Obiad

[Blackend]

Ale teraz przynajmniej konsumują z godnościom osobistom ze wspólnego dzielenia, a nie jak wcześniej za tamtych co wina Tuska na oczy nigdy nie widział nie mówiąc już o degustacji.

[administ]

Nawet nie przypuszczałem, że Polska i Polacy to taki dostatek i mądrość narodowa. 
Fantastycznie i oby tak dalej po sto+ i następna kolejka...

[Blackend]

Sondaże wskazują, że już niedługo spokojnie i na litra będzie, a może i jeszcze lepiej.

[administ]

Pod warunkiem, że kartofle nie zdrożeją i nie dźwigną akcyzy na kolejne plusy Kaczyńskiego. 

[Blackend]

Wiadomo, wóda i fajki to towar szczególnie wrażliwy społecznie.

[administ]

Jasne, nic tak nie wnerwia alkoholika, jak brak klina! 

[Blackend]

Aż się cały trzęsie.

[renia]

Śledź solony w śmietanie i ziemniaki gotowane w łupinach. 

[administ]

 
Jakoś tak fanatycznie, jakby się porządnej karkówki albo boczku przechrzcić nie dało! 

[renia]

  Faktycznie to wyszło fana(fantas)tycznie...

[Blackend]

A tu typowo, mielone z kartoflami - codzienna nuda.

[administ]

Z mizerią aby zdrowiej było?

[Blackend]

Buraczki aby szczelność jelit sprawdzić.

[administ]

A to jeszcze lepiej, bo nie tylko zdrowo, ale i z diagnozą! 

[Blackend]

 

[renia]

Głodna jestem, a jeszcze obiadu nie ma...

[Blackend]

Pani dziś nie ma? 

[admin]

 

[renia]

Pani tylko półprodukty przygotowuje, a ja smażę i gotuję sama. Chociaż różnie to bywa...  

[admin]

Znaczy, jednak czasem obiadu nie ma?