Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

P...., poczekam na odpowiedź. :lol:

Blackend

 :lol:
To żaden szyfr, ale ile można w kółko jedno i to samo pisać?  :lol:
5 jaj ze śmietanką i pomidorem (dzisiaj koktajlowe).  :D

renia


Blackend

Nie wiem, żona kupowała. ;)

administ

W "stonce" kupowała? :roll: ;)

Blackend

No oczywiście, u nas dzień bez Biedronki jest dniem straconym, obecność obowiązkowa.  :D

Diogenes z Synopy

pasztet swój i trzy żółtka. Dżem i natka . Ogórek kisz.  Kawa na biało. Kostka niedobrej czekolady gorzkiej.


Obiad dziś planuję. Racuchy ( nr 144 ?) na łoju z młodych opasów z jabłkiem z robakiem, przesmażonym na maśle. Do zapicia president ukwaszony 30.

wczoraj o 21:00 musiałem zjeść 4 plastry sera z masłem.  Zachcianka.


Zyon

Ja wontruble z suruwami, ale za chudo wiec kubek smietanki zott w promocji ze stokrotki :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

Zima idzie ostra, to i jeść się chce. 8)

Ja po treningu zgłodniałem na:
- 6 wielgaśnych żółtek
- 6 plastrów salami z owcy
- masło
- śmietanka 36% z łychą dżemu.

renia

...a na deser chleb ze smalcem?... 8)

Jarek

Cytat: Gavroche w 2015-11-03, 10:55:02
Zima idzie ostra, to i jeść się chce. 8)

Ja po treningu zgłodniałem na:
- 6 wielgaśnych żółtek
- 6 plastrów salami z owcy
- masło
- śmietanka 36% z łychą dżemu.

Ho ho ho ,to duża zmiana u Ciebie ?

Gavroche

W stosunku do...?
Zwykle tak jem. :?

Jarek

Pisałeś co innego jak na serio pytałem :lol:

Gavroche

Znaczy się, musowo jeść ciągle to samo? :D
Doktor zabronił urozmaicać, a ja nie doczytałem? :shock:

Jarek


Diogenes z Synopy

nr 14  KK-700

racuszki na gorąco. Białka ubite prawie wszystkie wywaliłem i tak urosło na proszku.

Na skwierczący łój z młodych opasów strzelający na plackach nałożyłem masło z krowy karmionej jeszcze trawą z doliny Iny.

Cóż to był za widok! Jaka symbioza! Wyglądało to tak jakby oba tłuszcze się rozpoznały, że pochodzą z jednej zagrody  ;-) .
Patrzyłem krótką chwilę na te głębię, w której się przenikały niczym, niczym dwa wygłodzone stworzenia, zanim rozpłynęły się w moich ustach, z czereśnią w sosie własnym.

Użyłem jajek od mojej pani, twarogu śmietankowego z Czarnkowa i munki glutenowej.  Minusem tej potrawy jest to, iż nie daje znaków kiedy przestać ;-)   .  Kiedy ze sceny zejść niepokonany  ;-)   . Dziś się udało, mam policzone w sztukach  ;-)

Kawa robusta/ arabica  (50/50 ) ze śmietanką nie wymagała już deseru. Bo co mogłoby dorównać?   :shock:   8)

renia

Poezja smaków... 8) :lol:

Zyon

A ja dzisiaj wedzona makrele popilem kubkiem smietanki..... :?
Work Buy Consume Die

renia

Za proste to... :?

Zyon

No malo skomplikowane, kupilem, zjadlem, nic nie kombinowalem...
Work Buy Consume Die