forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-29, 23:15:08

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.
669847 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  Złe myśli, złe sny, wypadki,
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 [2] 3 4 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Złe myśli, złe sny, wypadki,  (Przeczytany 44252 razy)
baska
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #20 : 2007-03-17, 16:05:01 »

Czy ktos pamieta swoje OOBE?
Moze snil Wam sie sen, ze latacie samolotem, odprowadzacie kogos np na przystanek lub cos podobnego? Jezeli tak, to pamietacie swoja dzialalnosc z astrala.
A moze mieliscie uczucie, ze spadacie i sie obudziliscie?
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #21 : 2007-03-17, 18:46:48 »

Basiu,o co chodzi z tym lataniem???
Miewalam b.duzo snow gdzie fruwalam lub pokonywalam odleglosci skaczac w powietrzu.
Zawsze po takich snach stawalam sie jakas taka lekka.
Jak mialam nerwowe lub ciezkie dni zawsze zasypialam i natychmiast budzilo  mnie jakies spadanie ,albo z drabiny,zawsze w dol i z przerazeniem. Smile
Zapisane
baska
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #22 : 2007-03-18, 00:48:09 »

Ja tez strasznie sie boje tego spadania. To tylko niekontrolowany powrot do ciala fizycznego. Czesto spowodowany np. dzwonieniem budzika, szczekaniem psa, pukaniem do drzwi, odglosami za oknem, itp...

W swiecie astralnym latamy, a takze poruszamy sie na inne sposoby. Po prostu tak to zapamietalas Smile
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #23 : 2007-03-18, 01:25:11 »

Basia
Czy sen astralny jest inny od normalnego snu?
    właściwie co to jest sen astralny?
Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #24 : 2007-03-18, 10:58:21 »

Rudka. Sen astralny i wyjście z astralu jest bardzo niebezpieczną praktyką magiczną.
Nie radzę z tymi rzeczami eksperymentować.
Chociaż czasami tak się zdarza gdy ktoś nieumiejętnie stosujetego rodzaju praktyki, że
dusza zbyt daleko wychodzi w astral może się urwać od naszego ciała.
Na taki moment tylko czekaja deony zła i mogą zając miejsce naszej duszy.
Napewno zaobeswowałaś, że niejednokrotnie zachowanie znajomych osób bardzo się zmiennia.
Jest jeszcze inna teoria, że człowiek zmiennia się co 7 lat. Może to mnieć związek ze zmianną astralną u danej osoby. Z tego rodzaju praktykami należy uważać można narobić sobie nieopacznie wiele szkód.

Astral przenika i otacza cały nasz świat jest materiaą eteryczną, ale posiada również właściwości materii zwykłej. Astral jest zamknięty w ciągłym  toku elektrycznym w  ruchu kolistym. Jest zależny od siły odśrodkowej i dośroktkowej.
Astral jest napełniony róznymi ciałami świadomymi i nieświadomymi.

Duch aby mógł się urzeczywiistnić tworzy sobie w astrralu ciało astralne a z materii ciało fizyczne.
Takim sposobem wszyscy ludzie i zwierzęta rośliny nawet minerały zawierają w sobie cząstę astralnąi cząstkę ducha. Przy czym ciało astralne przechodzi kolejno do coraz wyżśzych istot od minerału do człowieka.
Jest to napewno bardzo ciekawe zgadnienie gdyz ciało astralne kieruje naszym ciałem. Ma wpływ na oddychanie, krążenie krwi, trawienie. A głównym organem naszego ciała wielki nerw sympatyczny a przedstawicielem astralnym jest instynkt. Podczas snu nasze ciało astralne czuwa. Jeżeli ktoś zasypiając postanawia obudzić się o jakieś określonej godzinie ciało astralne budzi go.

Podczas snu ciało astralne może wyjść z ciała materialnego i oddalić od niego.Zawsze jednak pomiędzy ciałem
zachowuje się słaby związek. Przerwanie odznacza śmierć>
Zapisane
Uponstar
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #25 : 2007-03-18, 12:04:55 »



Astral jest zamknięty w ciągłym  toku elektrycznym w  ruchu kolistym. Jest zależny od siły odśrodkowej i dośroktkowej.



Morgano, czy to znaczy, ze jakby nawiedził zły duch to wystarczy się bardzo szybko keręcić i duch pod wpływem siły odśrodkowej wypadnie z ciała?  Cool
Zapisane
baska
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #26 : 2007-03-18, 12:17:26 »

Cytuj
Sen astralny i wyjście z astralu jest bardzo niebezpieczną praktyką magiczną
No, nie. Nie ma w tym nic magicznego.
A nasze, jak to nazwales dusze opuszczaja cialo fizyczne co noc, gdy c. fiz. zasnie. I leca do ich naturalnego srodowiska.
Odbywa sie to dla nas nieswiadomie. Sek w tym aby nauczyc sie "oddzielenia" przy zachowaniu swiadomosci.

Jezeli ktos chcialby dowiedziec sie wiecej o tym zjawisku, chociazby poszerzyc swoje horyzonty, wyrobic sobie opinie, polecam trylogie R. Monroe'a. Moge wyslac na e-mail.
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #27 : 2007-03-18, 14:39:29 »

Wracając do wątku.Przyśnił mi się obóz trochę na kształt koncentracyjnego. Ale nie z migawkami ze starych filmów czy swoich przeżyć po zwiedzaniu Majdanka(zwiedzanie mi nie pasuje ale każde słowo mi w tym zestawieniu nie pasuje).Po prostu sen jak wiele trudny do opisania strasznie męczący bo w tym śnie chroniłam mojego męża lub się sama chowałam , uciekałam.Rano byłam niewyspana. Ale ten sen przypomniał mi inne wydarzenie,które opowiadał mój wujek .Kiedy przeszedł zawał w szpitalu pierwszej nocy śnił mu się obóz koncentracyjny.Nigdy w nim nie był bo urodził się 1 września 1939 roku. Ale sen był taki intensywny, mocny i wogóle tak na niego zadziałał,że mimo podłączenia do kroplówek i różnych przewodów on w tym śnie zerwał się z łóżka i zaczął zrywać wszystko chcąć uciekać aż go musiały  pielęgniarki zatrzymywać i obudzić. Mój sen, był po dniu w którym zjadłam pieczywo.Jego sen po zawale,swoją drogą ciekawe jakie lekarstwa dostaje się wtedy do organizmu?
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #28 : 2007-03-18, 14:44:05 »

Chcialas zapytac: "jakie trucizny dostaja sie wtedy do organizmu?"
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #29 : 2007-03-18, 16:42:31 »

            Nie przypominam sobie, bym we śnie latał , za to motyw spadania pojawia się dość często. Rzecz jasna, zamiast zetknięcia z ziemią, następuje nagłe wybudzenie podparte lekkim przestrachem. 
        Ogólnie boję się głębokiej wody a pływać nie potrafię. Miewam związane z wodą lękowe sny, w których nie dość że spadam, to jeszcze w wodę. Litościwie zostaję wytrącony w krytycznym momencie ze snu. Moja matka jako dziewczynka zapadała się w bagnistej wodzie i została uratowana przez przechodnia. Od tego momentu śni o wzburzonej wodzie, kipieli morskiej lub morzu lekko wzburzonym. Zawsze powiada wtedy, że to na chorobę jakiegoś członka rodziny.
           O snach napisano już tomy. Pisali o nich starożytni, cała rzesza psychoanalityków typu Adler, Freud, Jung i wszelkiej maści parapsycholodzy. Jedni mówią, że sny to aktywność mózgu , a przede wszystkich wolny głos podświadomości. Inni dopatrują się w tym astralnej aktywności.
             Ta druga opcja jest ciekawa, ale "materiał dowodowy" podparty głównie mitologią, myśleniem archetypowym czy niewiedzą na temat ogólnej aktywności ludzkiej "psyche".


ps: Raz zdarzyło mi się przeżyć coś w rodzaju "odrywania się od ciała". To było na granicy zaśnięcia. Miałem wrażenie, że twarz oddziela się od twarzy, a towarzyszył temu silny , wręcz paniczny lęk. Krzyczałem czemuś zaprzeczając.  Traktuję to z przymrużeniem oka. Myślę również, że miałem po prostu jakiś koszmar senny, który rozpoczął się zaraz po zasnięciu.  Uczucie było niewygodne, nawet straszne.
         Myśłę, że łatwo jest ze strachu lub braku wiedzy dołożyć do takich wydarzeń otoczkę "para" lub wręcz uznać to za nawiedzenie przez jakieś nadprzyrodzone siły.
  Osobiście sądzę, że coś w rodzaju telepatii ma miejsce (choćby taka bezwolna) ale co do np. telekinezy jestem całkowicie sceptyczny. Nie zobaczę, nie uwierzę. Telepatia zaś może byc po prostu podprogowym, całkiem naturalnym działaniem tzw. instynktu, który u ludzi może przybierać mocno zawoalowaną formę.  Ogólnie, fajny temat.

Tomek
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #30 : 2007-03-18, 19:16:39 »

Od czasu, kiedy nie jem produktow mlecznych i cukrow prostych sypiam 5-6 godzin/dobe --zasypiam i budze sie --i nie wiem czy snilam, wstaje wypoczeta i pelna pozytywnej energii--mysle, ze tak powinno byc.
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #31 : 2007-03-18, 20:10:45 »

Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #32 : 2007-03-18, 20:13:21 »

...problemy techniczne--moze teraz.

Co drzemie w pigułce na sen

Beata Prasałek2007-03-13, ostatnia aktualizacja 2007-03-01 14:47
Apteki oferują nam rozmaite preparaty, na receptę i bez recepty, które mają ułatwiać zasypianie. Czy są one bezpieczne? Czy można się od nich uzależnić? O wyjaśnienia prosimy dr. Michała Skalskiego, psychiatrę z warszawskiej Poradni Zaburzeń Snu.

 Fot. VOISIN/PHANIE
Leki nasenne nie leczą bezsenności, tylko pomagają zasnąć
ZOBACZ TAKŻE
Sen mara? (12-12-06, 16:01)
Śpij dobrze (21-07-06, 12:52)
Leki nasenne leczą bezsenność.

Nie leczą; one jedynie pomagają zasnąć. Są jednym z elementów terapii, ale nie jedynym. By wyleczyć bezsenność, najpierw trzeba znaleźć jej przyczynę. A przyczyn jest sporo, przede wszystkim są to zaburzenia psychiczne (np. depresje, stresy, stany lękowe), zaburzenia somatyczne, które utrudniają sen (np. zespół niespokojnych nóg), zażywanie różnych leków, bezdechy w czasie snu, zaburzenia rytmu snu i czuwania (np. u osób pracujących w systemie zmianowym), różne choroby (np. u mężczyzn - przerost prostaty, który zmusza do kilkukrotnego wstawania w nocy i oddawania moczu). Gdy znajdzie się przyczynę bezsenności i można się jej pozbyć, leki nasenne przestają być potrzebne.

Dostępne bez recepty specyfiki ułatwiające zasypianie są bezpieczne.

Nie ma leków, także nasennych, w stu procentach bezpiecznych. My, Polacy, powinniśmy o tym szczególnie pamiętać, bo - jak pokazują badania epidemiologiczne - należymy do grupy krajów o największym zużyciu środków nasennych. Tymczasem nawet te z pozoru "niewinne", ziołowe, też mogą dawać skutki uboczne. Na przykład do leków zawierających walerianę (kozłek lekarski) bardzo ostrożnie powinny podchodzić osoby w podeszłym wieku. U nich łatwo ten środek przedawkować, a wówczas mogą się pojawić nie tylko zawroty głowy, ale nawet zaburzenia świadomości.

Dobrym sposobem na przespanie nocy jest zażycie środka uspokajającego.

Nie zawsze. Gdy dzień pełen był emocji i wieczorem jesteśmy niespokojni, problemy z zaśnięciem są niemal nieuniknione. Wówczas pomóc mogą łagodne środki uspokajające, np. Melisana Klosterfrau, Valused, Passispasmol, Nervendra-gees-ratiopharm, Persen, Kalms. Jeżeli przyczyną bezsenności nie jest podenerwowanie - te środki nie zaszkodzą, ale i nie pomogą zasnąć.

Preparaty homeopatyczne sprawdzają się jako leki nasenne.

Nie ma badań klinicznych potwierdzających ich skuteczność. Wiadomo jednak, że

w medycynie istnieje tzw. efekt placebo. To znaczy, że jeżeli ktoś wierzy w skuteczność terapii, bywa ona u niego skuteczna.

Melatonina, tabletka naśladująca naturalny hormon snu, pomaga pokonać bezsenność.

Naśladuje hormon, to prawda, ale nie leczy bezsenności. Odgrywa ona rolę regulatora rytmu okołodobowego. Co to znaczy? Otóż, melatonina wydzielana jest przez szyszynkę tylko w ciemności; jej zadanie polega na przekazywaniu mózgowi sygnału, że jest ciemno, należy obniżyć temperaturę organizmu, zmniejszyć aktywność, wydzielać odpowiednie hormony itd. Gdy robi się jasno, poziom melatoniny spada - jest to sygnał, że można wstać i działać. Melatonina odgrywa więc w wywoływaniu snu jedynie rolę pośrednią. Sprawdza się, gdy np. pracujemy na zmiany i po nocnej zmianie kładziemy się spać. Jest jasno, więc poziom naturalnej melatoniny w organizmie jest niski. Ta zażyta w pigułce oszukuje nasz mózg, że nadszedł wieczór i pora iść spać. Podobnie rzecz się ma, gdy odbywamy dalekie podróże i przekraczamy strefy czasowe. Natomiast systematyczne zażywanie tabletek melatoniny przy kłopotach z zasypianiem ma większy sens u ludzi starszych, bowiem wraz z wiekiem nasz organizm wydziela coraz mniej tego hormonu. Trzeba jedynie pamiętać, że efekty działania tego leku zwykle widać dopiero po dwóch, a nawet czterech tygodniach regularnego zażywania.

Łatwo można ulec mechanizmowi psychicznego uzależnienia się od środków nasennych.

Tak, zwłaszcza gdy lek stanie się elementem rytuału związanego z zasypianiem. U zdrowych osób rytuał związany z kładzeniem się do łóżka - mycie zębów, zakładanie piżamy, ścielenie łóżka, gaszenie światła - uruchamia mechanizm zasypiania. Jeśli jednak z jakichś powodów nie możemy zasnąć, po kilku nieprzespanych nocach te same czynności zaczynają się nam kojarzyć z niemożnością zapadnięcia w sen i mechanizm zasypiania zaczyna działać na opak. Gdy nadchodzi wieczór, napięcie związane z obawą przed kolejną nieprzespaną nocą skutecznie udaremnia próby zaśnięcia. Następnego dnia obawy są jeszcze bardziej nasilone, sięgamy więc, np. po dostępny bez recepty lek nasenny. Jeśli udało się nam zasnąć, lek stał się elementem wieczornego rytuału - po pewnym czasie zaśnięcie bez niego staje się niemożliwe. Mało tego, po niedługim czasie dawka leku staje się zbyt mała, żeby zasnąć. Zwiększamy ją i pojawia się problem uzależnienia od leku i tzw. utrwalenia bezsenności. Tabletka, zamiast nam pomóc, staje się powodem kolejnego problemu.

Leki nasenne wydawane na receptę powodują silne uzależnienie fizyczne.

Kiedyś tak było i do dzisiaj - bywa. Środki starszej generacji (barbiturany, np. Veronal, Luminal) już po kilku miesiącach przyjmowania uzależniały tak samo, jak narkotyki. Potrzebne były coraz wyższe dawki, a następnego dnia po ich zażyciu pacjent czuł się rozbity. Nagłe odstawienie leku powodowało objawy neurologiczne (drżenie, napady drgawkowe), psychiczne (niepokój, lęki, omamy) i fizyczne (zaburzenia krążenia, silne pocenie, bóle brzucha). Środki te kumulowały się w organizmie, co bywało powodem zatruć. Na szczęście dziś środki te odchodzą do lamusa. Ich miejsce zajęły pochodne benzodwuazepiny (np. Nitrazepam, Flurazepam). Do leków z tej grupy nie przyzwyczajamy się tak silnie, jak do barbituranów, ale i one po jakimś czasie uzależniają i pogarszają jakość snu - spłycają efektywny sen głęboki, co powoduje, że następnego dnia jesteśmy rozbici, zdekoncentrowani. Na szczęście mamy już do dyspozycji leki nowej generacji, które nie uzależniają. Niestety, lekarze zbyt często przepisują starsze preparaty.

Preparaty nowej generacji są skuteczne i łagodniejsze dla organizmu.

To prawda, bo zaczynają działać dość szybko po zażyciu, działają przez 5-7 godzin bez pozostawiania uczucia rozbicia na następny dzień i nie kumulują się w organizmie. Preparaty nowej generacji (np. Zolpidem, Zopiklon, Zaleplon) nie spłycają snu głębokiego i nie ma po nich tzw. efektu odstawienia. Uzależniają o tyle, że przy dłuższym codziennym zażywaniu może się w nas wyrobić odruch "nie wezmę - nie zasnę". Godne polecenia jest przyjmowanie tych leków tylko w sytuacji koniecznej - najpierw trzeba postarać się zasnąć, a jeśli to nie wychodzi, można zażyć tabletkę (byle nie nad ranem, bo lek będzie działał jeszcze przed południem). Pacjenci często mówią, że wystarczy im świadomość, że mają w domu lekarstwo, które pozwala zasnąć, wyspać się i nie uzależnia, by wpaść w objęcia Morfeusza. Nie muszą nawet zażywać wieczorem pigułki.

Leczenie bezsenności rozpoczyna się od podania leku w najniższej dawce.

Często tak jest, ale to sprawa indywidualna. Terapia ma być przede wszystkim skuteczna oraz bezpieczna i pod tym kątem dobiera się dawkę leku. Ponieważ przyczyn bezsenności jest bardzo dużo i mamy sporo leków do wyboru, dobranie odpowiedniej dawki nie zawsze udaje się po jednej czy dwóch wizytach u lekarza. Jeśli lek nie pomaga, nie trzeba godzić się z sytuacją, mówiąc sobie, że "widać tak ma być". Trzeba o problemach informować swojego lekarza, bo - być może - lek lub dawka nie są dobrze dobrane.

Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #33 : 2007-03-19, 11:20:19 »


Cytuj
Gdy znajdzie się przyczynę bezsenności i można się jej pozbyć, leki nasenne przestają być potrzebne.


A oto co mowi dr J.K.DIETA OPTYMALNA--Neurastenia str.148 cytyt:

"Objawy neurastenii najczesciej spotykane  u chorych sa nastepujace:
bezsennosc,meczace sny,leki,placzliwosc,potliwosc,przyspieszone bicie i bole serca,suchosc w ustach,zmeczenie po wypoczynku nocnym,stale uczucie zmeczenia,natretne mysli,bole glowy szczegolnie rano,zawroty glowy,nadwryzliwosc na nagle bodzdce sluchowe,drzenie rak,drzenie okreslone przez chorych jako "wewnetrzne".
Bezposrednia przyczyna neurastenii jest nadmierne wytwarzanie amin katecholowych(adrenalina,noradrenalina)czego przyczyna jest ogolna przewaga UKLADU SYMPATYCZNEGO.
Bardzo wazny wplyw ma tez okreslony sklad diety,zmuszajacy organizm do spalania glukozy w szlaku heksozowym w spoczynku i wolnych kwasow tluszczowych w czasie stresu.
Tak na stres reaguja wszystkie zwierzeta trawaozerne,niewolnicy i -chorzy na neaurastenie.Drapiezniki  reaguja zupelnie inaczej.Przedluzajacy sie stres mobilizuje ich organizmy  i przygotowuje do maksymalnego wysilku ,gdy ten wysilek bedzie potrzebny.
Zycie chorych jest b.uciazliwe.Ci ludzie zyciem cieszyc sie nie moga.Zjadaja wiele lekow-przewaznie bez skutku.Bowiem czlowiek lekami sie nie odzywia.

ZYWIENIE OPTYMALNE POWODUJE USTAPIENIE CHOROBY W CZASIE OD 3  TYGODNI DO 2-3 MIESIECY.....Najlepiej laczyc zywienie z z pradami selektywnymi PS."
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #34 : 2007-03-19, 12:12:13 »

Lekarstwa czy trucizny -jak zwał tak zwał. A co do snów ostrzeżeń.Mojej mamie zawsze na cos złego śni sie jej siostra lub mama zmarła. Kiedy ukradziono mi w domu z przedpokoju torebkę z dokumentami i telefonem kilka dni wcześniej zastanawiałysmy sie z mamaą dlaczego przyśniła sie moja babcia a jej mama jak rozkłada sobie łóżko polowe w przedpokoju i kiedy mama zapytała we snie po co?Babcia mogła jej tylko powiedzieć Bo tu muszę pilnować. Nic więcej niestety nie mogła powiedzieć. I nie upilnowała. Tylko mama to na ostrzżenia dotyczące najblizszej rodziny,a siostra to różnie bywa. Czasami gdyby pewne wydarzenia zakończyły sie tak jak chciała mama po takim śnie  czyli np.kilka lat temu  nie pojechałaby samochodem nie byłoby jej wypadku.Ale prowadził ktoś inny i pojechali.I ona została uderzona. na szczęście wypadek nie by poważny.ł
Zapisane
Tymon
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #35 : 2007-03-19, 14:25:43 »

Zdarza mi się czasem latać we śnie. Zamiast chodzić, unoszę się wtedy tuż nad ziemią. To bardzo realistyczne i niesamowicie przyjemne sny. Uczucie błogostanu jak po intensywnej sesji jogi.  Cool
Zapisane
baska
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #36 : 2007-03-20, 11:21:59 »

Podaje link do zbioru ksiazek glownie parapsychologicznych. Jest kilka e-bookow o swiadomym snieniu i nie tylko. Moze ktos znajdzie cos interesujacego dla siebie.
http://bartek.ironet.pl/e-books/index.php
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #37 : 2007-03-21, 04:33:32 »

Morgano wystraszyłeś mnie troche ,chociaż wszelkie duchy
  i omamy skończyły sie definitywnie po zmianie diety .
Dawniej wydawało mi sie ,ze ktoś mnie trzyma ,nie pozwala wstać
   a w zasadzie byłam pewna ,ze nie śpie ,widziałam pokój a nie byłam w stanie
    ruszyc ręką ani nogą -unosiłam sie pod sufit i spowrotem.
  Myśle ,ze to tylko zła dieta ,może początki jakiejś psychozy,
   z której jakoś wylazłam .
   Gdzieś czytałam ,ze przez niedomiar białka mózg potrafi generować obrazy.
 
Zapisane
baska
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #38 : 2007-03-21, 07:13:55 »

Cytuj
Dawniej wydawało mi sie ,ze ktoś mnie trzyma ,nie pozwala wstać
   a w zasadzie byłam pewna ,ze nie śpie ,widziałam pokój a nie byłam w stanie
    ruszyc ręką ani nogą
To Rudka byl paraliz senny. Zjawisko dosc rozpowszechnione. A ja moge Ci tylko pozazdroscic Smile
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Złe myśli, złe sny, wypadki,
« Odpowiedz #39 : 2007-03-21, 14:25:10 »

           Najlepiej lubie takie sny,gdy wiem,ze snie.
Wtedy nawet demony mi nie straszne ,bo moj astral rozmawia ze mna i mowi mi,ze to tylko sen ,mozesz snic dalej Alino i nie musisz sie niczego bac lub obawiac.
Jakie to skomplikowane choc prawdziwe. Shocked
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.045 sekund z 18 zapytaniami.