Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jarek

Cały czas szukam innego rozwiązania ,masz coś godnego polecenia :lol:

Gavroche

Nie, soki to nienaturalny syf, choć lepiej przyswajalny od samych warzyw. ;)
Do uzupełniania węglowodanów lepszy cukier z cukiernicy. 8)
Warzywa i owoce są słabe, ale niestety musimy uzupełniać witaminę C, więc coś tam trzeba skubnąć, chyba, że się umie z wątroby, nereczek, płucek i czego tam jeszcze, ją pozyskać.

Jarek

Mi nie chodziło o wykład ,tylko o sprytne urządzonko do wyciskania  :lol:

Gavroche


Jarek

Tak właśnie jem pomidora ,reszta w kompostnik :lol:

renia

Cytat: Gavroche w 2015-10-24, 12:16:40
A ja sobie strzeliłem na śniadanko bombę cholesterolową:
-6 żółtek
-50g szpiku wieprzowego
-50g masła
-100g salcesonu włoskiego
-2 małe bezy.
Uch! Dobre, a jeszcze lepsze, że to wszystko się dostanie w markecie. ;)

Kupiłeś szpik, czy kości szpikowe?
A na salceson to ja ostatnio też mam "fazę"... 8)
Aby trochę z tej monotoni się wyrwać... :D 8)

Gavroche

Szpik w pudełeczku. :D
Cielęcy i wieprzowy był, w szoku, bo pierwszy raz w tym sklepie widziałem, ale tylko po cztery pudełka leżały.

Blackend

Za bardzo nie wiedziałbym co z tym szpikiem zrobić, bo to nie w moim typie.  :roll:
U mnie jak zwykle jajecznica, ale dla odmiany z papryką. ;)  :lol:

Gavroche

Szpik to taki brudny smalec. ;)

Blackend

Pod wpływem euforii Diety Optymalnej kiedyś sobie kupiłem, ale tak jak dawniej nie lubiłem tak dalej nie lubię.  8)
To co się wygotuje z wywarów kostnych jest akurat w sam raz.  8)

Gavroche

Ach, zapomniałem, że Ty jesteś niejadek. :lol:
Dużą część dzieciństwa spędziłem z bratem ciotecznym o podobnych (tak to sobie wyobrażam) manierach. :D
Wspólne posiłki to był koszmar, bo nie dość, że strasznie długo to trwało, a zabawa stygła, to jeszcze musiałem zjadać jego odrzuty...

renia

Cytat: Gavroche w 2015-10-24, 15:46:02
Szpik w pudełeczku. :D
Cielęcy i wieprzowy był, w szoku, bo pierwszy raz w tym sklepie widziałem, ale tylko po cztery pudełka leżały.

Ja jeszcze na takie "cuś" nie trafiłam... :?

grenis

Cytat: admin w 2015-10-24, 11:30:24
:lol:
Nie każdy pajdę sera żółtego może... ;)
Bo siem przewapniuje...  :lol:

hehe ... wlasnie wpladlem czym sie roznia teorie zywienionwe mistrzow JW i Zieby.
Jeden sera nie je bo sie boi, ze sie przewapniuje, a drugi tez nie je bo sie boi, ze niewchloniety wapn bedzie tworzyl blaszki miazdzycycowe  :lol:

Gavroche


Diogenes z Synopy

Cytat: Gavroche w 2015-10-24, 15:46:02
Szpik w pudełeczku. :D
Cielęcy i wieprzowy był, w szoku, bo pierwszy raz w tym sklepie widziałem, ale tylko po cztery pudełka leżały.

właśnie, o co chodzi?  dla kogo i w jakim celu oni to produkują? Także nie spotkałem tego nigdy. W stolicy to jednak wszystko jest. I kawior i ośmiorniczki  ;-)  . Nawet kości nie muszą łupać. I gdzie tu sprawiedliwość ?   :? ;-)

Gavroche

Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-10-24, 18:28:07
Cytat: Gavroche w 2015-10-24, 15:46:02
Szpik w pudełeczku. :D
Cielęcy i wieprzowy był, w szoku, bo pierwszy raz w tym sklepie widziałem, ale tylko po cztery pudełka leżały.

właśnie, o co chodzi?  dla kogo i w jakim celu oni to produkują? Także nie spotkałem tego nigdy. W stolicy to jednak wszystko jest. I kawior i ośmiorniczki  ;-)  . Nawet kości nie muszą łupać. I gdzie tu sprawiedliwość ?   :? ;-)
Szpik z szalotką dodaje się do jajecznicy z móżdżkiem i do nereczek czasem.
Jest jedna jatka, gdzie mają stale do sorzedania, w takich pudełeczkach, jak ja mam na świerszcze i oseski mysie. :D
Tam kupuję jak mam smaka, ale w zwykłym Karfiurze?
Kto to wie? :shock:

Blackend

Cytat: Gavroche w 2015-10-24, 17:13:28
Ach, zapomniałem, że Ty jesteś niejadek. :lol:
Dużą część dzieciństwa spędziłem z bratem ciotecznym o podobnych (tak to sobie wyobrażam) manierach. :D
Wspólne posiłki to był koszmar, bo nie dość, że strasznie długo to trwało, a zabawa stygła, to jeszcze musiałem zjadać jego odrzuty...

Tak, to ja.  :lol:
I jeszcze było, za mamusię, za tatusia, za babcię..., a młody blackend przerzucał wymiędlony kawałek mięsa z lewego policzka do prawego z pretensją w głosie - no przecież jeszcze jem.  :? :lol:

Helena

Cytat: Gavroche w 2015-10-23, 17:14:16
Trochę z zazdrości piszę, bo nie mam takiej Zosi. ;)
A chciał ją wymienić na kozę.

Diogenes z Synopy

Nie wymienić, a uzupełnić, aby rodzina była pełna ;-)   . Ktoś mleko musi dawać ;-)    Ale ozdobne kurki i tak sobie kupię kiedyś. Kozy nie chce mi się doić.   ;-)


Dziś święto demokracji
Więc śniadanie wyborcze

wyglądało tak:
chleb  jak w/w  z masłem z dobrych sklepów. I do tego podroby gęsie gotowane. Zosia wątróbka, a ja żołądek ( Gavro takie daje swoim zwierzakom  :shock: ) . Ogórek kiszony i natka pietruszki.  Kawa w jakiejś części robusta ze śmietanką i tort wyżej wymieniony. Porządny plasterek  ;-)   .     Mniam   :D

Blackend

Ciekawe z czym dzisiaj będzie jajecznica?  :roll:
Może będzie jakaś niespodzianka? ;)  :lol: