Autor
|
Wtek: Prawda o "głupocie". (Przeczytany 52408 razy)
|
Piotr
Go
|
Jerzy Giedroyc dla jednych był durniem, dla innych, nie. I jak to teraz zinterpretujesz? Po swojemu, tak jak każda "głupota". Problem jest w określeniu granicy kiedy zaczyna się głupota, a kończy mądrość. Jedno jest pewne, że ta granicy istnieje, ale my stale ją przesuwamy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jerzy Giedroyc dla jednych był durniem, dla innych, nie. Jak kazdy Piotrze .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Problem z oznaczeniem granicy miał też Kargul Co to mogło oznaczać? Za daleko posuwasz się, Piotr, w tej względności teorii Nawet Einstein by się zdziwił. Jedno wiem. Głupi od rozprawiania o głupocie nie zmądrzeje, a może nawet zgłupieć Pozdrawiam. Jak są jakieś pytania, nie do mnie, proszę. Kurczaczek wszystko wie i ma duzo czasu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Jerzy Giedroyc dla jednych był durniem, dla innych, nie. I jak to teraz zinterpretujesz? Po swojemu... czyli: dla durni był durniem, choć nie był - bo niewygodną, ale prawdę mówił
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Głupi od rozprawiania o głupocie nie zmądrzeje, a ... ... więc szkoda czasu na rozprawienie o "głupocie".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|