Powiekszone wezly chlonne

[Gavroche]

To znaczy wiesz, co to jest to "astro...cośtam"!

Stawiam na ogólne pojęcie artroza.

[Radzio]

No właśnie.

[Gavroche]

No właśnie.

Tkanka łączna u młodziaków słabiutka...
Nie ssą cyca, potem tylko mliko i gluten i "nie biegaj, bo się spocisz, czy nie daj Boże wygrzmocisz"...

[Radzio]

"Rajtuzki pobrudzisz", a zagraniczne proszki takie drogie i "matki ciężkiej pracy nie szanujesz", "urodziła cię".

[anakin]

Anakin jesteś purystą?

O tak, zdecydowanie jestem. Jestem bardzo wrażliwy na błędy językowe. ^^ A ponadto uwielbiam "feerię" języka polskiego. A szczególnie słowa zapomniane.

PS Boże mój, musiałem wstać dziś o 8:00. Bardzo dziwne uczucie. Surrealistyczne. Nie wiem jak ludzie robią to na co dzień. ^^

[anakin]

@kasara1991, dopowiem coś jeszcze. Myślę, że Twój organizm się zbuntował dlatego, że mając lat 22 jadasz tak, jakbyś miała już lat 50. Mam tu na uwadze, oczywiście, ilość białka w diecie.

[Gavroche]

"Rajtuzki pobrudzisz", a zagraniczne proszki takie drogie i "matki ciężkiej pracy nie szanujesz", "urodziła cię".

Tempora mutantur et nos mutamur in illis

[kasara1991]

Marchewke faktycznie jem codziennie, bo mi smakuje. Bialka ostatnio jadlam nieduzo, z powodu braku apetytu.

Pisze z Norwegii.

[Radzio]

@kasara1991, dopowiem coś jeszcze. Myślę, że Twój organizm się zbuntował dlatego, że mając lat 22 jadasz tak, jakbyś miała już lat 50. Mam tu na uwadze, oczywiście, ilość białka w diecie.

Hola, hola, jakie "kufa" 50.  Możesz dzieciaku inną liczbę dobrać... ? Na przykład:
- jada tak, jakby nad grobem stała, mając lat 22 i 100 przeżyte.  

Nie powinienem tego pisać, ponieważ dzieci nie rodziłem, nie rodzę i nie będę rodził, ale w pewnym stanie fizjologicznym kobiety mogą pojawić się przejściowe zaburzenia hormonalne. Jednak skłaniam się ku zaburzeniom spowodowanym żywieniem.

Co do podwójnego charakteru użytkowego żółtek uważam, że powinno mieć to znaczenie- przy kalkulacji porcji dziennej, gdy już tylko to źródło białka organizmowi pozostało jako zaopatrzenie w nie.

[Gavroche]

Marchewke faktycznie jem codziennie, bo mi smakuje. Bialka ostatnio jadlam nieduzo, z powodu braku apetytu.

Pisze z Norwegii.

To się weź za siebie, w Norwegii się da
Myśl, bo to o Twoje zdrowie chodzi.
Ważniejsze są wyliczanki i "bycie opty"?
Co jest optymalnego w rozregulowaniu organizmu do takiego poziomu i niezauważenie tego?

[Zyon]

Wlasnie. Lepiej nie konczyc jak paranoik Adasko, obsesynie wazacy, liczacy, eliminujacy i ciagle gruby i chory.

[administ]

Ale w Norwegii teraz mają jakąś dietę niskocukrową - miód, cud i orzeszki. 

[Gavroche]

Ale w Norwegii teraz mają jakąś dietę niskocukrową - miód, cud i orzeszki. 

Ten "cud" mnie intryguje...

[Radzio]

Ososie.

[administ]

A tuna może być? 

[Radzio]

Może.

[administ]

A to świetnie, bo gdzieś czytałem, że te kwasy 3-6-łamaga, to tylko z rybki morskiej działają, a nie kapsułki zakupionej w sklepie z chemią spożywczą! 

[Gavroche]

A to świetnie, bo gdzieś czytałem, że te kwasy 3-6-łamaga, to tylko z rybki morskiej działają, a nie kapsułki zakupionej w sklepie z chemią spożywczą! 

W ruskich delikatesach widziałem wątróbki, chyba z dorsza w sosie własnym.

[Radzio]

Tak, łamaga 3-6 to prawdziwy cud zrobiony z natury.

[administ]

Świnie świetnie to odkładają, a krowy wydzielają. 
Znacznie lepiej niż morskie, "tłuste" rybki...