Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Wszystko gra. :D

Jarek

Ja tez nie ważący ,ale ile takie cóś waży ,to ja chetnie wiedzieć

renia

Ja mam wagę w oku... 8)

Jarek

A ja w dwóch okach ,plus zimną krew przy biesiadnych stołach

Diogenes z Synopy

już zaraz obiad , a wy dalej o śniadaniu  :)

jako , że nie pływam na głodniaka, przed jeziorkiem ogórkowa z makaronem ze skórek wieprzowych ( szpik wypłynął z wołu kości ) , z presidentem 30.   Boczek pieczony z kartoflami zostawię po.  Chyba, że zimna woda, to zjem na kolację.  ;-)

Jarek

Jak głodny ? zmień lepiej dietę ,by nie byc głodnym .Do obiadu to my tu mamy jeszcze troszke czasu ze 3 godz.Na obiad kawałek wątróbki ,ziemniaczek ,łycha kapusty kiszonej , tłuszczyk na ziemniaczku dużo

Zyon

Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-06-27, 13:30:21
już zaraz obiad , a wy dalej o śniadaniu  :)
Ja wlasnie sie zastanawiam co sobie na sniadanie zjesc, bo te 2 kawalki sernika do kawy to raczej sie nie najadlem  :?
Work Buy Consume Die

Jarek

Śmietana i truskawy ,podleczy Cie do obiadu

Diogenes z Synopy

Cytat: Jarek w 2015-06-27, 13:53:00
Jak głodny ? zmień lepiej dietę ,by nie byc głodnym .

właśnie  jestem na optymalnej żeby przytyć ,  proponujesz mi makaron pełnoziarnisty ?    :)

głodny nie jestem nigdy,   jeno powiedziałem że na głodniaka ( czyli z pustym żołądkiem )  nie pływam ,  bo mam wrażenie że katabolizm mnie dosięga .

Gdybym kierował się tylko odczuwalnym głodem -  subiektywnie , pewnie bym zapomniał o jedzeniu  :)


Gavroche

Jeden koleś też narzeka na LCHFie, że musi być najedzony przed treningiem i jeść zaraz po nim, bo ma wrażenie osłabienia.
Nie wiem jak to tłumaczyć.
Ja mam zupełnie odwrotnie, dawniej musiałem ciągle jeść, teraz ładuję rzadziej, choć treściwiej. :D

Diogenes z Synopy

ja nie mam wrażenia osłabienia, ale jak chodzę powiedzmy przez 10 dni na basen ( pływanie bez odpoczynku godzina ) , widzę że chudnę , obojętnie co jadam.  Wiem, że ten posiłek przed ćwiczeniem jest nieprzydatny jeszcze dla organizmu, ale jakie mam wyjście . Mniej intensywnie ćwiczyć, lub rzadziej ?

Gavroche

A może pobawić się suwakiem ustawień GSO?
Więcej cukru, jak dla dzieci, skoro chcesz się urosnąć? :D
A cukier na czczo mierzyłeś?

Ja jak ćwiczę to mam apetyt i wagę, jak nic nie robię to chudnę.  :?

Diogenes z Synopy

myślałem o węglowodanach , ale ich nie lubię,   krzyżyk ketonów  mam praktycznie zawsze ,  więc pole do zwiększenie jest .   Na proste cukry jakaś blokada w mózgu  zakłada się , mam opór .   Myślałem też o białku  , ale nie mogę więcej wepchać, tego faktycznie jem mało .   Nie chcę wbrew organizmowi coś dokładać.   Partnerka mówiła, że z ciałkiem wyglądałem lepiej  :)  , a teraz spodnie wiszą . Ostatnio oglądałem spodnie dla dzieci  :))     


Gavroche

Bezpieczniej zwiększać węglowodany niż białko.
Ja nie mam oporów przed prostymi węglami, z tłuszczem i białkiem są spoko.
Sernik jest super sposobem na zwiększenie węgli i białek (i to "zdrowszych", bezpurynowych białek).
Zmierz cukier na czczo, powinien być >100.

Kombinuj pod siebie, skoro trenujesz jak dzik, musisz tak jeść. :D

Diogenes z Synopy

i tak odbudowałem się  z 10 %   mc ,     mój ser  ma  40 % tłuszczu  i po 5  B i W  ( mascarpone )   :)    ,   ja nie trenuje, to dla mnie rozrywka .   Sernik  z biedronki  to chyba dobry pomysł   , albo kluseczki żółtkowe z cukrem i powidłami .   Spróbuje.   Mam nawet swój upatrzony  - Mazurski Smak .  275 g   .

A  gdybym ćwiczył interwałowo, to by coś zmieniło ?   


Glukometr muszę pożyczyć od ojca , rozdawali za darmo w aptece :)

Gavroche

Spróbuj interwałów jeśli nie trenujesz siłowo:
http://www.sci-fitness.pl/2014/07/prawdopodobnie-powinienes-przestac.html?m=1
Powinny Cię pojędrnić, dorzucić mięsa na kości i może zwiększyć apetyt... :D

Diogenes z Synopy

spróbuje, ale tam  jest napisane o jakiejś walce z tłuszczem  ;-)

Diogenes z Synopy

tak myślałem o tym twoim twarogu i pomyślałem , że to będzie jedno z gorszych białek , które jadam  :)   

więc po zrobieniu 1 km  tempie 16 min, przejechaniu 4 km  ( do domu )

zjadłem:

kartofle ze skwarkami z wczorajszego obiadu

chleb  j/w
  tym razem z  białym cwaniakiem  ,  pętko glutenowej kaszanki ( ale niezła ) , majonez do smaku pomidora ,  koperek.

- kawa z 30  i tort będzie za chwilę

czyli trochę więcej węgli niż zwykle.

Gavroche

Ja mam najlepiej kiedy krążę wokół 1:3-4:1.
Przy gorszych białkach Ww spadają poniżej jedności, a przy lepszych nawet mogą delikatnie przekraczać.
Lwia część Ww idzie jako samodzielny posiłek węglowodanowo-tłuszczowy na kolację. :)

Ale ktoś kiedyś sobie chwalił Ww właśnie na śniadanie, takie podkręcenie tarczycy z rana. :D

Jarek

5żółtek kawałek sera koziego ,kawał masła i sok pomidorowy swojak.Ale nuda, i tak ciągle to samo można sie wykończyć .Brak urozmajcenia ,inowacji ,dodatków .Nie polecam nikomu ,wręcz przestrzegam .