Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

ciekawostki

Zaczęty przez kodar, 2008-01-03, 21:05:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mirek

Cytat: renia w 2017-11-14, 08:44:00
Ekologiczna żywność... :roll: Patrzę na to z dużą dozą sceptycyzmu... 8)

https://wiadomosci.wp.pl/ekologiczna-zywnosc-podbija-polske-takich-jablek-nie-ma-w-zwyklym-markecie-6187436069844609v
Kiedyś przeczytałem (w niebylejakiej! książce niezwykle mądrego autora!):
Autorzy Biblii umieścili jabłko na Drzewie Poznania Dobrego i Złego. Bynajmniej nie dlatego, że to taki "mądry owoc".
Po prostu nie jest szkoda go nie jeść.  :lol:
Fajnie zapamiętałem, prawda?

renia

 Zakręciłam się... :roll: Szkoda czy nie szkoda... :lol:

Mirek

Niemalże całkowicie nie ma strat z niejedzenia owoców.
Z to z przejedzenia owocami - gama strat zdrowotnych szeroka.
I głęboka  :lol:

madre

Cytat: Mirek w 2017-11-14, 08:57:06
Kiedyś przeczytałem (w niebylejakiej! książce niezwykle mądrego autora!):
Autorzy Biblii umieścili jabłko na Drzewie Poznania Dobrego i Złego. Bynajmniej nie dlatego, że to taki "mądry owoc".
Po prostu nie jest szkoda go nie jeść.  :lol:
Fajnie zapamiętałem, prawda?
Według mnie niestety niekoniecznie fajnie "zapamiętałeś".
Otóż mam kłopot z prawdziwym zrozumieniem co właściwie spożyli (wbrew zakazowi danemu człowiekowi przez Boga) w Edenie biblijni Adam i Ewa (a co jest utożsamiane z symbolem grzechu pierworodnego)? Nie chodzi mi o skutek tego spożycia: degeneracja gatunku ludzkiego, do dziś trwający  (Doktor Kwaśniewski to nam wyjaśnił). Powszechny przekaz za Biblią głosi, że niewiasta ( Ewa) najpierw zerwała, potem sama skosztowała a następnie dała do zjedzenia jabłko mężowi (Adamowi). Problem w tym, że w Biblii nie ma mowy w żadnej scenie opisu o jabłku, tylko o owocu zerwanym i zjedzonym z drzewa poznania dobra i zła.

Doktor Jan Kwaśniewski wraz z synem Tomaszem piszą w "Tłustym życiu", że: "Nie przypadkowo biblijne jabłko , które zerwała Ewa w raju, stało się symbolem tej żywności, która zabrała człowiekowi zdrowie i rozum,", i w kontekście dalszego tekstu wyjaśniają, że jabłko jest w istocie najgorsze do jedzenia dla człowieka ponieważ w jabłku na jeden gram białka przypada najwięcej bo aż 110 gram węglowodanów (bez pestek).

Opis biblijny tej sceny (wg Biblii Tysiąclecia), mówi dwukrotnie( raz mówi wąż a drugi raz pada zaraz w tekście ponownie po zjedzeniu tego owocu) : "otworzą się wam oczy". Przed zjedzeniem tego owocu przez ludzi pisze w Biblii: " Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu" a po zjedzeniu zakazanego owocu pisze: "poznali, że są nadzy". Logicznie wychodzi na to, że Adam i Ewa po zjedzeniu owocu nagle jakby doznali "olśnienia" (dotychczas patrzyli na siebie ale nie widzieli swej nagości)a teraz dostrzegli ją i poczuli dodatkowo wstyd, którego wcześniej nie odczuwali wobec siebie. Nie wydaje się mi aby im  po jabłku (symbol) wyostrzył się im wzrok i poprawiło postrzeganie rozumem. Czy po zjedzeniu (symbolicznie, nie dosłownie) jabłka (dużo fruktozy) nagle(albo po jakimś czasie) poczulibyście wstyd z powodu nagości własnych nosów i poczuli potrzebę założenia maski na twarz (gałązki figowe)? Może to był inny owoc, może kokos albo inny orzech albo tłuste avocado albo jeszcze jakiś inny, a który im umożliwił te doznania? Przecież napisane jest także, że:  wąż powiedział:" jak Bóg będziecie znali dobro i zło", oraz niewiasta (Ewa) spostrzegła jeszcze przed spróbowaniem, że: "....owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy". Te opisy jakby wykluczają ten owoc jako jabłko. Dodatkowo można przeczytać, że obok drzewa poznania dobra i zła rosło w środku Edenu drzewo życia (utożsamiane z wiecznością albo chociaż długowiecznością), też zawierające jakieś owoce: "..oto człowiek stał się taki jak My (l. mn.): zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia...."
Chciałoby się wiedzieć więcej :)
Ale pewnie obejdę się tylko, aż smakiem .... słoniny, bez chlibka (stety). :)
Pewnie (może) więcej dowiedzą się Ci co zostaną zaproszeni na "Ucztę....mesjańską"

Jarek

A co nie wpadniesz na kielicha? :lol:

administ


madre

 :lol: Wiem, wiem, czubek ze mnie :lol:

Jarek

 :(
Ja tak nie uważam, nieraz z tekstu można coś na wesoło obrócić :lol:

Krystyna


administ

Jasne, że za mało.  8)
Powinno być 90% chorych na normy ciśnienia, a nie tylko 50%  :?

renia

Wystarczy, że pacjent wejdzie po schodach, albo zobaczy biały fartuch... :shock:
Ale biznes będzie się kręcił...  :roll: i leki będą nowe choroby tworzyły...

administ

I to jest świetne rozwiązanie, bo ludziska uwielbiają przecież chorować!  :D
Ostatnio rak jest na topie modowym.  8)

Jarek

Cytat: renia w 2017-11-15, 20:48:18
Wystarczy, że pacjent wejdzie po schodach, albo zobaczy biały fartuch... :shock:
Ale biznes będzie się kręcił...  :roll: i leki będą nowe choroby tworzyły...
Ale pomidory będą miały jeszcze więcej magnezu, a inne warzywa będą jeszcze zdrowsze . Także biznes będzie się kręcił, spokojnie Reniu. Jak co to można powoli o aptekach pomyśleć, lepsza przebitka :lol: :lol: :lol:


administ

Ale dzięki "dobrej zmianie", apteka jest już tylko dla aptekarza.  8)

renia

Może i mają rację. :roll: Powinny prowadzić aptekę osoby kompetentne... :roll:

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/kto-moze-otworzyc-apteke-nowe-przepisy/c49mmx

administ

Jasne, na tej zasadzie powinni oddać markety ekspedientkom, bo to najbardziej kompetentne osoby w sprzedaży towaru.  8) ;)

renia

Zarządzający musi mieć większą wiedzę o funkcjonowaniu działalności...

administ

W tym sęk! Bo taki farmaceuta to tylko na lekach się zna, a o "funkcjonowaniu działalności" przecież nie ma pojęcia!  :shock:  :?

renia

To już są dwa "sęki"... :? 8)

administ

Na szczęście jest "taksówka dla taksówkarza", a "przodek dla górnika"... ;)  :lol: