

A ja myślałam, że to było bardziej na tej zasadzie, na której tylko kapłani mogli jeść tłuszcz i podroby... :?

renia

Kura też zje wszystko i nie jest zakazana...

Rubby

Cytat: renia w 2011-11-13, 07:56:13
A ja myślałam, że to było bardziej na tej zasadzie, na której tylko kapłani mogli jeść tłuszcz i podroby... :?

Kapłani jedli tłuszcz i podroby ale gęsi:)

Co do kur to z drobiu jem tyko gęsi i kaczki.
Kury, kurczaki i indyki są za "chude":)

Teresa Stachurska

Miałabym problem ;)  , kaczki czemuś nie lubię, nie smakuje mi. I za gęsią nie przepadam. Są dla zbyt intensywne w smaku. Kurczaka i kury też nie jadam, ze względu na te metody hodowli, a do tych z wybiegu mam "za daleko", znaczy nieosiągalne, czy jakoś tak. Podroby owszem lubię: wątróbki (głównie zawijane w boczek) i żołądki, jak je zrobię a'la flaczki lub z grzybami. Za to bardzo lubię boczek i podgardle wieprzowe, o, jeszcze żeberka :)  Co kraj (mikro) to obyczaj. Mam przyjaciół muzułmanów którzy też się boczkiem zajadają. I koleżankę z żydowskim rodowodem, która na wieprzowinę się nie obrusza, jada. W Niemczech jest w sprzedaży smalec gęsi, którego u nas nie spotkałam nigdzie.

Kiedyś kuzyn lat 9 dopatrzył się u gęsi na łące zeza i do dziś nie wiem dlaczego. Ktoś wie?

renia

I co z tym zezem? Jedna gęś taka się trafiła, czy wszystkie są zezewate? :roll: :lol: :lol: :lol:

Teresa Stachurska

Pojęcia nie mam, tyle że pamiętam jaki był zdziwiony, ja zaś nie wiedziałam w czym rzecz. I odłożyłam to do anegdot :) 

renia

Takie sobie mity o zezowatych gęsiach... :lol: :lol: :lol:

kristan

Cytat: nowicjuszka w 2011-11-12, 18:31:33
szukam przepisów na cukinie,kupilam dzisiaj 3 sztuki i szukalam optymalnego przepisu ale nie znalazlam :( chyba zostanie mi usmazyc ja na smalcu albo na masle :lol: bo ja pomyslu na te cudo nie mam :( predzej w remoncie jestem w stanie pomóc niz  wymyslec cos ciekawego do jedzenia :( kreatywnosci w kuchni mi brak :(

Zaryzukuj:

http://jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php?id=325

renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2011-11-13, 10:41:46

Kiedyś kuzyn lat 9 dopatrzył się u gęsi na łące zeza i do dziś nie wiem dlaczego. Ktoś wie?

Już abstrahując od tego zeza, to ja podziwiam Teresa Twojego kuzyna. Ja bym, w życiu nie podeszła do gęsi, ani do indyka, czy nawet do koguta... 8) :lol:

Rubby

Cytat: Teresa Stachurska w 2011-11-13, 10:41:46
Miałabym problem ;)  , kaczki czemuś nie lubię, nie smakuje mi. I za gęsią nie przepadam. Są dla zbyt intensywne w smaku. Kurczaka i kury też nie jadam, ze względu na te metody hodowli, a do tych z wybiegu mam "za daleko", znaczy nieosiągalne, czy jakoś tak. Podroby owszem lubię: wątróbki (głównie zawijane w boczek) i żołądki, jak je zrobię a'la flaczki lub z grzybami. Za to bardzo lubię boczek i podgardle wieprzowe, o, jeszcze żeberka :)  Co kraj (mikro) to obyczaj. Mam przyjaciół muzułmanów którzy też się boczkiem zajadają. I koleżankę z żydowskim rodowodem, która na wieprzowinę się nie obrusza, jada. W Niemczech jest w sprzedaży smalec gęsi, którego u nas nie spotkałam nigdzie.

Smalec gęsi można znaleźć w internecie albo na placach targowych - cena słoika wynosi ok 12-15 zł. 

Porównując smalec gęsi ze smalcem i słoniną ze świni, to tłuszcz gęsi jest najbardziej kalorycznym produktem - zawiera w 100g aż 981 kalorii, a smalec wieprzowy 921 kalorii (wg książki kuharskiej J. Kwaśniewskiego). 

A tak na marginesie - dlaczego wsród Noblistów jest ok 40% Żydów i dlaczego nowojorscy Żydzi żyją bardzo długo? (http://wiadomosci.wp.pl/title,Jedza-tlusto-pala-i-pija-i-dozywaja-100-lat,wid,13436129,wiadomosc.html?ticaid=1d600)
Chodzi tu głównie o Żydów Aszkenazyjskich (tj. pochodzących z Europy Środkowo-Wschodniej).  Oni zawsze jedli tłusto, a ich tłuszczem był smalec gęsi, a białkiem podroby gęsie, żadziej kurze i kacze. 

renia

O ich długim życiu nie decydowało niejedzenie wieprzowiny, tylko ogólny dobrobyt i jedzenie sporej ilości tłuszczu oraz podrobów...A co jadł przeciętny Polak? Sporo kartofli i chleba - mięso od święta... :?

Rubby

Cytat: renia w 2011-11-13, 15:10:08
O ich długim życiu nie decydowało niejedzenie wieprzowiny, tylko ogólny dobrobyt i jedzenie sporej ilości tłuszczu oraz podrobów...A co jadł przeciętny Polak? Sporo kartofli i chleba - mięso od święta... :?

Cytat: renia w 2011-11-13, 15:10:08
O ich długim życiu nie decydowało niejedzenie wieprzowiny, tylko ogólny dobrobyt i jedzenie sporej ilości tłuszczu oraz podrobów...A co jadł przeciętny Polak? Sporo kartofli i chleba - mięso od święta... :?

Kiedyś kupując wiejską kurę na targu, podszedł do mnie stary człowiek, który mówił, że pamięta Żydów z przed wojny i wg niego Ci Żydzi żyli bardzo długo. Nie byli to wcale bogaci ludzie. 
Żydzi przyjeżdzali do Nowego Jorku także jako biedni ludzie. 

Studiując książkę "Nobliści z nad Niemna i Buga" można zauważyć, że duża cześć Żydów-noblistów to biedni Żydzi z dawnych ziem polskich. 

Jest wiele teorii dlaczego Żydzi osiągają duże sukcesu, praktycznie w każdej dziedzinie życia. 

Jedna z tych teorii mówi, że na ich sukcesy ma wpływ sposób odżywiania, a mianowicie tłuste potrawy i unikanie produktów niekoszernych tj. m.in. wieprzowiny. 

Co do Polaków to mieszczaństwo (klasa średnia) w okresie międzywojennym odżywiało się tłusto, w przeciwieństwie do chłopów, którzy odżywiali się głownie mąką, od święta mięsem.


Teresa Stachurska

Rubby, proponuję przeczytać autobiografię Eliasa Canettiego, gdzie jak na dłoni można zobaczyć ile znaczy solidne wykształcenie i jak wielką wagę można do tego aspektu przywiązywać. Być może tu jest recepta na nagrody Nobla? Edukacja i samodyscyplina, a póki kto dzieckiem to odpowiedialność rodziców oraz ich horyzonty. Odżywianie oczywiście również.