Sniadanie

[Radzio]

 
No to ranek bez jaj! *

Ja się nie zawaham dziś ich użyć, a co! *
Po wiejsku, skubane sobie zrobię. *

[Gavroche]

Jak po wiejsku, znaczy, że choryś
Bo chłop jadł jaja, jak był chory, a kurę, jak ona była chora

[Radzio]

 
Za półprawdę mam powód się obrazić. * sięsię
Jednak w opisie wyraźnie stoi to, co sobie zrobię. *
Mowy nie było jeszcze o jedzeniu.
Choremu chłopu zalecają jaja "po doktorsku", a nie "po wiejsku". O! *

[Gavroche]

Jak do pępka się nie poprawi, to już kapota?

Dot. po doktorsku.

[Radzio]

 
"Po szamańsku". *
Po szamańsku, ponieważ na Naszym, Waszym i moim zacnym Forum to nie jest "wsio ryba". *

[chill]

A Ja ostatnio śniadanie przesunąłem na 14.00

Taki Ifik test rano kawełe z masełe tylko

[Gavroche]

A Ja ostatnio śniadanie przesunąłem na 14.00

Taki Ifik test rano kawełe z masełe tylko

A okno do której masz otwarte?

Ja właśnie zjadłem dwa burgery, dwa jaja sadzone i małe frytki z majonezem

[chill]

A okno do której masz otwarte?

Do 18.00-20.00 Wychodzą takie 2 - posiłki małe .. musze tylko ww dopasować dla mnie największa zmora
Bo jakby na 100% jechał z martwym i siadami po ponad 100Kg to nei miałbym problemu

[Jazzman]

A Ja ostatnio śniadanie przesunąłem na 14.00

Taki Ifik test rano kawełe z masełe tylko

U mnie śniadanie jest o 16-18

[Gavroche]

A okno do której masz otwarte?

Do 18.00-20.00 Wychodzą takie 2 - posiłki małe .. musze tylko ww dopasować dla mnie największa zmora
Bo jakby na 100% jechał z martwym i siadami po ponad 100Kg to nei miałbym problemu

To prawda, rozhulany ruchem metabolizm zdejmuje z pleców część troski o jedzenie.
Wp... się wszystko i tyle

[Radzio]

A okno do której masz otwarte?

Do 18.00-20.00 Wychodzą takie 2 - posiłki małe .. musze tylko ww dopasować dla mnie największa zmora
Bo jakby na 100% jechał z martwym i siadami po ponad 100Kg to nei miałbym problemu

To prawda, rozhulany ruchem metabolizm zdejmuje z pleców część troski o jedzenie.
Wp... się wszystko i tyle

A ja , ... a jaja , a jaja grzmotnę sobie jajcami w patelachę i wyczyn dziś powtórzę. *
Niech się się młodzież dobra uczy. *  :mrgreen:

[Gavroche]

Dziś muszę być w sklepie, więc spakowałem sobie w plastikowy pojemnik (jak na kulturzystę przystało) słupki z chudego boczku, słupki z tłustego, żółtego sera, pomidorki koktajlowe i pudełko kwaśnej śmietany.

[renia]

Przybornik kulturysty.

[zofijeczka]

Co to jest?
Termodynamika i stechiometria?
Dla przeciętnego człowieka to czarna mamba
Dla mnie na bank.

Termodynamika masakra przedmiot Tyle razy zaliczalem, oczywiscie na poczatku jak cala brac niemal - na sciagawkach.
Az w 7 czy 8 terminie...........zapomnialem sciagawek na egzamin 

I zdalem egzamin okazalo sie, ze mialem te sciagawki od tego przepisywania obkute na blache 

Uff mnie za 3 razem poszła
Jednak sporo osób już pierwszy termin pozaliczało.
Ale też sporo i 8 nie zdziałali.
Ale żeby masakra eeetam. Ciekawy przedmiot.

[Zyon]

Dzisiaj zupelnie inaczej patrze na niektorze przedmioty niz kiedys. Zreszta inaczej patrze na cale to studiowanie.

[Radzio]

 
A na książki, na książki też? *

[Gavroche]

Ja sobie opędzlowalem kawał tłuściutkiej kaczki z pomidorkiem

W Święta specjalnie się nie przejadłem, zjadłem tylko kilka kawałków makowca i sernika oraz kilka Michałków
Dużo ryb wszelkiej maści i drobiu, kiełbas, kabanosów, boczku i schabu, bigos i czysty barszcz do picia.
Kilka dni odpoczynku, trochę glutenu i dzisiaj latam jak pomylony, energia mnie rozsadza

[Blackend]

Jak co dzień dobrze się jada, to w święta nie ma jak się przejeść, bo zwyczajnie się nie chce. 

[Gavroche]

Jak co dzień dobrze się jada, to w święta nie ma jak się przejeść, bo zwyczajnie się nie chce. 

Święta prawda, panie kolego

[Zyon]

ja pierogi z kapusta, pelne odzywczego glutenu