OSO - władze

[RafałS]

Garnitur dobrze leży, prezencja jest, tylko jeszcze niech ten nosek po cycu się wyprostuje, zapniemy guzik, ściśniemy krawiacik i na każde stanowisko, z wyjątkiwm prezia tuczarni, bo tam to trzeba ze trzy pokolenia przesiedzieć...

Karierowiczowsko-nepotyczne dyrdymałki.   

[administ]

Dopilnuję, aby cicho siedział w lesie...
Jeden publiczny Kwaśniewski w rodzinie starczy!

[RafałS]

No nie wiem, nie wiem. Ale las to chyba wytną. 

[Blackend]

Jak wytną las, to problem sam się rozwiąże.  

[RafałS]

Nie sam, a z pomocą czynnika ludzkiego. Trzeba będzie przeprowadzić śledztwo. 

[Blackend]

Jednego już mam na oku.

[Gavroche]

Jeden, a tyra za dwóch.

[RafałS]

No jak wytną to prawdopodobnie to Zy.. będzie.   

[renia]

...on...

[Blackend]

No, a kto? Sam się przyznał, a potem się schował.

[Gavroche]

Siedzi i tnie!

[Radzio]

Na kanapie chyba tnie, skoro na siedząco. O!

[administ]

A co z "wyrokiem" sądu? 
Jeszcze nie ma?

A Pan Tomasz takie ładne pismo do Walnego wyrychtował, tylko chyba nikt nie zrozumiał... 

[MariuszM]

A ktos zalozyl sprawe w sadzie?

[administ]

Sama z urzędu się założyła.
A może na wniosek dobrej władzy?  

[Radzio]

W ramach działań na zbiorach odpowiedzialności zbiorowej.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=5126.msg330029#msg330029
Nie pytam!
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4882.msg359096#msg359096

[administ]

Nic się nie martw Radziu, to oni decydują, czy rozwiązać, czy utrzymać Stowarzyszenie - w niedzielę 19-go się okaże, co zaakceptuję.

[Radzio]

 
Wprost przeciwnie, radość we mnie wzbiera, ... gdy o Przyjacielu moim sobie wspomnę.
A wiesz Ty, że ostatnio dotarło do mnie- Doktor na Niego wołają, bidule.
Prze..., prze..., przecież to jest prześmieszne! Wiesz, ale nie powiesz, Szefu mój!

[administ]

Doktor Radziu zawsze podpisuje się z imienia i nazwiska, rzadko z tytułami przed imieniem. 

[Radzio]

 
Nie pytam! Przecież.