Strony: 1 [2]
|
|
|
Autor
|
Wtek: "SUKCES, CHOROBA, SZALEŃSTWO CZY ZBAWIENIE? (Przeczytany 31138 razy)
|
Edyta
Go
|
Treść takich książek jest nie o tym jak zrobić pieniądze, ale o potencjale, który tkwi w Tobie o którym nawet nie wiesz, a tym bardziej nie wiesz jakie możliwości drzemią w Tobie i jak je możesz wykorzystać.
A nie wydaje Wam się,że takie książki,to czysta manipulacja człowiekiem? Pewnie,że się nie pisze jasno o pieniądzach,tylko właśnie o tym potencjale drzemiącym w nas,o tym,że zasługujemy na bogactwo , o tym,że gdy będziemy się bogacili,to nikogo nie krzywdzimy itd.itd.... Ale jest niestety tak, jak pisze Grizzly i ja się z nim absolutnie zgadzam! Kazde zarabianie pieniedzy ZAWSZE!!!! jest polaczone z wyzyskiem drugiego i nawet trzeciego, czwartego......n, czlowieka. :shock
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
A nie wydaje Wam się,że takie książki,to czysta manipulacja człowiekiem? Pewnie,że się nie pisze jasno o pieniądzach,tylko właśnie o tym potencjale drzemiącym w nas,o tym,że zasługujemy na bogactwo , o tym,że gdy będziemy się bogacili,to nikogo nie krzywdzimy itd.itd.... Ale przecież Kiyosaki pisze jasno o pieniądzach, nawet jak grać na giełdzie, jak kupowac nieruchomości etc. Imo to bardzo praktyczna książka. O potencjale i planowaniu to bardziej " Myśl i bogać się". Ale jest niestety tak, jak pisze Grizzly i ja się z nim absolutnie zgadzam! E tam. To właśnie "plankton" tak uważa, że ci z góry go "wyzyskują". A prawda jest taka, że obie strony tworzą taki stan rzeczy, bo przecież "plankton" sam się pcha do tych biedronek czy macdonaldów prosząc o wyzyskiwanie. To tak samo jak wtedy gdy narzekaja, że produceńci parówek ich trują dodając tam konserwanty. A ja się pytam kto wam te parówki nakazuje kupować? Mało baraniny w polszy? No ale mentalność minimum się wtedy kłania... Równie dobrze można powiedzieć, że jedząc optymalnie też krzywdzisz zdrowotnie pozostałych planktonowców żywieniowych, cukrożerców itp. "A miała być przecież równość i sprawiedliwość".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
... bo przecież "plankton" sam się pcha do tych biedronek...
No, myślał by kto! Zazwyczaj do "biedronek" chodzą ci ,co tak "wykrzykują",że nie chodzą,bo tam jest "dziadostwo". To teraz się pytam:"skąd wiecie,że tam jest "dziadostwo?" . Ja przyznaję ,że byłam ze 2 razy Raz kupiłam "cif" 700ml,za 8 zł,który w "lux" kosztował tyle samo,ale 250ml A raz już dawno byłam,jak czekałam na przystanku autobusowym,do autobusu było sporo czasu,a ja byłam głodna,a że obok była "biedronka" to weszłam sobie i kupiłam platki Nesquik ,a Wy tu piszecie o parówkach itp.pewnie się tam zaopatrujecie,a potem "bredzicie",że tam nie chodzicie hehehehe
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Drodzy moi! Otóż ...mam mętlik w głowie. Bo dochodzę do wniosku, że ten Kiyosaki to jednak szachraj . Udało mu się zmanipulować ludzi książkami. Ja widzę to tak. Najpierw napisał serię "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre dziecko bogatego ojca' itd. Zbudował w ten sposób swoją markę -"zaistniał na rynku" oraz, poprzez ukazanie czytelnikowi tkwiącego w nim potencjału do zarabiania pieniędzy..."wykreował" przyszłych członków firm-piramid. Chociaż nadal jednak nie rozumiem tego przekretu do końca, bo rady "bogatego ojca"j uczą raczej niezależności. Natomiast odnośnie "ELITY" i "PLANKTONU". Tutaj wyjatkowo muszę się zgodzić z Grizzlym. Nie można oceniać, że bycie w elicie jest OK, a w planktonie "be" lub na odwrót. To tak jak z rządzonymi i rządzącymi. Jedni nadają się aby rządzić, inni aby być rządzonymi. I do tego i do tego trzeba mieć odpowiednie predyspozycje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
To tak jak z rządzonymi i rządzącymi. Jedni nadają się aby rządzić, inni aby być rządzonymi. I do tego i do tego trzeba mieć odpowiednie predyspozycje.
No oczywiście Bea . Wyobraź sobie,że kazdy by chciał być "panem swego życia" ,mieć swoją firmę,być prezesem,derektorem itd.-tego powtarzam "chciałby kazdy",no ale gdyby każdy chciał być tym prezesem i każdy miałby tą firmę,to skąd teraz ludzi ,do roboty,aby pracowali w tej formie? Żeby firma istniała,to musi być prezes (rządzący) i pracownicy (rządzeni)-jedni bez drugich nie mogą istnieć . "Elita" istnieje dzięki "planktonowi" ,to tak jak miasto istnieje dzięki wsi -i tak już jest. Krótko mówiąc: "Ktoś musi pracować,żeby bawić mógł się ktoś" ,ale czy pracowanie jest czymś gorszącym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Drodzy moi! Otóż ...mam mętlik w głowie. Bo dochodzę do wniosku, że ten Kiyosaki to jednak szachraj . Udało mu się zmanipulować ludzi książkami. Ja widzę to tak. Najpierw napisał serię "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre dziecko bogatego ojca' itd. Zbudował w ten sposób swoją markę -"zaistniał na rynku" oraz, poprzez ukazanie czytelnikowi tkwiącego w nim potencjału do zarabiania pieniędzy..."wykreował" przyszłych członków firm-piramid. Chociaż nadal jednak nie rozumiem tego przekretu do końca, bo rady "bogatego ojca"j uczą raczej niezależności. Echh bea widzę tu takie coś jak zarzucanie JK że nie wymyślił Diety Optymalnej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Różni ludzie widzą,różne rzeczy ,a ja widzę,że Bea,to super dojrzała dziewczyna,która nie przejmuje się ludzkim gadaniem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Drodzy moi! Otóż ...mam mętlik w głowie. Bo dochodzę do wniosku, że ten Kiyosaki to jednak szachraj . Udało mu się zmanipulować ludzi książkami. Ja widzę to tak. Najpierw napisał serię "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre dziecko bogatego ojca' itd. Zbudował w ten sposób swoją markę -"zaistniał na rynku" oraz, poprzez ukazanie czytelnikowi tkwiącego w nim potencjału do zarabiania pieniędzy..."wykreował" przyszłych członków firm-piramid. Chociaż nadal jednak nie rozumiem tego przekretu do końca, bo rady "bogatego ojca"j uczą raczej niezależności. Echh bea widzę tu takie coś jak zarzucanie JK że nie wymyślił Diety Optymalnej ???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
to ja jestem głupim planktonem bo chodze do wszystkich marketów lubie promocje .Gdzie niby mam kupować ,na bazarach wszystko droższe . Na wsi ludzie już niczego nie chodują -a jeżeli już to dla siebie. Fabryki ani pgeru tez nie zbuduje -bo jak wyżej Propo baraniny ,gęsiny,koniny -u nas tego nie ma ,nawet nie wiem jak to wygląda.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
to ja jestem głupim planktonem bo chodze do wszystkich marketów lubie promocje .
Jesteś najnormalniejszą kobietą Ja nie lubię nasmiewania,wyszydzania tych,którzy korzystają z takich "usług" . A wyszydzaja zwłaszacza ci,co sami z tego korzystają,albo korzystali Ja nie lubię jeździć do żadnych marketów,ale czasem muszę tam jechać, lubię natomiast iść na targ,który jest w "mojej" dzielnicy ,bo są znajomi ludzie,można przy okazji porozmawiać i jest miło ,ale słyszałam,że mają koło targu "budować" jakiś market i mi targ "padnie"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
wcześniej już także można było zwracać , stek z rekina w sosie lekko rtęciowym . Podawałem kiedyś link .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ale po co stresować społeczeństwo takimi informacjami! Żeby tę rtęć chociaż w jajkach znaleźli - to rozumiem, ale najzdrowszymi owocami morza straszyć...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Co za idioctwo ,ludzie jedzą rybska od wielu lat ,i byli zdrowi ,a teraz co łomagami zostali ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Bo to zdrowa dieta śródziemnomorska się nazywa. Najbardziej tucząca z naturalnych diet w Europie, z wyjątkiem polskiej diety korytkowej, polecana przez "fachowców".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
No tak kojarzy się z wakacjami to musi być dobra
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2]
|
|
|
|